lekarz Justyna Sienkiewicz-Zawilińska

Nie polecam . Zero wiedzy więc po co placic za taka wizyte. Pani w moim przypadku przepisala na swojego laptopa opisy z rezonansow glowy i zapytala czego od niej oczekuje recepty ? I tak wygladala cala wizyta .

Nie polecam . Zero wiedzy więc po co placic za taka wizyte. Pani w moim przypadku przepisala na swojego laptopa opisy z rezonansow glowy i zapytala czego od niej oczekuje recepty ? I tak wygladala cala wizyta .

Stanowczo odradzam. Pani zachowuje się jakby robiła łaskę, że w ogóle odpowiada na jakiekolwiek pytanie. Dramatyczne podejście do pacjenta cyt. "Jeśli to będzie neuropatia u Pana no to kicha". Oprócz tego Pani zaczęła podnosić na mnie głos. Totalnie lekceważący stosunek do pacjenta. Jedynym plusem była punktualność wizyty. Tak czy siak zdecydowanie polecam omijać ten gabinet.

Stanowczo odradzam. Pani zachowuje się jakby robiła łaskę, że w ogóle odpowiada na jakiekolwiek pytanie. Dramatyczne podejście do pacjenta cyt. "Jeśli to będzie neuropatia u Pana no to kicha". Oprócz tego Pani zaczęła podnosić na mnie głos. Totalnie lekceważący stosunek do pacjenta. Jedynym plusem była punktualność wizyty. Tak czy siak zdecydowanie polecam omijać ten gabinet.

Może jak P doktor przyjmuje prywatnie jest miła ja natomiast trafiłam do P.doktor w ramach NFZ i wyszłam bardziej zdenerwowana niż weszłam .Najpierw oberwało sie lekarzowi pierwszego kontaktu bo podany kod to jest za mało, musiałam wysłuchać jakie wieczne problemy ma z lekarzami pierwszego kontaktu,a potem dowiedziałam się podniesionym tonem że bóle głowy i inne moje dolegliwości to powinien leczyć psychiatra a nie P.doktor.Wszystko podniesionym tonem jakby chciała zapytać po co mi pani zabiera mój cenny czas.Może prywatnie jest miła natomiast ja więcej już tam na pewno nie wrócę.

Może jak P doktor przyjmuje prywatnie jest miła ja natomiast trafiłam do P.doktor w ramach NFZ i wyszłam bardziej zdenerwowana niż weszłam .Najpierw oberwało sie lekarzowi pierwszego kontaktu bo podany kod to jest za mało, musiałam wysłuchać jakie wieczne problemy ma z lekarzami pierwszego kontaktu,a potem dowiedziałam się podniesionym tonem że bóle głowy i inne moje dolegliwości to powinien leczyć psychiatra a nie P.doktor.Wszystko podniesionym tonem jakby chciała zapytać po co mi pani zabiera mój cenny czas.Może prywatnie jest miła natomiast ja więcej już tam na pewno nie wrócę.

Sama nie jestem pacjentem ale już od czterech lat regularnie przychodzę na wizyty z moim ponad osiemdziesięcioletnim Tatą. Każdorazowo Tato jest przepytany i przebadany kompleksowo. Pani doktor uprzejmie i wyczerpująco odpowiada na pytania i tłumaczy nawet tak żeby dotarło to do starszej osoby. Szczerze polecam ją wszystkim swoim znajomym. Nie słyszałam od nich narzekań. Zdecydowanie lekarz godny polecenia.

Sama nie jestem pacjentem ale już od czterech lat regularnie przychodzę na wizyty z moim ponad osiemdziesięcioletnim Tatą. Każdorazowo Tato jest przepytany i przebadany kompleksowo. Pani doktor uprzejmie i wyczerpująco odpowiada na pytania i tłumaczy nawet tak żeby dotarło to do starszej osoby.
Szczerze polecam ją wszystkim swoim znajomym. Nie słyszałam od nich narzekań.
Zdecydowanie lekarz godny polecenia.

Bzdury Pani wypisuje,leczę się u Pani Dr już od 5 lat,bardzo miła i sympatyczna osoba,co prawda terminy są dość długie,jednak gdy zachodziła potrzeba nagłego kontaktu nigdy nie miałem problemu i zostałem przyjęty pomimo iż termin miałem za trzy miesiące,część ludzi w ogóle nie przychodzi blokując miejsce potrzebującym bo rezerwują sobie w miedzy czasie terminy u innych specjalistów, zawsze może Pani skorzystać z innego Neurologa, Pani opinia jest krzywdząca, a zachowanie odbiega od normy , więc proponuję neurologa zamienić na psychiatrę...

Bzdury Pani wypisuje,leczę się u Pani Dr już od 5 lat,bardzo miła i sympatyczna osoba,co prawda terminy są dość długie,jednak gdy zachodziła potrzeba nagłego kontaktu nigdy nie miałem problemu i zostałem przyjęty pomimo iż termin miałem za trzy miesiące,część ludzi w ogóle nie przychodzi blokując miejsce potrzebującym bo rezerwują sobie w miedzy czasie terminy u innych specjalistów, zawsze może Pani skorzystać z innego Neurologa, Pani opinia jest krzywdząca, a zachowanie odbiega od normy , więc proponuję neurologa zamienić na psychiatrę...

Pani doktor na wrzeszczała na mnie , prawie wyrzuciła z gabinetu.Kiedy zostałam skierowana z rejestracji do gabinetu, Prosiłam , z obawy o własne zdrowie o możliwość przyjęcia niezależnie od czasu oczekiwania .Miałam pilne skierowanie , było u mnie pogotowie , Tłumaczyłam , że jestem na zwolnieniu , nie wiem co mi jest i boje się, oraz ledwo funkcjonuje , z utrzymującego sie ponad tydzień ostrego bólu głowy ,usłyszałam wtedy ,, Ale co Pani sobie wyobraża, proszę się umówić na następny poniedziałek Ja też nie wiem co Pani jest, Do widzenia ...

Pani doktor na wrzeszczała na mnie , prawie wyrzuciła z gabinetu.Kiedy zostałam skierowana z rejestracji do gabinetu, Prosiłam , z obawy o własne zdrowie o możliwość przyjęcia niezależnie od czasu oczekiwania .Miałam pilne skierowanie , było u mnie pogotowie , Tłumaczyłam , że jestem na zwolnieniu , nie wiem co mi jest i boje się, oraz ledwo funkcjonuje , z utrzymującego sie ponad tydzień ostrego bólu głowy ,usłyszałam wtedy ,, Ale co Pani sobie wyobraża, proszę się umówić na następny poniedziałek Ja też nie wiem co Pani jest, Do widzenia '' Wyszłam i się z nerwów poplakałam.. Lekarz powinien pomagać a nie traktować w ten sposób pacjentów którzy i tak są już zdenerwowani chorobą .

Pani doktor na wrzeszczała na mnie , prawie wyrzuciła z gabinetu.Kiedy zostałam skierowana z rejestracji do gabinetu, Prosiłam , z obawy o własne zdrowie o możliwość przyjęcia niezależnie od czasu oczekiwania .Miałam pilne skierowanie , było u mnie pogotowie , Tłumaczyłam , że jestem na zwolnieniu , nie wiem co mi jest i boje się, oraz ledwo funkcjonuje , z utrzymującego sie ponad tydzień ostrego bólu głowy ,usłyszałam wtedy ,, Ale co Pani sobie wyobraża, proszę się umówić na następny poniedziałek Ja też nie wiem co Pani jest, Do widzenia ...

Pani doktor na wrzeszczała na mnie , prawie wyrzuciła z gabinetu.Kiedy zostałam skierowana z rejestracji do gabinetu, Prosiłam , z obawy o własne zdrowie o możliwość przyjęcia niezależnie od czasu oczekiwania .Miałam pilne skierowanie , było u mnie pogotowie , Tłumaczyłam , że jestem na zwolnieniu , nie wiem co mi jest i boje się, oraz ledwo funkcjonuje , z utrzymującego sie ponad tydzień ostrego bólu głowy ,usłyszałam wtedy ,, Ale co Pani sobie wyobraża, proszę się umówić na następny poniedziałek Ja też nie wiem co Pani jest, Do widzenia '' Wyszłam i się z nerwów poplakałam.. Lekarz powinien pomagać a nie traktować w ten sposób pacjentów którzy i tak są już zdenerwowani chorobą .