lekarz Elżbieta Kostecka

Wizyta u optyka w Opolu gdzie przyjmuje ta pani to stracony czas. NIE POLECAM SZKODA NERWÓW. Zero... ZERO realnego podejscia do pacjenta. Prywatnie może i miła babcia, ale jako lekarz szukajcie pomocy z dala od jej gabinetu!! Wizyta umówiona na godzinę z 3 tyg. wyprzedzeniem. Czas oczekiwania po przybyciu na miejsce ponad 40 min. totalny brak kultury. Badanie 10 min. Dziecko przeczytało litetki i TYLE!! Dziwię się, że jeszcze leczy.

Wizyta u optyka w Opolu gdzie przyjmuje ta pani to stracony czas. NIE POLECAM SZKODA NERWÓW. Zero... ZERO realnego podejscia do pacjenta. Prywatnie może i miła babcia, ale jako lekarz szukajcie pomocy z dala od jej gabinetu!! Wizyta umówiona na godzinę z 3 tyg. wyprzedzeniem. Czas oczekiwania po przybyciu na miejsce ponad 40 min. totalny brak kultury. Badanie 10 min. Dziecko przeczytało litetki i TYLE!! Dziwię się, że jeszcze leczy.

Byłam u tej pani prywatnie. Zmarnowane 80 zł. Mam problemy ze wzrokiem, nosze soczewki i wiem, ze z moim wzrokiem jest gorzej. W dodatku miewam częste bóle głowy i oczu. Poszłam z zamiarem zbadania wzroku, porady jak mam postępować - czy moze calkowicie odstawic soczewki i zaopatrzyc sie w okulary? czy przyczyną bólu glowy mogą byc za słabe soczewki? itp. W zeszłym roku miałam erozje rogówek, chciałam więc sie dowiedzieć czy jest wszystko w porzadku i czy nie ma juz blizn, ktore po takim urazie często występują. No i powiem ...

Byłam u tej pani prywatnie. Zmarnowane 80 zł. Mam problemy ze wzrokiem, nosze soczewki i wiem, ze z moim wzrokiem jest gorzej. W dodatku miewam częste bóle głowy i oczu. Poszłam z zamiarem zbadania wzroku, porady jak mam postępować - czy moze calkowicie odstawic soczewki i zaopatrzyc sie w okulary? czy przyczyną bólu glowy mogą byc za słabe soczewki? itp. W zeszłym roku miałam erozje rogówek, chciałam więc sie dowiedzieć czy jest wszystko w porzadku i czy nie ma juz blizn, ktore po takim urazie często występują. No i powiem tak-juz na wstepie wiedziałam z kim mam do czynienia. Przedmiotowe podejscie do pacjenta, ZERO wywiadu!! Tylko durne, zadane od niechcenia pytanie :" jakie pani nosi soczewki"? Normalne!! nie wiem czy pyta o firme czy o dioptrie. Rozmowna to nie jest. Świeciła po oczach i nawet nic nie powiedziała czy wszystko okay czy tez nie. W gabinecie była cisza. Zwykle dużo mówie i mam duzo pytan- w koncu chce wiedziec jaki stan moich oczu, szukam porady, płace za to. Zrezygnowałam, bo widziałam ze niczego sie nie dowiem. Nie polecam. Nie tego oczekiwałam. Zostaję nadal z problemem moich oczu. Wizyta taśmowa, nie zdazylam wyjsc, a juz kolejny pacjent siedzial na fotelu i rozmawiala z nim. Chyba nie zauwazyla nawet kiedy wyszłam.

Moje dzieciaki leżały na ul. Reymonta i przechodziły niesławne badanie wzrosku z rąk Pani Kosteckiej. Po badaniu zaczęły im ropieć oczka, z badania na posiew wynikło, że zostały zarażone gronkowcem złocistym. Ta kobieta już nigdy nie dotknie moich synów, trzymajcie swoje dzieci z daleka.

Moje dzieciaki leżały na ul. Reymonta i przechodziły niesławne badanie wzrosku z rąk Pani Kosteckiej. Po badaniu zaczęły im ropieć oczka, z badania na posiew wynikło, że zostały zarażone gronkowcem złocistym.

Ta kobieta już nigdy nie dotknie moich synów, trzymajcie swoje dzieci z daleka.

Z panią doktor do czynienia miałam kiedy mój syn, wcześniak leżał na oddziale patologii noworodka w Opolu na Reymonta. Jak każdy wcześniak miał robione badanie dna oka pod kątem retinopatii. Samo badanie wygląda strasznie, choć jak wszystkie badania, jest potrzebne, dlatego każdy rodzic mimo przeraźliwego płaczu dziecka zniesie czas jego wykonywania. O tym jaka jest pani doktor uprzedziły mnie inne mamy dzieciaczków, które już miały badanie za sobą, a także można to było wywnioskować z rozmów pielęgniarek, które zakrapiały oczka dzieci (wg pani doktor robiły to źle, w co wątpię). ...

Z panią doktor do czynienia miałam kiedy mój syn, wcześniak leżał na oddziale patologii noworodka w Opolu na Reymonta. Jak każdy wcześniak miał robione badanie dna oka pod kątem retinopatii. Samo badanie wygląda strasznie, choć jak wszystkie badania, jest potrzebne, dlatego każdy rodzic mimo przeraźliwego płaczu dziecka zniesie czas jego wykonywania. O tym jaka jest pani doktor uprzedziły mnie inne mamy dzieciaczków, które już miały badanie za sobą, a także można to było wywnioskować z rozmów pielęgniarek, które zakrapiały oczka dzieci (wg pani doktor robiły to źle, w co wątpię). Pani doktor po wykonaniu badania, robi notatkę i jakby nigdy nic ignorując rodziców czekających w napięciu na wynik badania wychodzi sobie z boksu z miną taką, że jako rodzic mogłam wywnioskować z niej każdą diagnozę! Zapytana nieśmiało o to jak wyszło badanie mojego dziecka rzuciła "...dobrze, przecież to duży wcześniak był!" obróciła się na pięcie i poszła... Trudno mi się wypowiedzieć na temat kompetencji tej Pani, bo rozmowna to ona nie jest na pewno, a wrażenie sprawia starszne! Mam nadzieję, że mimo tego właśnie, zna się na tym co robi...

Niemiła,niekulturalna, bardzo żle traktuje rodziców małych pacjentów, stawia błędne diagnozy przez co niemowlaki są narażane na niepotrzebny transport do WCM na konsultacje ,często po jej badaniu dzieci mają problemy ze zdrowiem

Niemiła,niekulturalna, bardzo żle traktuje rodziców małych pacjentów, stawia błędne diagnozy przez co niemowlaki są narażane na niepotrzebny transport do WCM na konsultacje ,często po jej badaniu dzieci mają problemy ze zdrowiem

niestety niemiła i opryskliwa, stwierdziła, że nie będzie mi tłumaczyć co to jest astygmatyzm, ponieważ i tak nic nie zrozumiem. Po prostu mam i tyle, broń Boże więcej pytań. Zapytała nawet czy miałam fizykę chodząc do szkoły, bo jak ja nie mogę nie znać podstawowych zagadnień z okulistyki. Zero uprzejmości i wyrozumiałości. Kazała mi samej podejmować decyzję czy chcę "zwykłe" szkła czy z "czymś tam". Przecież to ona jest okulistą nie ja! Wg mnie same minusy, pewnie trzeba było iść prywatnie.......

niestety niemiła i opryskliwa, stwierdziła, że nie będzie mi tłumaczyć co to jest astygmatyzm, ponieważ i tak nic nie zrozumiem. Po prostu mam i tyle, broń Boże więcej pytań. Zapytała nawet czy miałam fizykę chodząc do szkoły, bo jak ja nie mogę nie znać podstawowych zagadnień z okulistyki. Zero uprzejmości i wyrozumiałości. Kazała mi samej podejmować decyzję czy chcę "zwykłe" szkła czy z "czymś tam". Przecież to ona jest okulistą nie ja! Wg mnie same minusy, pewnie trzeba było iść prywatnie.......