Jerzy Szczodrowski

Polecam Doktora z całego serca. Pan Doktor jest przemiłym czlowiekiem, pełnym empatii i zrozumienia. Podejście z jakim podchodzi do pacjenta jest pełne profesjonalizmu i zaangażowania. Stara się wytłumaczyć wszystko w taki sposób, by człowiek który się na tym nie zna wszystko zrozumiał. Jeszcze raz serdecznie polecam 🙂

Polecam Doktora z całego serca. Pan Doktor jest przemiłym czlowiekiem, pełnym empatii i zrozumienia. Podejście z jakim podchodzi do pacjenta jest pełne profesjonalizmu i zaangażowania. Stara się wytłumaczyć wszystko w taki sposób, by człowiek który się na tym nie zna wszystko zrozumiał. Jeszcze raz serdecznie polecam 🙂

Bardzo nieprzyjemna wizyta. Lekarz podczas badania wielkości dziecka ciągle podkreślał, że dziecko jest za małe jak na poród w określonym terminie, ciągle tylko wzdychał, cmokal i kręcił głową strasząc mnie tym, na koniec jeszcze raz zmierzy i okazało się, że dziecko ma odpowiednie wymiary brzuszka i móżdżku. Miałam wrażenie, że straszenie mnie sprawia lekarzowi przyjemność. Nie posłuchał bicia serca dziecka pomimo, że na wizycie wcześniej sugerował, że serce dziecka nie rozwinęło się jak należy i trzeba sprawdzić to na następnej wizycie. Lekarz nie pokazał mi dziecka na monitorze, poproszony i ...

Bardzo nieprzyjemna wizyta. Lekarz podczas badania wielkości dziecka ciągle podkreślał, że dziecko jest za małe jak na poród w określonym terminie, ciągle tylko wzdychał, cmokal i kręcił głową strasząc mnie tym, na koniec jeszcze raz zmierzy i okazało się, że dziecko ma odpowiednie wymiary brzuszka i móżdżku. Miałam wrażenie, że straszenie mnie sprawia lekarzowi przyjemność. Nie posłuchał bicia serca dziecka pomimo, że na wizycie wcześniej sugerował, że serce dziecka nie rozwinęło się jak należy i trzeba sprawdzić to na następnej wizycie. Lekarz nie pokazał mi dziecka na monitorze, poproszony i wydrukowania zdjęcia odpowiedział, że ciąża to nie jest czas na robienie zdjęc, na poprzedniej wizycie również nie wydrukował mi zdjęcia. Na początku wizyty poprosiłam, żeby na kartce zaznaczył płeć dziecka zamiast mi ją przekazać ustnie, nie skomentował tego w żaden sposób, a na koniec wizyty powiedział, że on tu nie jest od wypełniania karteczek i to jest chłopiec. Na koniec badania dodał, że dziecko urodzi się najpewniej duże bo już waży 2300. Najgorsza wizyta ginekologiczna jaką przeszłam. Moje odczucie jest takie, że lekarz robił wszystko, żeby wyprowadzić mnie z równowagi. Tak zdenerwowała mnie ta wizyta i zachowanie lekarza, że nie mogłam się uspokoić tylko płakałam w aucie. Myślę, że lekarz ginekolog nie powinien tak traktować kobiet. To była moja ostatnia wizyta u tego Pana.

Dr szczodrowski to bardzo dobry lekarz godny polecenia i wytlumaczy wszystko z czym mam problem z wynikami badan rowniez jest mily sympatyczny i profesjonalny w swoim zawodzie lekarz gineklog posiada duza wiedze i lpraktyke ginekologiczna ktora doswiadczylam jako pacjetkai nie zgadzam sie z negatywnym wpisem mariola zajac

Dr szczodrowski to bardzo dobry lekarz godny polecenia i wytlumaczy wszystko z czym mam problem z wynikami badan rowniez jest mily sympatyczny i profesjonalny w swoim zawodzie lekarz gineklog posiada duza wiedze i lpraktyke ginekologiczna ktora doswiadczylam jako pacjetkai nie zgadzam sie z negatywnym wpisem mariola zajac

Bardzo złe doświadczenia, zdecydowanie brak mu kwalifikacji. Po otrzymaniu złych wyników moczu na pytanie co jest źle odpowiada " A co ja jestem urolog?". Wprowadza niepokój nie odpowiadając na konkretne pytania. Nie potrafi zdiagnozować choroby i określić stanu pacjentki na podstawie badań. Lekarz sam dla siebie, a nie dla pacjenta. Podobne zdanie mają inne kobiety. Znajoma miała problem z zajściem w ciążę, diagnoza brzmiała "ma pani za małe jajniki i nie zajdzie pani w ciążę". W tej chwili dziewczyna jest w ciąży po konsultacjach u innego lekarza.

Bardzo złe doświadczenia, zdecydowanie brak mu kwalifikacji. Po otrzymaniu złych wyników moczu na pytanie co jest źle odpowiada " A co ja jestem urolog?". Wprowadza niepokój nie odpowiadając na konkretne pytania. Nie potrafi zdiagnozować choroby i określić stanu pacjentki na podstawie badań. Lekarz sam dla siebie, a nie dla pacjenta. Podobne zdanie mają inne kobiety. Znajoma miała problem z zajściem w ciążę, diagnoza brzmiała "ma pani za małe jajniki i nie zajdzie pani w ciążę". W tej chwili dziewczyna jest w ciąży po konsultacjach u innego lekarza.