lekarz Jan Goc

lekarz uprzejmy i dokładny , ale zdaża się że popada w rytynę. Za to jego personel pielęgniarski bije rekordy arogancji i ignorancji. Zachowują się jak za głębokiej komuny gdzie pacjenci są intruzami. Swoje zadania cedują na pacjentów , plotkują na ich temat , mogłam sobie posłuchać do woli przez godzinę w telefonie. Jedna z pań recepcjonistek kazała mi poczekać jak dzwoniłamdo recepcji , po czym zapomniała że odłożyła słuchawke na ponad godzinę. Koszmar. Zero uprzejmości , pouczanie pacjentów , brak szacunku .

lekarz uprzejmy i dokładny , ale zdaża się że popada w rytynę. Za to jego personel pielęgniarski bije rekordy arogancji i ignorancji. Zachowują się jak za głębokiej komuny gdzie pacjenci są intruzami. Swoje zadania cedują na pacjentów , plotkują na ich temat , mogłam sobie posłuchać do woli przez godzinę w telefonie. Jedna z pań recepcjonistek kazała mi poczekać jak dzwoniłamdo recepcji , po czym zapomniała że odłożyła słuchawke na ponad godzinę. Koszmar. Zero uprzejmości , pouczanie pacjentów , brak szacunku .

Lekarz nie jest ani dobry ani dokładny. Przykład: bolało mnie lewe żebro, więc jedyne co zrobił to skierował na rentgen i jak się okazało, że żebro nie jest złamane, to powiedział, że w takim razie to pewnie jakiś stan zapalny i dał mi lek do picia - który akurat był wycofywany z rynku. Drugi przykład - gdy przyszłam z bólem gardła, to powiedział, że pewnie mam za mocno odkręcony kaloryfer i wysycha mi śluzówka. Trzeci - mama chodziła do niego z bólem nóg. Dawał maść. Nigdy nie kierował na żadne ...

Lekarz nie jest ani dobry ani dokładny. Przykład: bolało mnie lewe żebro, więc jedyne co zrobił to skierował na rentgen i jak się okazało, że żebro nie jest złamane, to powiedział, że w takim razie to pewnie jakiś stan zapalny i dał mi lek do picia - który akurat był wycofywany z rynku. Drugi przykład - gdy przyszłam z bólem gardła, to powiedział, że pewnie mam za mocno odkręcony kaloryfer i wysycha mi śluzówka. Trzeci - mama chodziła do niego z bólem nóg. Dawał maść. Nigdy nie kierował na żadne badania. Na dzień dzisiejszy (po zmianie lekarza) już jest za późno na jakiekolwiek półśrodki, mama czeka na operację. Dodatkowo w przychodni pracuje najmniej uprzejma pielęgniarka, jaką można sobie wyobrazić, Pani w blond włosach. Mama bawiła wnuczkę we Wrocławiu przez jakiś czas i raz musiała iść tam do lekarza, a gdy potem chciała pójść do dr Goca to pielęgniarka ją zarejestrowała, a następnie nie przyjęła i przy wszystkich na korytarzu w przychodni zaczęła wyliczać, że moja mama była we Wrocławiu i ona już tu przyjść nie może, a ja byłam w Toruniu u lekarza (gdzie studiowałam) i dlatego moja mama nie może iść do dr Goca. Gdy przyszłam do tej pielęgniarki porozmawiać z nią, to powiedziała, że nic takiego nie mówiła i chciała dać deklarację do wypełnienia mojej mamie, ale mama zaczęła krzyczeć na nią. Co za bzdury. Akurat na biurku i tak miała kartkę z wypisanymi moimi, mamy i brata danymi, gdzie my chodzimy do lekarzy i również przy mnie zaczęła to wszystko odczytywać. Ostatnio powiedziała mojej mamie przez telefon, że ja już nigdy nie mogę iść do dr Goca. Cóż ja mogę na to powiedzieć? Dzięki Bogu.

dobry lekarz, bardzo sympatyczny. polecam

dobry lekarz, bardzo sympatyczny. polecam

Bardzo dobry lekarz. Nie choruję często, ale zawsze udzieli mi właściwej pomocy.

Bardzo dobry lekarz. Nie choruję często, ale zawsze udzieli mi właściwej pomocy.

bardzo dobry lekarz, może zbyt bardzo obłożony i bywa czasem niecierpliwy, osobiście mam do niego zaufanie

bardzo dobry lekarz, może zbyt bardzo obłożony i bywa czasem niecierpliwy, osobiście mam do niego zaufanie

Nie polecam go nikomu!!!Mało komunikatywny!

Nie polecam go nikomu!!!Mało komunikatywny!