lekarz Janusz Stachera

Fantastyczny lekarz. Pierwszy endokrynolog, u którego poczułam się tak zaopiekowana. Szłam na wizytę z dużymi wątpliwościami po przeczytaniu innych opinii, ale zniknęły kiedy pierwszym pytaniem jakie usłyszałam było "Jak się pani czuje?". Szczegółowy wywiad, przejrzenie wcześniejszych wyników, bardzo skrupulatne wypytanie o objawy i dotychczasowe leczenie. Na miejscu USG (wizyta była w ramach NFZ), ustalenie planu leczenia, roczna recepta bez proszenia się i skierowanie na szczegółowe badania. A do tego przeprosiny za długie terminy oczekiwania. Jestem niesamowicie mile zaskoczona i gorąco polecam.

Fantastyczny lekarz. Pierwszy endokrynolog, u którego poczułam się tak zaopiekowana. Szłam na wizytę z dużymi wątpliwościami po przeczytaniu innych opinii, ale zniknęły kiedy pierwszym pytaniem jakie usłyszałam było "Jak się pani czuje?". Szczegółowy wywiad, przejrzenie wcześniejszych wyników, bardzo skrupulatne wypytanie o objawy i dotychczasowe leczenie. Na miejscu USG (wizyta była w ramach NFZ), ustalenie planu leczenia, roczna recepta bez proszenia się i skierowanie na szczegółowe badania. A do tego przeprosiny za długie terminy oczekiwania. Jestem niesamowicie mile zaskoczona i gorąco polecam.

Lekarz jest uprzejmy wyjaśni wszytko dziękuję Za uwagę bardzo polecam każda wizyta u niego jest bardzo fajna

Lekarz jest uprzejmy wyjaśni wszytko dziękuję Za uwagę bardzo polecam każda wizyta u niego jest bardzo fajna

Kontakt z p. doktorem miałam przy okazji wizyty na NFZ w jednej z przychodni. Pan doktor był miły i uprzejmy. Badań zlecił kilka, zrobił USG i biopsję tarczycy. Wyniki badań na kolejnej wizycie jakoś tam wytłumaczył. Mimo to nie wzbudza zaufania jeśli chodzi o kompetencje. P. asystentka medyczna, która z nim siedziała podpowiadała mu co ma robić (!). Zadawał te same pytania - czy boli gardło, szyja, trudności w przełykaniu, kołatania serca chyba z 3 razy. Bardziej uspokoiły i przekonały mnie same wyniki, niż rozmowa z p. doktorem. Z czystym ...

Kontakt z p. doktorem miałam przy okazji wizyty na NFZ w jednej z przychodni. Pan doktor był miły i uprzejmy. Badań zlecił kilka, zrobił USG i biopsję tarczycy. Wyniki badań na kolejnej wizycie jakoś tam wytłumaczył. Mimo to nie wzbudza zaufania jeśli chodzi o kompetencje. P. asystentka medyczna, która z nim siedziała podpowiadała mu co ma robić (!). Zadawał te same pytania - czy boli gardło, szyja, trudności w przełykaniu, kołatania serca chyba z 3 razy. Bardziej uspokoiły i przekonały mnie same wyniki, niż rozmowa z p. doktorem. Z czystym sumieniem niestety nie mogę go polecić.

Ja nie narzekam. Leczę się około 3 lata i stopniowo jest poprawa. Tarczyca to nie katar. Nie musi dużo mówić ważne że jest poprawa w leczeniu.

Ja nie narzekam. Leczę się około 3 lata i stopniowo jest poprawa. Tarczyca to nie katar. Nie musi dużo mówić ważne że jest poprawa w leczeniu.

Nie polecam! Doktor totalnie niekompetenty. Brak pytan o cokolwiek. Na szybko przejrzal wyniki, powiedzial ze najwazniejsze jest TSH, reszta (ft3, ft4, antyTPO, antyTG) jest malo wazna. Po tlumaczeniu, ze poronilam ciaze i moja ginekolog prosi o usg tarczycy, przmilczal to w ogóle. Zmienil dawke leku z 25 na 50, kazal przyjsc za 4 tygodnie i koniec. Gdybym nie dopytala o skierowanie na badania, bo przeciez skoro mam przyjsc za miesiac to chyba trzeba porownac wyniki, to bym ich nie dostala. Zero odpowiedzi na moje pytania odnosnie roznych objawow. Od razu ...

Nie polecam! Doktor totalnie niekompetenty. Brak pytan o cokolwiek. Na szybko przejrzal wyniki, powiedzial ze najwazniejsze jest TSH, reszta (ft3, ft4, antyTPO, antyTG) jest malo wazna. Po tlumaczeniu, ze poronilam ciaze i moja ginekolog prosi o usg tarczycy, przmilczal to w ogóle. Zmienil dawke leku z 25 na 50, kazal przyjsc za 4 tygodnie i koniec. Gdybym nie dopytala o skierowanie na badania, bo przeciez skoro mam przyjsc za miesiac to chyba trzeba porownac wyniki, to bym ich nie dostala. Zero odpowiedzi na moje pytania odnosnie roznych objawow. Od razu po wizycie zapisalam sie do innego endokrynologa. Szkoda czasu na dr Stacherę. Nie polecam nikomu.

Lekarz nie zrobił wywiadu środowiskowego (typu: od kiedy mam dolegliwości i jakie). Nie podał dokładnej diagnozy ani zaleceń odnośnie przepisanych leków. Umówił kolejną wizytę za pół roku, a leki dał na 3 miesiące, wskutek czego miałam ogromne problemy ze zdobyciem nowej recepty (nawet nie wiedziałam, czy przy zapaleniu tarczycy leki bierze się przez 3 miesiące czy dłużej, bo lekarz mi tego nie wyjaśnił). Jest mało uprzejmy, mrukliwy i mało rozmowny. Jeden z gorszych lekarzy, u jakich w życiu byłam!

Lekarz nie zrobił wywiadu środowiskowego (typu: od kiedy mam dolegliwości i jakie). Nie podał dokładnej diagnozy ani zaleceń odnośnie przepisanych leków. Umówił kolejną wizytę za pół roku, a leki dał na 3 miesiące, wskutek czego miałam ogromne problemy ze zdobyciem nowej recepty (nawet nie wiedziałam, czy przy zapaleniu tarczycy leki bierze się przez 3 miesiące czy dłużej, bo lekarz mi tego nie wyjaśnił). Jest mało uprzejmy, mrukliwy i mało rozmowny. Jeden z gorszych lekarzy, u jakich w życiu byłam!

Okropny lekarz. Kompletnie nie ma podejścia do pacjenta. Wizyta 100 zł a czas konsultacji 5 min i człowiek wychodzi i nic nie wie a na zadawane pytania odpowiada opryskliwie albo w ogóle. Nie polecam!

Okropny lekarz. Kompletnie nie ma podejścia do pacjenta. Wizyta 100 zł a czas konsultacji 5 min i człowiek wychodzi i nic nie wie a na zadawane pytania odpowiada opryskliwie albo w ogóle. Nie polecam!

CHCIWY CZŁOWIEK - to zwyczajny złodziej. Za wydanie wyników żądanie zapłaty jak za konsultację - pomimo, że badanie było opłacone - jest białym oszustwem. Takiej pazerności jeszcze nie widziałem. SZCZERZE ODRADZAM KONTAKT Z TYM POŻAL SIĘ BOŻE CZŁOWIEKIEM.

CHCIWY CZŁOWIEK - to zwyczajny złodziej. Za wydanie wyników żądanie zapłaty jak za konsultację - pomimo, że badanie było opłacone - jest białym oszustwem. Takiej pazerności jeszcze nie widziałem. SZCZERZE ODRADZAM KONTAKT Z TYM POŻAL SIĘ BOŻE CZŁOWIEKIEM.

Pan doktor na pierwszej prywatnej wizycie podszedł do mnie znacznie bardziej fachowo i życzliwie. Na kolejnych już z funduszu jego podejście się zmieniło wizyty trwały maksymalnie 5 minut. Na zadawane pytania odnośnie mojej choroby nie otrzymałem żadnych informacji, a wręcz odesłał mnie do lekarza innej specjalizacji. Brak empatii, podejścia do pacjęta mierne.

Pan doktor na pierwszej prywatnej wizycie podszedł do mnie znacznie bardziej fachowo i życzliwie. Na kolejnych już z funduszu jego podejście się zmieniło wizyty trwały maksymalnie 5 minut. Na zadawane pytania odnośnie mojej choroby nie otrzymałem żadnych informacji, a wręcz odesłał mnie do lekarza innej specjalizacji. Brak empatii, podejścia do pacjęta mierne.

Slyszalem ze jest dobrym lekarzem Udalem sie prywatnie W 5 minut zostalem obsluzony Dostalem recepte (nieprawidlowa) Nie zostala stwierdzona moja choroba Moge wymieniac bez konca... Slyszalem ze cala jego rodzina jest parszywa i niegodna zaufania

Slyszalem ze jest dobrym lekarzem
Udalem sie prywatnie
W 5 minut zostalem obsluzony
Dostalem recepte (nieprawidlowa)
Nie zostala stwierdzona moja choroba
Moge wymieniac bez konca...
Slyszalem ze cala jego rodzina jest parszywa i niegodna zaufania