dr Krystyna Klimczyk

Pani doktor jest jednym z lepszych lekarzy u jakich byłam. Jest bardzo kompetentna i miła. Potrafi zaproponowac odpowiednie leczenie poprzedzone badaniami

Pani doktor jest jednym z lepszych lekarzy u jakich byłam. Jest bardzo kompetentna i miła. Potrafi zaproponowac odpowiednie leczenie poprzedzone badaniami

Ja też się zraziłąm do P.doktor.Zaszłam w ciąże i mimo że była to 3 wizyta nie wypisała mi karty ciąży.wysłałą mnie na badania i usg.Ale kiedy przyszłam na kontrolę okazało się że jej nie ma.Wiecznie jej nie było i chodziłam do kogoś innego.wogóle niesympatyczna była.Chciałam iść na chorobowe bo pracę miałam ciężką to mi powiedziała że nie ma podstaw do l4 Gdybym dalej do niej chodziął to pewnie bym straciła dziecko bo jak się potem okazało u innej lekarki po usg miałam ciąże zgrożoną i prawie całą przeleżałam w domu ...

Ja też się zraziłąm do P.doktor.Zaszłam w ciąże i mimo że była to 3 wizyta nie wypisała mi karty ciąży.wysłałą mnie na badania i usg.Ale kiedy przyszłam na kontrolę okazało się że jej nie ma.Wiecznie jej nie było i chodziłam do kogoś innego.wogóle niesympatyczna była.Chciałam iść na chorobowe bo pracę miałam ciężką to mi powiedziała że nie ma podstaw do l4 Gdybym dalej do niej chodziął to pewnie bym straciła dziecko bo jak się potem okazało u innej lekarki po usg miałam ciąże zgrożoną i prawie całą przeleżałam w domu i szpitalu.NIE POLECAM

Zdecydowanie najgorszy lekarz (nie tylko ginekolog) z jakim miałam doczynienia. Już na wstępie p. Klimczyk powiedziała żeby zwracać do niej p. DOKTOR, pomyślałam, że jeśli ma to poprawić jej samopoczucie i samoocenę to będę tak do niej mówić, ale potem było tylko gorzej... Nie spotkałam się jeszcze z takim brakiem kultury i dobrego wychowania u lekarza. P. Klimczyk była gburowata i chamska, cały czas krzyczała. Leczenie się u innego lekarza uważała za obrazę. Kiedy chciałam jej wyjaśnić po co przyszłam nie dała mi dojść do głosu. Przekręciła nazwę mojego leku, ...

Zdecydowanie najgorszy lekarz (nie tylko ginekolog) z jakim miałam doczynienia. Już na wstępie p. Klimczyk powiedziała żeby zwracać do niej p. DOKTOR, pomyślałam, że jeśli ma to poprawić jej samopoczucie i samoocenę to będę tak do niej mówić, ale potem było tylko gorzej... Nie spotkałam się jeszcze z takim brakiem kultury i dobrego wychowania u lekarza.
P. Klimczyk była gburowata i chamska, cały czas krzyczała. Leczenie się u innego lekarza uważała za obrazę. Kiedy chciałam jej wyjaśnić po co przyszłam nie dała mi dojść do głosu. Przekręciła nazwę mojego leku, a kiedy zwróciłam jej uwagę odparła wzburzona, że przecież cały czas mówiła dobrze. Powiecie, że każdemu może się zdarzyć, ja też tak pomyślałam, ale dobry lekarz potrafi się przyznać do błędu, zwłaszcza tak drobnego.
Po takim początku nie chciałam żeby mnie zbadała i widzę po innych opiniach, że dobrze zrobiłam. Na szczęście nie była to moja pierwsza wizyta u ginekologa. Zdecydowanie odradzam, zwłaszcza jeśli ktoś idzie do ginekologa pierwszy raz, bo można się naprawdę zraźić do takich wizyt.
Radzę omijać szerokim łukiem p. pseudo DOKTOR Klimczyk i całą jej przychodnię. Najgorsze jest to, że p. Klimczyk dostała za tą wizytę pieniądze z NFZ.