lekarz Barbara Matuszczyk

Krótko o tej "lekarce" - omijać WIELKIM łukiem Podejście do pacjenta i kultura tej Pani to DNO Wizyta 3 minuty, nic nie wytłumaczyła Szkoda czasu

Krótko o tej "lekarce" - omijać WIELKIM łukiem
Podejście do pacjenta i kultura tej Pani to DNO
Wizyta 3 minuty, nic nie wytłumaczyła
Szkoda czasu

Po pół roku bezsensownego leczenia u tej pani - totalna porażka! Pojawiły mi się po ciąży czerwone plamki na nogach. Pani doktor stwierdziła niezbicie, że mam grzybicę skóry i kazała się smarować maściami, których (jak się później dowiedziałam) nie powinnam była używać jako karmiąca matka! Dodam, że wiedziała o tym, że karmię. Ponieważ kolejne maści zapisywane na kolejnych wizytach nie pomogły, starała się wcisnąć mi sterydy. Wyobraźcie sobie moje przerażenie - mam małe dziecko, a lekarz każe odstawić je od piersi, brać sterydy i najlepiej unikać z synkiem kontaktu skórnego. ...

Po pół roku bezsensownego leczenia u tej pani - totalna porażka! Pojawiły mi się po ciąży czerwone plamki na nogach. Pani doktor stwierdziła niezbicie, że mam grzybicę skóry i kazała się smarować maściami, których (jak się później dowiedziałam) nie powinnam była używać jako karmiąca matka! Dodam, że wiedziała o tym, że karmię. Ponieważ kolejne maści zapisywane na kolejnych wizytach nie pomogły, starała się wcisnąć mi sterydy. Wyobraźcie sobie moje przerażenie - mam małe dziecko, a lekarz każe odstawić je od piersi, brać sterydy i najlepiej unikać z synkiem kontaktu skórnego. Kiedy próbowałam się dopytać, czy jest jakiś inny sposób na leczenie, bo jednak zależy mi na karmieniu - obraziła się na mnie!!! Rzuciła receptą i powiedziała nieprzyjemnym tonem: Albo chce się pani leczyć, albo proszę mi nie zawracać głowy! Wyszłam z tego wawelu wściekła i od razu nieopodal zapisałam się prywatnie do innego dermatologa, który już po pierwszych oględzinach ze szkłem powiększającym stwierdził niegroźne wybroczyny podskórne spowodowane osłabieniem naczyń włosowatych po ciąży. Uderzeniowa dawka rutinoscorbinu załatwiła sprawę w ciągu niecałego miesiąca. Kamień spadł mi z serca, bo przez pół roku żyłam w strachu, że zarażę moje dziecko grzybicą! Powinnam była wrócić do pani Matuszczyk i jej nawrzucać, ale szkoda nerwów. W każdym razie stanowczo ODRADZAM!!!

Popieram po pierwsze opinię o ''przekręcie z przyjęciami w przychodni'', siedzi o połowę godzin mniej niż ma wpisane. Także więc kto wybiera się na Wawel, niech nie sugeruje się godzinami przyjęć z tabliczki. Kolejna sprawa jest taka, że pani doktor ma krótkotrwałą pamięć. Sama każe odstawić lek, po czym przy nawrocie choroby wita z pretensją, dlaczego został odstawiony. Nie kojarzy pacjentów i co im przepisywała. Z jej pamięcią wszystko w porządku prawdopodobnie- po prostu nie zwraca uwagi na ludzi. Sugestię pomocy jakiegokolwiek innego lekarza specjalisty odrzuca negatywnie ''to nic nie ...

Popieram po pierwsze opinię o ''przekręcie z przyjęciami w przychodni'', siedzi o połowę godzin mniej niż ma wpisane. Także więc kto wybiera się na Wawel, niech nie sugeruje się godzinami przyjęć z tabliczki. Kolejna sprawa jest taka, że pani doktor ma krótkotrwałą pamięć. Sama każe odstawić lek, po czym przy nawrocie choroby wita z pretensją, dlaczego został odstawiony. Nie kojarzy pacjentów i co im przepisywała. Z jej pamięcią wszystko w porządku prawdopodobnie- po prostu nie zwraca uwagi na ludzi. Sugestię pomocy jakiegokolwiek innego lekarza specjalisty odrzuca negatywnie ''to nic nie da''(ona wie najlepiej), tak samo też ponowienia badań ''nic nie dadzą'. Generalnie jej pierwsza diagnoza jest ostateczną, co orzeknie za pierwszym razem jest niepodważalne i nawet nie będzie się zastanawiać, czy zrobić coś jeszcze.Jeśli nie ma humoru,robi problem ze zwolnienia lekarskiego, z którym wcześniej problemu nie było, nawet jeśli pacjent jest w stanie który w pracy może się tylko pogorszyć, twierdzi że ''trudno''. Nie wiem za co bierze 70 zł, skoro nie przepisała nawet leku i nie wiadomo jakim cudem choroba ma przejść na starych lekach, które nie pomagają. Jeśli ktoś ma cierpliwość do wydawania kasy non stop na wizyty i przypominania za każdym razem kim jest , kiedy był i co mu przepisała, może uczęszczać, my podziękujemy.

trudno ją nazwać lekarzem ,leczyła mnie ponad rok z wielą łaską bez rezultatów ,przepisywała tylko najdroższe leki które na chybił trfił nie były trafione. W bielsku b. po jednej wizycie i b. tanich lekach choroba ustąpiła.proszę omijajcie tej pani gabinet.

trudno ją nazwać lekarzem ,leczyła mnie ponad rok z wielą łaską bez rezultatów ,przepisywała tylko najdroższe leki które na chybił trfił nie były trafione. W bielsku b. po jednej wizycie i b. tanich lekach choroba ustąpiła.proszę omijajcie tej pani gabinet.

Mnie osobiście pomogła i wyleczyła.Ma wiedze ale brakuje jej podejscia do pacienta.

Mnie osobiście pomogła i wyleczyła.Ma wiedze ale brakuje jej podejscia do pacienta.

Zgadzam się z opiniami na 'nie':arogancka i starająca się jak najszybciej pozbyć pacjęta.ZDECYDOWANIE NIE POLECAM !!!!!!!!!

Zgadzam się z opiniami na 'nie':arogancka i starająca się jak najszybciej pozbyć pacjęta.ZDECYDOWANIE NIE POLECAM !!!!!!!!!

Nieuprzejma, arogancka, zero empatii. Osoby w bardzo zaawansowanym wieku z poważnymi przewlekłymi chorobami traktuje jak śmieci. Jak najdalej od tego "lekarza"

Nieuprzejma, arogancka, zero empatii. Osoby w bardzo zaawansowanym wieku z poważnymi przewlekłymi chorobami traktuje jak śmieci. Jak najdalej od tego "lekarza"

Ja jestem zadowolona z wizyty co ważne leczenie skuteczne że polecam

Ja jestem zadowolona z wizyty co ważne leczenie skuteczne że polecam

Bardzo przedmiotowe podejście do pacjenta. Dowiedziałam się, że w trakcie jednej wizyty mogę poruszyć tylko jeden problem i powinnam zapisać się ponownie na wizytę jeśli mam jeszcze jakąś inną sprawę. Na resztę szkoda słów. Nie polecam.

Bardzo przedmiotowe podejście do pacjenta.
Dowiedziałam się, że w trakcie jednej wizyty mogę poruszyć tylko jeden problem i powinnam zapisać się ponownie na wizytę jeśli mam jeszcze jakąś inną sprawę.
Na resztę szkoda słów. Nie polecam.

Lekarz wogóle nie potrafi pomóc pacjentowi, wręcz odwrotnie, szkodzi.Prosiłam ja żeby mnie przyjęła, tym bardziej że mialam umówiona wizytę tylko w pózniejszym terminie, ale cóż pech chciał że wyskoczyło mi to i owo na twarzy,więc poszłam do niej i zapytałam grzecznie czy mnie przyjmię a ona mi na to że NIE.A co do godzin przyjęc, to jest jakis przekręt,koniecznie trzeba to komus zgłośić.

Lekarz wogóle nie potrafi pomóc pacjentowi, wręcz odwrotnie, szkodzi.Prosiłam ja żeby mnie przyjęła, tym bardziej że mialam umówiona wizytę tylko w pózniejszym terminie, ale cóż pech chciał że wyskoczyło mi to i owo na twarzy,więc poszłam do niej i zapytałam grzecznie czy mnie przyjmię a ona mi na to że NIE.A co do godzin przyjęc, to jest jakis przekręt,koniecznie trzeba to komus zgłośić.