Art

Stymulacja rozwoju dziecka... jeszcze przed narodzinami! Część 1.

12.12.2013
Stymulacja rozwoju dziecka... jeszcze przed narodzinami! Część 1.

Niewątpliwie każdy rodzic pragnie dla swojego dziecka wszystkiego, co najlepsze. Chce dostarczyć zarówno tego, co przyniesie chwilową radość, jak i korzyści w przyszłości. Nad tym, co ofiarujemy swoim pociechom zastanawiamy się jeszcze przed ich narodzinami. Już wtedy możemy podjąć z naszym maleństwem dialog oraz wpłynąć korzystnie na stymulację jego rozwoju. Jak? Spójrzmy... W pierwszej kolejności powinniśmy zapoznać się z etapami rozwoju płodowego dziecka.

Przyjrzyjmy się tak zwanym krokom milowym:

Tydzień 7

Na ustach i policzkach powstają receptory dotyku, które w ciągu kolejnych 6 miesięcy rozprzestrzenią się na całe ciało.  

Tydzień 11-15

Rozwija się nosek.  

Tydzień 13-15

Powstają kubki smakowe na języku. Maluszek może już rozpoznawać intensywne smaki wód płodowych.  

Tydzień 18

Uszy i mózg są już rozwinięte na tyle, by słyszeć bicie serca mamy oraz jej głos, a także krew przepływającą przez pępowinę.  

Tydzień 25

Uszy twojego dziecka są już w pełni wykształcone. Teraz dobrze słyszy głos mamy oraz taty, jeśli znajdują się wystarczająco blisko  niego.  Jest wrażliwe na hałas, który może je przestraszyć. Od 27 tygodnia będzie już w stanie rozróżniać głosy rodziców.  

Tydzień 26

Twoje dziecko ma już otwarte oczy i mruga powiekami. Widzi niewyraźne kształty, potrwa to do 33 tygodnia, kiedy źrenice zaczną dostosowywać ostrość widzenia w zależności od światła.  

Tydzień 28

Maleństwo rozróżnia już subtelniejsze smaki. Połyka około litra wód owodniowych na dzień. Rozpoznaje również ich zapachy. Przygotowuje się w ten sposób do picia mleka matki, które w zależności od jej diety zmienia się.

Tydzień 32

Receptory dotyku są już na całym ciele dzidziusia sprawiając, że jest teraz bardzo wrażliwy na temperaturę, ból i ucisk.  

Widząc jak rozwija się nasz skarb możemy zachować się odpowiednio do jego rozwoju oraz troszczyć się, by czuł się bezpiecznie i komfortowo. Podstawą jest dobre samopoczucie psychiczne oraz fizyczne mamy. Dziecko w jej łonie odbiera wszystkie jej emocje. Z kolei jej dobra kondycja nie tylko pomoże później w porodzie, ale jeszcze w trakcie ciąży ułatwi rozwój płodowy oraz poprawi samopoczucie obojga.

Autor: Clementine Zielińska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Napoje rozgrzewające. Ogień przypraw i ziół.

12.12.2013
Napoje rozgrzewające. Ogień przypraw i ziół.

Jest zima… Niestety pogoda bywa zmienna i często powoduje gęsią skórkę. Przed nami coraz więcej śnieżnych, zimnych i wietrznych dni. Warto podnieść temperaturę sięgając po sprawdzone sposoby. Jakie?   Napoje pełne ognistych przypraw i ziół, rozgrzeją Was nawet wtedy gdy za drzwiami panuje najgorszy ziąb. Zadbajcie o swoje zdrowie i chrońcie się przed przeziębieniami. W takie dni zaopatrzcie swoją domową spiżarkę w kardamon, imbir, goździki, pieprz cayenne, pieprz czarny, chili, kolendrę, cynamon, anyż oraz zioła: kwiat lipy, rumianek, czarny bez, miętę pieprzową, suszone owoce malin. Proponujemy Wam kilka prostych przepisów, które mogą Was uratować, gdy znienacka dopadnie Was jesienny deszcz bądź zawierucha.  

Ziołowo - herbaciana mieszanka rozgrzewająca

Składniki: szczypta mięty pieprzowej, 1 łyżka czarnej herbaty, ½ łyżeczki kwiatu czarnego bzu, ½ łyżeczki krwawnika pospolitego, 1 łyżka miodu, 1 łyżka owocu dzikiej róży.  

Przygotowanie: Zioła, herbatę i owoce dzikiej róży zalać dwiema szklankami wrzątku i parzyć ok. 10 minut, a następnie odcedzić.  Gdy przygotowany napar ostygnie do temperatury ok. 40 stopni dodać miód. Napój doskonale ogrzewa i chroni przed jesienno-zimowymi chorobami.  

Herbatka z goździkami i pomarańczami

Składniki: 4 saszetki czarnej herbaty, średnia pomarańcza, cytryna, 4 sztuki goździków, 1 łyżka soku malinowego, 3 łyżeczki miodu, kawałek świeżego imbiru.  

Przygotowanie: Herbatę zagotować razem z przygotowanymi przyprawami. Następnie osłodzić napar miodem i malinowym sokiem. Po rozlaniu napoju do szklanek, dodać po jednym plasterku cytryny i pomarańczy. Przygotowany napój wspaniale ociepli atmosferę w chłodne dni, a przy tym rozkosznie smakuje. Pijcie na zdrowie!  

Ognista czekolada

Składniki: 1 tabliczka gorzkiej czekolady, 4 łyżki cukru, 1 łyżka miodu, chili, 2 szklanki mleka.  

Przygotowanie: Cukier podgrzewać do momentu uzyskania konsystencji karmelu, dodać czekoladę i mieszać, aż do roztopienia. Następnie wlewać stopniowo gorące mleko. Uzyskany napój podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając, aż wszystkie składniki się rozpuszczą. Na koniec płynną czekoladę doprawić szczyptą chili, a gdy ostygnie miodem. Gwarantujemy, że już po pierwszym łyku zrobi Wam się gorąco!  

Rozgrzewający napar na gorączkę

Składniki: 1 łyżeczka startego imbiru, kawałek cynamonu, 2 łyżki miodu, sok z cytryny.  

Przygotowanie: Składniki zalać wrzątkiem i parzyć pod przykryciem ok. 10 minut. Miód dodać, kiedy temp. spadnie do ok. 40 stopni. Przygotowany napój działa napotnie dzięki czemu pomaga zwalczyć gorączkę, kiedy dopadnie nas już przeziębienie. Ponadto jest bogaty w witaminę C i warto pić go zapobiegawczo.   Gorące napoje są jednym z najszybszych sposobów na ocieplenie całego organizmu. Jesienią nawet zwykła kawa czy herbata wzbogacona odrobiną rozgrzewających przypraw i ziół może okazać się zbawieniem przed grypą i przeziębieniem. Każdy z Was może skomponować swój własny przepis na ognistego grzańca łącząc ulubione składniki. Równie gorąco Was do tego zachęcamy, nie dajcie się złapać przeziębieniom!  

 

Autor: Clementine Zielińska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Z ciałem na Ty, część 2

12.12.2013
Z ciałem na Ty, część 2

Czy twoje ciało jest twoim przyjacielem, czy wrogiem? Czy patrzysz na nie czule, czy z wieczną dezaprobatą? Nie tylko wzrok decyduje o tym, co widzisz w lustrze. Na twoje odbicie zbyt często wpływają głęboko zakorzenione przekonania i stereotypy. O tym, jak się od nich uwolnić i spojrzeć na siebie z lubością, pisze Ewa Świtoń.  

Mądrość ciała

Ciało można opisywać na wiele sposobów. Pierwszy rzut oka mówi o jego wyglądzie, czyli jak je postrzegamy i jak widzą je inni. Innym sposobem jest podejście anatomiczne badające i opisujące organy, systemy, tkanki, płyny… Kolejnym ujęciem jest badanie i opis doznań ciała oraz procesów, jakim podlega, zarówno na gruncie biologicznym, fizjologicznym, neurologicznym, psychicznym, jak i energetycznym. Coraz więcej dyscyplin naukowych łączy swoje poszukiwania, by pełniej postrzegać istotę człowieka. Dzięki chęci współpracy ponad podziałami, nasze ciało zaczyna jawić się jako skomplikowany system, posiadający swoją wewnętrzną mądrość. Zaczynamy nie tylko uczyć się czegoś na temat naszego ciała, ale poznając i doświadczając go, możemy uczyć się od niego. Ta zadziwiająco sprawnie działająca maszyneria dostarcza nam wielu informacji. Umysł może je analizować i na tej podstawie możemy wybrać to, co nam służy. Maszyneria ta posiada ponadto własne mechanizmy obronne i zdolność samoleczenia. Ignorując pochodzące z ciała sygnały, narażamy się na utratę dobrego samopoczucia i zdrowia.

Powrót do jedności

Tak rozumiane ciało fizyczne staje się naszym sprzymierzeńcem. Odzyskuje równoprawne miejsce obok serca (rozumianego jako ośrodek emocji, uczuć, doznań wewnętrznych), umysłu (rozumianego jako system operacyjny, zawiadujący procesami cielesnymi i mentalnymi) oraz ducha (rozumianego jako to, co przekracza świat materialny, linearność czasową i przyczynowo-skutkową wizję świata). Wierzę, że każdy z aspektów naszej osoby ma swoje miejsce w istnieniu. Wzajemne relacje ciała, umysłu, serca i ducha są źródłem powstawania nowych form pracy rozwojowej i terapeutycznej, jak poprzez ciało wpływać na procesy emocjonalne, jak poprzez umysł wpływać na fizjologiczne procesy ciała. Dziś takie odkrycia nie są już szokujące, ale wciąż mało osób wykorzystuje je na co dzień, a mogą one wspierać nas w zmaganiu się z wyzwaniami codzienności oraz w poszukiwaniu drogi do czerpania z życia garściami, cokolwiek to dla każdego z nas znaczy.  

Praca z ciałem

Form pracy z ciałem jest bardzo wiele, wystarczy wspomnieć choćby metody: Edmunda Jacobsona, Schulza, Feldenkraisa, Anny Halprin, Alexandra Lowena, niektóre nurty psychologiczne, jak Gestalt czy POP, Body-Mind Centering, joga, choreoterapia – terapia tańcem i ruchem. Każdy z nas może wybrać to, co w danym momencie najlepiej mu służy. Moje ciało instynktownie wybiera taniec, najchętniej oparty na improwizacji. Pomaga mi to w integracji wszystkich odczuwanych przeze mnie części mojego istnienia, zarówno ciała fizycznego, umysłu, serca, jak i ducha. Jeśli interesuje Cię ten temat, zapraszam wkrótce do lektury artykułu „Ciało w tańcu, taniec w ciele”.

Doświadcz siebie

Na koniec proponuję ćwiczenie, które może być okazją do spotkania się z własnym ciałem. Przygotuj kartkę papieru, coś do pisania i – jeśli masz możliwość – muzykę relaksacyjną. Możesz to doświadczenie wykonywać w samotności lub w towarzystwie zaufanej osoby.    

1.  Zanotuj

Zapisz wszystko, co przychodzi Ci do głowy, kiedy myślisz: „moje ciało”. Zapisz zarówno to, co przyjemne, jak i to, co wydaje Ci się trudne.    

2.  Oddychaj

Włącz spokojną muzykę, stań lub usiądź wygodnie. Możesz zamknąć oczy. Skoncentruj uwagę na oddechu. Oddychaj swobodnie. Zaobserwuj, jaki jest twój oddech. Pozwól, aby powietrze przepływało przez nozdrza, gardło, klatkę piersiową. Niech każdy kolejny wdech dociera głębiej do brzucha, bioder i nóg. Pozwól mu rozszerzać żebra, płynąć do rąk i dłoni… Niech oddech wprawi Twoje ciało w lekkie falowanie… przypływ i odpływ, przypływ i odpływ… poddaj się im.    

3.  Skup się na odczuciach

Wyobraź sobie, iż każdy odpływ sprawia, że Twoje ciało staje się bardziej swobodne, czyste, miękkie, lekkie. Każdy przypływ zaś dostarcza mu nowe siły, nową energię, nową inspirację. Pozwól im przyjść i odpłynąć. Poczuj, jak Twoje ciało miękko płynie w przestrzeni. Poddaj się temu ruchowi, akceptując go takim, jaki jest.    

4.  Powróć do rzeczywistości

Stopniowo wyciszaj ruch, pozwalając, by wybrzmiał w Twoim ciele. Gdy zatrzymasz się, trwaj moment w bezruchu i ciszy. Wróć uwagą do oddechu przepływającego przez nozdrza, gardło, klatkę piersiową, brzuch… Zauważ, dokąd teraz dociera. Z każdym kolejnym oddechem powracaj do miejsca, w którym się znajdujesz. Stopniowo otwórz oczy, rozejrzyj się dookoła.    

5.  Podziękuj

Przyjmij wszelkie odczucia, jakie się pojawiły: i to, co było piękne i inspirujące, i to, co było dyskomfortowe. Podziękuj ciału za tę chwilę kontaktu z nim.    

6.  Zdecyduj

Weź kartkę, na której napisałaś, co myślisz. Jeśli chcesz, zachowaj ją, ale jeśli czujesz, że to, co napisałaś wcześniej na niej, nie wspiera kontaktu z ciałem, podrzyj ją, spal lub wyrzuć.  

Ewa Świtoń, Z wykształcenia i wyboru - trenerka rozwoju osobistego, trenerka improwizacji tanecznych www.kioskruchu.com.pl;
E-Magazyn Endorfina, Tekst pochodzi ze współpracującego serwisu: http://www.dojrzewalnia.pl/endorfina
Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się