lekarz Barbara Kitala

Z góry nie polecam, poszliśmy bo liczył się czas, pęknięta czaszka, inne złamania kości czaszki, krwiaki, a ona rozmawiała z pacjentem jakby był świadomy, na mnie wręcz nakrzyczała czemu się wtrącam, mimo iż pacjent nie miał do końca świadomości, mimo tego jak nas zarejestrowali?, jak dokumenty w których były skierowania były przed nią, bo musiałam ksero zrobić, wyszliśmy z niczym , dopiero na sorze otrzymaliśmy pomoc o tam szok że tak nas zlekceważyła. Teraz też mamy skierowanie do neurologa by kontrolować wszystko, ale na pewno tam się nie udamy. Nie ...

Z góry nie polecam, poszliśmy bo liczył się czas, pęknięta czaszka, inne złamania kości czaszki, krwiaki, a ona rozmawiała z pacjentem jakby był świadomy, na mnie wręcz nakrzyczała czemu się wtrącam, mimo iż pacjent nie miał do końca świadomości, mimo tego jak nas zarejestrowali?, jak dokumenty w których były skierowania były przed nią, bo musiałam ksero zrobić, wyszliśmy z niczym , dopiero na sorze otrzymaliśmy pomoc o tam szok że tak nas zlekceważyła. Teraz też mamy skierowanie do neurologa by kontrolować wszystko, ale na pewno tam się nie udamy. Nie dziwię się że nie ma kolejek. NIE POLECAM!!! Omijać szerokim łukiem , i jestem w pełni tego świadoma

Nie polecam pani doktor kompletnie pomyliła się z powołaniem brak empatii i zmarnowane skierowanie . Omijać szerokim łukiem . Nic dziwnego że nie ma kolejki do tej Pani doktor.Lekarz powinien pomagać a nie olewać.

Nie polecam pani doktor kompletnie pomyliła się z powołaniem brak empatii i zmarnowane skierowanie . Omijać szerokim łukiem . Nic dziwnego że nie ma kolejki do tej Pani doktor.Lekarz powinien pomagać a nie olewać.

Lekarz lekceważy objawy, twierdząc że się udaję. Twierdzi że objawy jak zawroty głowy czy ból głowy to nie jest żadna choroba. Nie polecam, zmarnowane skierowanie i nie otrzymałam żadnej pomocy...

Lekarz lekceważy objawy, twierdząc że się udaję. Twierdzi że objawy jak zawroty głowy czy ból głowy to nie jest żadna choroba. Nie polecam, zmarnowane skierowanie i nie otrzymałam żadnej pomocy...

Zmarnowane skierowanie i czas Przykro że moja składka zdrowotna idzie na wynagrodzenie takich osób Pomóc żadna Ta Pani wie lepiej co dolega pacjentowi niż sam ziteresowany Niepolecam

Zmarnowane skierowanie i czas Przykro że moja składka zdrowotna idzie na wynagrodzenie takich osób Pomóc żadna Ta Pani wie lepiej co dolega pacjentowi niż sam ziteresowany
Niepolecam

Serdecznie nie polecam tej osoby. Zbagatelizowała moje objawy i potraktowała mnie schematycznie. Każdy człowiek jest inny i może mieć różne objawy. Brak empatii, wizyta trwała 5 minut, po czym dostalam broszurke jak mam cwiczyc w domu. Kompletna masakra.

Serdecznie nie polecam tej osoby. Zbagatelizowała moje objawy i potraktowała mnie schematycznie. Każdy człowiek jest inny i może mieć różne objawy. Brak empatii, wizyta trwała 5 minut, po czym dostalam broszurke jak mam cwiczyc w domu. Kompletna masakra.

Pani doktor na wizycie bagatelizuje dolegliwości bólowe. Sugeruje, że leki przeciwbólowe załatwią problem, a gdy na kolejnej wizycie mówię, że nie przyniosły ulgi, Pani doktor twierdzi, że to niemożliwe. Bardzo mało konkretna wizyta trwająca około 5 minut skierowana na ,,zbycie" pacjenta.

Pani doktor na wizycie bagatelizuje dolegliwości bólowe. Sugeruje, że leki przeciwbólowe załatwią problem, a gdy na kolejnej wizycie mówię, że nie przyniosły ulgi, Pani doktor twierdzi, że to niemożliwe. Bardzo mało konkretna wizyta trwająca około 5 minut skierowana na ,,zbycie" pacjenta.

Nie polecam z calego serca 0 profesjonalizmu bardzo niemiła pani. Przepisała leki przeciwbólowe i z tekstem ze gdybym jadl je wcześniej to juz by mi nic nie bylo. Nie polecam nikomu najgorszy lekarz.

Nie polecam z calego serca 0 profesjonalizmu bardzo niemiła pani. Przepisała leki przeciwbólowe i z tekstem ze gdybym jadl je wcześniej to juz by mi nic nie bylo. Nie polecam nikomu najgorszy lekarz.

Niemiła, zlewa pacjenta dolegliwości nie traktuje poważnie nie ma co liczyć na jej pomoc nie polecam.

Niemiła, zlewa pacjenta dolegliwości nie traktuje poważnie nie ma co liczyć na jej pomoc nie polecam.

Pani doktor stwierdziła że wszystkie dolegliwośći które mam to stres, żadych badań prócz popukania mnie młoteczkiem. Żadnego skierowania dalej. Moja recepta "nie denerwować się". Nie polecam.

Pani doktor stwierdziła że wszystkie dolegliwośći które mam to stres, żadych badań prócz popukania mnie młoteczkiem. Żadnego skierowania dalej. Moja recepta "nie denerwować się". Nie polecam.

W skrócie: kolejny lekarz wyznający zasadę "gdy nie wiesz co dolega pacjentowi powiedz mu, że sobie wymyślił problem". Cierpię na ból głowy trwający nieprzerwanie od ponad roku, poszłam więc do Szanownej Pani Neurolog. Najpierw potraktowała uspokajaczami dwóch rodzajów, jeden zadziałał lecz trzeba było go odstawić (mocno uzależniający), drugi wcale, ale nieważne. Potem wystawiła skierowanie na tomografię, więc tu dla niej plus. Następnie jednak jednak, gdy spojrzała na wyniki, wszelkie resztki empatii poszły w las. Cała wizyta trwała minutę i usłyszałam jedynie, że wymyśliłam sobie ból i tu padła wspaniała rada ...

W skrócie: kolejny lekarz wyznający zasadę "gdy nie wiesz co dolega pacjentowi powiedz mu, że sobie wymyślił problem".

Cierpię na ból głowy trwający nieprzerwanie od ponad roku, poszłam więc do Szanownej Pani Neurolog. Najpierw potraktowała uspokajaczami dwóch rodzajów, jeden zadziałał lecz trzeba było go odstawić (mocno uzależniający), drugi wcale, ale nieważne. Potem wystawiła skierowanie na tomografię, więc tu dla niej plus.
Następnie jednak jednak, gdy spojrzała na wyniki, wszelkie resztki empatii poszły w las. Cała wizyta trwała minutę i usłyszałam jedynie, że wymyśliłam sobie ból i tu padła wspaniała rada : nie stresować się!!! Geniusz! Spytana o to, czy powinnam udać się z tym problemem do innego lekarza (psycholog? psychiatra? cokolwiek?)odpowiedziała, że "młody człowiek powinien się bawić a nie szukać sobie chorób" ! Najwyraźniej uroiłam sobie ból dla rozrywki, bo każdy uwielbia latać po lekarzach bez powodu ! :)
I na co te wszystkie programy motywacyjne, plakaciki, mowy, żeby chodzić do lekarza i regularnie się sprawdzać, skoro zgłaszając się z dość mocnymi objawami usłyszysz, że jesteś tylko hipochondrykiem?