lekarz Grażyna Maciaszek

Byłem na wizycie dwa lata temu, tak mnie potraktowała, że trauma do dzisiaj. Myślę, że odczucia Patryka, z jego recenzji, nie są ani trochę przesadzona.

Byłem na wizycie dwa lata temu, tak mnie potraktowała, że trauma do dzisiaj. Myślę, że odczucia Patryka, z jego recenzji, nie są ani trochę przesadzona.

Obudziłem się rano z wielkim bólem oka, niestety przez brak możliwości zorganizowania wizyty lekarskiej w trybie natychmiastowym, postanowiłem skorzystać z usług firmy LUX MED. Do doktor Grażyny Maciaszek pokierowała mnie Pani z recepcji. Dzwoniłem aby poinformować, że mogę się spóźnić, jednak konsultantka poinformowała mnie, że jest możliwość spóźnienia do 10 minut bez jakichkolwiek konsekwencji. Na miejscu od razu musiałem zapłacić 150 złotych, jeszcze przed konsultacją z lekarzem. Gdy wszedłem do gabinetu, doktor Maciaszek poinformowała mnie bardzo ordynarnie i niegrzecznie, że nie wie czy mnie przyjmie, ponieważ straciłem już 10 minut ...

Obudziłem się rano z wielkim bólem oka, niestety przez brak możliwości zorganizowania wizyty lekarskiej w trybie natychmiastowym, postanowiłem skorzystać z usług firmy LUX MED. Do doktor Grażyny Maciaszek pokierowała mnie Pani z recepcji. Dzwoniłem aby poinformować, że mogę się spóźnić, jednak konsultantka poinformowała mnie, że jest możliwość spóźnienia do 10 minut bez jakichkolwiek konsekwencji. Na miejscu od razu musiałem zapłacić 150 złotych, jeszcze przed konsultacją z lekarzem. Gdy wszedłem do gabinetu, doktor Maciaszek poinformowała mnie bardzo ordynarnie i niegrzecznie, że nie wie czy mnie przyjmie, ponieważ straciłem już 10 minut wizyty. Do gabinetu wszedłem z dużym bólem i wraz z narzeczoną, która bardziej trzeźwo mogła opisać specyfikę mojego problemu. Niestety, kiedy tylko moja narzeczona się odezwała Pani doktor powiedziała, że sam umiem mówić i wyrzuciła ją z gabinetu. Nie byłem w stanie nawet powiedzieć do końca jakie mam problemy, ponieważ ilekroć próbowałem coś powiedzieć, doktor Maciaszek uciszała mnie słowami: "Konkrety, bo nie ma czasu", gdy zapytała mnie czy nie chce zwolnienia, powiedziałam, że owszem, potrzebuję papierka na uczelnię, ta odpowiedziała mi, że to "się nazywa zaświadczenie". Suma sumarum żadnego zwolnienia nie otrzymałem, a w karcie pacjenta zaznaczyła, że takiego zwolnienia nie potrzebuje. Badanie trwało krótko, za krótko, zostało zrobione po macoszemu. Doktor Maciaszek zbadała jedno oko, drugim nie była zainteresowana, prawdopodobnie dlatego, że cenne sekundy wizyty znikały. Wypisała jakieś krople do oczu i się pożegnała. Nie poinstruowała mnie o ich dawkowaniu. Zmarnowałem 150 zł, na 5 minut rozmowy, podczas której i ja i moja narzeczona poczuliśmy się jak śmiecie. Nie takiej usługi oczekuję, gdy płacę sporo pieniędzy. Gdybym mógł zapłacić po wizycie, na pewno bym się kłócił. Widać, że cała placówka to nic innego, jak zarabiarka pieniędzy. Jeżeli szukacie dobrej opieki medycznej i indywidualnego podejścia do pacjenta to omijajcie zarówno LUX MED jak i doktor Grażynę Maciaszek-okulistkę, szerokim łukiem.