lekarz Jan Golach

chodziłam do tego lekarza przez 3 lata. Na początku sprawiał wrażenie bardzo sympatycznego, kompetentnego ale okazało się, że nadaje się tylko do wypisywania recepty na tab. antykoncepcyjne. Kiedy sama widziałam jakieś zmiany i wspominałam mu o tym to mówił, że jest wszystko w porządku, jak było w porządku to wciskał tabletki na grzybice. Jak przyszłam z mega okropną grzybicą aż skóra pękała i krew lala się, to powiedział, że nie pomoże mi bo to wina proszku do prania (który zawsze używam od 10 lat) teraz mam przez niewyleczoną grzybice (która ...

chodziłam do tego lekarza przez 3 lata. Na początku sprawiał wrażenie bardzo sympatycznego, kompetentnego ale okazało się, że nadaje się tylko do wypisywania recepty na tab. antykoncepcyjne. Kiedy sama widziałam jakieś zmiany i wspominałam mu o tym to mówił, że jest wszystko w porządku, jak było w porządku to wciskał tabletki na grzybice. Jak przyszłam z mega okropną grzybicą aż skóra pękała i krew lala się, to powiedział, że nie pomoże mi bo to wina proszku do prania (który zawsze używam od 10 lat) teraz mam przez niewyleczoną grzybice (która jak dowiedziałam się później była od razu do leczenia, a nie zwlekania tyle dni) problemy ze strasznymi bliznami, częstym bólem tych okolic i higieną osobistą. Nie wysłał mnie ani razu na badania jakiekolwiek chociaż go prosiłam bardzo. Nie polecam lekarza, chyba że chcecie tylko tabletki antykoncepcyjne.

Byłam dzisiaj na bezpłatnej cytologii, lekarz bardzo uprzejmy i kompetentny, pobrał wynik, kazał zgłosić się za 3 tyg po wynik i kazał położnej zapisać mnie na usg bo poskarżyłam się na bolący jajnik. Zbadał mnie również i nie mam mu nic do zarzucenia. Grzecznie wszystko wytłumaczył.

Byłam dzisiaj na bezpłatnej cytologii, lekarz bardzo uprzejmy i kompetentny, pobrał wynik, kazał zgłosić się za 3 tyg po wynik i kazał położnej zapisać mnie na usg bo poskarżyłam się na bolący jajnik. Zbadał mnie również i nie mam mu nic do zarzucenia. Grzecznie wszystko wytłumaczył.

Bardzo dobry specjalista.Dziekuje za prowadzenie zagrożonej ciąży.Dzięki Panu w końcu mam upragnione dziecko.

Bardzo dobry specjalista.Dziekuje za prowadzenie zagrożonej ciąży.Dzięki Panu w końcu mam upragnione dziecko.

kompetentny lecze się u Niego od 20 lat, byłam świadkiem jak przyszła od ginekologa prywatnie przyjmującego młoda kobieta która weszła do Doktora Golacha żując w ustach gumę .W poczekalni powiedziała że idzie po skierowanie na badania które zlecił jej wspomniany ginekolog u którego była prywatnie.Wyszła obrażona bo jak powiedziała dr Golach uzależnił wypisanie badań od uprzedniego zbadania tej pacjentki.A ponieważ nie zgodziła się na badanie -odmówił. śłyszałam jak groziła że Go urządzi.Arogancja ,brak wychowania pacjentek to codzenność w kontakcie z lekarzami.

kompetentny lecze się u Niego od 20 lat, byłam świadkiem jak przyszła od ginekologa prywatnie przyjmującego młoda kobieta która weszła do Doktora Golacha żując w ustach gumę .W poczekalni powiedziała że idzie po skierowanie na badania które zlecił jej wspomniany ginekolog u którego była prywatnie.Wyszła obrażona bo jak powiedziała dr Golach uzależnił wypisanie badań od uprzedniego zbadania tej pacjentki.A ponieważ nie zgodziła się na badanie -odmówił. śłyszałam jak groziła że Go urządzi.Arogancja ,brak wychowania pacjentek to codzenność w kontakcie z lekarzami.

Bardzo nieprzyjemna wizyta. Na wszelkie pytania reagował krzykiem. Miałam "nie udawać, że znam się na medycynie". Antypatyczny, jeszcze żaden lekarz ginekolog mnie tak nie potraktował.

Bardzo nieprzyjemna wizyta. Na wszelkie pytania reagował krzykiem. Miałam "nie udawać, że znam się na medycynie". Antypatyczny, jeszcze żaden lekarz ginekolog mnie tak nie potraktował.

Jest to chamowaty, szowinistyczny i egocentryczny "lekarz". Z takim podejściem do pacjenta jeszcze nigdy się nie spotkałam. Opinie poprzednie w 100% odzwierciedlają osobę tego człowieka. Z całym szacunkiem dla weterynarzy chyba pomylił zawody. Krowa pewnie wysłuchałaby go bez słowa sprzeciwu. Nikomu nie polecam. Nadaje się do programu telewizyjnego o nieudacznikach w medycynie!

Jest to chamowaty, szowinistyczny i egocentryczny "lekarz". Z takim podejściem do pacjenta jeszcze nigdy się nie spotkałam. Opinie poprzednie w 100% odzwierciedlają osobę tego człowieka. Z całym szacunkiem dla weterynarzy chyba pomylił zawody. Krowa pewnie wysłuchałaby go bez słowa sprzeciwu. Nikomu nie polecam. Nadaje się do programu telewizyjnego o nieudacznikach w medycynie!

po wizycie wyszłam roztrzęsiona. nigdy nie spotkałam się z takim chamstwem i brakiem kompetencji. zostałam nazwana nieodpowiedzialną, głupią, niepoważną i tak dalej, i tak dalej. nie po to płacę składki, żeby ktoś mnie wyzwał podczas wizyty. nie dostałam recepty na pigułki,bo miałam okres i nie mógł mnie zbadać (dzięki bogu! widzę inne komentarze i naprawdę się cieszę, że mnie to nie spotkało). o ile mogę to zrozumieć, to nie mogę zrozumieć jego 'rady' by po roku brania zrobić 2 miesięczną przerwę (!), na moją odpowiedź że to rozreguluje mi organizm ...

po wizycie wyszłam roztrzęsiona. nigdy nie spotkałam się z takim chamstwem i brakiem kompetencji. zostałam nazwana nieodpowiedzialną, głupią, niepoważną i tak dalej, i tak dalej. nie po to płacę składki, żeby ktoś mnie wyzwał podczas wizyty. nie dostałam recepty na pigułki,bo miałam okres i nie mógł mnie zbadać (dzięki bogu! widzę inne komentarze i naprawdę się cieszę, że mnie to nie spotkało). o ile mogę to zrozumieć, to nie mogę zrozumieć jego 'rady' by po roku brania zrobić 2 miesięczną przerwę (!), na moją odpowiedź że to rozreguluje mi organizm zaczął coś mruczeć pod nosem, potem wrzeszczeć, że badania krwi pewnie do niczego, na co odpowiedziałam, że robię co kwartał i są w normie. i znów, że po co tak często, ze głupota... :) wychodzi na to, że dostałam pouczenie, że dbanie o organizm to mój błąd, powinnam sobie rozwalić cykl całkowicie i robić badania 3x rzadziej, bo po co się badać.
oczywiście sam rzeczony doktor uważa się za guru medycyny. nie wiem w jakiej dziedzinie ginekologii jest kompetentny, ale chętnie się dowiem, bo to wręcz nie do uwierzenia.
efekt wizyty: zszargane nerwy, 3 godziny straconego czasu (dojazd, kolejka, wizyta), bonus w postaci wykładu o tym, że antykoncepcja hormonalna sprawi, że będę bezpłodna i na pewno mam nadżerkę i wszelkie świństwa.

bardzo nieuprzejmy , wychwalał sie swoimi osiagnięciami nadrabiając wiedzę , przyjmował w małej wiosce wiec uważał się za Boga , byłam w 26 tyg ciąży nawet nie spojrzał w kartę ciąży , nie dawał dojśc do głosu nie słuchał , nie odpowiadł na pytania , jakby w gabinecie liczył się tylko on, nie polecam , wyszłam z gabinetu stwierdzając ,że nie musiał doprowadzać mnie d o takiego stanu zadenerwowania szczególnie w moim staanie co on jako lekarz powinien wiedziec najlepiej ,że stres jest niewskazany , ogólnoie leniwy ( nie chciał ...

bardzo nieuprzejmy , wychwalał sie swoimi osiagnięciami nadrabiając wiedzę , przyjmował w małej wiosce wiec uważał się za Boga , byłam w 26 tyg ciąży nawet nie spojrzał w kartę ciąży , nie dawał dojśc do głosu nie słuchał , nie odpowiadł na pytania , jakby w gabinecie liczył się tylko on, nie polecam , wyszłam z gabinetu stwierdzając ,że nie musiał doprowadzać mnie d o takiego stanu zadenerwowania szczególnie w moim staanie co on jako lekarz powinien wiedziec najlepiej ,że stres jest niewskazany , ogólnoie leniwy ( nie chciał zrobić mi badzania usg pomimo tego ,ze do tego czasu miałam robione tylko jedno -to już 26 tydz) , egocentryczny , pacjentka ma cicho siedzieć a na koniec pocałowac doktora w rączke na dowód wdzieczności

Dopisuję się do negatywnego komentarza. Trafiłam do Pana Dra w przychodni na Dobrzyńskiej i przeżyłam szok w czasie wizyty. Lekarz krzyczy na pacjentkę, ma ją za głupią cytuję "babę, która nic nie wie o medycynie". Badanie było bolesne, jakby co najmniej badał krowę, a nie kobietę. Stwierdził u mnie jakieś zrosty po zapaleniu przydatków. Nic nie chciał wyjaśnić, gdy zadawałam pytania. Żaden inny ginekolog jak do tej pory nie potwierdził tej diagnozy. Odradzam wizytę u tego lekarza.

Dopisuję się do negatywnego komentarza. Trafiłam do Pana Dra w przychodni na Dobrzyńskiej i przeżyłam szok w czasie wizyty. Lekarz krzyczy na pacjentkę, ma ją za głupią cytuję "babę, która nic nie wie o medycynie". Badanie było bolesne, jakby co najmniej badał krowę, a nie kobietę. Stwierdził u mnie jakieś zrosty po zapaleniu przydatków. Nic nie chciał wyjaśnić, gdy zadawałam pytania. Żaden inny ginekolog jak do tej pory nie potwierdził tej diagnozy. Odradzam wizytę u tego lekarza.

Lekarz beszczelny i chamski miałam z nim doczynienia 10 lat temu podczas badania myślałam że umre z bólu,nie polecam nikomu.

Lekarz beszczelny i chamski miałam z nim doczynienia 10 lat temu podczas badania myślałam że umre z bólu,nie polecam nikomu.