lekarz Jolanta Soja

Pani Doktor bardzo miła i uprzejma. Prowadzi moje dziecko od maleńkiego zawsze trafnie leczy. Super podejście do dzieci zawsze uśmiechnięta. Odpowiada na każde pytanie. Polecam z całego serca

Pani Doktor bardzo miła i uprzejma. Prowadzi moje dziecko od maleńkiego zawsze trafnie leczy. Super podejście do dzieci zawsze uśmiechnięta. Odpowiada na każde pytanie. Polecam z całego serca

Witam, Moja wizyta u Pani "doktor" była ze skierowania od internisty i odbyła się w szpitalu w Radomsku. Po krótce: Od 7 dni odczuwałam ostry, pulsujący ból w uchu, który promieniował aż do głowy, żuchwy i gardła. Przedstawiłam Pani swoje dotychczasowe leczenie, że biorę antybiotyk oraz środki przeciwbólowe w dużych ilościach które nie pomagają i nie przynoszą ulgi. Pani zajrzała do ucha, stwierdzając, że jest tam troche woskowiny, przepłukała po czym stwierdziła, że dzisiaj mi tego do końca nie zrobi, bo muszę rozpuścić ja sama w domu używając parafiny i ...

Witam, Moja wizyta u Pani "doktor" była ze skierowania od internisty i odbyła się w szpitalu w Radomsku. Po krótce: Od 7 dni odczuwałam ostry, pulsujący ból w uchu, który promieniował aż do głowy, żuchwy i gardła. Przedstawiłam Pani swoje dotychczasowe leczenie, że biorę antybiotyk oraz środki przeciwbólowe w dużych ilościach które nie pomagają i nie przynoszą ulgi. Pani zajrzała do ucha, stwierdzając, że jest tam troche woskowiny, przepłukała po czym stwierdziła, że dzisiaj mi tego do końca nie zrobi, bo muszę rozpuścić ja sama w domu używając parafiny i przyjść za tydzień..., a środkami przeciwbólowymi miał być ketonal który mogę sama kupić sobie w aptece :) Następnego dnia udałam się do stomatologa, który nie stwierdził żadnych komplikacji związanych z zębami. Już sama nie wiedziałam czego mam się chwycić. Skoro ból nie ustępował postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i szukać przyczyny. Mój stomatolog polecił mi innego laryngologa, gdzie na wizycie PRYWATNEJ okazało się, że w uchu mam kawałek waty która zaczęła już wrastać w skórę....Zamarłam... Na szczęście wykonał on zabieg usunięcia wacika, który przyniósł natychmiastową ulgę mojego ośmio-dniowego cierpienia. Gdybym miała to dłużej czekałaby mnie poważna operacja.... Moje pytanie nasuwa się samo. Jeden lekarz widzi coś innego niż drugi????? Podejście w szpitalu do pacjenta olewające. Sztuka jest sztuka. Następny proszę!! Jest mi przykro, smutno, a zarazem czuje złość i niemoc. Ogólnie przestrzegam przed wizytą w szpitalu. Chyba, że Pani widzi inaczej na wizycie prywatnej...

Potwierdzam!!!Bardzo nieuprzejma,wizytę prywatną traktuje z łaską,nic nie wie,nie umie odpowiedzieć na pytania,wyniosła,w szpitalu zachowuje się jeszcze gorzej,miała gdzieś nasze dziecko,stała i spokojnie sobie rozmawiała z innym lekarzem kiedy nasza 2 letnia córka krwawiła przez pęknięte naczynko.DNO!!!!!

Potwierdzam!!!Bardzo nieuprzejma,wizytę prywatną traktuje z łaską,nic nie wie,nie umie odpowiedzieć na pytania,wyniosła,w szpitalu zachowuje się jeszcze gorzej,miała gdzieś nasze dziecko,stała i spokojnie sobie rozmawiała z innym lekarzem kiedy nasza 2 letnia córka krwawiła przez pęknięte naczynko.DNO!!!!!

Lekarz niekompetentny, niepotrafiący odróżnić zaniku śluzówki od grzybicy jamy ustnej. Przez ponad 5 miesięcy leczona byłam różnymi specyfikami tylko nie antybiotykiem, co w rezultacie doprowadziło do nadżerki jamy ustnej. Każda wizyta to koszt 100,00 zł. Koszt nie do zaakceptowania biorąc pod uwagę nietrafioną diagnozę oraz leki. Samo podejście Pani Doktor również wiele pozostawia do życzenia –brak zainteresowanie pacjentem, brak dodatkowych badań, byle odbębnić wizytę i zgarnąć kolejną „stówę”. Stanowczo odradzam.

Lekarz niekompetentny, niepotrafiący odróżnić zaniku śluzówki od grzybicy jamy ustnej.
Przez ponad 5 miesięcy leczona byłam różnymi specyfikami tylko nie antybiotykiem, co w rezultacie doprowadziło do nadżerki jamy ustnej. Każda wizyta to koszt 100,00 zł. Koszt nie do zaakceptowania biorąc pod uwagę nietrafioną diagnozę oraz leki. Samo podejście Pani Doktor również wiele pozostawia do życzenia –brak zainteresowanie pacjentem, brak dodatkowych badań, byle odbębnić wizytę i zgarnąć kolejną „stówę”.
Stanowczo odradzam.

Ogólnie jestem rozczarowana panią doktor. Osobiście się u niej leczyłam kilkanaście lat temu i była w 100% w porządku, skuteczna itp. Moje pierwsze dziecko też leczyłam u pani doktor, gdzie również byłam zadowolona. Natomiast teraz, gdy byłam kilka razy na wizycie prywatnej z moim drugim dzieckiem, sytuacja niestety mnie zaskoczyła - bardzo zbywająca, niezainteresowana pacjentem, jeśli problem dotyczy np. ucha to pani doktor nawet nie zawraca sobie głowy, żeby zbadać gardło czy nos - jak dla mnie wypalenie zawodowe i niechęć do pacjentów, natomiast parcie na pieniądze. Ogólnie nie polecam.

Ogólnie jestem rozczarowana panią doktor. Osobiście się u niej leczyłam kilkanaście lat temu i była w 100% w porządku, skuteczna itp. Moje pierwsze dziecko też leczyłam u pani doktor, gdzie również byłam zadowolona. Natomiast teraz, gdy byłam kilka razy na wizycie prywatnej z moim drugim dzieckiem, sytuacja niestety mnie zaskoczyła - bardzo zbywająca, niezainteresowana pacjentem, jeśli problem dotyczy np. ucha to pani doktor nawet nie zawraca sobie głowy, żeby zbadać gardło czy nos - jak dla mnie wypalenie zawodowe i niechęć do pacjentów, natomiast parcie na pieniądze. Ogólnie nie polecam.

Arogancka,lekceważąca,trafiłam z kością stojąca w gardle do szpitala,dkawiac sie, nie mozna sie jej bylo doprosić aby przyszła z oddziału i wyraziła zgodę na przyjęcie, nie kwapiła sie zeby zajrzeć do gardła tylko wypytywała o zbędne rzeczy, w konsekwencji przy którymś odruchu wymiotnym odkrztusilam kość sama, nie zetknęłam tez po fakcie zeby sprawdzić czy gardło nie jest zranione spytała czy wypadło wszystko co zalegalo.Porazka wyszłam stamtąd bez słowa bo cisnęli mi sie na usta tylko niecenzuralne.

Arogancka,lekceważąca,trafiłam z kością stojąca w gardle do szpitala,dkawiac sie, nie mozna sie jej bylo doprosić aby przyszła z oddziału i wyraziła zgodę na przyjęcie, nie kwapiła sie zeby zajrzeć do gardła tylko wypytywała o zbędne rzeczy, w konsekwencji przy którymś odruchu wymiotnym odkrztusilam kość sama, nie zetknęłam tez po fakcie zeby sprawdzić czy gardło nie jest zranione spytała czy wypadło wszystko co zalegalo.Porazka wyszłam stamtąd bez słowa bo cisnęli mi sie na usta tylko niecenzuralne.

Bardzo mila i kompetentna pani doktor, dwa razy mi podcinała migdałki i za każdym razem robiła to w taki sposób, abym czuła się na tyle komfortowo, na ile pozwalała taka sytuacja. Była wyrozumiała i wydaje mi się ze lepiej nie mogłam trafić z moimi problemami.

Bardzo mila i kompetentna pani doktor, dwa razy mi podcinała migdałki i za każdym razem robiła to w taki sposób, abym czuła się na tyle komfortowo, na ile pozwalała taka sytuacja. Była wyrozumiała i wydaje mi się ze lepiej nie mogłam trafić z moimi problemami.

Masakra. Lekarza, który nie przejawia ochoty przyjazdu do Szpitala (chociaż ma dyżur) do chorego małego dziecka w żaden sposób nie można ocenić inaczej. Nikomu nie polecam

Masakra. Lekarza, który nie przejawia ochoty przyjazdu do Szpitala (chociaż ma dyżur) do chorego małego dziecka w żaden sposób nie można ocenić inaczej. Nikomu nie polecam

Lekarka nie raczyla przejechac do szpitala bo to nie byl jej dyzur. Na drugi dzień zostaliśmy wezwani do gabinetu i nawet nie spojrzała na nasze dziecko. Pózniej dowiedzieliśmy sie ze napisała raport z tego badania. Bardzo długi. Innymi słowy sfałszowana go bo nie badała naszego dziecka. Kobieta bardzo wyniosła i zachowuje sie jak jakaś dama i jakby była tam za karę. Nie polecam.

Lekarka nie raczyla przejechac do szpitala bo to nie byl jej dyzur. Na drugi dzień zostaliśmy wezwani do gabinetu i nawet nie spojrzała na nasze dziecko. Pózniej dowiedzieliśmy sie ze napisała raport z tego badania. Bardzo długi. Innymi słowy sfałszowana go bo nie badała naszego dziecka. Kobieta bardzo wyniosła i zachowuje sie jak jakaś dama i jakby była tam za karę. Nie polecam.

Dobry lekarz jako laryngolog a jako pediatra to nie mam zdania

Dobry lekarz jako laryngolog a jako pediatra to nie mam zdania