dr n. med. Elżbieta Dudzińska-Feliksbrot

Choroby zakaźne, Internista

Liczba opinii: 23
Średnia ocen:1,3/5
Opinie:23
Zaufanie do kompetencji
1,3
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,3
Poświęcony czas
1,8
Kompleksowość podejścia
1,2
Uprzejmość
1,3
Godny polecenia
1,2
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Najbardziej niekompetentny, arogancki i gburowaty "lekarz", u jakiego byłem. Żałuję, że przed wizytą nie przejrzałem komentarzy. Radzę omijać!

Najbardziej niekompetentny, arogancki i gburowaty "lekarz", u jakiego byłem. Żałuję, że przed wizytą nie przejrzałem komentarzy. Radzę omijać!

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Ok, ja przeżyłam po raz pierwszy cos takiego. Potem odkryłam te opinie. Pani doktor, która miała wydać mi tylko orzeczenie o zdolności do pracy na początku wyczytała ze skierowania, że mam pracę stresującą, związaną z decyzyjnością. Potem zapytała: " I czym tam panią stresują?". Potem zganiła mnie za wysoki poziom cholesterolu i kazała wejść na wagę w butach i we wszystkich ubraniach( buty zimowe i ubrania również). Oczywiście nie zapytała jak się odżywiam, bo akurat wysoki poziom cholesterolu nie może byc w moim przypadku zwiazany z dietą. Tak samo, gdy ...

Ok, ja przeżyłam po raz pierwszy cos takiego. Potem odkryłam te opinie. Pani doktor, która miała wydać mi tylko orzeczenie o zdolności do pracy na początku wyczytała ze skierowania, że mam pracę stresującą, związaną z decyzyjnością. Potem zapytała: " I czym tam panią stresują?". Potem zganiła mnie za wysoki poziom cholesterolu i kazała wejść na wagę w butach i we wszystkich ubraniach( buty zimowe i ubrania również). Oczywiście nie zapytała jak się odżywiam, bo akurat wysoki poziom cholesterolu nie może byc w moim przypadku zwiazany z dietą. Tak samo, gdy nazwała mnie "prawie otyłą", nie była zainteresowana moimi problemami z Hashimoto, ktore mam stwierdzone. Zostałam potraktowana, jak dziewczynka, co obżera się lodami wieczorami pod kocykiem, a do tego była bardzo zdziwiona, że tak długo i często ćwiczę. Do tego rzuciła mi w plecy, że do pracy mam iść a nie jechać autobusem. Moja praca jest stojąca i zmiany trwają po 12 godzin, więc dodała, że od stania nie spalę tłuszczu. Miło. Po raz pierwszy lekarz doprowadził mnie do płaczu po wyjściu z gabinetu. Przestrzegam przed wizytą u tej pani.

WięcejMniej
1,3/5
Zaufanie do kompetencji
2,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Przed wizytą nie czytałam zmieszczonych opinii, a szkoda bo wiedziałabym na co się przygotować. Niestety miałam wątpliwą przyjemność trafić do wspomnianej p. doktor na wizytę w ramach medycyny pracy. Wizyta była rano i można powiedzieć, że zepsuła mi cały dzień. Wszystko było w porządku do momentu pytania o wagę. A potem to już tylko punktowanie mnie jak dzieciak, czy wiem co mi grozi, z czym się wiąże moja nadwaga ect. A najzabawniejsze (teraz bo w gabinecie nie było mi do śmiechu). Jak to się stało?!?! Chciałoby się powiedzieć: Nie wiem ...

Przed wizytą nie czytałam zmieszczonych opinii, a szkoda bo wiedziałabym na co się przygotować.
Niestety miałam wątpliwą przyjemność trafić do wspomnianej p. doktor na wizytę w ramach medycyny pracy. Wizyta była rano i można powiedzieć, że zepsuła mi cały dzień.
Wszystko było w porządku do momentu pytania o wagę. A potem to już tylko punktowanie mnie jak dzieciak, czy wiem co mi grozi, z czym się wiąże moja nadwaga ect. A najzabawniejsze (teraz bo w gabinecie nie było mi do śmiechu). Jak to się stało?!?! Chciałoby się powiedzieć: Nie wiem p. doktor, rano wstałam i tak było, sama jestem w szoku! ;) Tłumaczę, że od dziecka była gruba, że staram się odżywiać racjonalnie, chodzę na ćwiczenia, nie leżę walczę z moją tuszą. Jakoś nie został te argumenty przyjęte, ani zadane pytania np. ile razy tyg.ćwiczę, ile czasu itd.
Czytając wypowiedzi poprzedników odnoszę wrażenie, że temat wagi to jeden z ulubionych poruszanych przez p. doktor.
Ja wiem, że mam nadwagę borykam się z nią od zawsze, ale wszystko można powiedzieć w inny sposób. Dlaczego p. doktor nie zaproponowała choćby, zasięgnięcia porady dietetyka. Tego spodziewałabym się po lekarzu.
Doszło do badania ciśnienia krwi (miałam podwyższone, możliwe, że przez to co wcześniej usłyszałam podczas wizyty) więc kolejny triumf p. doktor no i wiadomo jaka przyczyna ...
Nie takiego podejścia do pacjenta spodziewam się po lekarzu. Oczywiście można, a nawet trzeba powiedzieć jakie mogą być skutki danych zachowań, ale przedstawić także rozwiązania pacjentowi.
Nie polecam, szkoda zdrowia ;)

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Masakra jakaś! Kobieta zarzuciła mi niedowagę i anoreksje lub bulimię ! Zarzucała mi, że kłamię, jak mówię jej że dużo jem ale mam taka przemianę materii. Należę do szczupłych, drobnych osób, mam to w genach i nie powinno być to powodem obrazy pacjenta i zarzucania mu wymiotowania po jedzeniu lub niejedzenia. Słowa "Wy zawsze mówicie, że dużo jecie" spowodowały łzy w moich oczach... Nie wiem po co LUX MED trzyma takiego lekarza.....

Masakra jakaś! Kobieta zarzuciła mi niedowagę i anoreksje lub bulimię ! Zarzucała mi, że kłamię, jak mówię jej że dużo jem ale mam taka przemianę materii. Należę do szczupłych, drobnych osób, mam to w genach i nie powinno być to powodem obrazy pacjenta i zarzucania mu wymiotowania po jedzeniu lub niejedzenia. Słowa "Wy zawsze mówicie, że dużo jecie" spowodowały łzy w moich oczach... Nie wiem po co LUX MED trzyma takiego lekarza.....

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Swego czsu byłem u tej "pani" przy okazji badań okresowych z pracy i to co spotkało mnie w gabinecie zapamiętam na zawsze. Osoba niezwykle bezczelna, obcesowo i przedmiotowo traktująca nie tylko pacjentów ale jak sądze w życiu, innych ludzi także. Wjechała na mnie kiedy zapytałem o niezbyt dobre wyniki morfologii gdzie wyrażnie były podwyższone wyniki niektórych składników krwi. Stwiedziła że nie znam się natym ( dodam że mam Mamę laborantkę medyczną więc uprzedziła mnie że wyniki nie są dobre ). Na te słowa lekarka nieomalże wybuchła gniewem że jestem hipohondrykiem, ...

Swego czsu byłem u tej "pani" przy okazji badań okresowych z pracy i to co spotkało mnie w gabinecie zapamiętam na zawsze. Osoba niezwykle bezczelna, obcesowo i przedmiotowo traktująca nie tylko pacjentów ale jak sądze w życiu, innych ludzi także. Wjechała na mnie kiedy zapytałem o niezbyt dobre wyniki morfologii gdzie wyrażnie były podwyższone wyniki niektórych składników krwi. Stwiedziła że nie znam się natym ( dodam że mam Mamę laborantkę medyczną więc uprzedziła mnie że wyniki nie są dobre ). Na te słowa lekarka nieomalże wybuchła gniewem że jestem hipohondrykiem, żebym jej nie uczył itp...jednym słowem BEZCZELNY NIEWYCHOWANY BABSZTYL !

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

najbardziej niekompetentny lekarz na jakiego trafiłam, nie polecam!

najbardziej niekompetentny lekarz na jakiego trafiłam, nie polecam!

1,3/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

byłam dziś u dr Dudzińskiej, przed wizytą czytałam komentarze tu zawarte i nie wiedziałam co myśleć o tych wszystkich negatywnych opiniach, moje wątpliwości rozwiały się już gdy przekroczyłam próg gabinetu (a nawet wcześniej bo przede mną wyszła z niego zapłakana pacjentka!) dr Dudzińska była bardzo niemiła i opryskliwa, przedstawiłam jej swoje dolegliwości a ona wyskoczyła z pytaniem o wzrost i kazała stanąć na wadze, widać nadwaga(mam 170cm, waga 70 kg)jest dla niej źródłem wszystkich problemów zdrowotnych, przepisała mi jedne tabletki przeciwbólowe ale zaznaczyła że tabletki i maści wcale nie są ...

byłam dziś u dr Dudzińskiej, przed wizytą czytałam komentarze tu zawarte i nie wiedziałam co myśleć o tych wszystkich negatywnych opiniach, moje wątpliwości rozwiały się już gdy przekroczyłam próg gabinetu (a nawet wcześniej bo przede mną wyszła z niego zapłakana pacjentka!)
dr Dudzińska była bardzo niemiła i opryskliwa, przedstawiłam jej swoje dolegliwości a ona wyskoczyła z pytaniem o wzrost i kazała stanąć na wadze, widać nadwaga(mam 170cm, waga 70 kg)jest dla niej źródłem wszystkich problemów zdrowotnych, przepisała mi jedne tabletki przeciwbólowe ale zaznaczyła że tabletki i maści wcale nie są potrzebne, cudowne lekarstwo to "ruch który uleczy wszystko", na koniec wspomniała o tym że powinnam zmienić swoje podejście i że wymyślam sobie coś czego nie ma!
zdecydowanie nie polecam tej Pani! wyszłam stamtąd zestresowana i zdenerwowana całą sytuacją i brakiem rzetelności ze strony tej kobiety.

WięcejMniej
1,8/5
Zaufanie do kompetencji
2,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
1,0

Przyszłam do tej Pani pod koniec lutego, informując o bólach po lewej stronie klatki piersiowej, nasilających się często przy głębszych oddechach i gorszej pogodzie. Pani doktor nie badając mnie (!) od razu stwierdziła, że to nerwowe i że na pewno mam problemy w domu i nie mam przyjaciół. pomijając tę..nietypową diagnozę..przepisała tabletki na serce. Półtora miesiąca później ledwo żywa trafiłam do szpitala. Ból płuca spowodowany był ODMĄ OPŁUCNĄ, którą w początkowym stadium mogłabym bardzo szybko wyleczyć.Moje płuco pękło wiele tygodni wcześniej jednak w tym stadium przestało już działać i skurczyło ...

Przyszłam do tej Pani pod koniec lutego, informując o bólach po lewej stronie klatki piersiowej, nasilających się często przy głębszych oddechach i gorszej pogodzie. Pani doktor nie badając mnie (!) od razu stwierdziła, że to nerwowe i że na pewno mam problemy w domu i nie mam przyjaciół. pomijając tę..nietypową diagnozę..przepisała tabletki na serce. Półtora miesiąca później ledwo żywa trafiłam do szpitala. Ból płuca spowodowany był ODMĄ OPŁUCNĄ, którą w początkowym stadium mogłabym bardzo szybko wyleczyć.Moje płuco pękło wiele tygodni wcześniej jednak w tym stadium przestało już działać i skurczyło się..oczywiście zagrażało to mojemu życiu. Gdyby Pani doktor wysiliła się minimalnie i osłuchała mi klatkę piersiową/skierowała na rentgen płuc zapewne oszczędziłaby mi wielu cierpień, długiego pobytu w dwóch szpitalach, 8(!) prześwietleń płuc w szpitalu, drenażu płuc i wielu, wielu cierpień. Nikomu nie życzę wyjęcia tylu tygodni z życia, pomijając fakt że poprzedniego stanu zdrowia nie wrócę jeszcze przez minimum rok a o wysiłkach, nurkowaniu itp mogę już tylko pomarzyć..mam 20lat i kondycję 70latki..

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Wszystkie opinie jakie zaprezentowano do tej chwili są prawdziwe, Pani dokotór bardzo nieprzyjemna, niekompetentna, obcesowa w stosunku do pacjenta nie interesują ją wyniki badań - chyba jest bardzo leniwa i nie chce sie jej czytać wyników badań. Zdecydowanie nie polecam. Zastanawiam sie dlaczego LUXMED zatrudnia takiego jednorazowego lekarza.

Wszystkie opinie jakie zaprezentowano do tej chwili są prawdziwe, Pani dokotór bardzo nieprzyjemna, niekompetentna, obcesowa w stosunku do pacjenta nie interesują ją wyniki badań - chyba jest bardzo leniwa i nie chce sie jej czytać wyników badań. Zdecydowanie nie polecam. Zastanawiam sie dlaczego LUXMED zatrudnia takiego jednorazowego lekarza.

1,7/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Nigdy w życiu nie spotkałem większego konowała. Szanuję wszystkich lekarzy, ale tej "pani" na pewno nie można określić tym mianem. Zgadzam się w 100% ze wszystkimi poprzednimi komentarzami, nawet z tym że nie można powiedzieć doktór o tej potworze. Jak już wspomniałem Hipokrates by się za nią wstydził. Moje doświadczenia z wizyty 3 lata temu: - przyszedłem z przeziębieniem i prośbą o przepisanie leków na bolące gardło, a nie zwolnienie. Feliksbrot przepisała mi sterydy, które wg. innego Prawdziwego Lekarza z LIM tylko podrażniły moje gardło. - nie obyło się bez ...

Nigdy w życiu nie spotkałem większego konowała. Szanuję wszystkich lekarzy, ale tej "pani" na pewno nie można określić tym mianem. Zgadzam się w 100% ze wszystkimi poprzednimi komentarzami, nawet z tym że nie można powiedzieć doktór o tej potworze. Jak już wspomniałem Hipokrates by się za nią wstydził.
Moje doświadczenia z wizyty 3 lata temu:
- przyszedłem z przeziębieniem i prośbą o przepisanie leków na bolące gardło, a nie zwolnienie. Feliksbrot przepisała mi sterydy, które wg. innego Prawdziwego Lekarza z LIM tylko podrażniły moje gardło.
- nie obyło się bez kąśliwych uwag o mojej nadwadze, którą mam, zdaję sobie z niej sprawę i walczę z nią.
- na prośbę o skierowanie na badania (próby wątrobowe), których nie robiłem od lat, a przewlekle przyjmuję leki na nadciśnienie tętnicze, wyzwała mnie od hipochondryków, opowiedziała ze szczegółami personalnymi kilkunastominutową historię o innym pacjencie, po czym stwierdziła, że mam poważne zaburzenia bo takie badania robiłem miesiąc wcześniej "i nie wyprę się bo ona to wszystko ma w komputerze" (po wizycie zadzwoniłem na infolinię LIM i okazało się, że prób wątrobowych w LIM-ie nigdy nie robiłem, a badanie, o którym Feliksbrot mówiła dotyczyło ogólnych testów alergicznych, zleconych przez alergologa.
- na pytanie Feliksbrot czy chcę zwolnienie, odpowiedziałem "Jeżeli Pani Doktor uważa, że to konieczne.", a w odpowiedzi moja starsza siostra w wierze powiedziała, że "Na katar to 3 dni, ale tak w ogóle to uważa, że nie powinienem się pokazywać w pracy "w tym stanie" znacznie dłużej! Ale ona takiego zwolnienia nie może wystawić tylko psychiatra."
Po tym tekście zrobiło mi się ciemno przed oczyma, grzecznie odmówiłem zwolnienia, podziękowałem za wizytę i na chwiejnych nogach opuściłem najgorszy gabinet lekarski do jakiego trafiłem w swoim 36 letnim życiu.
Podsumowując przyszedłem pogodny z bólem gardła i przeziębieniem, a wyszedłem w silnym stanem lękowym, który w perspektywie doprowadził do silnej depresji i kilkumiesięcznego zwolnienia z pracy. Okazało się, że jak wielu jej przodków Feliksbrot również jest "prorokiem"
Strzeżcie się fałszywych proroków!
Jurek
PS Nie jestem antysemitą.

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat