lekarz Barbara Włodarczyk-Wujkowska

Neurolog dziecięcy, Pediatra

Liczba opinii: 4
Średnia ocen:1,0/5
Opinie:4
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Najgorszy lekarza u jakiego byłam. Dowiedziałam się, że córka jest zdrowa, a ja tylko siedzę i wymyślam jej nowe choroby. O dziwo wypisała nam cały zestaw badań do wykonania z komentarzem, że i tak nie są potrzebne, ale ja je wymusiłam na niej. Straciłam czas i nerwy.

Najgorszy lekarza u jakiego byłam. Dowiedziałam się, że córka jest zdrowa, a ja tylko siedzę i wymyślam jej nowe choroby. O dziwo wypisała nam cały zestaw badań do wykonania z komentarzem, że i tak nie są potrzebne, ale ja je wymusiłam na niej.
Straciłam czas i nerwy.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Pani od wejścia rzuca tekstami "po co przyszliście", "Ludzie podczas pandemi umierają, a wy po prychodniach chodzicie", " Jak dalej będziecie tak postępować, to nigdy tego nie zatrzymamy". Jakbym była winna wszelkiemu złu tego świata. Ja rozumiem, że ponad 60 letnia p. dr boi się o swoje zdrowie, ale przecież nie ma obowiązku pracy. Można się zamknąć w domu na kwarantannie i nie "leczyć" dzieci. Nie dała się przegadać, ja swoje, ona swoje. W ogóle ze mną nie rozmawiała, nie zebrała wywiadu, nie powiedziała ...

Jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Pani od wejścia rzuca tekstami "po co przyszliście", "Ludzie podczas pandemi umierają, a wy po prychodniach chodzicie", " Jak dalej będziecie tak postępować, to nigdy tego nie zatrzymamy". Jakbym była winna wszelkiemu złu tego świata. Ja rozumiem, że ponad 60 letnia p. dr boi się o swoje zdrowie, ale przecież nie ma obowiązku pracy. Można się zamknąć w domu na kwarantannie i nie "leczyć" dzieci. Nie dała się przegadać, ja swoje, ona swoje. W ogóle ze mną nie rozmawiała, nie zebrała wywiadu, nie powiedziała co dalej poza "co ja mogę, co ja mogę", " Przecież ja nic pani nie powiem". Tak kompetentny lekarz, że aż wcale. Więcej się dowiedziałam od pediatry, któremu ta pani mogłaby co najwyżej kartę pacjenta uzupełniać, ewentualnie kawę parzyć. Współczuję rodzicom naprawdę potrzebujących dzieci, bo ta pani tylko krwi napsuje.
Jeszcze była wielce oburzona,ze nie chciałam teleporady (jak zbadać dziecko neurologicznie podczas takowej?).
Na koniec usłyszałam,że moje dziecko nie jest wyjątkowe a ja powinnam nauczyć się sama je diagnozować "zamiast latać po lekarzach".
Uważajcie

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Szkoda, że nie można dać 0 gwiazdek. Wyjątkowo nieprzyjemna i chamska baba, a nie żaden lekarz. Od razu rzuca tekstem "po co przychodzicie w ogóle, przecież są teleporady". Oprócz tego jest niekompetentna. Nie potrafiła znaleźć i odczytać wyników USG główki na wypisie że szpitala maluszka. Szkoda nerwów do niech chodzić. Taką osobę powinno się izolować od pracy z ludźmi.

Szkoda, że nie można dać 0 gwiazdek. Wyjątkowo nieprzyjemna i chamska baba, a nie żaden lekarz. Od razu rzuca tekstem "po co przychodzicie w ogóle, przecież są teleporady". Oprócz tego jest niekompetentna. Nie potrafiła znaleźć i odczytać wyników USG główki na wypisie że szpitala maluszka.
Szkoda nerwów do niech chodzić.
Taką osobę powinno się izolować od pracy z ludźmi.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

U Pani Barbary byliśmy z półroczny synkiem. Tragedia. Z gorszą obsługą ze strony lekarza się nie spotkaliśmy. Na pytania: "po co Państwo przychodzą?" nawet nie odpowiadaliśmy. Lekarz nawet nie chciała go rozebrać - co świadczy o poziomie zaangażowania. Sugeruję czynne przejście na emeryturę tej Pani.

U Pani Barbary byliśmy z półroczny synkiem. Tragedia. Z gorszą obsługą ze strony lekarza się nie spotkaliśmy. Na pytania: "po co Państwo przychodzą?" nawet nie odpowiadaliśmy. Lekarz nawet nie chciała go rozebrać - co świadczy o poziomie zaangażowania. Sugeruję czynne przejście na emeryturę tej Pani.

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat