lekarz Jan Jastrzębski

Ratunku przed takimi lekarzami!!!!!!!!!!!!! Od dwóch dni próbuję zapisać dziecko do przychodni. Gorączka od dwóch dni, potem pojawił się katar, silny ból ucha i kaszel. Niestety jest jakaś epidemia i ludzi masa w przychodni. Nie udało się zapisać. W końcu pojechałyśmy na nocną pomoc lekarską. Ten pan zajął mnóstwo czasu, gadał i gadał, tak chaotycznie, że trudno uchwycić co ma na myśli. Ból ucha kompletnie zbagatelizował, nawet do ucha nie zajrzał, posłuchał przez bluzkę (!), nagadał się o komforcie psychicznym i spokojnym leczeniu w domu, po czym - uwaga- nie ...

Ratunku przed takimi lekarzami!!!!!!!!!!!!! Od dwóch dni próbuję zapisać dziecko do przychodni. Gorączka od dwóch dni, potem pojawił się katar, silny ból ucha i kaszel. Niestety jest jakaś epidemia i ludzi masa w przychodni. Nie udało się zapisać. W końcu pojechałyśmy na nocną pomoc lekarską. Ten pan zajął mnóstwo czasu, gadał i gadał, tak chaotycznie, że trudno uchwycić co ma na myśli. Ból ucha kompletnie zbagatelizował, nawet do ucha nie zajrzał, posłuchał przez bluzkę (!), nagadał się o komforcie psychicznym i spokojnym leczeniu w domu, po czym - uwaga- nie wypisał zwolnienia na opiekę nad dzieckiem (5-letnim). Powiedział, że on z zasady zwolnień nie wypisuje, bo takie ma poglądy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uważa, że na nocnej pomocy nie powinno się takich zwolnień wypisywać i odesłał mnie do przychodni!
Na nic prośby, tłumaczenia, że do przychodni trudno się dostać, że właśnie z tego powodu do niego trafiłam z dzieckiem, że pracuję i potrzebuję tego zwolnienia,że jutro może być ta sama sytuacja...
Nie i nie, tłumaczenia człowieka niespełna rozumu: że on nie wie ile dziecko będzie chorować, że on z zasady nie wystawia, żebym sobie poszła do przychodni...
W nocy córce pękł bębenek w uchu, wyciekła "lawa", udało mi się zapisać do przychodni.
Boże, gdybyśmy mogli te pieniądze, które idą na NFZ sami rozdysponowywać i kupować sobie wybrany pakiet medyczny w dowolnej firmie, tacy lekarze szybko by wypadli z interesu.
Ostrzegam przed panem Janem Jastrzębskim!

Miałem wrażenie, że jestem w Cyrku Monthy Pythona, ale z chorym dzieckiem nikomu nie jest do śmiechu. Z całego serca nikomu nie polecam tego lekarza, bo jest niespełna rozumu. Według niego chyba każdą chorobę można wyleczyć neosine i komfortem psychicznym...

Miałem wrażenie, że jestem w Cyrku Monthy Pythona, ale z chorym dzieckiem nikomu nie jest do śmiechu. Z całego serca nikomu nie polecam tego lekarza, bo jest niespełna rozumu. Według niego chyba każdą chorobę można wyleczyć neosine i komfortem psychicznym...

Lekarz masakra. W ogóle dziecka nie zbadał. 18 miesięczne dziecko z wymiotami kaze poic rumiankiem i nic wiecej. Nie polecam!

Lekarz masakra. W ogóle dziecka nie zbadał. 18 miesięczne dziecko z wymiotami kaze poic rumiankiem i nic wiecej. Nie polecam!

Masakra, u wielu już lekarzy bylem, ale to jest porazka. Nie polecam. Omijajcie, albo chodzcie tylko człowieka poprawiajcie jeśli wiecie coś lepiej, bo to stara szkoła i to niczym spuszczanie krwi na przeziębienie ...

Masakra, u wielu już lekarzy bylem, ale to jest porazka. Nie polecam. Omijajcie, albo chodzcie tylko człowieka poprawiajcie jeśli wiecie coś lepiej, bo to stara szkoła i to niczym spuszczanie krwi na przeziębienie ...

NIEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!To nieporozumienie, jakich w życiu nie iwdziałem!Nie idźcie do tego lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

NIEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!To nieporozumienie, jakich w życiu nie iwdziałem!Nie idźcie do tego lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!