lekarz Katarzyna Budrewicz-Czapska

To jest lekarz ?? Dlaczego tak niekompetentni, bez empatii i zadufani w sobie ludzie pracują w szpitalu ?? Jakim prawem krzyczy na pacjentów i to w dodatku na starszych ludzi. Moja mama dzis miala nieprzyjemność trafić na tą kobietę- nie nazwę jej lekarzem, i bardzo żałuję że nie było mnie z nią, bo pani Budrewicz usłyszała by ode mnie - i to bardzo głośno, co sadze niej i jej pracy. Zwolnić i na jej miejsce dać odpowiedniego lekarza. Zamierzamy złożyć skargę do NFZ.

To jest lekarz ?? Dlaczego tak niekompetentni, bez empatii i zadufani w sobie ludzie pracują w szpitalu ?? Jakim prawem krzyczy na pacjentów i to w dodatku na starszych ludzi. Moja mama dzis miala nieprzyjemność trafić na tą kobietę- nie nazwę jej lekarzem, i bardzo żałuję że nie było mnie z nią, bo pani Budrewicz usłyszała by ode mnie - i to bardzo głośno, co sadze niej i jej pracy. Zwolnić i na jej miejsce dać odpowiedniego lekarza. Zamierzamy złożyć skargę do NFZ.

Tragedia, kompletny brak empatii. Czy naprawdę nikt nie zwraca uwagi na poziom który reprezentują lekarze. Z takim poziomem chamstwa ciężko się spotkać w przysłowiowej budce z piwem.

Tragedia, kompletny brak empatii. Czy naprawdę nikt nie zwraca uwagi na poziom który reprezentują lekarze. Z takim poziomem chamstwa ciężko się spotkać w przysłowiowej budce z piwem.

Przychylam się do poprzednich negatywnych opinii o tej pani (trudno nazwać lekarz bo takie osoby, z takim brakiem empatii nie powinny pracować w służbie zdrowia). Nasuwa mi się taka refleksja, gdybym poszła na osiedlowy plac targowy po pietruszkę i obsługiwałaby mnie pani z takim podejściem czyli podniesionym głosem bez powodu ( są podobno takie osoby, że na wejściu muszą "zwrócić na siebie uwagę" i komuś dokuczyć żeby nie powiedzieć dowalić), następnym razem kupowałabym pietruszkę przy sąsiednim straganie. Ale tam jestem klientem i mam wybór, tu jestem pacjentem i jestem skazana ...

Przychylam się do poprzednich negatywnych opinii o tej pani (trudno nazwać lekarz bo takie osoby, z takim brakiem empatii nie powinny pracować w służbie zdrowia).
Nasuwa mi się taka refleksja, gdybym poszła na osiedlowy plac targowy po pietruszkę i obsługiwałaby mnie pani z takim podejściem czyli podniesionym głosem bez powodu ( są podobno takie osoby, że na wejściu muszą "zwrócić na siebie uwagę" i komuś dokuczyć żeby nie powiedzieć dowalić), następnym razem kupowałabym pietruszkę przy sąsiednim straganie. Ale tam jestem klientem i mam wybór, tu jestem pacjentem i jestem skazana na zachowanie pani lekarz?
Mówi się, że tak jest na SOR-ach ale czy tak musi być? Nieprawdą jest, że przychodzą tam tylko osoby, które powinny rano pójść do lekarza rodzinnego (ja jestem tego przykładem gdzie był to przypadek nagły gdzie 6 godzin udzielano mi specjalistycznej terapii przez lekarza specjalistę, nie przez w/w lekarz , a z panią Katarzyną Budrewicz -Czapską miałam wątpliwą przyjemność spotkać się przy " ladzie " na SOR w sprawie odebrania mojego wypisu i to trwało ok 3-ech godzin !!!
Kompletny brak szacunku dla pacjenta, nie stosowanie zasad etyki lekarskiej.
Nie polecam

Nie życzę najgorszemu wrogowi trafić na takiego "lekarza". Zero szacunku do pacjenta, o empatii i kulturze osobistej nie wspomnę. Nie wiem jakim cudem osoba pokroju tej pani pracuje z pacjentami, zwłaszcza na SOR, gdzie potrzebny jest kompetentny lekarz, jakim bynajmniej ta osoba nie jest. Syn spędził na SOR kilka godzin, w trakcie gdy p. Budrewicz pełniła dyżur. "Lekarka" nie zainteresowała się dzieckiem ani razu, pomimo moich wielokrotnych próśb. Dodam, że syn z uwagi na zły stan zdrowia, został położony przez przyjmującego nas lekarza w sali obok gabinetu przyjęć, tak, by ...

Nie życzę najgorszemu wrogowi trafić na takiego "lekarza". Zero szacunku do pacjenta, o empatii i kulturze osobistej nie wspomnę. Nie wiem jakim cudem osoba pokroju tej pani pracuje z pacjentami, zwłaszcza na SOR, gdzie potrzebny jest kompetentny lekarz, jakim bynajmniej ta osoba nie jest.

Syn spędził na SOR kilka godzin, w trakcie gdy p. Budrewicz pełniła dyżur. "Lekarka" nie zainteresowała się dzieckiem ani razu, pomimo moich wielokrotnych próśb. Dodam, że syn z uwagi na zły stan zdrowia, został położony przez przyjmującego nas lekarza w sali obok gabinetu przyjęć, tak, by lekarz miał go pod kontrolą. Syn miał 10 tys. lipazy, gdzie norma dla niego to 40.

Po 8 godzinach, gdy moje dziecko traciło przytomność z bólu i wycieńczenia, a lekarka uparcie odmawiała podania mu leków przeciwbólowych i nawadniających, po kontakcie z kliniką, w której syn jest leczony, wypisałam dziecko na żądanie i zawiozłam do kliniki. Zrobiłabym to kilka godzin wcześniej ale czekaliśmy na wyniki testu na covid, bez których nie przyjęliby nas na oddział. O 22.00 dowiedziałam się, że oboje jesteśmy negatywni. Czekałam kolejne ponad dwie godziny na wypis, a moje prośby o niego były ignorowane przez p. Budrewicz jak również zbywane śmiechem.

Lekarka nie dość, że nie udzieliła pomocy cierpiącemu, choremu dziecku, to jeszcze w swojej złośliwości uniemożliwiła mi uzyskanie dokumentacji medycznej dziecka, co jak mniemam miało na celu opóźnienie jego przyjęcia do szpitala.

Podsumowując, w trakcie jej dyżuru stan mojego dziecka drastycznie się pogorszył. Podczas wypisu z SOR, syn był w dużo gorszym stanie niż podczas przyjęcia.

Rekomenduje Pani Doktor zapoznanie się z kodeksem etyki lekarskiej, bowiem normy etyczne zostały zdecydowanie pominięte podczas mojego pobytu na izbie przyjęć. Podejście do pacjenta poniżej oczekiwanej granicy.. W każdy przypadku mniej lub bardziej wymagającym opieki lekarskiej, pacjent winien być traktowany godnie, a przede wszystkim lekarz powinien zadbać o jego komfort zdrowotny, w szczególności gdy towarzyszy mu ból.. Trafić w tych czasach na lekarza z powołania o człowieczym podejściu graniczy z cudem..

Rekomenduje Pani Doktor zapoznanie się z kodeksem etyki lekarskiej, bowiem normy etyczne zostały zdecydowanie pominięte podczas mojego pobytu na izbie przyjęć. Podejście do pacjenta poniżej oczekiwanej granicy.. W każdy przypadku mniej lub bardziej wymagającym opieki lekarskiej, pacjent winien być traktowany godnie, a przede wszystkim lekarz powinien zadbać o jego komfort zdrowotny, w szczególności gdy towarzyszy mu ból.. Trafić w tych czasach na lekarza z powołania o człowieczym podejściu graniczy z cudem..

Pomyłka,nie lakarz. Dorabia pewnie na sorze, rzucili ja tam bez doświadczenia. Nie życzę nikomu spotkania z panią ,,dóktór’’ .

Pomyłka,nie lakarz.
Dorabia pewnie na sorze, rzucili ja tam bez doświadczenia. Nie życzę nikomu spotkania z panią ,,dóktór’’ .

W głowie się nie mieści jak ona ma prawo pracować w szpitalu! Porażka a nie lekarz, tacy jak ona mają pracować gdzie indziej tylko nie z dziećmi.

W głowie się nie mieści jak ona ma prawo pracować w szpitalu!
Porażka a nie lekarz, tacy jak ona mają pracować gdzie indziej tylko nie z dziećmi.

Po prostu tragedia. Mąż trafił na sor wiadomo, że podczas pandemii nie można wejść informacje tylko telefonicznie. Dzwoniłam całą noc byłam zbywana. Do dzwoniłam się około 4 rano otrzymałam informację, że to nie odpowiednią pora na rozmowę i żebym o 7 zadzwoniła. Po czym otrzymałam telefon o 5 rano że mimo wszelkich starań mąż nie żyję. Nie zostało mi nawet nic wytłumaczę. Mąż miał 39 lat więc nie po lecam nikomu dostać się w ręce tej Pani. Zero empatii i podejścia do człowieka.

Po prostu tragedia. Mąż trafił na sor wiadomo, że podczas pandemii nie można wejść informacje tylko telefonicznie. Dzwoniłam całą noc byłam zbywana. Do dzwoniłam się około 4 rano otrzymałam informację, że to nie odpowiednią pora na rozmowę i żebym o 7 zadzwoniła. Po czym otrzymałam telefon o 5 rano że mimo wszelkich starań mąż nie żyję. Nie zostało mi nawet nic wytłumaczę. Mąż miał 39 lat więc nie po lecam nikomu dostać się w ręce tej Pani. Zero empatii i podejścia do człowieka.

Pani Doktor uratowała życie mojego dziecka gdy trafilo na SOR. Bardzo konkretna i rzeczowa specjalistka. Dziękuję bardzo

Pani Doktor uratowała życie mojego dziecka gdy trafilo na SOR. Bardzo konkretna i rzeczowa specjalistka. Dziękuję bardzo

Brak mi słów aby opisać doświadczenie z tą osobą. Tacy ludzie nie powinni pracowac w służbie zdrowia!

Brak mi słów aby opisać doświadczenie z tą osobą. Tacy ludzie nie powinni pracowac w służbie zdrowia!