Iwona Wójcik

Właśnie jestem po wizycie u Pani Doktor Wójcik. To jak potraktowała odgórnie objawy boreliozy nie mieści się w głowie. Nie polecam z całego serca. Wyszłam z gabinetu bez planu dalszego leczenia czy choćby kontroli nie skierowała mnie nawet do lekarza specjalisty choćby do reumatologa a o badaniu krwi i kontroli w kierunku boreliozy już nie wspomnę. Zastanawiam się za co oni chcą mieć te podwyżki płac? jeśli siedzą i śmieją się nam prosto w twarz dopóki nie pójdzie się prywatnie to nie potraktują pacjenta poważnie.

Właśnie jestem po wizycie u Pani Doktor Wójcik. To jak potraktowała odgórnie objawy boreliozy nie mieści się w głowie. Nie polecam z całego serca. Wyszłam z gabinetu bez planu dalszego leczenia czy choćby kontroli nie skierowała mnie nawet do lekarza specjalisty choćby do reumatologa a o badaniu krwi i kontroli w kierunku boreliozy już nie wspomnę. Zastanawiam się za co oni chcą mieć te podwyżki płac? jeśli siedzą i śmieją się nam prosto w twarz dopóki nie pójdzie się prywatnie to nie potraktują pacjenta poważnie.

Nie polecam tego lekarza. Pani doktor niekompetentna, przy poważnie chorej wątrobie przepisała mojemu tacie ziołowy ostropest. A na pytanie taty, starszej już osoby gdzie znajduje się wątroba odesłała go do wiedzy ze szkoły podstawowej. Arogancka i niemiła. Odradzam wręcz

Nie polecam tego lekarza. Pani doktor niekompetentna, przy poważnie chorej wątrobie przepisała mojemu tacie ziołowy ostropest. A na pytanie taty, starszej już osoby gdzie znajduje się wątroba odesłała go do wiedzy ze szkoły podstawowej. Arogancka i niemiła. Odradzam wręcz

Nie wiem, czy można Panią nazwać specjalistą. Nic nie wie, nic nie pomoże. Szkoda czasu, brak kompetencji, brak empatii do drugiego człowieka. Zdecydowanie nie polecam, szkoda nerwów.

Nie wiem, czy można Panią nazwać specjalistą. Nic nie wie, nic nie pomoże. Szkoda czasu, brak kompetencji, brak empatii do drugiego człowieka. Zdecydowanie nie polecam, szkoda nerwów.

Nigdy nie spotkałam tak niekompetentnego mało empatycznego lekarza. Mój tata leżał na oddziale zakaźnym w Świeciu 4 tygodnie tam też zmarł. Nawet nie poinformowano nas że tata umiera. Pani Iwona Wójcik rozmawiała z nami (rodziną) w sposób oschły nawet kiedy przyjechaliśmy po akt zgonu nie potrafiła nam poświęcić 5 minut aby wytłumaczyć dlaczego tata umarł mimo że w tym samym dniu z nim rozmawialiśmy. Nie polecam tego lekarza z daleka od takich osób.

Nigdy nie spotkałam tak niekompetentnego mało empatycznego lekarza. Mój tata leżał na oddziale zakaźnym w Świeciu 4 tygodnie tam też zmarł. Nawet nie poinformowano nas że tata umiera. Pani Iwona Wójcik rozmawiała z nami (rodziną) w sposób oschły nawet kiedy przyjechaliśmy po akt zgonu nie potrafiła nam poświęcić 5 minut aby wytłumaczyć dlaczego tata umarł mimo że w tym samym dniu z nim rozmawialiśmy. Nie polecam tego lekarza z daleka od takich osób.

W 2015 trafiłam do szpitala z ostrymi wymiotami, bólem głowy i padniem na lewo. Miałam wtedy 19 lat. Usłyszałam, że się naćpałam, odchudzam się, albo jestem w ciąży. Po kilku dniach wróciłam do domu. Padnie w lewo jednak nie ustępowało. Lekarz rodzinny, podkreślam rodziny domyślił się, że to coś z mózgiem. Mam naczyniaki jamiste mózgu, a nie to co sugerowała "Pani doktor"... W życiu nie spotkałam tak okropnego lekarza

W 2015 trafiłam do szpitala z ostrymi wymiotami, bólem głowy i padniem na lewo. Miałam wtedy 19 lat. Usłyszałam, że się naćpałam, odchudzam się, albo jestem w ciąży. Po kilku dniach wróciłam do domu. Padnie w lewo jednak nie ustępowało. Lekarz rodzinny, podkreślam rodziny domyślił się, że to coś z mózgiem. Mam naczyniaki jamiste mózgu, a nie to co sugerowała "Pani doktor"... W życiu nie spotkałam tak okropnego lekarza

Serdeczne podziękowania za opiekę,wiedzę,zaangażowanie oraz wsparcie psychiczne w trudnym okresie mojej choroby jak i późniejszej rekonwalescencji. Bardzo profesjonalne podejście jako lekarza,oraz równie wielkiej cierpliwości jako człowieka. Powyższą opinie wystawiam po prawie 2 miesięcznym okresie hospitalizacji,oraz około kwartalnej rekonwalescencji. W głównej mierze to dzięki Pani doktor udało mi się przetrzymać te ciężkie chwile. Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję.

Serdeczne podziękowania za opiekę,wiedzę,zaangażowanie oraz wsparcie psychiczne w trudnym okresie mojej choroby jak i późniejszej rekonwalescencji. Bardzo profesjonalne podejście jako lekarza,oraz równie wielkiej cierpliwości jako człowieka. Powyższą opinie wystawiam po prawie 2 miesięcznym okresie hospitalizacji,oraz około kwartalnej rekonwalescencji. W głównej mierze to dzięki Pani doktor udało mi się przetrzymać te ciężkie chwile. Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję.

Nie polecam dokora Iwony Wójcik.Zarozumiała ,bezczelna.Nie interesuje się pacjentem.Miałem okazję poznać tą doktórkę leżąc na oddziale zakażnym.

Nie polecam dokora Iwony Wójcik.Zarozumiała ,bezczelna.Nie interesuje się pacjentem.Miałem okazję poznać tą doktórkę leżąc na oddziale zakażnym.

Może nie jest wciąż uśmiechnięta i dowcipna,ale ma dużą wiedzę w tym co robi,jest zdecydowana ,mnie pomogła bardzo,chociaż wcześniej chodziłam do innych lekarzy i nie wiedzieli co ze mną zrobić,jestem bardzo wdzięczna za pomoc i polecam innym tego lekarza.Teraz korzystam z wizyt w Poradni,gdzie przyjmuje Pani Doktor i też jestem bardzo zadowolona.

Może nie jest wciąż uśmiechnięta i dowcipna,ale ma dużą wiedzę w tym co robi,jest zdecydowana ,mnie pomogła bardzo,chociaż wcześniej chodziłam do innych lekarzy i nie wiedzieli co ze mną zrobić,jestem bardzo wdzięczna za pomoc i polecam innym tego lekarza.Teraz korzystam z wizyt w Poradni,gdzie przyjmuje Pani Doktor i też jestem bardzo zadowolona.

oschła, arogancka...nie słucha pacjenta , zagaduje, uważa, że wie lepiej co pacjent czuje. Wypisuje pacjenta ze szpitala nie wówczas, gdy pacjent czuje się lepiej a wówczas, gdy kończy się okres za który NFZ wypłaca 100%. Odradzam

oschła, arogancka...nie słucha pacjenta , zagaduje, uważa, że wie lepiej co pacjent czuje. Wypisuje pacjenta ze szpitala nie wówczas, gdy pacjent czuje się lepiej a wówczas, gdy kończy się okres za który NFZ wypłaca 100%. Odradzam