dr Krzysztof Mosór

BARDZO DOBRY I KOMPETENTNY LEKARZ, WSZYSTKO RZECZOWO I DOKŁADNIE TŁUMACZY I NIE BAGATELIZUJE PACJENTKI JEŚLI POJAWI SIĘ JAKIŚ PROBLEM. POLECAM W 100%

BARDZO DOBRY I KOMPETENTNY LEKARZ, WSZYSTKO RZECZOWO I DOKŁADNIE TŁUMACZY I NIE BAGATELIZUJE PACJENTKI JEŚLI POJAWI SIĘ JAKIŚ PROBLEM. POLECAM W 100%

polecam z czystym sumieniem tego lekarza, wcześnie wykrył moją chorobę dzięki czemu obeszło się bez powikłań

polecam z czystym sumieniem tego lekarza, wcześnie wykrył moją chorobę dzięki czemu obeszło się bez powikłań

Wspaniały lekarz, taki z powołania!!!Kiedy trafiłam do szpitala z powodu poronienia jako jedyny lekarz okazał mi współczucie i troskę. Wszystko dokładnie i rzeczowo wytłumaczył, dzięki czemu czułam się pod jego opieką bardzo bezpiecznie.Nie zamienię go na żadnego innego!Pełen profesjonalizm a do tego bardzo sympatyczny człowiek!

Wspaniały lekarz, taki z powołania!!!Kiedy trafiłam do szpitala z powodu poronienia jako jedyny lekarz okazał mi współczucie i troskę. Wszystko dokładnie i rzeczowo wytłumaczył, dzięki czemu czułam się pod jego opieką bardzo bezpiecznie.Nie zamienię go na żadnego innego!Pełen profesjonalizm a do tego bardzo sympatyczny człowiek!

dobry i kompetentny lekarz nie boi się trudnych przypadków prowadził doskonale moja ciązę

dobry i kompetentny lekarz nie boi się trudnych przypadków prowadził doskonale moja ciązę

Niżej ktoś napisał że "dzieci przy nim umierają" Niestety jest to prawda! Pozwolił dusić się mojemu dziecku w brzuszku od piątku do poniedziałku , mimo że cały czas zgłaszałm że nie czuje ruchów nic sobie z tego nie robił(takie jest moje wrażenie) w poniedziałek zdecydował sie na cięcie ale moja córka urodziła się w ciężkiej zamartwicy i po 9 godz Walki o życie odeszła do Nieba!!!Mówił że wszystko ok, a jednak przy cięciu okazało się że pępowina była bardzo mocno ściśnięta i moja córka się dusiła!!!Na usg tego nie widział ...

Niżej ktoś napisał że "dzieci przy nim umierają"
Niestety jest to prawda! Pozwolił dusić się mojemu dziecku w brzuszku od piątku do poniedziałku , mimo że cały czas zgłaszałm że nie czuje ruchów nic sobie z tego nie robił(takie jest moje wrażenie) w poniedziałek zdecydował sie na cięcie ale moja córka urodziła się w ciężkiej zamartwicy i po 9 godz Walki o życie odeszła do Nieba!!!Mówił że wszystko ok, a jednak przy cięciu okazało się że pępowina była bardzo mocno ściśnięta i moja córka się dusiła!!!Na usg tego nie widział , twierdził że jak robił usg penie pępowina się odkręciła i było ok(jasne)Ból po stracie dziecka jest ogromny , nie życzę nikomu przechodzić przez to co ja!!!! Pan Krzysztof zafundował mi piekło!!!!!!!!!Naprawdę odradzam!

Prowadził moje trzy ciąże i zawsze to, co jako lekarz mógł dla mnie zrobić, zrobił jak mógł najlepiej. Znajomi, którym go polecałam, również byli zadowoleni.

Prowadził moje trzy ciąże i zawsze to, co jako lekarz mógł dla mnie zrobić, zrobił jak mógł najlepiej. Znajomi, którym go polecałam, również byli zadowoleni.

Tak się składa, że dzieci jakoś dziwnie przy nim umierają

Tak się składa, że dzieci jakoś dziwnie przy nim umierają

Zdecydowanie polecam! Lekarz bardzo kompetentny, poświęca pacjentkom odpowiednią ilość czasu i zawsze ma wiarygodną odpowiedź na każde pytanie.

Zdecydowanie polecam! Lekarz bardzo kompetentny, poświęca pacjentkom odpowiednią ilość czasu i zawsze ma wiarygodną odpowiedź na każde pytanie.

POLECAM TEGO PANA,BYŁAM JUŻ CHYBA U WSZYSTKICH ALE TYLKO ON POMÓGŁ MOIM PROBLEMOM.

POLECAM TEGO PANA,BYŁAM JUŻ CHYBA U WSZYSTKICH ALE TYLKO ON POMÓGŁ MOIM PROBLEMOM.