lekarz Grażyna Głowinkowska

Nie polecam.😔Zachowanie Pani Doktor oraz to jak nas potraktowała podczas pobytu w Szpitalu nie mieści mi się w głowie.Jest mi poprostu bardzo przykro.😔

Nie polecam.😔Zachowanie Pani Doktor oraz to jak nas potraktowała podczas pobytu w Szpitalu nie mieści mi się w głowie.Jest mi poprostu bardzo przykro.😔

Dostaliśmy skierowanie od neonatologa, ponieważ córka miała delikatne szmery na sercu, więc doktor stwierdził że warto zrobić echo serca, żeby wykluczyć jakieś większe nieprawidłowości. Pani doktor, nie dosyć że spóźniona 15 minut, po osłuchaniu stetoskopem stwierdziła, że echo serca jest niepotrzebne i mamy przyjść jak córka skończy 5 lat.. Nie po to dostaliśmy skierowanie na echo serca, żeby zostać odesłanym z kwitkiem, bo badanie stetoskopem równie dobrze mógł nam zrobić lekarz rodzinny. Pomijam już fakt, że pani doktor niemiła, bez podejścia do rodzica jak i dziecka. Nie powinna w ogóle ...

Dostaliśmy skierowanie od neonatologa, ponieważ córka miała delikatne szmery na sercu, więc doktor stwierdził że warto zrobić echo serca, żeby wykluczyć jakieś większe nieprawidłowości.
Pani doktor, nie dosyć że spóźniona 15 minut, po osłuchaniu stetoskopem stwierdziła, że echo serca jest niepotrzebne i mamy przyjść jak córka skończy 5 lat..
Nie po to dostaliśmy skierowanie na echo serca, żeby zostać odesłanym z kwitkiem, bo badanie stetoskopem równie dobrze mógł nam zrobić lekarz rodzinny.
Pomijam już fakt, że pani doktor niemiła, bez podejścia do rodzica jak i dziecka. Nie powinna w ogóle mieć styczności z dziećmi.
Nie polecam i radzę omijać panią doktor szerokim łukiem!!

Miałam okazję być ostatnio z synem na wizycie u Pani Doktor w przychodni na NFZ. Lekarka była spóźniona ponad pół godziny, w dodatku w czasie wizyty zachowywała się lekceważąco i niegrzecznie. Pojechaliśmy, ponieważ otrzymałam skierowanie od lekarza rodzinnego, który zasugerował, że ostatnie badanie było 3lata temu, gdy Syn był dużo młodszy i z wiekiem, gdy dorasta należy je powtórzyć, żeby wykluczyć potrzebę dalszego leczenia i upewnić się, że zmiany nie mają negatywnego wpływu na jego aktualne funkcjonowanie. Pani Doktor w chamski sposób odnosiła się do mnie, mówiąc "po co mi ...

Miałam okazję być ostatnio z synem na wizycie u Pani Doktor w przychodni na NFZ. Lekarka była spóźniona ponad pół godziny, w dodatku w czasie wizyty zachowywała się lekceważąco i niegrzecznie. Pojechaliśmy, ponieważ otrzymałam skierowanie od lekarza rodzinnego, który zasugerował, że ostatnie badanie było 3lata temu, gdy Syn był dużo młodszy i z wiekiem, gdy dorasta należy je powtórzyć, żeby wykluczyć potrzebę dalszego leczenia i upewnić się, że zmiany nie mają negatywnego wpływu na jego aktualne funkcjonowanie. Pani Doktor w chamski sposób odnosiła się do mnie, mówiąc "po co mi powtarzać to badanie, skoro już kiedyś było robione i czy jakbym za pieniądze przyjechała je robić to czy też byłabym taka chętna je powtarzać", gdy mówiłam, że mam skierowanie i wizyta jest z inicjatywy innego lekarza i że jak jest potrzeba to i prywatnie jeżdżę z dziećmi do specjalistów to kazała mi wyjść z gabinetu i czekać na korytarzu. Badanie Syna zrobiła pobieżnie stetoskopem i nawet nie raczyła powiedzieć jak wygląda jego obecny stan zdrowia. Dawno nie spotkałam się z taką bezczelnością. Mój zdaniem ta Pani nie nadaje się na lekarza, bo lekarz to nie tylko zawód ale przede wszystkim misja i powołanie, których ta Pani ewidentnie nie przejawia.