Ewa Folwarska-Pęska

Po pierwszej wizycie u doktor raczej nie planuje kolejnych. Faktycznie poświęca dużo czasu, ale wynika to z dokładności jak i dużej powolności. Poczucie, że nie ważne ile osób jeszcze czeka jest też momentami mało komfortowe, bo w poczekalni jednak słychać rozmowę. Na dodatek nie wiem ile razy w trakcie wydłużającej się wizyty wytykano mi wagę i wegetarianizm na który jakoś zeszłyśmy. Stwierdzenie Pani doktor, że kotka można mieć ale królika można zjeść raczej mnie nie przekonywały do rozpoczęcia wielkiej mięsnej wyżery. Wolałam nie wchodzić w rozmowę donikąd. Wspomniałam też o ...

Po pierwszej wizycie u doktor raczej nie planuje kolejnych.
Faktycznie poświęca dużo czasu, ale wynika to z dokładności jak i dużej powolności. Poczucie, że nie ważne ile osób jeszcze czeka jest też momentami mało komfortowe, bo w poczekalni jednak słychać rozmowę.
Na dodatek nie wiem ile razy w trakcie wydłużającej się wizyty wytykano mi wagę i wegetarianizm na który jakoś zeszłyśmy. Stwierdzenie Pani doktor, że kotka można mieć ale królika można zjeść raczej mnie nie przekonywały do rozpoczęcia wielkiej mięsnej wyżery. Wolałam nie wchodzić w rozmowę donikąd. Wspomniałam też o czekającej mnie operacji kolana. Usłyszałam, że operacja zapewne z powodu nadwagi (tu skucha, bo nowotworu....) a ta z tego powodu, że nie jedząc mięsa nie mogę się najeść.
A już w otwartych drzwiach gabinetu usłyszałam, że doktor mnie prosi abym przestała jeść słodycze. Taka wisienka na torcie tego upodlenia na które nie potrafiłam odpowiednio zareagować. Bo gdzie jak gdzie ale u ginekologa jest się w wyjątkowo niekomfortowej sytuacji, przynajmniej jak dla mnie. Doktor pewnie może być odbierana jako zaangażowana i skrupulatna. Tylko ja jako pacjentka oczekuje też traktowania z szacunkiem i lepszego doboru słów.

Chyba pora przejść na emeryturę stare sposoby leczenia straszenie pacjentek w ciąży które są nie potrzebne i tylko wpływają na stres związany z 6 godzinnym czekaniem w szpitalu na ktg oraz konsultacje bo Pani doktor ma już słabe kompetencje. Wystawiam ocena po wczorajszej wizycie żony. Czasami trzeba ze sceny zejść kiedy jest na to pora a nie męczyć siebie i pacjentów. I jakiś przytyki to pacjentów nie są mile widziane. Najgorszy lekarz który powinien być już na emeryturze.

Chyba pora przejść na emeryturę stare sposoby leczenia straszenie pacjentek w ciąży które są nie potrzebne i tylko wpływają na stres związany z 6 godzinnym czekaniem w szpitalu na ktg oraz konsultacje bo Pani doktor ma już słabe kompetencje. Wystawiam ocena po wczorajszej wizycie żony. Czasami trzeba ze sceny zejść kiedy jest na to pora a nie męczyć siebie i pacjentów. I jakiś przytyki to pacjentów nie są mile widziane.
Najgorszy lekarz który powinien być już na emeryturze.

Joanna Wojcik - Pani doktor to najlepszy lekarz ginekolog w naszej erze . Mam 2 dzieci ; ktore urodzily sie super zdrowe dzieki wlasnie Pani Ewie . Nie wyobrazam sobie chwili kiedy mogloby jej zabraknac bo wtedy do kogo bede chodzic po porade i leczenie? Pani Ewo musi Pani zyc wiecznie zeby pomagac innym mamom i kobietom . Jest Pani naszym aniolem strozem naszego zdrowia. Pozdrawiam serdecznie - dozywotnia pacjentka :-)

Joanna Wojcik - Pani doktor to najlepszy lekarz ginekolog w naszej erze . Mam 2 dzieci ; ktore urodzily sie super zdrowe dzieki wlasnie Pani Ewie . Nie wyobrazam sobie chwili kiedy mogloby jej zabraknac bo wtedy do kogo bede chodzic po porade i leczenie? Pani Ewo musi Pani zyc wiecznie zeby pomagac innym mamom i kobietom . Jest Pani naszym aniolem strozem naszego zdrowia. Pozdrawiam serdecznie - dozywotnia pacjentka :-)

Pani doktor bardzo czuła,miewa gorsze dni ale zawsze służy radą i tłumaczy wątpliwości,polecam nie zbywa pacjentek.

Pani doktor bardzo czuła,miewa gorsze dni ale zawsze służy radą i tłumaczy wątpliwości,polecam nie zbywa pacjentek.

Pani doktor nie jest godna polecenia. Chodziłam do niej przez rok czasu. robiłam usg często bo mialam torbiele na jajnikach dawala mi proszki antykoncepcyjne. zadne leki nie pomagaly. dobrze ze zmienilam szybko lekarza jak poszlam do niego zrobil mi jeszcze raz usg okazalo sie ze mam guz i dawno powinnam byc po operacji. Ta doktor rozmawia o swoich problemach zyciowych rozmawia sobie przez telefon w czasie wizyty. sa ponad godzinne opoznienia. NIE POLECAM !!!!!!!!!!.

Pani doktor nie jest godna polecenia. Chodziłam do niej przez rok czasu. robiłam usg często bo mialam torbiele na jajnikach dawala mi proszki antykoncepcyjne. zadne leki nie pomagaly. dobrze ze zmienilam szybko lekarza jak poszlam do niego zrobil mi jeszcze raz usg okazalo sie ze mam guz i dawno powinnam byc po operacji. Ta doktor rozmawia o swoich problemach zyciowych rozmawia sobie przez telefon w czasie wizyty. sa ponad godzinne opoznienia. NIE POLECAM !!!!!!!!!!.

Właśnie wczoraj byłam u pani doktor Folwarskiej i do dzisiaj jestem pod wrażeniem. Ujmująca i profesjonalna osoba. trochę bałam się zmiany lekarza, ale badanie było wręcz miłe. Siedząc w poczekalni rozważałam zmianę lekarza, ale teraz wiem, że będę do Niej wracała.

Właśnie wczoraj byłam u pani doktor Folwarskiej i do dzisiaj jestem pod wrażeniem. Ujmująca i profesjonalna osoba. trochę bałam się zmiany lekarza, ale badanie było wręcz miłe. Siedząc w poczekalni rozważałam zmianę lekarza, ale teraz wiem, że będę do Niej wracała.

Nigdy nikomu nie poleciłabym tego lekarza- nie dość, że trzeba długo czekać żeby się dostać do gabinetu (na Jagiellońskiej), opóźnienia godzinne to standard. Prosiłam ją kilka razy o skierowanie na badanie usg piersi bo mam torbiel, którą po pierwszym usg zalecali badać co jakiś czas a ona powiedziała że to nie są bóle piersi tylko jakieś nerwobóle. Zmieniłam więc lekarza, który bez problemu dał skierowanie na wszystkie badania, w tym usg piersi po którym mam zalecenie biopsji. Poza tym wiecznie komentowała że nic nie jem, mimo że jem i mam ...

Nigdy nikomu nie poleciłabym tego lekarza- nie dość, że trzeba długo czekać żeby się dostać do gabinetu (na Jagiellońskiej), opóźnienia godzinne to standard. Prosiłam ją kilka razy o skierowanie na badanie usg piersi bo mam torbiel, którą po pierwszym usg zalecali badać co jakiś czas a ona powiedziała że to nie są bóle piersi tylko jakieś nerwobóle. Zmieniłam więc lekarza, który bez problemu dał skierowanie na wszystkie badania, w tym usg piersi po którym mam zalecenie biopsji. Poza tym wiecznie komentowała że nic nie jem, mimo że jem i mam bardzo dobrą przemianę materii, ogólnie niezbyt miła i nigdy więcej do niej nie pójdę i szczerze odradzam innym!

bardzo polecam tę panią doktor, wiem, że można się zdziwić "dokładnym badaniem", ale zdecydowanie wie o czym mówi. Chodziłam latami do innej pani doktor, straciłam 2 ciąże(+ pierwsza, która dzięki przytomności lekarza w szpitalu została uratowana) i pani nie miała pomysłu na mnie, więc na ostatniej wizycie wysyłała mnie prywatnie do kliniki in vitro - na jakiej podstawie to nie wiem, bo w ciążę zachodziłam, pomijając fakt, że nagadała mi takich bzdur, że płakałam, że ja dzieci mieć nie będę i że prawdopodobnie mam raka macicy!!!!. a tutaj poszłam na ...

bardzo polecam tę panią doktor, wiem, że można się zdziwić "dokładnym badaniem", ale zdecydowanie wie o czym mówi. Chodziłam latami do innej pani doktor, straciłam 2 ciąże(+ pierwsza, która dzięki przytomności lekarza w szpitalu została uratowana) i pani nie miała pomysłu na mnie, więc na ostatniej wizycie wysyłała mnie prywatnie do kliniki in vitro - na jakiej podstawie to nie wiem, bo w ciążę zachodziłam, pomijając fakt, że nagadała mi takich bzdur, że płakałam, że ja dzieci mieć nie będę i że prawdopodobnie mam raka macicy!!!!. a tutaj poszłam na wizytę i już po 2 wizytach miałam postawioną wstępną diagnozę, która się potwierdziła w dalszych działaniach, a teraz.. a teraz jestem już w 8msc ciąży!!! co dla mnie jest jak cud i czekam na rozwiązanie, a za każdym razem pani doktor nie szczędzi mi badań. Wiem, że mówi prosto z mostu co myśli i może jej język troszkę razić, ale zastanówmy się, czy chodzimy do gabinetu dla czułych słówek, czy dla profesjonalizmu!!!!

Zdecydowanie nie polecam tej lekarki. Wchodząc do gabinetu odniosłam wrażenie, iż jest to miła osoba i wizyta będzie przyjemna. W trakcie badania wskoczyła mi na brzuch i z taką siłą naciskała, że poczułam cały układ rozrodczy. W między czasie nie zabrakło prawienia morałów na temat zakładania rodziny i tym podobne. Na koniec badanie zakończyło się lekarskim palcem w odbycie pomimo, że dziewicą już nie jestem.

Zdecydowanie nie polecam tej lekarki. Wchodząc do gabinetu odniosłam wrażenie, iż jest to miła osoba i wizyta będzie przyjemna. W trakcie badania wskoczyła mi na brzuch i z taką siłą naciskała, że poczułam cały układ rozrodczy. W między czasie nie zabrakło prawienia morałów na temat zakładania rodziny i tym podobne. Na koniec badanie zakończyło się lekarskim palcem w odbycie pomimo, że dziewicą już nie jestem.

nie polecam tej pani, nie dość że u niej opóźnienia trwają 3 godziny, bo pani wychodzi sobie na godzinny spacer "coś załatwić", a każda wizyta trwa 45 minut, bo jej się po prostu nie spieszy z niczym. jestem młodą osobą, która z powodu swojego wieku otrzymała parę życiowych "porad", tj. "porozmawiaj z matką, dziecko". przy mojej drugiej wizycie pani po prostu przepisała mi tabletki przeciwko nadżerce, bez uprzedniejszego badania. nie polecam.

nie polecam tej pani, nie dość że u niej opóźnienia trwają 3 godziny, bo pani wychodzi sobie na godzinny spacer "coś załatwić", a każda wizyta trwa 45 minut, bo jej się po prostu nie spieszy z niczym. jestem młodą osobą, która z powodu swojego wieku otrzymała parę życiowych "porad", tj. "porozmawiaj z matką, dziecko". przy mojej drugiej wizycie pani po prostu przepisała mi tabletki przeciwko nadżerce, bez uprzedniejszego badania. nie polecam.