dr n. med. Janusz Fleming

Ortopeda

Liczba opinii: 15
Średnia ocen:3,1/5
Opinie:15
Zaufanie do kompetencji
3,1
Tłumaczenie choroby i leczenia
3,1
Poświęcony czas
3,4
Kompleksowość podejścia
2,9
Uprzejmość
3,3
Godny polecenia
2,9
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1,7/5
Zaufanie do kompetencji
2,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
2,0
Uprzejmość
2,0
Godny polecenia
1,0

Byłem u niego na wizycie z moim, dziś nieżyjącym już Tatą,na kontroli po skomplikowanym złamaniu barku. W pierwszej chwili wydał się kompetentnym, sympatyczny i uprzejmy, wysłał na rentgen. Gdy wrociliśmy po rentgenie, zbył nas bardzo szybko, próbowałem wydobyć z niego, jak należy dalej postępować z rehabilitacją, powiedział tylko: "Może pan sobie próbować podnosić rękę." a gdy chciałem usłyszeć coś więcej, usłyszałem tylko: "Co ja mogę więcej? Egzorcyzmy odprawić?" To był pierwszy i ostatni kontakt z dr Flemingiem.

Byłem u niego na wizycie z moim, dziś nieżyjącym już Tatą,na kontroli po skomplikowanym złamaniu barku. W pierwszej chwili wydał się kompetentnym, sympatyczny i uprzejmy, wysłał na rentgen. Gdy wrociliśmy po rentgenie, zbył nas bardzo szybko, próbowałem wydobyć z niego, jak należy dalej postępować z rehabilitacją, powiedział tylko: "Może pan sobie próbować podnosić rękę." a gdy chciałem usłyszeć coś więcej, usłyszałem tylko: "Co ja mogę więcej? Egzorcyzmy odprawić?"
To był pierwszy i ostatni kontakt z dr Flemingiem.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

takiego niedouczonego lekarza dawno nie spotkałam, czekałam najpierw 5 tygodni na wizytę- mimo że na SOR-ze dostałam skierowanie na CITO w ciągu 5 dni na zabieg i USG ręki.- potem 3 godziny , bo lekarz się spóźnił, żeby się dowiedzieć,że może to ,co lekarz na SOR powiedział jest prawdą, a może jednak się pomylił i najlepiej jak przyjdę za sześc tygodni - przez ten czas mam brać tabletki przeciwbólowe i przeciwobrzękowe( biorę je juz od 5 tygodni). KPINA Na taka opiekę płacę składki????????????????? ODRADZAM

takiego niedouczonego lekarza dawno nie spotkałam, czekałam najpierw 5 tygodni na wizytę- mimo że na SOR-ze dostałam skierowanie na CITO w ciągu 5 dni na zabieg i USG ręki.- potem 3 godziny , bo lekarz się spóźnił, żeby się dowiedzieć,że może to ,co lekarz na SOR powiedział jest prawdą, a może jednak się pomylił i najlepiej jak przyjdę za sześc tygodni - przez ten czas mam brać tabletki przeciwbólowe i przeciwobrzękowe( biorę je juz od 5 tygodni).
KPINA Na taka opiekę płacę składki?????????????????
ODRADZAM

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Nigdy w życiu nie miałam do czynienia z taką bezczelnością i nieczułością na ludzkie dolegliwości, jak w przypadku tego lekarza. Opisze pokrótce sytuację z jaką było mi się spotkać. Doznałam urazu kolana, po czym następnego dnia zauważyłam, że zebrał mi się płyn w kolanie i mam lekką opuchliznę. Ponieważ mnie nie bolało zbagatelizowałam sytuację. Po 3 dniach, kiedy stan kolana się nie poprawił i zaczęłam czuć lekki ból, poszłam do lekarza pierwszego kontaktu. Lekarz powiedział, że musze koniecznie udać się do ortopedy i dał skierowanie. Zapisałam się, ale jak to ...

Nigdy w życiu nie miałam do czynienia z taką bezczelnością i nieczułością na ludzkie dolegliwości, jak w przypadku tego lekarza. Opisze pokrótce sytuację z jaką było mi się spotkać.
 
Doznałam urazu kolana, po czym następnego dnia zauważyłam, że zebrał mi się płyn w kolanie i mam lekką opuchliznę. Ponieważ mnie nie bolało zbagatelizowałam sytuację. Po 3 dniach, kiedy stan kolana się nie poprawił i zaczęłam czuć lekki ból, poszłam do lekarza pierwszego kontaktu. Lekarz powiedział, że musze koniecznie udać się do ortopedy i dał skierowanie. Zapisałam się, ale jak to w przypadku naszej służby zdrowia, przyszło mi czekać 2 tygodnie na umówioną wizytę (wizyta na cito), więc postanowiłam do tego czasu leczyć się domowymi sposobami, według rad bliskich (przykładanie liści kapusty, okłady z octu, maść na opuchliznę).
Efekty mojego leczenia (albo działania czasu) zaczęłam zauważać tuż przed samą wizytą, ale nadal zachowało się trochę płynu w kolanie.
Na wizycie lekarz po usłyszeniu tego co zrobiłam powiedział: „proszę się dalej leczyć u znachorów. Jest Pani zdrowa, może już Pani iść”. Nawet nie zbadał mojego kolana (wystarczył rzut oka)! Na moje prośby o wyjaśnienie, jak mam dalej postępować nakrzyczał, żebym dalej się tak leczyła i mogę pójść na Stadion Narodowy (akurat miał wtedy przybyć jakiś uzdrowiciel z Ugandy).
 
Rozumiem, że lekarz chciał mi powiedzieć, że powinnam się była pojawić na wizycie prywatnej dużo wcześniej, bo do ostrego dyżuru w mojej opinii się nie kwalifikowałam, a państwowych terminów po prostu nie było wcześniej.
 
W swoim życiu dużo chorowałam (m.in. nowotwór ucha) i miałam do czynienia z mnóstwem lekarzy. Nie przypominam sobie, żebym mogła narzekać na któregoś z nich. Ale ten lekarz chyba przez pomyłkę wykonuje swój zawód. Nigdy w życiu nie miałam do czynienia z kimś tak aroganckim! I do tego mnie nie zbadał, na moje prośby dał jedynie receptę na przeciwbólowy Apo-Napro.
 
ODRADZAM WSZYSTKIM ZDECYODWANIE!

WięcejMniej
5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Świetny,godny polecenia lekarz.Dawno nie trafiłam na tak dobrego fachowca jak dr.Fleming dzięki niemu chodzę.

Świetny,godny polecenia lekarz.Dawno nie trafiłam na tak dobrego fachowca jak dr.Fleming dzięki niemu chodzę.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Pan Janusz Fleming (podobno chirurg-ortopeda-traumatolog) doskonale obrazuje jakość obsługi medycznej Szpitala Bródnowskiego - Chirurgii Naczyniowej i Ortopedii, gdzie byłem tam hospitalizowany od 02-10-2014 do 08-10-2014 po wypadku komunikacyjnym. Między innymi ani na SOR tego szpitala, ani przez 8 dni pobytu na Chirurgi (3 kontrole ortopedyczne) "nie zauważono" złamania (z przemieszczeniem o 1/4) kości łokciowej mojej prawej ręki! Do Pana Fleminga w przyszpitalnej Przychodni Ortopedycznej trafiłem 23-10-2014 na kontrolę (wieloodłmowe złamanie kości prawej dłoni z subamputacja paliczka środkowego palca). Tak na marginesie -w szpitalu tym "nie zauważono" u mnie złamania (z ...

Pan Janusz Fleming (podobno chirurg-ortopeda-traumatolog) doskonale obrazuje jakość obsługi medycznej Szpitala Bródnowskiego - Chirurgii Naczyniowej i Ortopedii, gdzie byłem tam hospitalizowany od 02-10-2014 do 08-10-2014 po wypadku komunikacyjnym. Między innymi ani na SOR tego szpitala, ani przez 8 dni pobytu na Chirurgi (3 kontrole ortopedyczne) "nie zauważono" złamania (z przemieszczeniem o 1/4) kości łokciowej mojej prawej ręki! Do Pana Fleminga w przyszpitalnej Przychodni Ortopedycznej trafiłem 23-10-2014 na kontrolę (wieloodłmowe złamanie kości prawej dłoni z subamputacja paliczka środkowego palca). Tak na marginesie -w szpitalu tym "nie zauważono" u mnie złamania (z przemieszczeniem) kości łokciowej prawej ręki (na zdjęciach trg z 02-10-2015, które dostałem później, jest to widoczne), a zostało to zdiagnozowane dopiero 30-10-2014 przez innego lekarza! W efekcie kość zrosła się z przemieszczeniem! Pan Fleming przyjął mnie jako przedostatniego pacjenta ok. godz 16:00. Był bardzo małomówny. Stwierdził tylko, że dziś nie będzie żadnej kontroli, mam przyjść za tydzień. Nic nie chciał wiedzieć, o nic nie pytał. Na moje pytanie: a może trzeba zmienić opatrunek, obejrzeć operowany 3 tyg. wcześniej duży palec z subamputacją paliczka? uśmiechając się złośliwie wybełkotał coś kompetnie bez sensu "a może trzeba będzie uciąć palec?!!!" Zatkało mnie, ale to co usłyszałem + to co widziałem: stan lekko chwiejny, oczy zamglone, głos bełkotliwy - pomyślałem, że musi być po prostu pijany! Poszedłem więc do rejestracji, ale okazało się, że była już zamknięta. Zadzwoniłem więc do rejestracji telefonicznej, gdzie mi powiedziano, że najbliższy wolny termin do ortopedy na kontrolę jest nie za tydzień tylko za miesiąc. Wróciłem więc z powrotem do Pana Fleminga i powiedziałem mu, że za tydzień nie chcą mnie mnie zapisać, co mam zrobić. A pan Fleming spojrzał na mnie błędnym, rozbawionym wzrokiem, uśmiechnął się, podniósł ramiona do góry po czym odwrócił się i chwiejnie poszedł do kolegi gipsiarza do pokoju na przeciwko! Taki był mój jedyny - i mam nadzię ostatni - kontakt z Panem Januszem Flemingiem, jeszcze lekarzem, choć już alkoholikiem wymagającym samemu fachowej pomocy.

WięcejMniej
1,3/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
2,0
Godny polecenia
1,0

W lipcu 2014 - po skręceniu stawu skokowego trafiłam na SOR Szpitala Brudnowskiego. Zrobiono mi Rentgen - źle zinterpretowany i unieruchomienie longetą. Bandaż w longecie podudziowej musiałam rozciąć dziewiątego dnia, gdyż wbijała się ona w bardzo spuchniętą i zasiniałą nogę. Wbijające się brzegi gipsu odgięłam i przybandażowałam luźniej. Na kontrolną wizytę po dwóch tygodniach poszłam do doktora FLEMINGA. Mimo, że mówiłam o bardzo ostrym bólu w stawie i promieniującym, pulsującym do łydki, a czasem aż do biodra, o wielkich wylewach, zasinieniach i spuchnięciu, lekarz nawet nie odwinął bandaża, aby spojrzeć ...

W lipcu 2014 - po skręceniu stawu skokowego trafiłam na SOR Szpitala Brudnowskiego. Zrobiono mi Rentgen - źle zinterpretowany i unieruchomienie longetą. Bandaż w longecie podudziowej musiałam rozciąć dziewiątego dnia, gdyż wbijała się ona w bardzo spuchniętą i zasiniałą nogę. Wbijające się brzegi gipsu odgięłam i przybandażowałam luźniej. Na kontrolną wizytę po dwóch tygodniach poszłam do doktora FLEMINGA.
Mimo, że mówiłam o bardzo ostrym bólu w stawie i promieniującym, pulsującym do łydki, a czasem aż do biodra, o wielkich wylewach, zasinieniach i spuchnięciu, lekarz nawet nie odwinął bandaża, aby spojrzeć na nogę. Stwierdził, że gips już bardziej mi przeszkadza niż pomaga i w domu mogę go wyrzucić.
Zdjęcia rentgenowskiego z SOR (z nieprawidłowym opisem) nie obejrzał, lub go nie zinterpretował, gdyż potem na prywatnej wizycie w Poradni Chorób Stopy, dowiedziałam się, że już tam widoczne były urazy kostne. Ból powodował, że nie mogłam chodzić. Używałam kul i wózka inwalidzkiego. Ból stawał się trudny do zniesienia i obejmował także łydkę. Mimo moich błagań i argumentu w postaci prywatnie zrobionego USG, stwierdzającego urazy kostne, nie przyjęto mnie po paru dniach na ponowną wizytę w tej poradni. Po prywatnej wizycie w Poradni Chorób Stopy i paru dodatkowych (kosztownych) badaniach okazało się, że oprócz drobnych złamań awulsyjnych mam dużą zakrzepicę. Po 6 tygodniach poszłam na zaplanowaną wizytę kontrolną do doktora Fleminga - w zasadzie głównie po to, aby wynikami badań udokumentować jego nieuwagę i niekompetencję oraz poprosić o skierowanie na rehabilitację.
Skierowanie "wymogłam". Lekarz był uprzejmy i nieco "skruszony", ale żadnej pomocy ortopedycznej nie zaproponował. Kazał leczyć przede wszystkim groźną zakrzepicę. Okazuje się jednak, że kłopoty ortopedyczne nie minęły. Ogólny ból stawu, przechodzący przy niektórych ruchach w bardzo ostry, kujący - nie pozwala mi na dobrą rehabilitację. Prawdopodobnie czeka mnie operacja. Ale z nowym skierowaniem od lekarza rehabilitacji na pewno nie wrócę do doktora Fleminga. Trochę przyzwoitej lekarskiej uwagi podczas pierwszej wizyty pozwoliłoby mi uniknąć takich kłopotów ortopedycznych i tych z zakrzepicą.

WięcejMniej
2,5/5
Zaufanie do kompetencji
4,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
4,0
Godny polecenia
1,0

Niestety miałem nieszczęście do niego trafić.Już przy pierwszej wizycie zasugerował, ze powinienem przyjść do niego prywatnie.Podczas żadnej wizyty nie informował o postępie leczenia i nie można było wyciągnąć jakichkolwiek informacji.Po zdjęciu gipsu kazał zacząć obciążać nogę, tylko zapomniał poinformować o braku zrostu.O rehabilitacji nawet nie wspomniał.Jest to człowiek nie tylko nie zainteresowany pacjentem ale i nie odpowiedzialny.Radzę unikać.

Niestety miałem nieszczęście do niego trafić.Już przy pierwszej wizycie zasugerował, ze powinienem przyjść do niego prywatnie.Podczas żadnej wizyty nie informował o postępie leczenia i nie można było wyciągnąć jakichkolwiek informacji.Po zdjęciu gipsu kazał zacząć obciążać nogę, tylko zapomniał poinformować o braku zrostu.O rehabilitacji nawet nie wspomniał.Jest to człowiek nie tylko nie zainteresowany pacjentem ale i nie odpowiedzialny.Radzę unikać.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Jak dla mnie najgorszy "lekarz", powiedział bym nawet konował.Być może że tylko mnie tak potraktował bo nie jestem znajomym, czy też nie miał żadnych korzyści zemnie.Na wizycie kontrolnej ocenę mojej nogi prowadził typ który gipsuje,a szanowny pan "dokktór"przyjmował właśnie przedstawiciela medycznego.Gdzie w tym czasie miał mi obejrzeć nogę.

Jak dla mnie najgorszy "lekarz", powiedział bym nawet konował.Być może że tylko mnie tak potraktował bo nie jestem znajomym, czy też nie miał żadnych korzyści zemnie.Na wizycie kontrolnej ocenę mojej nogi prowadził typ który gipsuje,a szanowny pan "dokktór"przyjmował właśnie przedstawiciela medycznego.Gdzie w tym czasie miał mi obejrzeć nogę.

5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Bardzo dobry ortopeda. Z daleka widać że mu dobrze z oczu patrzy

Bardzo dobry ortopeda. Z daleka widać że mu dobrze z oczu patrzy

4,7/5
Zaufanie do kompetencji
4,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
4,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Bardzo sympatyczny lekarz z poczuciem humoru. Dokładnie wyjaśnił, jak mam postępować ze skręconą nogą. Niestety bywają spore kolejki do niego i trzeba czasami naprawdę długo odczekać.

Bardzo sympatyczny lekarz z poczuciem humoru. Dokładnie wyjaśnił, jak mam postępować ze skręconą nogą.
Niestety bywają spore kolejki do niego i trzeba czasami naprawdę długo odczekać.

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat