dr n. med. Elżbieta Dudzińska-Feliksbrot

Choroby zakaźne, Internista

Liczba opinii: 23
Średnia ocen:1,3/5
Opinie:23
Zaufanie do kompetencji
1,3
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,3
Poświęcony czas
1,8
Kompleksowość podejścia
1,2
Uprzejmość
1,3
Godny polecenia
1,2
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Ja również byłam w szoku po wizycie u tej Pani.Poszłam do niej po tygodniu nie wyleczonej grypy.Zapytała się co mi jest odpowiedziałam, że przyszłam po nie wyleczonej grypie, byłam trzy dni w pracy i czuję, że drapie mi coś w oskrzelach, chociaż nie mam kaszlu, ale mam gorączkę i że bóle nasilają się w nocy.Zapytała się jaką mam gorączkę, więc odpowiedziałam, że 37,2 a ona na to że to nie jest gorączka i że gorączka 37,8 to dopiero jest stan podgorączkowy!!!!MOże dla tej Pani trzeba być umierającym,żeby stwierdziła że ktoś ...

Ja również byłam w szoku po wizycie u tej Pani.Poszłam do niej po tygodniu nie wyleczonej grypy.Zapytała się co mi jest odpowiedziałam, że przyszłam po nie wyleczonej grypie, byłam trzy dni w pracy i czuję, że drapie mi coś w oskrzelach, chociaż nie mam kaszlu, ale mam gorączkę i że bóle nasilają się w nocy.Zapytała się jaką mam gorączkę, więc odpowiedziałam, że 37,2 a ona na to że to nie jest gorączka i że gorączka 37,8 to dopiero jest stan podgorączkowy!!!!MOże dla tej Pani trzeba być umierającym,żeby stwierdziła że ktoś jest chory.NIe potrafiła mnie również zbadać dokładnie bo nie słyszła żadnych szmerów.Zapytała się czy nie jestem zestresowana?Powiedziałam ,że jestem ale że to nie ma nic do rzeczy gdyż nigdy w ten sposób nie odczuwałam stresu i że gdybym była zestresowana to bym przyszła z tym problemem do niej a nie ztym że drapie mnie coś w skrzelach. Ta Pani z wielkim bólem stwierdziła że musi dać mi skierowanie na prześwietlenie płuc!!! gdyż według niej to jest bardziej histeria niż choroba płuc! Oto jest lekarz, który podchodzi POWAŻNIE do pacjenta!Poza tym wystawiła mi zwolnienie na numer w ZUSIE,-stres w pracy.Zakończę to tak nigdy więcej do tej kobiety nie pójdę.A

WięcejMniej
1,3/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Mam dokładnie takie same odczucia jak w poprzednim komentarzu, pierwszy i ostatni raz poszłam do tej pani doktor. Nie dość że mi nie pomogła to jeszcze zasugerowała, że przychodzę do lekarza tylko dlatego że mi się nudzi i żeby wykorzystać ubezpieczenie, plus zasugerowała leczenie u psychologa, komentują że tej specjalizacji już nie obejmuje moje ubezpieczeni. Arogancka, nieuprzejma.

Mam dokładnie takie same odczucia jak w poprzednim komentarzu, pierwszy i ostatni raz poszłam do tej pani doktor. Nie dość że mi nie pomogła to jeszcze zasugerowała, że przychodzę do lekarza tylko dlatego że mi się nudzi i żeby wykorzystać ubezpieczenie, plus zasugerowała leczenie u psychologa, komentują że tej specjalizacji już nie obejmuje moje ubezpieczeni. Arogancka, nieuprzejma.

1,2/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Pierwszy raz w życiu wyszłam od zwykłego internisty z płaczem... Pani Elżbieta doprowadziła mnie do tego stanu przede wszystkim swoją arogancją i nie umiejętnością słuchania. Byłam wtedy zaraz po pobraniu krwi, i na samym wstępie zwierzyłam się Pani Doktór, że nieco kręci mi się w głowie. Na co ona, że to nie możliwe, bo taka ilość krwi, jaką mi pobrano nie ma żadnego wpływu na moje samopoczucie... Kiedy jej powiedziałam, że jestem w ciąży i że ostatnio mam gorsze dni, potraktowała mnie jak hipochondryczkę. Stwierdziła, że ciąża jest bardzo naturalnym ...

Pierwszy raz w życiu wyszłam od zwykłego internisty z płaczem... Pani Elżbieta doprowadziła mnie do tego stanu przede wszystkim swoją arogancją i nie umiejętnością słuchania. Byłam wtedy zaraz po pobraniu krwi, i na samym wstępie zwierzyłam się Pani Doktór, że nieco kręci mi się w głowie. Na co ona, że to nie możliwe, bo taka ilość krwi, jaką mi pobrano nie ma żadnego wpływu na moje samopoczucie... Kiedy jej powiedziałam, że jestem w ciąży i że ostatnio mam gorsze dni, potraktowała mnie jak hipochondryczkę. Stwierdziła, że ciąża jest bardzo naturalnym stanem (z czym się zgadzam) i że, cytuję, "kobiety 100 lat temu latały do 6 miesiąca i nie wiedziały, że są w ciąży i jakoś nic im nie było". Próbowałam wytłumaczyć Pani Doktór, która najwyraźniej nie wiele wie o ciąży, że ciąża u każdej kobiety przebiega inaczej i że jest to kwestia indywidualna, na co ona odpowiedziała tylko, że wyglądam na bardzo zestresowaną i że moje dolegliwości są wynikiem emocji, a nie ciąży.... Ciekawe co na ten temat powiedziały by te kobiety, które zaraz po przebudzeniu muszą spędzić trochę czasu nad muszlą klozetową... To też na pewno wynika z emocji, chyba tych przeżytych w czasie snu.... Nie wspomnę już o ciśnieniu, którego nawet nie potrafiła mi zmierzyć.

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat