Jadwiga Figoń

Podobna sytuacja jak w komenatrzach powyżej. Janek trafił z nagłym zezem do UCK Gdańsk, najpierw przebadany neurologicznie, potem okulistycznie u Pani Jadwigi. Nie mam siły nawet do opisywnia dokladnie sytuacji, bo jesteśmy na świeżo... (z resztą nie chodzi o nas) po bardzo trudnych momentach dla rodzica. Nie jest łatwo, gdy jednego dnia widzisz synka zdrowego...a następnego dnia po telefonach z przedszkola, gdzie najpierw słyszysz, że oczko chyba ucieka i do obserwacji i drugim telefonie, że Janek nagle nie trafia ręką w zabawkę i ma zeza... lecisz na łeb na szyję ...

Podobna sytuacja jak w komenatrzach powyżej. Janek trafił z nagłym zezem do UCK Gdańsk, najpierw przebadany neurologicznie, potem okulistycznie u Pani Jadwigi. Nie mam siły nawet do opisywnia dokladnie sytuacji, bo jesteśmy na świeżo... (z resztą nie chodzi o nas) po bardzo trudnych momentach dla rodzica. Nie jest łatwo, gdy jednego dnia widzisz synka zdrowego...a następnego dnia po telefonach z przedszkola, gdzie najpierw słyszysz, że oczko chyba ucieka i do obserwacji i drugim telefonie, że Janek nagle nie trafia ręką w zabawkę i ma zeza... lecisz na łeb na szyję diagnozować dziecko...bez żadnej pewności co się z nim dzieje. Trudno mi dziś powiedzieć na ile diagnoza Pani Jadwigi jest trafiona (bo może jest)...ale po komenatrzach powyżej mam ochotę zbadać go ponownie...w każdym razie, w skrócie Pani Jadwiga traktuje Cię jak numerek i kolejny przedmiot na taśmie produkcyjnej. Absolutny brak empatii dla dziecka, sytuacji, rodzica... w zamian dowiadujesz się ze jesteś beznadziejnym rodzicem bo nie zauważyłeś zeza u dziecka...zeza ktorego nie było....symptomy problemu ze wzrokiem dla amatora nie do zauwazenia..dopiero po fakcie czlowiek zaczyna sobie przypominać jakieś banalne sytuacje, ktorych w ogóle nie powiązał w danym momencie z problemami ze wzrokiem...i pewności dalej nie ma....: potarcie oczka....oczko ała, ale po potarciu, dziecko mówi że nie boli...etc...kilka prostych sytuacji, naprawdę trudnych do ogarnięcia dla amatora...żadnych problemów zauważalnych...oczy na swoim miejscu, dziecko we wszystko trafia, ma dobrą koordynację, pokazuje, trudne, małe elementy w ksiażeczce etc... (dodatkowo utrudniona komunikacja z dzieckiem, problem z wędzidełkiem w przypadku Jasia...a może nawet astygmatyzm, który stwierdziła już Pani Jadwiga...który też podobno moze utrudniać rozwój mowy). To chyba moja pierwsza opinia w internecie..., ale naprawdę sytuacja moim zdaniem tego wymaga. Nie życzę nikomu tak nie fajnych chwil....ale lepiej wtedy trafiać na dobrych aniołów, a na pewno dużo bardziej ludzkich stąd moja opinia, którą zamieszczam na portalu i na facebooku. Może kogoś to uchroni, a my teraz podjemujemy długoletnią, może nawet beznadziejną walkę o wzrok Jaśka !! Dopóki walczysz jesteś zwyciezcą i tego się trzymamy.

Niestety bardziej naciągaczka niż jakikolwiek specjalista. Okulary trzeba kupić w salonie i można powiedzieć, że są wmuszane po wizycie, ponieważ pacjent nie otrzymuje skierowania i od razu jest nagabywany na zakup. Dodatkowo, gdy byłem u innego lekarza okulisty to okazało się, że diagnoza p. Figoń jest zupełnie niepoprawna i mogła mi zepsuć wzrok.

Niestety bardziej naciągaczka niż jakikolwiek specjalista. Okulary trzeba kupić w salonie i można powiedzieć, że są wmuszane po wizycie, ponieważ pacjent nie otrzymuje skierowania i od razu jest nagabywany na zakup. Dodatkowo, gdy byłem u innego lekarza okulisty to okazało się, że diagnoza p. Figoń jest zupełnie niepoprawna i mogła mi zepsuć wzrok.

Jest bardzo nieuprzejma, niemiła i nie zna się kompletnie na swoim fachu. Nie polecam..... Dla pacjenta spotkanie sie z tą panią to stres, nie mówiąc juz o leczeniu i wizytach w jej gabinecie....

Jest bardzo nieuprzejma, niemiła i nie zna się kompletnie na swoim fachu. Nie polecam..... Dla pacjenta spotkanie sie z tą panią to stres, nie mówiąc juz o leczeniu i wizytach w jej gabinecie....

to nie okulistka tylko ortoptystka. ukryła ten fakt. naciąga ludzi na kasę zalecając naświetlania, które wcale nie muszą być konieczne-jak powiedział okulista. jestem oburzona i zbulwersowana

to nie okulistka tylko ortoptystka. ukryła ten fakt. naciąga ludzi na kasę zalecając naświetlania, które wcale nie muszą być konieczne-jak powiedział okulista. jestem oburzona i zbulwersowana

Straszna baba.Chamstwo i niekompetencja w czystej postaci.Byłam u niej z niepełnosprawną córką,i pomimo,że niejedno widziałam i przeszłam,to podejście tej pani do pacjenta (na dodatek za kasę) zaskoczyło nawet mnie.Z serca nie odradzam wizytę w tym ,,gabinecie".

Straszna baba.Chamstwo i niekompetencja w czystej postaci.Byłam u niej z niepełnosprawną córką,i pomimo,że niejedno widziałam i przeszłam,to podejście tej pani do pacjenta (na dodatek za kasę) zaskoczyło nawet mnie.Z serca nie odradzam wizytę w tym ,,gabinecie".