dr n. med. Elżbieta Jakubowska-Pietkiewicz

Odzyskałam dzięki tej pani doktor wiarę nie tylko w polską medycynę, ale tylko dlatego teraz żyję. Pobyt w szpitalu był sam w sobie dla mnie traumatyczny, ale dzięki niej był spokojniejszy

Odzyskałam dzięki tej pani doktor wiarę nie tylko w polską medycynę, ale tylko dlatego teraz żyję. Pobyt w szpitalu był sam w sobie dla mnie traumatyczny, ale dzięki niej był spokojniejszy

Pani doktor widzi pacjenta(I jego rodziców) . Jest bardzo ciepłą osobą, odpowiada na wszystkie pytania, cierpliwie tłumaczy. Wspaniałe podejście do dzieci, wzruszający poziom empatii, niezwykła pogoda ducha. Dziękujemy pani doktor za opiekę i dobre słowo na Spornej. Mama Róży

Pani doktor widzi pacjenta(I jego rodziców) . Jest bardzo ciepłą osobą, odpowiada na wszystkie pytania, cierpliwie tłumaczy. Wspaniałe podejście do dzieci, wzruszający poziom empatii, niezwykła pogoda ducha. Dziękujemy pani doktor za opiekę i dobre słowo na Spornej. Mama Róży

Pani docent jest bardzo mądra... Szuka, docieka i dąży do diagnozy. Konsultuje przypadki i nigdy nie odmówiła żadnych dodatkowych badań. Jest miła i tłumaczy diagnozę ale szklanej kuli nie ma i nie wróży co będzie dalej.

Pani docent jest bardzo mądra... Szuka, docieka i dąży do diagnozy. Konsultuje przypadki i nigdy nie odmówiła żadnych dodatkowych badań. Jest miła i tłumaczy diagnozę ale szklanej kuli nie ma i nie wróży co będzie dalej.

Świetna P.Dr.czas poświęca w 100% przesympatyczna i nigdy nigdzie się nie spieszy.Mój syn ją uwielbia.

Świetna P.Dr.czas poświęca w 100% przesympatyczna i nigdy nigdzie się nie spieszy.Mój syn ją uwielbia.

Pani Doktor bardzo rzetelna, konkretna i cierpliwa w odpowiadaniu na moje wieczne pytania. Wytłumaczyła wszystko od A do Z spokojnie i "na chłopski rozum". Na każde pytanie odpowiedziała wyczerpująco. Na koniec życzyła wszystkiego dobrego i wytrwałości w chorobie! Przez cały okres pobytu w łódzkim szpitalu Pani Doktor była serdeczna dla mnie i mojego syneczka. FACHOWIEC - GODNA POLECENIA!

Pani Doktor bardzo rzetelna, konkretna i cierpliwa w odpowiadaniu na moje wieczne pytania. Wytłumaczyła wszystko od A do Z spokojnie i "na chłopski rozum". Na każde pytanie odpowiedziała wyczerpująco. Na koniec życzyła wszystkiego dobrego i wytrwałości w chorobie! Przez cały okres pobytu w łódzkim szpitalu Pani Doktor była serdeczna dla mnie i mojego syneczka. FACHOWIEC - GODNA POLECENIA!

Proszę państwa, Pani Doktor tłumaczy tym, którzy pozwalają kulturalnie sobie wszystko wytłumaczyć. Wdrażane leczenie jest skuteczne, córka jest zdrowa :)

Proszę państwa,
Pani Doktor tłumaczy tym, którzy pozwalają kulturalnie sobie wszystko wytłumaczyć. Wdrażane leczenie jest skuteczne, córka jest zdrowa :)

WYJĄTKOWO NIEUPRZEJMA OSOBA, NIE ŻYCZĘ NIKOMU WSPÓŁPRACY Z NIĄ

WYJĄTKOWO NIEUPRZEJMA OSOBA, NIE ŻYCZĘ NIKOMU WSPÓŁPRACY Z NIĄ

Pani doktor w ogole nie uznaje za stosowne wytłumaczyć rodzicom na czym polega choroba dziecka i jakie wdraża leczenie. Nie odpowiada na zadawane pytania. Wychodzi z sali w trakcie rozmowy tak jakby uciekala. Nierzetelna. Nie kieruje na badania a diagnozy są wyjątkowo pobieżne. W dodatku nie nalezy do osob miłych. dradzam tego lekarza

Pani doktor w ogole nie uznaje za stosowne wytłumaczyć rodzicom na czym polega choroba dziecka i jakie wdraża leczenie. Nie odpowiada na zadawane pytania. Wychodzi z sali w trakcie rozmowy tak jakby uciekala. Nierzetelna. Nie kieruje na badania a diagnozy są wyjątkowo pobieżne. W dodatku nie nalezy do osob miłych. dradzam tego lekarza

Pani doktor pracuje w Oddziale Patologii Noworodków Kliniki Propedeutyki Pediatrii i Chorób Metabolicznych Kości Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Łodzi. Jest osobą, która nie potrafi rozmawiać z rodzicami i przekazać im w sposób właściwy wiadomości na temat stanu zdrowia ich dziecka. Najbardziej czarne wizje dalszego przewidywanego przez nią rozwoju choroby przekazuje w sposób powodujący przerażenie i bezradność.Pani doktor nie rozumie słów empatia i wsparcie. Przypadkową diagnostykę mojego dziecka prowadzoną przez nią przypłaciłam głębokim stresem i depresją.

Pani doktor pracuje w Oddziale Patologii Noworodków Kliniki Propedeutyki Pediatrii i Chorób Metabolicznych Kości Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Łodzi. Jest osobą, która nie potrafi rozmawiać z rodzicami i przekazać im w sposób właściwy wiadomości na temat stanu zdrowia ich dziecka. Najbardziej czarne wizje dalszego przewidywanego przez nią rozwoju choroby przekazuje w sposób powodujący przerażenie i bezradność.Pani doktor nie rozumie słów empatia i wsparcie. Przypadkową diagnostykę mojego dziecka prowadzoną przez nią przypłaciłam głębokim stresem i depresją.