dr n. med. Beata Łodzińska

Liczą się tylko pieniądze. Po co korzystać z prywatnej wizyty skoro pacjentowi nie jest poświęcony odpowiedni czas, gorzej niż na NFZ. Leki dobrane na zasadzie albo się uda albo nie.

Liczą się tylko pieniądze. Po co korzystać z prywatnej wizyty skoro pacjentowi nie jest poświęcony odpowiedni czas, gorzej niż na NFZ. Leki dobrane na zasadzie albo się uda albo nie.

Wspaniały, empatyczny, z ogromną wiedzą i chęcią pomocy lekarz. Pani Doktor bardzo szczegółowo wyjaśniła mi mój problem medyczny, zaproponowała leczenie i jestem jej wdzięczna za moje aktualne samopoczucie. Przed wizytą byłam bardzo zdenerwowana ale atmosfera w gabinecie, sposób rozmowy oraz wczucie się w moją sytuację spowodowały, że wyszłam z gabinetu bardzo zadowolona i spokojna. Jestem szczęśliwa, że trafiłam do gabinetu Pani Doktor. Szczerze polecam!!!

Wspaniały, empatyczny, z ogromną wiedzą i chęcią pomocy lekarz.
Pani Doktor bardzo szczegółowo wyjaśniła mi mój problem medyczny, zaproponowała leczenie i jestem jej wdzięczna za moje aktualne samopoczucie.
Przed wizytą byłam bardzo zdenerwowana ale atmosfera w gabinecie, sposób rozmowy oraz wczucie się w moją sytuację spowodowały, że wyszłam z gabinetu bardzo zadowolona i spokojna.
Jestem szczęśliwa, że trafiłam do gabinetu Pani Doktor. Szczerze polecam!!!

Byłam u pani doktor na prywatnej wizycie , byłam kompleksowo i fachowo przyjęta . Pani doktor x dużą cierpliwością wysłuchała moich problemów zdrowotnych i znalazła rozwiązanie. Dobrze dobrała leki dzięki czemu mogę normalnie funkcjonować mimo wypadającego płatka z zastawki. Pomogła również mojemu tacie szybko reagując i tym samym ratując mu życie. Polecam każdemu kto potrzebuje fachowej pomocy gabinet Pani doktor.

Byłam u pani doktor na prywatnej wizycie , byłam kompleksowo i fachowo przyjęta . Pani doktor x dużą cierpliwością wysłuchała moich problemów zdrowotnych i znalazła rozwiązanie. Dobrze dobrała leki dzięki czemu mogę normalnie funkcjonować mimo wypadającego płatka z zastawki. Pomogła również mojemu tacie szybko reagując i tym samym ratując mu życie. Polecam każdemu kto potrzebuje fachowej pomocy gabinet Pani doktor.

Znakomity lekarz o ogromnej wiedzy, doświadczeniu i empatii. Pierwszy i jedyny kardiolog który mnie tak przebadał i pomógł. Praktycznie Pani doktor uratowała mi życie za co mogę tylko dziękować.

Znakomity lekarz o ogromnej wiedzy, doświadczeniu i empatii. Pierwszy i jedyny kardiolog który mnie tak przebadał i pomógł. Praktycznie Pani doktor uratowała mi życie za co mogę tylko dziękować.

Lekarz godny polecenia. Życzliwy, wnikliwy specjalista. Od lat leczy mojego męża. Gdyby nie jej profesjonalna i życzliwa opieka pewnie by już nie żył.

Lekarz godny polecenia. Życzliwy, wnikliwy specjalista. Od lat leczy mojego męża. Gdyby nie jej profesjonalna i życzliwa opieka pewnie by już nie żył.

Bardzo rzeczowe, konkretne i jednocześnie wyrozumiałe podejście do poddenerwowanego pacjenta. Wyczerpujące wyjaśnienia na każde zadane pytanie i racjonalne podejście do każdej zgłaszanej wątpliwości. Gabinet wyposażony w najwyższej klasy aparaturę, szczególnie USG. Pani Doktor nie bagatelizowała żadnej zgłoszonej dolegliwości, wytłumaczyła i uspokoiła wspierając swoim życzliwym podejściem. Nie patrzyła również na czas trwania wizyty- odczuwalne było to, że ważny jest komfort psychiczny pacjenta, samopoczucie i udzielenie informacji na każde nurtujące pytanie. Szczerze polecam Panią Doktor.

Bardzo rzeczowe, konkretne i jednocześnie wyrozumiałe podejście do poddenerwowanego pacjenta. Wyczerpujące wyjaśnienia na każde zadane pytanie i racjonalne podejście do każdej zgłaszanej wątpliwości. Gabinet wyposażony w najwyższej klasy aparaturę, szczególnie USG.
Pani Doktor nie bagatelizowała żadnej zgłoszonej dolegliwości, wytłumaczyła i uspokoiła wspierając swoim życzliwym podejściem. Nie patrzyła również na czas trwania wizyty- odczuwalne było to, że ważny jest komfort psychiczny pacjenta, samopoczucie i udzielenie informacji na każde nurtujące pytanie.
Szczerze polecam Panią Doktor.

Bardzo życzliwa, otwarta i profesjonalna Pani Doktor. Leczymy się u niej z mężem od lat. Zdiagnozowała nas bezbłędnie, a to dzięki posiadanej wiedzy i świetnie wyposażonemu gabinetowi, co pozwoliło na zastosowanie skutecznych leków oraz w konsekwencji na normalne funkcjonowanie. Udziela cierpliwie wszelkich informacji. Pacjent ma poczucie bezpieczeństwa, że jest pod dobrą opieką. Wspaniały, kochany człowiek.

Bardzo życzliwa, otwarta i profesjonalna Pani Doktor. Leczymy się u niej z mężem od lat. Zdiagnozowała nas bezbłędnie, a to dzięki posiadanej wiedzy i świetnie wyposażonemu gabinetowi, co pozwoliło na zastosowanie skutecznych leków oraz w konsekwencji na normalne funkcjonowanie. Udziela cierpliwie wszelkich informacji. Pacjent ma poczucie bezpieczeństwa, że jest pod dobrą opieką. Wspaniały, kochany człowiek.

Znakomity lekarz, mądry i dobry człowiek. Uratowała życie mojego brata. Wykryła wadę serca i aorty. Poleciła specjalistów, którzy pogłębili diagnozę i zoperowali. dzisiaj ma nową zastawkę i nową aortę i cieszy się zdrowiem.

Znakomity lekarz, mądry i dobry człowiek. Uratowała życie mojego brata. Wykryła wadę serca i aorty. Poleciła specjalistów, którzy pogłębili diagnozę i zoperowali.
dzisiaj ma nową zastawkę i nową aortę i cieszy się zdrowiem.

Moja wizyta u Pani doktor miała miejsce jakiś czas temu. Ponieważ polecono mi Panią doktor jako bardzo dobrego specjalistę, długo zastanawiałam się, czy napisać niezbyt pochlebną opinię. Myślałam, że może miałam pecha i trafiłam na jakiś gorszy dzień Pani doktor, ale gdy ostatnio zgadałam się ze znajomym, który miał dokładnie takie same odczucia jak ja, postanowiłam podzielić się refleksją. Moja wizyta u Pani Doktor nie usatysfakcjonowała mnie. Trwała 15 minut, razem z EKG robionym przez pielęgniarkę, mierzeniem ciśnienia i USG robionym przez Panią doktor. Po badaniach zero komentarza ze strony ...

Moja wizyta u Pani doktor miała miejsce jakiś czas temu. Ponieważ polecono mi Panią doktor jako bardzo dobrego specjalistę, długo zastanawiałam się, czy napisać niezbyt pochlebną opinię. Myślałam, że może miałam pecha i trafiłam na jakiś gorszy dzień Pani doktor, ale gdy ostatnio zgadałam się ze znajomym, który miał dokładnie takie same odczucia jak ja, postanowiłam podzielić się refleksją. Moja wizyta u Pani Doktor nie usatysfakcjonowała mnie. Trwała 15 minut, razem z EKG robionym przez pielęgniarkę, mierzeniem ciśnienia i USG robionym przez Panią doktor. Po badaniach zero komentarza ze strony Pani doktor, bardzo zdawkowe odpowiedzi na moje pytania, czułam się jak intruz, który marnuje cenny czas Pani doktor. Jakieś dziwne przykłady nie wiadomo po co, wymądrzanie się, traktowanie mnie z góry, w sposób lekceważący - tak wyglądała moja wizyta u Pani doktor. Wyszłam od Pani doktor "lżejsza" o 250 zł, rozczarowana, zawiedziona i co najgorsze z taką samą wiedzą i tymi sami wątpliwościami odnośnie mojego zdrowia, co przed wizytą. Pacjentom szukającym dobrego kardiologa nie polecam Pani dr B. Łodzińskiej, sama też poszukam innego lekarza.

Niestety z ostatniej wizyty u Pani dr wyszłam z wielkim niesmakiem. Badanie wykonane szybko, bez wyjaśnień, a później tylko gorzej, niby serce zdrowe, ale nie uprawiać sportu.... Dlaczego? Na temat zimnych stóp i rąk, Pani dr odpowiedziała, że jej też jest ciągle zimno i śpi w skarpetach. Mówiąc do Pani dr widziałam, że nie słucha tylko zajęta jest tym co dzieje się na monitoringu. Ostatecznie otrzymałam info, że serce mam zdrowe, choć na wyniku UKG mam wypadający płatek zastawki....(brak wyjaśnień, co to jest), ale 250 zł praktycznie w plecy.... A! ...

Niestety z ostatniej wizyty u Pani dr wyszłam z wielkim niesmakiem. Badanie wykonane szybko, bez wyjaśnień, a później tylko gorzej, niby serce zdrowe, ale nie uprawiać sportu.... Dlaczego? Na temat zimnych stóp i rąk, Pani dr odpowiedziała, że jej też jest ciągle zimno i śpi w skarpetach. Mówiąc do Pani dr widziałam, że nie słucha tylko zajęta jest tym co dzieje się na monitoringu. Ostatecznie otrzymałam info, że serce mam zdrowe, choć na wyniku UKG mam wypadający płatek zastawki....(brak wyjaśnień, co to jest), ale 250 zł praktycznie w plecy.... A! nie pisząc już o minimum kultury (brak dzień dobry, do widzenia).