dr n. med. Krzysztof Koziołkiewicz

dokładne badanie i diagnoza na pierwszej wizycie, bardzo szybko wykonana operacja,bardzo konkretny lekarz, fachowiec,polecam z całym sercem,

dokładne badanie i diagnoza na pierwszej wizycie, bardzo szybko wykonana operacja,bardzo konkretny lekarz, fachowiec,polecam z całym sercem,

Wspaniały lekarz-oby takich więcej. Życzę zdrowia i pomyślności, wielu przyjaciół. Podchodzi po ludzku do przygnębionych, chorych,czasami terminalnie- tłumaczy, pociesza, robi co może w danej sytuacji-nawet więcej niż obowiązki wymagają. Polecam dobrego fachowca- lekarza, CZŁOWIEKA o wielkim sercu.

Wspaniały lekarz-oby takich więcej. Życzę zdrowia i pomyślności, wielu przyjaciół.
Podchodzi po ludzku do przygnębionych, chorych,czasami terminalnie- tłumaczy, pociesza, robi co może w danej sytuacji-nawet więcej niż obowiązki wymagają. Polecam dobrego fachowca- lekarza, CZŁOWIEKA o wielkim sercu.

Bardzo dobry lekarz,godny polecenia,miły i uprzejmy.

Bardzo dobry lekarz,godny polecenia,miły i uprzejmy.

Świetny lekarz, uprzejmy i rzeczowy. Polecam bardzo!

Świetny lekarz, uprzejmy i rzeczowy. Polecam bardzo!

Zdecydowanie polecam, miły, sympatyczny, konkretny. Dokładna diagnoza i szybkie leczenie.

Zdecydowanie polecam, miły, sympatyczny, konkretny. Dokładna diagnoza i szybkie leczenie.

Witam ponownie. Już raz komentowałem Pani opinię o mojej osobie na innym portalu- uważając ją za niezasłużoną. Pomimo moich sugestii o to, aby wystąpiła Pani do dyrekcji szpitala w którym pracuję ze skargą na moje zachowanie- nie doczekałem się zadnej reakcji- bo przecież komentując coś anonimowo nie ponosi Pani zadnej odpowiedzialności za to co Pani pisze, a wystąpienie na drodze oficjalnej wymaga udokumentowania zaistniałych faktów, no i oczywiście podpisania się nazwiskiem pod tym co się pisze, a jak widać nie stać Pani na tyle odwagi; Postanawiam jeszcze raz, tym razem ...

Witam ponownie. Już raz komentowałem Pani opinię o mojej osobie na innym portalu- uważając ją za niezasłużoną. Pomimo moich sugestii o to, aby wystąpiła Pani do dyrekcji szpitala w którym pracuję ze skargą na moje zachowanie- nie doczekałem się zadnej reakcji- bo przecież komentując coś anonimowo nie ponosi Pani zadnej odpowiedzialności za to co Pani pisze, a wystąpienie na drodze oficjalnej wymaga udokumentowania zaistniałych faktów, no i oczywiście podpisania się nazwiskiem pod tym co się pisze, a jak widać nie stać Pani na tyle odwagi; Postanawiam jeszcze raz, tym razem nieco dokładniej opisać to , co się stało. Po pierwsze -kłamie Pani , twierdząc, że zwróciłem się do Pani-"lala"- nigdy do nikogo nie zwracam się w ten sposób. Po wtóre dopiero po namowie matki zgodziła się Pani na badanie. To nie moja wina, że przyszła Pani ze schorzeniem proktologicznym, i że badanie przezodbytnicze nie jest przyjemne. Ale tylko w ten sposób można było rozpoznać chorobę z jaką się Pani zjawiła. Zarzut o niedelikatne badanie?- przecież to nie ja powoduję, że szczelina odbytu boli-badanie zostało ograniczone do niezbędnego minimum potrzebnego do postawienia diagnozy.Zaproponowałęm Pani leczenie w szpitalu-na które zareagowałą Pani płaczem, chociaż jest pani osobą dorosła- zareagowała Pani jak małe dziecko. Moje informacje o potrzebie leczenia operacyjnego nie docierały do Pani w żaden sposób. Dopiero Pani matka potrafiła przemówić do Pani rozsądku- wymowny jest fakt, że to ona przejęła inicjatywę ustalenia terminu hospitalizacji. Wymownie o Pani reakcji świadczy to, że Pani mama potrafiła zrozumieć potrzebę leczenia w szpitalu, oraz wszeklie informacje jakich udzielałem, a nie potrafiła tego Pani.Została Pani zoperowana na chorobę, którą rozpoznałem w czasie wizyty, którą Pani komentuje i która została rozpoznana przez badanie, za które Pani mnie krytykuje- chociaż nie było innego sposobu postawienia diagnozy. Szkoda,że stać Panią na anonimowe wypisywanie tego co się Pani wydaje, a co niekoniecznie jest prawdą i wystawiania przez to bardzo złych opinii komuś, kto chciał Pani . Nie ma Pani odwagi aby oficjalnie dochodzić swego w dyrekcji mojego szpitala?- jeszcze raz proponuję skargę na moją osobę, chętnie się do niej odniosę-mamy przecież świadkow- Pani mama, pielęgniarka obecna przy całym zajściu. A może anonimy i bezkarne oczernianie to wszystko na co Panią stać w życiu? Krzysztof Koziołkiewicz

Pan doktor jest chamski wobec pacjentek-kobiet. Najgorsza wizyta u lekarza w moim życiu. Ten Pan obraził mnie wyzywając od 'panienek' i 'lalek'. Badanie przeprowadzone w sposób niedelikatny, prostackie odzywki. Dopiero mój płacz skłonił Pana doktora do wyjaśnienia stanu mojego zdrowia i uzasadnienia skierowania na operację. Nie polecam

Pan doktor jest chamski wobec pacjentek-kobiet. Najgorsza wizyta u lekarza w moim życiu. Ten Pan obraził mnie wyzywając od 'panienek' i 'lalek'. Badanie przeprowadzone w sposób niedelikatny, prostackie odzywki. Dopiero mój płacz skłonił Pana doktora do wyjaśnienia stanu mojego zdrowia i uzasadnienia skierowania na operację. Nie polecam