Andrzej Puchalski

Lekarz poświęcił mi dokładnie 2 min, atmosfera od wejścia niemiła, nawet płaszcza nie mogłam powiesić na wieszaku. Posadzono mnie na krzesełku 3 metry od doktora i z tej odległości lekarz oglądał moją stopę, ocenił że do operacji, zlecił RTG i kazał się zapisać ponownie na najbliższy termin.

Lekarz poświęcił mi dokładnie 2 min, atmosfera od wejścia niemiła, nawet płaszcza nie mogłam powiesić na wieszaku. Posadzono mnie na krzesełku 3 metry od doktora i z tej odległości lekarz oglądał moją stopę, ocenił że do operacji, zlecił RTG i kazał się zapisać ponownie na najbliższy termin.

Pan dr jest sympatyczny, niestety rżnie prawdę bez znieczulenia ale najważniejsze, że nie okłamuje. Faktycznie jego leczenie w większości to tabletki p.bólowe ale konsultowałam się z innymi ortopedami i niestety oni też mówili to samo. Oprócz ostatniego, który zafundował ni blokadę w kręgosłup. Lubię Pana Panie doktorze i z pokorą wrócę do przychodni.

Pan dr jest sympatyczny, niestety rżnie prawdę bez znieczulenia ale najważniejsze, że nie okłamuje. Faktycznie jego leczenie w większości to tabletki p.bólowe ale konsultowałam się z innymi ortopedami i niestety oni też mówili to samo. Oprócz ostatniego, który zafundował ni blokadę w kręgosłup. Lubię Pana Panie doktorze i z pokorą wrócę do przychodni.

Do doktora Puchalskiego trafiłem w wyniku złamania w stawie skokowym. Podejście doktora bardzo mnie zaskoczyło. Pierwszą wizytę miałem w przychodni na Pana Tadeusza, ale tam tylko umówiliśmy się na następny dzień na RTG w przychodni na Dworcowej. Nazajutrz skoro świt stawiłem się w przychodni, w poczekalni nikt nie chciał mnie przepuścić w kolejce, na nic wyjaśnianie, ze umówiliśmy się z doktorem z samego ranka na wypisanie skierowania na RTG. Za to doktor, otwierając gabinet, rozejrzał się tylko po kolejce i zapytał: "A gdzie ten chłopak z gipsem?" Potem również mnie ...

Do doktora Puchalskiego trafiłem w wyniku złamania w stawie skokowym. Podejście doktora bardzo mnie zaskoczyło.
Pierwszą wizytę miałem w przychodni na Pana Tadeusza, ale tam tylko umówiliśmy się na następny dzień na RTG w przychodni na Dworcowej. Nazajutrz skoro świt stawiłem się w przychodni, w poczekalni nikt nie chciał mnie przepuścić w kolejce, na nic wyjaśnianie, ze umówiliśmy się z doktorem z samego ranka na wypisanie skierowania na RTG.
Za to doktor, otwierając gabinet, rozejrzał się tylko po kolejce i zapytał: "A gdzie ten chłopak z gipsem?"
Potem również mnie operował. Dzięki jego spostrzegawczości wszystko mi w kostce poukładali jak należy.
Doktor Puchalski to bardzo miły, ciepły i serdeczny człowiek. A do tego świetny specjalista.

Ja mam bardzo dobre zdanie o tym lekarzu, o pielęgniarce również. Byłam u Niego z Tatą i sama i zachowam Go we wdzięcznej pamięci. Zaskoczyły mnie tak negatywne opinie. Pozdrawiam, Kaska

Ja mam bardzo dobre zdanie o tym lekarzu, o pielęgniarce również. Byłam u Niego z Tatą i sama i zachowam Go we wdzięcznej pamięci. Zaskoczyły mnie tak negatywne opinie. Pozdrawiam, Kaska

Jest on osobą zupełnie nie mającą podejścia do pacjenta.W przychodni na Dworcowej w ciągu godziny przyjmuje około 12 pacjentów-tempo pracy niemal akordowe.W moim przypadku-uraz odcinka lędźwiowego kręgosłupa-nie był w stanie postawić diagnozy,od początku sugerował się tylko wstępną diagnozą lekarza z SORu ,jedyne co potrafi to w dużych ilościach wypisywać leki przeciwbólowe i rozkurczowe.Jak stwierdził nie ma potrzeby wystawiać skierowania na rezonans bo na rtg nic nie wyszło -a jak ból był tak jest nawet się nasilił.W tej chwili zaczynam leczyć się prywatnie,ale po diagnozie zajdę jeszcze na wizytę do Pana ...

Jest on osobą zupełnie nie mającą podejścia do pacjenta.W przychodni na Dworcowej w ciągu godziny przyjmuje około 12 pacjentów-tempo pracy niemal akordowe.W moim przypadku-uraz odcinka lędźwiowego kręgosłupa-nie był w stanie postawić diagnozy,od początku sugerował się tylko wstępną diagnozą lekarza z SORu ,jedyne co potrafi to w dużych ilościach wypisywać leki przeciwbólowe i rozkurczowe.Jak stwierdził nie ma potrzeby wystawiać skierowania na rezonans bo na rtg nic nie wyszło -a jak ból był tak jest nawet się nasilił.W tej chwili zaczynam leczyć się prywatnie,ale po diagnozie zajdę jeszcze na wizytę do Pana Doktorka i pokażę wyniki badań i prawidłową aczkolwiek kosztowną diagnozę i metodę leczenie.Więc jeśli zależy wam na zdrowiu stanowczo odradzam!!!!!Po prostu ma wszystko gdzieś,przyjmuje totalnie na sztukę i siedzi w przychodni jak za karę podobnie jak pomagająca mu pielęgniarka.Ze tacy ''lekarze'' jeszcze pracują-po prostu tragedia

Lekarz zdecydowanie nie z powołania. Stara się zbyć "petenta" jak najszybciej. Przyszedłem ze zwichniętym stawem barkowym, a on powiedział że można zrobić operację ale można też przeczekać i jak nie będzie bolało zignorować. Stwierdził że operacja najwcześniej za 5 miesięcy bo nikt na mnie w szpitalach nie czeka... Brak podpowiedzi odnośnie ewentualnej rehabilitacji, brak porady odnośnie dodatkowych badań- nie mówiąc o skierowaniu, nie wytłumaczył mi nawet czy operacja pomoże. Szukam dalej, na pewno tego pana nie polecam

Lekarz zdecydowanie nie z powołania.
Stara się zbyć "petenta" jak najszybciej.
Przyszedłem ze zwichniętym stawem barkowym, a on powiedział że można zrobić operację ale można też przeczekać i jak nie będzie bolało zignorować. Stwierdził że operacja najwcześniej za 5 miesięcy bo nikt na mnie w szpitalach nie czeka...
Brak podpowiedzi odnośnie ewentualnej rehabilitacji, brak porady odnośnie dodatkowych badań- nie mówiąc o skierowaniu, nie wytłumaczył mi nawet czy operacja pomoże.
Szukam dalej, na pewno tego pana nie polecam

Moja mama trafiła do pana Puchalskiego i niestety nie potraktował ją jak człowiek. Jest nieludzki i niemiły. Zachowuje się jakby pacjent był winny tej całej biurokracji w służbie zdrowia, zły na cały świat. Robi tylko to co naprawdę musi. Potraktował moją mamę przedmiotowo, nie wysłuchał, tylko: "następny". Nie wiem jaki to lekarz ale w podejściu do pacjenta i podejściu do człowieka - NIE POLECAM.

Moja mama trafiła do pana Puchalskiego i niestety nie potraktował ją jak człowiek. Jest nieludzki i niemiły. Zachowuje się jakby pacjent był winny tej całej biurokracji w służbie zdrowia, zły na cały świat. Robi tylko to co naprawdę musi. Potraktował moją mamę przedmiotowo, nie wysłuchał, tylko: "następny". Nie wiem jaki to lekarz ale w podejściu do pacjenta i podejściu do człowieka - NIE POLECAM.

Dziękuję Panie Doktorze wykonał Pan operację mojego biodra.Zero powikłań .Jestem naprawdę wdzięczna.

Dziękuję Panie Doktorze wykonał Pan operację mojego biodra.Zero powikłań .Jestem naprawdę wdzięczna.

Beznadziejny , przez tego konowała prawie straciłem kolano , wizyty wyglądały tak jak kiedyś u lekarzy wojskowych trampki i witamina C i spadaj bo następny czeka w kolejce, nie polecam nikomu trafić do tego pseudo lekarza !!!!!!!!!!!!!!

Beznadziejny , przez tego konowała prawie straciłem kolano , wizyty wyglądały tak jak kiedyś u lekarzy wojskowych trampki i witamina C i spadaj bo następny czeka w kolejce, nie polecam nikomu trafić do tego pseudo lekarza !!!!!!!!!!!!!!

Od niedawna leczę się w przychodni przy ul. Dworcowej, u dr A.Puchalskiego,(zwyrodnienia stawów kolanowych) jest to swiety lekarz,kompetentny, rzeczowy,życzliwy,i co najważniejsze jego metody leczenia skutkują, oby więcej takich lekarzy było w przychodniach. maria

Od niedawna leczę się w przychodni przy ul. Dworcowej, u dr A.Puchalskiego,(zwyrodnienia stawów kolanowych) jest to swiety lekarz,kompetentny, rzeczowy,życzliwy,i co najważniejsze jego metody leczenia skutkują, oby więcej takich lekarzy było w przychodniach.

maria