dr n. med. Andrzej Bieńkiewicz

Świetny fachowiec. Jestem po operacji wykonanej przez profesora. Zgłosiłam się z polecenia znajomej osoby, także operowanej przez profesora. Szczerze polecam.

Świetny fachowiec. Jestem po operacji wykonanej przez profesora. Zgłosiłam się z polecenia znajomej osoby, także operowanej przez profesora. Szczerze polecam.

Świetny ginekolog,znakomity fachowiec,pełen empatii człowiek.Panie Profesorze ,,Serdecznie dziękuję,,🌹Mariola T.

Świetny ginekolog,znakomity fachowiec,pełen empatii człowiek.Panie Profesorze ,,Serdecznie dziękuję,,🌹Mariola T.

Lekarz podczas wizyty małomówny, bez cienia empatii, bagatelizujący objawy zgłaszane przez pacjenta. Stwierdził, że tu jest onkologia a nie leczenie nieregularnych miesiączek (przyszłam z progresywnym wzrostem zmiany w miednicy) Lekarz nie spojrzał na USG, nie chciał obejrzeć płyty rezonansu miednicy, po moim stwierdzeniu, że radiolog wspomniał, że to nie jest mięśniak, kazał czekać i obserwować.Nie polecam

Lekarz podczas wizyty małomówny, bez cienia empatii, bagatelizujący objawy zgłaszane przez pacjenta. Stwierdził, że tu jest onkologia a nie leczenie nieregularnych miesiączek (przyszłam z progresywnym wzrostem zmiany w miednicy) Lekarz nie spojrzał na USG, nie chciał obejrzeć płyty rezonansu miednicy, po moim stwierdzeniu, że radiolog wspomniał, że to nie jest mięśniak, kazał czekać i obserwować.Nie polecam

Kilkakrotnie postawił właściwą diagnozę. Szkoda tylko że tak mało tłumaczy o chorobie.

Kilkakrotnie postawił właściwą diagnozę. Szkoda tylko że tak mało tłumaczy o chorobie.

Niestety pozostaje zgodzić się z opinią - kocha pieniążki. Tytuły to nie wszystko trzeba mieć jeszcze powołanie i traktować pacjętkę jak człowieka. Jestem po wizycie , która miała na celu określić konieczność operacyjnego wyciecia mięśniaków, które już rozrosły się do bardzo dużych rozmiarów pomimo leczenia farmakologicznego. Pan profesor przyją mnie w przelocie , bez jakiegokolwiek wywiadu lekarskiego . Ku mojemu totalnemu zaskoczeniu odmówił obejrzenia zdjęć usg na których wyrażnie widać z jakim problemem się borykam. Zamiast konsultacji i opini fachowca otrzymałam receptę na tabletki antykoncepcyjne i informację , ze jak ...

Niestety pozostaje zgodzić się z opinią - kocha pieniążki.
Tytuły to nie wszystko trzeba mieć jeszcze powołanie i traktować pacjętkę jak człowieka.
Jestem po wizycie , która miała na celu określić konieczność operacyjnego wyciecia mięśniaków, które już rozrosły się do bardzo dużych rozmiarów pomimo leczenia farmakologicznego.
Pan profesor przyją mnie w przelocie , bez jakiegokolwiek wywiadu lekarskiego . Ku mojemu totalnemu zaskoczeniu odmówił obejrzenia zdjęć usg na których wyrażnie widać z jakim problemem się borykam.
Zamiast konsultacji i opini fachowca otrzymałam receptę na tabletki antykoncepcyjne i informację , ze jak będzie coś poważnego - onkologicznego to zaprasza
Samo badanie niestety też pozostawia wiele do życzenia.Chyba rutyna zabiła to czego oczekujemy od lekarza nie koniecznie profesora.
Być może wszystko by inaczej wyglądało gdyby to była wizyta w prywatnym gabinecia za odpowiednie honorarium ale i w to już wątpię.
Moja rada - omijajcie tę profesurę szorokim łukiem.
pacjentka bardzo niezadowolona

Wspaniały lekarz,godne polecenia podejście do pacjentek,cierpliwy spokojny,kulturalny,wzbudzający zaufanie człowiek z klasą.W trudnych przypadkach umiejący uspokoić i zaszczepić optymizm.Wiem coś o tym,bo własnie dzisiaj opuściłam szpital po operacji przeprowadzonej przez Pana Profesora.Polecam wszystkim szukającym bardzo dobrego Lekarza. B.S.

Wspaniały lekarz,godne polecenia podejście do pacjentek,cierpliwy spokojny,kulturalny,wzbudzający zaufanie człowiek z klasą.W trudnych przypadkach umiejący uspokoić i zaszczepić optymizm.Wiem coś o tym,bo własnie dzisiaj opuściłam szpital po operacji przeprowadzonej przez Pana Profesora.Polecam wszystkim szukającym bardzo dobrego Lekarza.
B.S.

Pierwszy lekarz, który zdiagnozował u mnie guza przy pierwszym badaniu (wcześniej 6 lekarzy twierdziło że wszystko jest OK). Zabieg w szpitalu zorganizował błyskawicznie, oczywiście zupełnie bezpłatnie. Obecnie jestem stałą pacjentką i polecam w 100%.

Pierwszy lekarz, który zdiagnozował u mnie guza przy pierwszym badaniu (wcześniej 6 lekarzy twierdziło że wszystko jest OK). Zabieg w szpitalu zorganizował błyskawicznie, oczywiście zupełnie bezpłatnie. Obecnie jestem stałą pacjentką i polecam w 100%.

Pan doktor przeprowadzał operację u mojej mamy, jak dla mnie to lekarz z powołania, jest chyba jedynym lekarzem o którym moge mówić pozytywnie. Nie wziął od nas żadnych pieniędzy! Jest bardzo ciepłym, troskliwym człowiekiem a przy tym mającym ogromną wiedzę medyczną. Polecam pana doktora! Renata Morawska

Pan doktor przeprowadzał operację u mojej mamy, jak dla mnie to lekarz z powołania, jest chyba jedynym lekarzem o którym moge mówić pozytywnie. Nie wziął od nas żadnych pieniędzy!
Jest bardzo ciepłym, troskliwym człowiekiem a przy tym mającym ogromną wiedzę medyczną.
Polecam pana doktora!

Renata Morawska

Jeżeli nie zapłacisz za operację to zrobi co będzie chciał tzn tyle żeby mieć dużo punktów z NFZ. Informacje o operacji uzyskasz na prywatnej wizycie za 140 zł, bo w szpitalu jest małomówny. Nie polecam.

Jeżeli nie zapłacisz za operację to zrobi co będzie chciał tzn tyle żeby mieć dużo punktów z NFZ. Informacje o operacji uzyskasz na prywatnej wizycie za 140 zł, bo w szpitalu jest małomówny. Nie polecam.

Profesorek kocha pieniążki... Jedyne kryterium oceny pacjenta to właśnie owe pieniążki. Zmusza pacjenta do wykonania drogich badań w prywatnym laboratorium, podczas gdy można te same badania wykonać na NFZ za darmo. Mało tego jeżeli dojdzie do zabiegu, w którym on bierze udział, wymaga to dodatkowej opłaty 800zl nie mówiąc o tym, że co najmniej kilkakrotnie zostanie się naciągniętym na wizyty w prywatnym gabinecie każda po 140zl. Podsumowując -nie lekarz dla pacjentów, ale pacjenci dla lekarza. Uwaga jeżeli jesteście po opłacie za zabieg to czeka was jeszcze jedna niespodzianka: trzeba oddać ...

Profesorek kocha pieniążki... Jedyne kryterium oceny pacjenta to właśnie owe pieniążki. Zmusza pacjenta do wykonania drogich badań w prywatnym laboratorium, podczas gdy można te same badania wykonać na NFZ za darmo. Mało tego jeżeli dojdzie do zabiegu, w którym on bierze udział, wymaga to dodatkowej opłaty 800zl nie mówiąc o tym, że co najmniej kilkakrotnie zostanie się naciągniętym na wizyty w prywatnym gabinecie każda po 140zl. Podsumowując -nie lekarz dla pacjentów, ale pacjenci dla lekarza. Uwaga jeżeli jesteście po opłacie za zabieg to czeka was jeszcze jedna niespodzianka: trzeba oddać krew i zapłacić 86zl w dniu operacji.Podejście profesora do pacjenta jest mniej więcej takie jak cesarza do krowy.