Pomagają, dają energię i wzmacniają odporność …

Chyba wszyscy wiemy, że soki są zdrowe. Lecz warto wiedzieć, że jeden drugiemu nie jest równy. W dzisiejszym świecie niestety często jesteśmy skazani na gotowe produkty. Nie zawsze dysponujemy czasem na to, by wyciskać soki samemu. Choć te, od razu po wykonaniu niewątpliwie są najzdrowsze. Mają największą zawartość witamin i minerałów. Powinniśmy wiedzieć, że większość soków na sklepowych półkach zostało wykonanych z koncentratu oraz zostały poddane pasteryzacji. Proces ten polega na poddaniu produktu bardzo wysokiej temperaturze w celu wydłużenia jego trwałości. Niestety wraz z mikroorganizmami usuwane w bardzo dużej ilości są również największe skarby, czyli  witaminy i minerały.

Warto również zaznajomić się z definicjami dotyczącymi różnic między sokiem, nektarem, a napojem. Obecnie w internecie można znaleźć wiele materiałów na ten temat. Pamiętajmy, że producent ma obowiązek informowania nas o składzie produktu, stąd warto zaglądać do etykiety, która powie nam znacznie więcej, niż hasła reklamowe.

Pamiętajmy, że najzdrowsze produkty to zawsze te, które są świeże i nieprzerobione. Zatem najlepszymi sokami będą, te które spożyjemy zaraz po wyciśnięciu.

Jak mawia wielu dietetyków, szklanka własnoręcznie wyciśniętego soku zawiera wiele substancji, których nie zdążyła jeszcze poznać nauka. Stworzyła je sama natura!

A ta dba o nas najlepiej dając do dyspozycji pełne spektrum środków na każdą dolegliwość. Spójrzmy jak możemy wesprzeć swój system pijąc odpowiednie soki.

Sok z marchwi - poprawia kondycjęskóry, włosów, paznokci i zębów, wzmacnia odporność, korzystnie wpływa na wzrok oraz system nerwowy.

Sok z jabłek - wzmacnia kości oraz stawy, poprawia perystaltykę jelit, co pozwala usunąć zbędne resztki pokarmowe zalegające w jelitach, wskazany również przy chorobach wątroby i nadnerczy.

Sok pomidorowy - korzystnie wpływa na pracę serca, dzięki bogactwu aktywnego przeciwutleniacza (likopenu) ma działanie przeciwrakowe, silnie działające fitocyty hamują procesy fermentacyjne i gnilne w naszych jelitach.

Sok z buraczków - ze względu na dużą zawartość żelaza świetnie wpływa na polepszenie składu krwi, pomaga w wytwarzaniu czerwonych krwinek, leczeniu anemii, nieżycie jelita grubego oraz stanach napięć lękowych.

Sokz cytryny - skutecznie pomaga obniżyć temperaturę, pomocny jest przy przeziębieniach, a szczególnie przy zapobieganiu infekcji, działa napotnie; dobrze wpływa na pracę wątroby.

Sok z kiszonej kapusty - regularnie pity pomaga usnąć wrzody żołądka, poprawiatrawienie oraz wzmacnia organizm.

Sok z dyni - działa przeciwgorączkowo i moczopędnie, wzmacnia i regeneruje wątrobę (pobudza wydzielanie żółci).

Sok z arbuza - działa moczopędnie, oczyszcza wątrobę i nerki oraz pomaga zapobiegać miażdżycy.

Autorka: Clementine Zielińska

Lepiej  jest zapobiegać niż leczyć. Jeśli Twoje mięśnie podczas pracy sztywnieją, przeszkadza Ci ból karku promieniujący do barków, lub w okolice łopatek albo ból w lędźwiach i te odczucia powtarzają się codziennie lub prawie codziennie, jest to najwyższy czas, żeby zadbać o Twój kręgosłup.   Poniżej kilka skutecznych rad jak możesz to zrobić w pracy:

• Dla kręgosłupa i mięśni gorszy od nieprawidłowej postawy przy pracy jest bezruch, dlatego zmieniaj pozycję ciała co 30 - 45 min.
• Do siedzenia używaj poduszki sensomotorycznej (beret rehabilitacyjny dostępny w sklepie rehabilitacyjnym). Wymusza on ruch i pracę mięśni głębokich , tzw. posturalnych, czyli tych, które są odpowiedzialne za utrzymanie kręgosłupa w pionie. Na początku siedzenie na niej może być nieco niewygodne, ale po jakimś czasie nie będziesz mógł się bez niej obyć…
• Co 2-3 godz. zrób kilka kroków i rozciągnij się, a jeśli możesz połóż się na 10 min. Pozycja siedząca jest dla kręgosłupa zabójcza (gorsza od chodzenia i stania)
• Przynajmniej raz w ciągu kilku godzin pracy wykonaj proste ćwiczenia kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego (szukaj poniżej). Zajmie Ci to nie więcej niż 10 min., a dzięki nim wyeliminujesz ból pleców
• Bez ruchu ani rusz! Przynajmniej raz w tygodniu zaplanuj czas na pływanie, bieganie, jogę czy pillates. Mięśnie nie będą zdrowe, jeśli nie dostarczysz im odpowiedniej dawki ruchu.

Jeśli mimo wszystko nadal bolą Cię plecy, zapraszam na diagnostykę, masaż leczniczy i ćwiczenia do Gabinetu Surya   Tekst: Urszula Bednarz, fizjoterapeuta http://gabinetsurya.eu

Przerwa w pracy - czy jest potrzebna czy niepotrzebna? - na to pytanie zaczęliśmy szukać odpowiedzi w pierwszej części artykułu.

Czy lepiej jest pracować redukując ilość przerw, by nie rozpraszać się, czy zadbać o ich regularną obecność w harmonogramie obowiązków? Jeśli z nich korzystamy to z pewnością każdy chciałby wiedzieć jak efektywnie z nich skorzystać, tak by wracając do obowiązków mieć wystarczająco dużo siły, chęci i zapału, by szybko i sprawnie wykonać swoje zadania. A jak to osiągnąć?

Jak wykorzystać przerwę w pracy tak, by nabrać energii do kolejnych zadań?
Dobrze jest odejść od biurka, a najlepiej wyjść na zewnątrz, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Zająć się czymś co nie jest związane z pracą. Umysł zmieniając aktywność odpoczywa! Dobrze jest zastosować proste ćwiczenia fizyczne.

A oto kilka przykładów:

• Skłon: Dowolnie z pozycji siedzącej lub stojącej, jednak takiej, która pozwoli stabilnie utrzymywać równowagę, wykonujemy skłon. Pozostajemy chwilę z głową na dole tak, by wraz z dokrwieniem mózg mógł się dotlenić (możemy policzyć do 10), po czym spokojnie prostujemy plecy.


• Ramiona: Stań prosto, zrób głęboki wdech i wydech, następnie unieś ręce nad głową, tak wysoko, jak tylko potrafisz. Naprzemiennie wyciągaj ramiona jeszcze wyżej. Możesz też chwycić nadgarstek jednej ręki i pociągnąć go jak najdalej w przeciwną stronę. Zrób zmianę.


• Marsz: Najlepiej jesli wyjdziesz na krótki spacer, jesli jednak nie masz takiej możliwości... Maszeruj w miejscu! Dołącz także pracę rąk. Możesz maszerować dowolną ilość czasu – ale nie przesadzajmy, dziesięć kroków w miejscu nie wystarczy, niech to będzie chociaż kilka minut.


• Oddech: Siedząc wygodnie z wyprostowanym kręgosłupem zamykamy oczy. Dłonie kładziemy na kolanach, najlepiej wnętrzem skierowanym ku górze. Całą swoją uwagę przenosimy na oddech. Uświadamiamy sobie jego tempo, temperaturę, czy jest głęboki, czy płytki. Bierzemy głęboki wdech starając się go maksymalnie wydłużyć. Na chwilę zatrzymujemy powietrze w klatce piersiowej i wykonujemy bardzo powolny wydech. Cykl powtarzamy kilkakrotnie. Powracamy do normalnego oddechu i obserwujemy czy coś się w nim zmieniło względem początku ćwiczenia. Kiedy czujemy się odprężeni i gotowi do dalszego działania otwieramy powoli i spokojnie oczy. Ćwiczenie to pozwala wyciszyć umysł, wyzbyć zbędnych myśli oraz zrelaksować się. Najlepiej jeśli wykonamy je przy otwartym oknie, będzie wtedy skuteczniejsze.

Ćwiczenia te pozwalą obniżyć poziom stresu, dotlenią organizm i w efekcie pobudza umysł do pracy.

Autorka: Clementine Zielińska