lekarz Elżbieta Winiarska

Ta Pani zapytała co mi dolega, wypisała receptę i to był koniec wizyty. Nie zbadała, nie zrobiła szczegółowego wywiadu, nie poinstruowała jak stosować lek. Taki lekarz to zagrożenie dla ludzi, a nie pomoc. Stanowczo odradzam!

Ta Pani zapytała co mi dolega, wypisała receptę i to był koniec wizyty. Nie zbadała, nie zrobiła szczegółowego wywiadu, nie poinstruowała jak stosować lek. Taki lekarz to zagrożenie dla ludzi, a nie pomoc. Stanowczo odradzam!

Byłam u dr. Winiarskiej, konkretna, jeśli miałam problem-powiedziała co trzeba zrobić ,przepisała co trzeba i super.Mam tabletki jakich potrzebowałam i cieszę się,ze tam trafiłam. polecam

Byłam u dr. Winiarskiej, konkretna, jeśli miałam problem-powiedziała co trzeba zrobić ,przepisała co trzeba i super.Mam tabletki jakich potrzebowałam i cieszę się,ze tam trafiłam. polecam

Dr Winiarska traktuje pacjentkę jakby robiła jej łaskę, że wgl ją przyjęła. Oschła i niemiła do tego lekceważy obawy i objawy pacjentki. Źle obliczyła mi termin porodu co na koniec ciąży zagwarantowało mi ponad tygodniowy pobyt w szpitalu. Kazała zapisywać się na USG (o ile wgl je robiła) w danym terminie, a potem miała pretensje, że zły termin wizyty i przekładała.

Dr Winiarska traktuje pacjentkę jakby robiła jej łaskę, że wgl ją przyjęła. Oschła i niemiła do tego lekceważy obawy i objawy pacjentki. Źle obliczyła mi termin porodu co na koniec ciąży zagwarantowało mi ponad tygodniowy pobyt w szpitalu. Kazała zapisywać się na USG (o ile wgl je robiła) w danym terminie, a potem miała pretensje, że zły termin wizyty i przekładała.

Bardzo przykre doświadczenie z p.Winiarską. W pierwszej ciąży poprosiłam o skierowanie na wyniki toxo jednak stwierdziła, że skoro mam kota to na pewno przechorowałam i mam przeciwciała. 3 tygodnie później poroniłam i sama zrobiłam po wszystkim ten wynik bo nie dawało mi to spokoju. Okazało się, że miałam toxo. W drugiej ciąży chodzę już do dr. Paluszyńskiego, którego bardzo polecam. P. Winiarska raz, że jest mało przyjemna to lekceważy obawy pacjentki i ze wszystkim ma problem. Czy z wystawieniem skierowania na badania czy wystawieniem zwolnienia lekarskiego. Pani recepcjonistka równie nieprzyjemna ...

Bardzo przykre doświadczenie z p.Winiarską. W pierwszej ciąży poprosiłam o skierowanie na wyniki toxo jednak stwierdziła, że skoro mam kota to na pewno przechorowałam i mam przeciwciała. 3 tygodnie później poroniłam i sama zrobiłam po wszystkim ten wynik bo nie dawało mi to spokoju. Okazało się, że miałam toxo. W drugiej ciąży chodzę już do dr. Paluszyńskiego, którego bardzo polecam. P. Winiarska raz, że jest mało przyjemna to lekceważy obawy pacjentki i ze wszystkim ma problem. Czy z wystawieniem skierowania na badania czy wystawieniem zwolnienia lekarskiego. Pani recepcjonistka równie nieprzyjemna i potwierdzam wyżej opinie, że wypytuje o rzeczy o które nie powinna. dodaje swoje niemiłe uwagi a później dziwi się, że kobiecie w ciąży podskoczyło ciśnienie. Zero wyczucia i delikatności. Nikomu nie polecam i już tam moja noga nigdy nie powstanie. Bardzo przykre traktowanie....

Nikomu nie polecam tej Pani. Na drugiej wizycie w czasie ciąży dała tylko skierowania, niczego nie wyjaśniła ani nie zbadala. Kazała przyjść za 5 tyg. Gdyby nie inny lekarz który przyjął na drugi dzień i wykonał badania jak trzeba za 5 tyg. niewiadomo czy byłoby po co przychodzić. W badaniu drugi lekarz zauważył odwarstwienie kosmówki zalecił leżeć i przyjmować hormony. Takich lekarzy jak Ta Pani omijać z daleka.

Nikomu nie polecam tej Pani. Na drugiej wizycie w czasie ciąży dała tylko skierowania, niczego nie wyjaśniła ani nie zbadala. Kazała przyjść za 5 tyg. Gdyby nie inny lekarz który przyjął na drugi dzień i wykonał badania jak trzeba za 5 tyg. niewiadomo czy byłoby po co przychodzić. W badaniu drugi lekarz zauważył odwarstwienie kosmówki zalecił leżeć i przyjmować hormony. Takich lekarzy jak Ta Pani omijać z daleka.

niestety, mniej dać nie można, a szkoda. Najgorsza ginekolog. Zero uwagi i zero podejścia do pacjenta. Nic nie mówi, nie tłumaczy. Pacjenta traktuje jak zło konieczne. Niemiła. W dodatku ta bezczelna recepcjonistka, która zamiast lekarza przeprowadza wywiad. W karcie wpisywane są wizyty, które nie miały miejsca

niestety, mniej dać nie można, a szkoda.
Najgorsza ginekolog. Zero uwagi i zero podejścia do pacjenta. Nic nie mówi, nie tłumaczy. Pacjenta traktuje jak zło konieczne. Niemiła.
W dodatku ta bezczelna recepcjonistka, która zamiast lekarza przeprowadza wywiad.
W karcie wpisywane są wizyty, które nie miały miejsca

Bez komentarza!! Nie powinna leczyć ta kobieta!!! Nie powinna być lekarzem! przez nikogo nie zostałam tak potraktowana

Bez komentarza!! Nie powinna leczyć ta kobieta!!! Nie powinna być lekarzem! przez nikogo nie zostałam tak potraktowana