lekarz Irena Dawidiuk

KOSZMAR, NIE POLECAM STRATA CZASU I PIENIEDZY

KOSZMAR, NIE POLECAM STRATA CZASU I PIENIEDZY

Koszmar. Kompletne niezorientowanie w problemach pacjenta połączone z nieprzygotowaniem się do wizyty (notatki i wywiad dawane rodzicom!!!!), "pseudodietetyka"- stosowanie ograniczeń bez racjonalnych podstaw w badaniach przy jednoczesnym serwowaniu tabletek, na których składniki dziecko jest uczulone; wizyta niewspółmiernie długa (dzieciak zdycha z nudów i trudno go okiełznać)i poświęcona opowieściom o własnych sukcesach (???!); dieta koszmarnie restrykcyjna, z wyindukowaną w jej następstwie...OTYŁOŚCIĄ. Do tego obietnice podesłania przepisów (niezrealizowane przez cały czas "opieki" p. doktor nad pacjentem, tj 1/2 roku; wściekłość mnie ogarnia, że nie zrezygnowałam wcześniej). I jeszcze przyłazi na umówione wizyty ...

Koszmar. Kompletne niezorientowanie w problemach pacjenta połączone z nieprzygotowaniem się do wizyty (notatki i wywiad dawane rodzicom!!!!), "pseudodietetyka"- stosowanie ograniczeń bez racjonalnych podstaw w badaniach przy jednoczesnym serwowaniu tabletek, na których składniki dziecko jest uczulone; wizyta niewspółmiernie długa (dzieciak zdycha z nudów i trudno go okiełznać)i poświęcona opowieściom o własnych sukcesach (???!); dieta koszmarnie restrykcyjna, z wyindukowaną w jej następstwie...OTYŁOŚCIĄ. Do tego obietnice podesłania przepisów (niezrealizowane przez cały czas "opieki" p. doktor nad pacjentem, tj 1/2 roku; wściekłość mnie ogarnia, że nie zrezygnowałam wcześniej). I jeszcze przyłazi na umówione wizyty osmarkana po pępek, wiedząc, że trafiają do niej pacjenci wiecznie chorujący i szukający rozpaczliwie pomocy w leczeniu dietetycznym...Nie polecam to mało powiedziane. ZWIEWAĆ JAK NAJDALEJ NA SAM DŹWIĘK NAZWISKA!!!!!

Do Pani dr Dawidiuk trafiłam z polecenia lekarza pierwszego kontaktu po ponad 10-cio miesięcznych próbach zdiagnozowania moich dolegliwości przez różnych lekarzy. Niby badania w normie a ja czułam się coraz gorzej i żadne leki nie pomagały na moje dolegliwości bólowe ze strony układu pokarmowego a włosy wychodziły garściami. Po pierwszej wizycie i wywiadzie postawiona została wstępna diagnoza, zlecone badania i zalecona dieta. Po 2-3 tygodniach restrykcyjnego przestrzegania diety znikły trwające miesiące dolegliwości bólowe, z dnia na dzień czułam się silniejsza i zdrowsza. Po roku stosowania diety wszystko wróciło do normy ...

Do Pani dr Dawidiuk trafiłam z polecenia lekarza pierwszego kontaktu po ponad 10-cio miesięcznych próbach zdiagnozowania moich dolegliwości przez różnych lekarzy. Niby badania w normie a ja czułam się coraz gorzej i żadne leki nie pomagały na moje dolegliwości bólowe ze strony układu pokarmowego a włosy wychodziły garściami. Po pierwszej wizycie i wywiadzie postawiona została wstępna diagnoza, zlecone badania i zalecona dieta. Po 2-3 tygodniach restrykcyjnego przestrzegania diety znikły trwające miesiące dolegliwości bólowe, z dnia na dzień czułam się silniejsza i zdrowsza. Po roku stosowania diety wszystko wróciło do normy a przy okazji zrzuciłam 10 kilo nadwagi bez głodzenia, jedząc zdrowo i eliminując produkty zawierające laktozę i gluten. Ze swojej strony mogę tylko polecić Panią doktor :)

Do tego dietetyka poszłam w ramach testów MRT na nietolerancję pokarmową. Po kilku miesiącach zakończyłam swoją współpracę z Panią dietetyk. Złożyło się na to wiele czynników: już sam gabinet jest dosyć "dziwny" - mnóstwo zbędnych przedmiotów, które sprawiają wrażenie zagracenia pomieszczenia, bo na profesjonalny gabinet to raczej nie wygląda. Na ostatnią wizytę umówioną na konkretną godzinę czekałam 25 minut. Nie otrzymałam satysfakcjonujących odpowiedzi na wszystkie pytania, raczej odniosłam wrażenie, że P. dietetyk "gdzieś się spieszy". Czarę przelało skierowanie na badanie tzw. OBERON. Po zapoznaniu się co to takiego, aż mnie ...

Do tego dietetyka poszłam w ramach testów MRT na nietolerancję pokarmową. Po kilku miesiącach zakończyłam swoją współpracę z Panią dietetyk. Złożyło się na to wiele czynników: już sam gabinet jest dosyć "dziwny" - mnóstwo zbędnych przedmiotów, które sprawiają wrażenie zagracenia pomieszczenia, bo na profesjonalny gabinet to raczej nie wygląda. Na ostatnią wizytę umówioną na konkretną godzinę czekałam 25 minut. Nie otrzymałam satysfakcjonujących odpowiedzi na wszystkie pytania, raczej odniosłam wrażenie, że P. dietetyk "gdzieś się spieszy". Czarę przelało skierowanie na badanie tzw. OBERON. Po zapoznaniu się co to takiego, aż mnie zmroziło... to "badanie" nie jest uznawane przez lekarzy! A ja miałam na to wydać prawie 200zł. Dziwne było też dla mnie polecanie konkretnych lekarzy (wręczanie wizytówek), a nawet polecanie konkretnej sieci aptek. Brak zaufania + coraz więcej wątpliwości + konsultacje z alergologiem i testy przeprowadzone przez alergologa, z których wyszło, że alergii nie ma = zakończenie leczenia u p. dietetyk.

Po 4 miesiącach leczenia alergii pokarmowej i restrykcyjnej diecie zaczęły narastać we mnie wątpliwości, czy leczenie idzie w dobrym kierunku. Tym bardziej, że przy każdej wizycie doktor kierowała mnie na "dziwne" badania, które nie są normalnie uznawane przez lekarzy. Po skonsultowaniu się z 2 alergologami okazało się, że... nie mam żadnej alergii.

Po 4 miesiącach leczenia alergii pokarmowej i restrykcyjnej diecie zaczęły narastać we mnie wątpliwości, czy leczenie idzie w dobrym kierunku. Tym bardziej, że przy każdej wizycie doktor kierowała mnie na "dziwne" badania, które nie są normalnie uznawane przez lekarzy. Po skonsultowaniu się z 2 alergologami okazało się, że... nie mam żadnej alergii.

Niestety, przestrzegam. Byłem kilka razy, a pomimo tego nie potrafiła zdiagnozować alergii wziewnej, a nie pokarmowej. Wykonałem u niej testy za ok. 1500 zł z krwi, które normalnie kosztują 150 zł w każdej innej poradni. Dwóch innych obcych lekarzy wyśmiało te testy, określając ich wyniki jako znane dla każdego. Oprócz testów była dołączona dieta do nich, a co zrobiła lekarka po otrzymaniu testów ? Przekręciła całkowicie dietę z tych "testów" i tyle było po mnie u niej. Jest niby dietetykiem-alergologiem, a nie wie co to jest "Cirrus", musiałem jej wytłumaczyć. ...

Niestety, przestrzegam. Byłem kilka razy, a pomimo tego nie potrafiła zdiagnozować alergii wziewnej, a nie pokarmowej. Wykonałem u niej testy za ok. 1500 zł z krwi, które normalnie kosztują 150 zł w każdej innej poradni. Dwóch innych obcych lekarzy wyśmiało te testy, określając ich wyniki jako znane dla każdego. Oprócz testów była dołączona dieta do nich, a co zrobiła lekarka po otrzymaniu testów ? Przekręciła całkowicie dietę z tych "testów" i tyle było po mnie u niej. Jest niby dietetykiem-alergologiem, a nie wie co to jest "Cirrus", musiałem jej wytłumaczyć. Nie polecam, coś tu jest nie tak. Może i dietę ułoży, ale z alergią to niewiele ma wspólnego...

Efekty terapii dr I.D. obserwowałam przez okolo półtora roku u dzieci , ktore prowadziła. Efekty (u tych, którzy sa konsekwentni w respektowaniu zaleceń) - w przypadku dzieci z zaburzeniami rozwoju psychomotorycznego wrecz spektakularne. Zdecydowałam sie na wizytę ze swoim dzieckiem. Poziom kompetencji Pani doktor budzi szacunek i podziw. Podobnie jak zaangażowanie w pracę. Polecilam i polecam dr Dawidiuk swoim pacjentom.

Efekty terapii dr I.D. obserwowałam przez okolo półtora roku u dzieci , ktore prowadziła. Efekty (u tych, którzy sa konsekwentni w respektowaniu zaleceń) - w przypadku dzieci z zaburzeniami rozwoju psychomotorycznego wrecz spektakularne. Zdecydowałam sie na wizytę ze swoim dzieckiem. Poziom kompetencji Pani doktor budzi szacunek i podziw. Podobnie jak zaangażowanie w pracę. Polecilam i polecam dr Dawidiuk swoim pacjentom.

Tak naprawdę nie znam przyczyny swoich dolegliwości i sposobu leczenia.

Tak naprawdę nie znam przyczyny swoich dolegliwości i sposobu leczenia.

Byłam tylko na pierwszej wizycie u dr Dawidiuk. Czekałam ponad godzinę mimo umówionego spotkania kilka miesięcy wcześniej. Nie miała dla mnie za wiele czasu. Nie przeprowadziła wnikliwego wywiadu. Wybór diety oparła na bardzo krótkim badaniu fizykalnym.Zleciła dużo badań - oczywiście bez refundacji NFZ - drogich. Dieta którą mi zaleciła jest bardzo restrykcyjna. Nie dając przy tym żadnego wsparcia, czy zachęty. Bez informacji o spodziewanych rezultatach. Mam mieszane odczucia. Wybrałam ją z polecenia koleżanki, której bardzo pomogła. Zobaczymy jak będzie na kolejnej wizycie.

Byłam tylko na pierwszej wizycie u dr Dawidiuk. Czekałam ponad godzinę mimo umówionego spotkania kilka miesięcy wcześniej. Nie miała dla mnie za wiele czasu. Nie przeprowadziła wnikliwego wywiadu. Wybór diety oparła na bardzo krótkim badaniu fizykalnym.Zleciła dużo badań - oczywiście bez refundacji NFZ - drogich.
Dieta którą mi zaleciła jest bardzo restrykcyjna. Nie dając przy tym żadnego wsparcia, czy zachęty. Bez informacji o spodziewanych rezultatach.
Mam mieszane odczucia.
Wybrałam ją z polecenia koleżanki, której bardzo pomogła.
Zobaczymy jak będzie na kolejnej wizycie.