dr n. med. Jacek Kopacz

Lekarz w 100% godny polecenia. Jeszcze w życiu nie spotkałam tak kompetentnego lekarza, wszystko dokładnie mi tłumaczył. Bardzo mi pomógł. Po operacji interesował się moją sytuacją, przychodził do mnie kilka razy dziennie, dowiadywał się jak się czuję - poświęcił mi naprawdę dużo swojego cennego czasu za co jestem (i będę do końca życia) mu bardzo wdzięczna. Fachowy, dba o pacjenta, konkretny, miły. POLECAM

Lekarz w 100% godny polecenia. Jeszcze w życiu nie spotkałam tak kompetentnego lekarza, wszystko dokładnie mi tłumaczył. Bardzo mi pomógł. Po operacji interesował się moją sytuacją, przychodził do mnie kilka razy dziennie, dowiadywał się jak się czuję - poświęcił mi naprawdę dużo swojego cennego czasu za co jestem (i będę do końca życia) mu bardzo wdzięczna. Fachowy, dba o pacjenta, konkretny, miły. POLECAM

Bardzo dobry lekarz, profesjonalne podejście do pacjenta, konkretny, fakt, że się nie rozczula, ale nastawiony na to, żeby pomóc. Na pewno godny polecenia.

Bardzo dobry lekarz, profesjonalne podejście do pacjenta, konkretny, fakt, że się nie rozczula, ale nastawiony na to, żeby pomóc. Na pewno godny polecenia.

Pan dr Kopacz operował mi chrzęstniaka.Przed zabiegiem wytłumaczył mi wszystko konkretnie i na temat.Po zabiegu przyszedł sprawdzic czy u mnie wszystko w porzadku,był bardzo miły, widać że dba i przejmuje się swoimi pacjentami.Nie traktuje ich przedmiotowo.Operacja przebiegła sprawnie z czego jestem bardzo zadowolony i wdzieczny Panu dr.Polecam Pana dr innym pacjentom.

Pan dr Kopacz operował mi chrzęstniaka.Przed zabiegiem wytłumaczył mi wszystko konkretnie i na temat.Po zabiegu przyszedł sprawdzic czy u mnie wszystko w porzadku,był bardzo miły, widać że dba i przejmuje się swoimi pacjentami.Nie traktuje ich przedmiotowo.Operacja przebiegła sprawnie z czego jestem bardzo zadowolony i wdzieczny Panu dr.Polecam Pana dr innym pacjentom.

Miałam okazję obserwować pracę dr Kopacza przez 3 tygodnie leżąc na oddziale. Nie widziałam do tej pory tak pracowitego i oddanego pacjentom lekarza. Po zabiegu przychodził do pacjenta, interesował się jak sie czuje i jak wygląda rana, był obecny przy zmienianiu opatrunku, aby przyjrzeć sie efektom swojej pracy. Kilkakrotnie przychodził do pacjentów w ciągu dnia, a nie tylko podczas obchodu. Rozmawiał z członkami rodziny sam szukajac z nimi kontaktu. Jestem pełna uznania.

Miałam okazję obserwować pracę dr Kopacza przez 3 tygodnie leżąc na oddziale. Nie widziałam do tej pory tak pracowitego i oddanego pacjentom lekarza. Po zabiegu przychodził do pacjenta, interesował się jak sie czuje i jak wygląda rana, był obecny przy zmienianiu opatrunku, aby przyjrzeć sie efektom swojej pracy. Kilkakrotnie przychodził do pacjentów w ciągu dnia, a nie tylko podczas obchodu. Rozmawiał z członkami rodziny sam szukajac z nimi kontaktu. Jestem pełna uznania.

u Doktora Kopacza leczę się ponad trzy lata więc nie jedną wizytę już widziałam i przezylam. kazdy chciałby zachować 'higienę' swojej pracy-kazdy ma zasady swoje i każdy chciałby zeby były one szanowane. tak jest z dr Kopaczem.nie da się być milym dla kazdego. nie da sie zadowolic kazdego. nie jedna nogę doktor uratował i to przyznać mu trzeba. może dla mnie krzyczeć na cały oddzial-przeciez zawsze trochę racji ma nie oszukujmy się ludzie kochani,,najważniejsze ze zna się na tym co robi nie obiecuje złotych gór-patrzy z dystansem na nas wszystkich ...

u Doktora Kopacza leczę się ponad trzy lata więc nie jedną wizytę już widziałam i przezylam.
kazdy chciałby zachować 'higienę' swojej pracy-kazdy ma zasady swoje i każdy chciałby zeby były one szanowane. tak jest z dr Kopaczem.nie da się być milym dla kazdego. nie da sie zadowolic kazdego. nie jedna nogę doktor uratował i to przyznać mu trzeba. może dla mnie krzyczeć na cały oddzial-przeciez zawsze trochę racji ma nie oszukujmy się ludzie kochani,,najważniejsze ze zna się na tym co robi nie obiecuje złotych gór-patrzy z dystansem na nas wszystkich i może tylko to chroni go przed chorobą własnej psychiki-spójrzmy na to ilu ma pacjentów ile róznych ludzkich dramatów i cierpien. jeżeli każdemu poświeciłby tyle czasu co pacjent chce to nie wrócil by do domu przez kolejne pół wieku..nie jestem zachwycona zachowaniem doktora w niektórych sytuacjach ale ludzie..wymagacie zrozumienia w chorobie a sami zrozumieć nie chcecie...
'stała' pacjentka

specjalista to może jest i dobry, ale traktuje człowieka bardzo przedmiotowo, więcej na temat mojej operacji i stanu zdrowia dowiedziałem się od pań pielęgniarek niż od wielce szanownego pana Kopacza. zero kontaktu medycznego

specjalista to może jest i dobry, ale traktuje człowieka bardzo przedmiotowo, więcej na temat mojej operacji i stanu zdrowia dowiedziałem się od pań pielęgniarek niż od wielce szanownego pana Kopacza. zero kontaktu medycznego

kompetentny i fachowy - tak,ale przy tym nieuprzejmy, arogancki i lekceważący pacjenta - przekonałam się, niestety, na własnej skhttp://www.rankinglekarzy.pl/regulamin-popupórze:(

kompetentny i fachowy - tak,ale przy tym nieuprzejmy, arogancki i lekceważący pacjenta - przekonałam się, niestety, na własnej skhttp://www.rankinglekarzy.pl/regulamin-popupórze:(

Najbardziej pracowity lekarz na oddziale, zdyscyplinowany. Nie zawsze miły ale mogę go z całą odpowiedzialnością polecić! Pacjentka Ewa.

Najbardziej pracowity lekarz na oddziale, zdyscyplinowany. Nie zawsze miły ale mogę go z całą odpowiedzialnością polecić! Pacjentka Ewa.

bardzo arogancki i niemiły, trafić na dyżurze do takiego doktora to największy pech, nie sądziłam, że lekarz może okazać się taką totalną znieczulicą wobec potrzebującego pacjenta, przeżyłam koszmar! nie rozumiem, jak tacy ludzie mogę pracować w tym zawodzie!

bardzo arogancki i niemiły, trafić na dyżurze do takiego doktora to największy pech, nie sądziłam, że lekarz może okazać się taką totalną znieczulicą wobec potrzebującego pacjenta, przeżyłam koszmar! nie rozumiem, jak tacy ludzie mogę pracować w tym zawodzie!

zdecydowanie świetny fachowiec ale, niesympatyczny i niegrzeczny, nam pomogl, ale nie czulismy sie przy nim bezpiecznie.

zdecydowanie świetny fachowiec ale, niesympatyczny i niegrzeczny, nam pomogl, ale nie czulismy sie przy nim bezpiecznie.