lekarz Justyna Kozakiewicz-Stolecka

Bardzo dobra lekarka jeśli chodzi o leczenie i podejście do pacjenta. Wszystko tłumaczy i bardzo się angażuje .Empatyczna

Bardzo dobra lekarka jeśli chodzi o leczenie i podejście do pacjenta. Wszystko tłumaczy i bardzo się
angażuje .Empatyczna

Dziecko od 3 dni ma gorączkę powyżej 39 stopni. Umówiliśmy się na wizytę następnego dnia lecz gorączka była coraz większa więc skorzystałem z porady telefonicznej. W słuchawce usłyszałem że pani dr. nic mi nie jest w stanie pomóc i mam czekać z której strony uderzy choroba. To jest jakiś dramat.

Dziecko od 3 dni ma gorączkę powyżej 39 stopni. Umówiliśmy się na wizytę następnego dnia lecz gorączka była coraz większa więc skorzystałem z porady telefonicznej. W słuchawce usłyszałem że pani dr. nic mi nie jest w stanie pomóc i mam czekać z której strony uderzy choroba. To jest jakiś dramat.

Moja córka też miała zlecone bańki, zdziwiłam się , ale zaczęłam działać i ku mojemu zaskoczeniu pomogło. Pani Dr bardzo miła i sympatyczna , chodzę do niej od 13 lat i jestem bardzo zadowolona.

Moja córka też miała zlecone bańki, zdziwiłam się , ale zaczęłam działać i ku mojemu zaskoczeniu pomogło.
Pani Dr bardzo miła i sympatyczna , chodzę do niej od 13 lat i jestem bardzo zadowolona.

LEKARKA z powołania, z sercem na dłoni, dla dzieci miła, uprzejma dla rodziców również. Fachowo przekazana wiedza odnośnie dolegliwości /choroby, wszystko wytłumaczy, jasno i prosto. Zawsze uśmiechnięta i otwarta na pacjenta. Oby więcej takich lekarzy ❤️ Uwielbiamy Panią dr

LEKARKA z powołania, z sercem na dłoni, dla dzieci miła, uprzejma dla rodziców również.
Fachowo przekazana wiedza odnośnie dolegliwości /choroby, wszystko wytłumaczy, jasno i prosto.
Zawsze uśmiechnięta i otwarta na pacjenta.
Oby więcej takich lekarzy ❤️
Uwielbiamy Panią dr

Pani doktor chyba znalazła dyplom z pediatrii w chipsach. Na zapalenie oskrzelikòw każe odstawić wszystkie leki i zaleca bańki. Szarlatan a nie lekarz. Nigdy więcej. Przestrzegam.

Pani doktor chyba znalazła dyplom z pediatrii w chipsach. Na zapalenie oskrzelikòw każe odstawić wszystkie leki i zaleca bańki. Szarlatan a nie lekarz. Nigdy więcej. Przestrzegam.

Byłam dziś na wizycie u Pani doktor z moja córka i synem. Mój syn zachwycony porozmawiał porysował, córka pierwszy raz nie ryczała jak ją Pani doktor badała. Uważam że ma naprawdę super podejście do dzieci. Może nie daje od razu antybiotyków ale prosi o częste wizyty czy coś sie nie "wykluło". Naprawde nie chciało się wychodzić z pokoju lekarskiego. Polecam!

Byłam dziś na wizycie u Pani doktor z moja córka i synem. Mój syn zachwycony porozmawiał porysował, córka pierwszy raz nie ryczała jak ją Pani doktor badała. Uważam że ma naprawdę super podejście do dzieci. Może nie daje od razu antybiotyków ale prosi o częste wizyty czy coś sie nie "wykluło". Naprawde nie chciało się wychodzić z pokoju lekarskiego. Polecam!