Art

Szukasz lekarza? Wystarczy wybrać HaloDoktorze.pl

19.03.2014
Szukasz lekarza? Wystarczy wybrać HaloDoktorze.pl

Nowa, przełomowa usługa, dzięki której umówienie się do lekarza będzie prostsze i bardziej efektywne – wystartowała platforma HaloDoktorze.pl. W zeszłym roku w ten medyczny start-up zainwestowali Michał Kiciński i Piotr Nielubowicz z kultowego CD PROJEKT, producenta światowych bestsellerów - gier Wiedźmin i Wiedźmin 2.

O realizację wizji polskiej służby zdrowia bez kolejek walczy projekt HaloDoktorze.pl. Obecnie dzięki platformie pacjenci bez wychodzenia z domu mają dostęp do kalendarza wizyt prywatnych u specjalistów, co umożliwia rezerwację terminu online – wygodnie, dyskretnie i w dowolnym momencie. Dzięki zastosowanej nowatorskiej funkcji ankiet wywiadu lekarskiego, które pacjent może wypełnić jeszcze przed wizytą, lekarze maja więcej czasu w trakcie spotkania na zbadanie objawów i właściwą diagnozę. Dodatkową funkcjonalnością serwisu są przypomnienia dla pacjentów o umówionym spotkaniu drogą mailową i sms. Dzięki HaloDoktorze.pl już teraz można umówić się do jednego z 570 lekarzy w Warszawie. Usługa docelowo będzie dostępna w całej Polsce. Na platformie znajduje się pełen przekrój specjalizacji od ginekologów przez chirurgów, ortopedów, pediatrów po endokrynologów. Równoległą platformą dla HaloDoktorze.pl jest RankingLekarzy.pl. udostępniający bazę 127 tys. lekarzy wraz z ocenami i opiniami na temat poszczególnych specjalistów. Dzięki współpracy obu serwisów pacjenci umawiając wizytę mogą kierować się nie tylko czasem dostępności danego lekarza, ale również opiniami innych pacjentów. Dodatkowo HaloDoktorze.pl jako jedyny już dziś umożliwia sprawne i szybkie sprawdzenie najkrótszego czasu oczekiwania na wizytę w placówce publicznej. Zdaniem Jakuba Pawluka, prezesa zarządu HaloDoktorze.pl, platforma wypełnia lukę, jaka istnieje na rynku polskim.

logoHD

- Trwają prace nad informatyzacją polskiej służby zdrowia. Został wdrożony system eWUŚ, ale ten segment rynku potrzebuje kolejnych rozwiązań technologicznych i informatycznych. Wciąż brakuje narzędzi, dzięki którym można łatwo i wygodnie umówić wizytę u lekarza. A HaloDoktorze.pl daje właśnie taką możliwość. Już teraz z naszych serwisów korzysta ponad milion pacjentów miesięcznie. Co ciekawe, efektem wspólnych działań z Narodowym Funduszem Zdrowia może być rozwiązanie problemu kolejek do specjalistów - mówi Jakub Pawluk. Potencjał medycznego projektu dostrzegli Piotr Nielubowicz i Michał Kiciński, współtwórcy CD PROJEKT. - Dzisiaj HaloDoktorze.pl jest jeszcze start-upem, ale jestem przekonany, że obok CD PROJEKT stanie się przedsięwzięciem, które na stałe się wpisze w nasz gospodarczy krajobraz. Nie jest tajemnicą, że w perspektywie kilku lat planujemy upublicznić spółkę – przekonuje Michał Kiciński, główny inwestor projektu. HaloDoktorze.pl tworzy duet młodych przedsiębiorców – Jakub Pawluk i Grzegorz Pieńkowski. Po zebraniu doświadczenia w korporacjach, nie bali się oni zaryzykować i rozpocząć własny biznes. Obydwaj są absolwentami studiów o kierunku informatyka w medycynie. - Nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem dziś aktywnym przedsiębiorcą. Jakiś czas temu przeszedłem na pozycję inwestora i konsultanta. Tym bardziej cieszy mnie, że mogę współpracować z kolejną generacją przedsiębiorców, takich jak Kuba i Grzegorz, dysponujących tak niesamowitą energią i entuzjazmem – dodaje Kiciński.

fotka2

W HaloDoktorze.pl, oprócz współtwórców CD PROJEKT, zaangażowany jest również Michał Wszoła - doktor nauk medycznych, transplantolog, pomysłodawca największej na świecie platformy video-edukacyjnej dla lekarzy MEDtube.net. W przyszłości platforma HaloDoktorze.pl planuje rozszerzyć wachlarz udogodnień dla pacjentów. Rozpoczęto rozmowy z placówkami państwowej służby zdrowia. Kalendarz wizyt online jest tylko początkiem rewolucji w interakcji pomiędzy pacjentem a lekarzem. Kolejnym etapem rozwoju HaloDoktorze.pl jest uruchomienie przeglądarki wyników badań online z wykorzystaniem Internetowego Konta Pacjenta Ministerstwa Zdrowia. Start-up pozyskał partnerstwo z innymi firmami z branży medycznej wprowadzającymi nowoczesne rozwiązania do służby zdrowia, m.in. z krakowska firmą COMARCH. W ramach tej współpracy HaloDoktorze.pl będą integrowali oficjalne kalendarze online, wykorzystywane w wielu placówkach prywatnych i publicznych.  

HaloDoktorze.pl to platforma umożliwiająca rezerwację online terminu wizyty lekarskiej. HaloDoktorze.pl jako jedyny umożliwia sprawdzenie najkrótszego czasu oczekiwania na przyjęcie w placówce publicznej oraz pozwala wypełnienie ankiety wywiadu lekarskiego przed spotkaniem ze specjalistą. Celem platformy HaloDoktorze.pl jest skracanie dystansu pomiędzy pacjentem a lekarzem. Równoległą platformą dla HaloDoktorze.pl jest RankingLekarzy.pl. udostępniający bazę 127 tys. lekarzy wraz z ocenami i opiniami na temat poszczególnych specjalistów. W start-up zainwestowali Michał Kiciński i Piotr Nielubowicz z CD PROJEKT, producenta światowych bestsellerów - gier Wiedźmin i Wiedźmin 2

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Piraci w Twoim mózgu

19.03.2014
Piraci w Twoim mózgu

Jestem pewien, że Ci się to kiedyś przydarzyło… Jesteś na spotkaniu, atmosfera napięta, musisz bronić swojego projektu i czujesz, że tracisz grunt pod nogami. Zaczynasz podnosić głos. Z coraz większym grymasem na twarzy wchodzisz w słowo koledze. Wtedy i on zaczyna mówić głośniej, a Ty jednym gestem w jego kierunku dajesz wszystkim do zrozumienia, że to przecież Ty masz rację.

W tym momencie głos już tak naprawdę nie należy do Ciebie – Twoje ciało i usta zaczęły żyć własnym życiem. Niemal dosłownie wyszedłeś z siebie. Z punktu widzenia neurochemii (chemii mózgu) padłeś ofiarą uprowadzenia. Twój mózg jest w rękach „piratów”!

W sytuacjach dużego stresu, strachu i wyzwania  mózg zalewany jest przez kortyzol. Funkcje mózgu na co dzień związane z rozumowaniem, namysłem, ostrożnością czy współczuciem są chwilowo zablokowane. Ciało migdałowate, czyli „mózg emocjonalny”, przejmuje kontrolę. Mózg wytwarza substancje chemiczne w celu ochrony, np. przed wstydem i utratą wiarygodności, a w konsekwencji staje się niezdolny do regulowania emocji czy rozróżniania między oczekiwaniami a rzeczywistością. W takich sytuacjach mózg wybiera jedną z 4 reakcji odruchowych: walka (kontynuacja kłótni), ucieczka (obojętność i przystanie na decyzję grupy), wycofanie (odpuszczenie kłótni i milczenie) lub uspokojenie (pogodzenie się z przeciwnikiem i całkowite poddanie się).

Każda ze wskazanych opcji jest zła, ponieważ wyklucza szczerą i korzystną dla wszystkich wymianę informacji. Wybierając mózg za decydenta pozbawiasz się szans na spokojne rozważenie sytuacji i właściwe podjecie decyzji. Jednak, przepracowawszy 18 lat w małych i dużych firmach, mogę śmiało powiedzieć, że odruch walki jest zdecydowanie najbardziej szkodliwy dla Twojej kariery i relacji ze współpracownikami. A przy tym –  niestety – najbardziej rozpowszechniony.

Spowodowane jest to innym procesem neurochemicznym. Gdy kłócisz się i „wygrywasz”, przez Twój mózgu przepływa fala adrenaliny i dopaminy – hormonów, które dają Ci poczucie błogostanu, siły, a wręcz dominacji. Czujesz się niezwyciężony. I właśnie to uczucie większość z nas stara się na nowo wywoływać. Więc gdy nadarza się okazja, np. podczas dyskusji, znów próbujesz walczyć. Mieć rację to bardzo uzależniający stan!

Niezwykle duża liczba polityków i osób zarządzających różnego rodzaju instytucjami cierpi z powodu tego uzależnienia. Stają się oni niezwykle sprawni w obronie własnego zdania i w triumfowaniu nad przeciwnikami, dzięki odpowiedniemu manipulowaniu argumentami. Za każdym razem odczuwają konieczność obrony własnego „ja”, jednak nie myślą o wpływie swojego zachowania na otoczenie. W rzeczywistości, miażdżąc współpracowników, szkodzą samym sobie. Przeciwnicy zmuszani są bowiem do wyboru jednej z reakcji: walki, ucieczki, wycofania lub uspokojenia, co z kolei, jak już wcześniej wyjaśniałem, zmniejsza korzystne efekty współpracy.

Na szczęście istnieje jeszcze inny hormon, który dostarcza takiej samej przyjemności co adrenalina. To oksytocyna. Jej produkcja wyzwalana jest poprzez bliskość z innymi ludźmi i sprawia, że doświadczasz szczęścia.. Uaktywnia ona obszary odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w „mózgu racjonalnym” czyli korze przedczołowej (odpowiedzialnej za najważniejsze funkcje poznawcze), pomagając zwiększyć zdolność do zaufania i otwarcia się na zdanie innych. Dlatego lepiej  jest stymulować wydzielanie oksytocyny u siebie i bliskich, a unikać uderzeń kortyzolu i adrenaliny.

Oto kilka ćwiczeń, które możesz wykonywać w pracy, aby uwolnić siebie (i innych) od stawiania na swoim:


  • Ustal reguły na początku spotkania.
    Rozpoczynając spotkanie, które zawsze może przerodzić się w bardziej  napięte, najpierw jasno ustal reguły komunikacji między uczestnikami. Poproś każdego, aby zaproponował swój sposób na konstruktywną wymianę zdań z okazywaniem szacunku innym. Następnie zapisz je na tablicy tak, aby były widoczne dla każdego. Możesz na przykład przewidzieć dłuższe wypowiedzi, aby każdy miał sposobność na przedstawienie swoich pomysłów – bez oceniania czy przerywania. Zadbaj o to, aby nie dopuścić do kłótni między uczestnikami i wprowadź w życie sposoby na zatrzymanie konfliktu, zanim sytuacja stanie się zaogniona. Na zakończenie spotkania powróćcie do tych momentów, w których atmosfera była napięta. Otwarta rozmowa pozwoli pogodzić (przynajmniej częściowo) osoby, które mimo wszystko potraktują sytuację bardzo emocjonalnie.

  • Słuchaj z empatią.
    Na spotkaniach w cztery oczy postaraj się mniej mówić, a więcej słuchać. „Mowa jest srebrem, a milczenie złotem”. Im więcej dowiesz się o swoim rozmówcy i jego punkcie widzenia, tym bardziej zwiększasz szansę empatycznej reakcji. Dodatkowo, jeśli zrobisz lub powiesz coś miłego dla drugiej osoby, będzie ona chciała odpłacić się tym samym, tworząc koło sukcesu.

  • Podziel czas między współpracowników.
    Kiedy wiesz, kto najprawdopodobniej zdominuje grupę, zaplanuj czas na zabranie głosu przez każdego. Poproś każdą osobę obecną w sali o podzielenie się ważnymi informacjami i pomysłami. Zrób listę na tablicy i zapisz tam wkład każdej osoby.

  • Mów najpóźniej, jak to możliwe.
    Podczas spotkania, tak jak w debacie telewizyjnej, osoba spokojnie słuchająca będzie uważniej wysłuchana przez wszystkich w momencie, gdy już zdecyduje się zabrać głos. Im dłużej inni będą mówić, tym lepiej zdanie tej osoby zostanie wysłuchane. To znaczna przewaga taktyczna, ponieważ zwykle to opinia wyrażona jako ostatnia wywiera największe wrażenie i zostaje najlepiej zapamiętana.


Dzięki tym prostym zasadom możesz odzyskać kontrolę nad „piratami” w Twoim mózgu. Pamiętaj, że świadome reakcje przyczyniają się do poprawy relacji rodzinnych, społecznych oraz zawodowych i są bardziej konstruktywne od reakcji odruchowych.

Zdrowia życzę !
Jean-Marc Dupuis

 

Artykuł pochodzi z newslettera Poczta Zdrowia, przekazującego najnowsze, potwierdzone badaniami naukowymi, informacje o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Można go  bezpłatnie  zaprenumerować na stronie www.PocztaZdrowia.pl

 

Źródła: Judith E. Glaser, Your Brain is Hooked on Being Right, Harvard Business Review, February 28, 2013.

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Urazy mięśni

18.03.2014
Urazy mięśni

Brak regularnej aktywności fizycznej, brak rozgrzewki czy pośpiech często prowadzą do urazów mięśni.  Wykonywanie ćwiczeń przekraczających nasze możliwości czy porywanie się na sporty ekstremalne bez dobrego przygotowania sprzyja częstym urazom  mięśni i tkanek miękkich.

Aktywność fizyczna przynosi zadowolenie i poprawia jakość życia kiedy jest dostosowana do naszej wytrzymałości i kiedy stopniowo zwiększamy intensywność po obowiązkowej rozgrzewce.

Najczęściej urazy mięśni są wynikiem naderwania przyczepów lub stłuczeniem brzuśca, czyli środkowej części mięśnia. W obu przypadkach powstaje krwiak oraz występuje duża bolesność. Nie można tego lekceważyć. Konieczne jest unieruchomienie uszkodzonej okolicy na okres około 7-10 dni. Chłodne okłady i delikatny ucisk okolicy krwiaka obkurczy naczynia krwionośne i spowoduje szybsze wchłonięcie wynaczynionej krwi. Masaż w pierwszym okresie nie jest zalecany. Może spowodować jeszcze większy stan zapalny.

Ważne, żeby nie zaczynać aktywności zbyt wcześnie po urazie, może to powodować kolejne uszkodzenia i nawet trwałe upośledzenie czynności mięśnia, jego rozciągliwości i siły.

Po czasie bezwzględnego unieruchomienia ustalonego przez lekarza lub fizjoterapeutę, stosujemy czasowe unieruchomienie przerywane na czas  rehabilitacji ruchową. Delikatne ruchy w niepełnym zakresie ruchu zapobiegają zrostom i tworzeniu się blizn. Z czasem fizjoterapeuta wprowadza intensywniejsze ćwiczenia, które mają na celu rozciągnięcie i wzmocnienie siły mięśniowej.

Bardzo ważnym elementem jest dostosowanie obciążeń treningowych oraz ilości powtórzeń indywidualnie do pacjenta. Ważny jest wiek, stopień wytrenowania i wcześniejsze urazy. Rozplanowanie przerw między kolejnymi ćwiczeniami jest także bardzo ważny. Regeneracja  jest równie ważna jak trening.

Zawsze należy dokładnie określić uszkodzenie tkanek i nie bagatelizować, nawet najmniejszych urazów. Stosowanie się do zaleceń pomaga eliminować czynniki, które w późniejszym czasie mogą powodować trwałe zniszczenie tkanek.

Autorka: Daria Rogowska

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się