lekarz Jerzy Lech

Polecam. Bardzo dobry kardiolog. Od lat wlecze się u niego. Ma dobre poczucie humoru. Cierpliwy do staryvh! Danuta

Polecam. Bardzo dobry kardiolog. Od lat wlecze się u niego. Ma dobre poczucie humoru. Cierpliwy do staryvh!
Danuta

Człowiek ten nie powiem leczyć ludzi.zgadzam się z wcześniejszymi opiniami negatywnymi .przez rok przepisywał mi xalerto na rozrzedzenie krwi 140zl mies.a wystarczyło Nedal za 11zl na dwa miesiące i migotanie przedsionków ustąpiło .opisuję wszystko w skrócie bo to nie jest recepta Nie polecam tego człowieka jako lekarza.

Człowiek ten nie powiem leczyć ludzi.zgadzam się z wcześniejszymi opiniami negatywnymi .przez rok przepisywał mi xalerto na rozrzedzenie krwi 140zl mies.a wystarczyło Nedal za 11zl na dwa miesiące i migotanie przedsionków ustąpiło .opisuję wszystko w skrócie bo to nie jest recepta
Nie polecam tego człowieka jako lekarza.

Lekarz bardzo nie kompetentny. Na starcie bez sprawdzenia dokumentacji medycznej spytał po co w ogóle przyszlam. Odpryskliwy, nie kulturalny, traktujący pacjenta jakby szukał na siłę chorób. Nie polecam

Lekarz bardzo nie kompetentny. Na starcie bez sprawdzenia dokumentacji medycznej spytał po co w ogóle przyszlam. Odpryskliwy, nie kulturalny, traktujący pacjenta jakby szukał na siłę chorób. Nie polecam

Lekarz jest nieuprzejmy, niegrzeczny i ironiczny. Tak na prawdę robił łaskę, że udzieli mi jakichkolwiek inforamacji. Kompletnie nie komunikatywny, bez profesjonalnego podejścia do pacjenta. W zasadzie to ja zadawałam mu pytania na wizycie, a lekarz odpowiadał od niechcenia tak lub nie. Czułam się jakbym była intruzem, a on badał mnie za karę. Na pewno więcej juz do niego nie pójdę.

Lekarz jest nieuprzejmy, niegrzeczny i ironiczny. Tak na prawdę robił łaskę, że udzieli mi jakichkolwiek inforamacji. Kompletnie nie komunikatywny, bez profesjonalnego podejścia do pacjenta. W zasadzie to ja zadawałam mu pytania na wizycie, a lekarz odpowiadał od niechcenia tak lub nie. Czułam się jakbym była intruzem, a on badał mnie za karę. Na pewno więcej juz do niego nie pójdę.

Na początku wizyty zostałem zapytany czy mechanika samochodowego zmieniam równie często jak kardiologa. Leczenie prywatne i szukałem pierwszego wolnego terminu. Następnie zostałem"uświadomiony" że mam nadciśnienie na własne życzenie ponieważ oddawałem honorowo krew. Badanie to kpina (przez koszulkę i bezdotykowo). Nie polecam.

Na początku wizyty zostałem zapytany czy mechanika samochodowego zmieniam równie często jak kardiologa. Leczenie prywatne i szukałem pierwszego wolnego terminu. Następnie zostałem"uświadomiony" że mam nadciśnienie na własne życzenie ponieważ oddawałem honorowo krew. Badanie to kpina (przez koszulkę i bezdotykowo). Nie polecam.

Jestem zaskoczona tak niepochlebnymi opiniami, dobrze że ich nie znałam. Trafiłam do tego lekarza na usg serca w tzw. międzyczasie (między innymi badaniami) z programu profilaktycznego. Lekarz okazał się bardzo miły, delikatny, spokojny. Należę do osób dość wstydliwych, jeśli chodzi o nagość, tu udało się stworzyć taką atmosferę, że nie czułam żadnego zażenowania. Rozmowa rzeczowa, wskazówki i wyjaśnienia - nie mam żadnego powodu, by krytykować, natomiast polecę z ogromną przyjemnością.

Jestem zaskoczona tak niepochlebnymi opiniami, dobrze że ich nie znałam.
Trafiłam do tego lekarza na usg serca w tzw. międzyczasie (między innymi badaniami) z programu profilaktycznego.
Lekarz okazał się bardzo miły, delikatny, spokojny. Należę do osób dość wstydliwych, jeśli chodzi o nagość, tu udało się stworzyć taką atmosferę, że nie czułam żadnego zażenowania. Rozmowa rzeczowa, wskazówki i wyjaśnienia - nie mam żadnego powodu, by krytykować, natomiast polecę z ogromną przyjemnością.

Na wstępie wizyty zostałam zrugana za to, że siedzę przed gabinetem i nie wchodzę.....No cóż - nauczona jestem, że to lekarz zaprasza pacjenta, kiedy uzupełni dokumentację po poprzedniej wizycie....Potem nie słuchał moich sugestii, które leki najlepiej działają na całą naszą rodzinę - bowiem wszyscy mamy nadciśnienie - po czym napisał mi lek, który przez całe 6 tyg nie obniżył mi ciśnienia, nie dość, inny kardiolog poinformował mnie, że tego leku się nie dzieli. Oczywiste jest, że jedno opakowanie skończyło się szybko i poprosiłam w prywatnej klinice o wypisanie przez lekarza ...

Na wstępie wizyty zostałam zrugana za to, że siedzę przed gabinetem i nie wchodzę.....No cóż - nauczona jestem, że to lekarz zaprasza pacjenta, kiedy uzupełni dokumentację po poprzedniej wizycie....Potem nie słuchał moich sugestii, które leki najlepiej działają na całą naszą rodzinę - bowiem wszyscy mamy nadciśnienie - po czym napisał mi lek, który przez całe 6 tyg nie obniżył mi ciśnienia, nie dość, inny kardiolog poinformował mnie, że tego leku się nie dzieli. Oczywiste jest, że jedno opakowanie skończyło się szybko i poprosiłam w prywatnej klinice o wypisanie przez lekarza kolejnej recepty, bo nie można przestać brać leku a wizytę miałam ustaloną za kilka dni. Oczywiście lekarz ODMÓWIŁ :) Pytanie brzmi - co za kardiolog odmawia wypisania recepty człowiekowi ze skokami ciśnienia powyżej 160/110? ZWYKŁY DRAŃ.

Ciesze się ze nie posłuchalem opinie z tej strony. Prawie zrezygnowałem z wizyty. Osoba bardzo kompetentna i dociekliwa w wywiadzie. Bylem dziś na wizycie i jestem bardzo zadowolony. Szczerze polecam

Ciesze się ze nie posłuchalem opinie z tej strony. Prawie zrezygnowałem z wizyty. Osoba bardzo kompetentna i dociekliwa w wywiadzie. Bylem dziś na wizycie i jestem bardzo zadowolony. Szczerze polecam

Mimo, że byłam w prywatnej klinice to lekarz robi wrażenie jak by tam siedział za karę. Człowiek nieuprzejmy, chyba był zły, że przyszłam na umówioną wizytę. To chyba najgorszy kardiolog u którego byłam a leczę się już 15 lat.

Mimo, że byłam w prywatnej klinice to lekarz robi wrażenie jak by tam siedział za karę. Człowiek nieuprzejmy, chyba był zły, że przyszłam na umówioną wizytę. To chyba najgorszy kardiolog u którego byłam a leczę się już 15 lat.

Cóż... mam brać codziennie już do końca życia lek - beto 100 ZK. Lekarz może wystawić receptę na leki na 3 miesiące. Lekarz, który odmawia wystawienia recepty na Beto 100 zk z powodu takiego, że ostatni raz byłem u niego 6 miesięcy temu (a w międzyczasie 3 miesiące temu u innego lekarza) postępuje niemoralnie i jest wart potępienia, co niniejszym czynię. Ponadto wizyty u niego nie należały do przyjemności - ten pan troszczy się o pieniądze a nie o pacjenta. Więcej do tego człowieka nie udam się na wizytę. Odradzam ...

Cóż... mam brać codziennie już do końca życia lek - beto 100 ZK. Lekarz może wystawić receptę na leki na 3 miesiące.

Lekarz, który odmawia wystawienia recepty na Beto 100 zk z powodu takiego, że ostatni raz byłem u niego 6 miesięcy temu (a w międzyczasie 3 miesiące temu u innego lekarza) postępuje niemoralnie i jest wart potępienia, co niniejszym czynię.

Ponadto wizyty u niego nie należały do przyjemności - ten pan troszczy się o pieniądze a nie o pacjenta. Więcej do tego człowieka nie udam się na wizytę. Odradzam także innym.