Anna Kołtowska

Kiedyś mama mnie zabrała do tej ortodontki, ponieważ dosyć długo nie było lekarki do której chodzę, a chciałam sobie zrobić kontrolę. Miałam wtedy 11lat i byłam już po leczeniu tzw. aparatem ruchomym. Miałam zrobione zdjęcie panoramiczne zębów i byłam na wizycie, żeby sprawdzić co i jak. Pani Kołtowska doszła do wniosku, że mi się już wyżynają zęby ósemki i to wszystkie naraz, a najlepiej to już teraz zapłacić ok. 3 tysiące zł i założyć u niej stały aparat na zęby, a ja zrobiłam wielkie oczy, powiedziało się jej, że się ...

Kiedyś mama mnie zabrała do tej ortodontki, ponieważ dosyć długo nie było lekarki do której chodzę, a chciałam sobie zrobić kontrolę. Miałam wtedy 11lat i byłam już po leczeniu tzw. aparatem ruchomym. Miałam zrobione zdjęcie panoramiczne zębów i byłam na wizycie, żeby sprawdzić co i jak. Pani Kołtowska doszła do wniosku, że mi się już wyżynają zęby ósemki i to wszystkie naraz, a najlepiej to już teraz zapłacić ok. 3 tysiące zł i założyć u niej stały aparat na zęby, a ja zrobiłam wielkie oczy, powiedziało się jej, że się pomyśli, poszło się do stomatologa, poczekało się na ortodontkę, do której chodziłam wcześniej i dobrze, że nie założyło się tego stałego aparatu itp. Stomatolog się wyśmiał z tezy, że mi w wieku 11lat wyżynały się wszystkie ósemki naraz, bo wystarczy popatrzyć na zdjęcie rtg i widać, że nie mam jeszcze ósemek, a ortodontka mówiła, że jakbym w takim wieku miała założony stały aparat, to wywaliłoby się kasę w błoto, bo to koszty rzędu 3 tysiące zł za aparat+100zł za każdą wizytę, gdzie ,,podkręca się" aparat, a jest dosyć sporo takich wizyt, a za parę lat ósemki naprawdę zaczęłyby się wyżynać i wszystkie zęby znowu by się pokrzywiły (bo zdaniem stomatologa i ortodonty mam wąską szczękę) i od nowa byłaby zabawa z aparatem, więc wydałoby się 2 razy kasę. A dodam, że u mnie ósemki zaczęły się pojawiać dopiero w trakcie liceum, zęby nie wyżynałyby się tak jak to powiedziała pani doktor i nie pojawiłyby się ,,na wierzchu", ponieważ moje ósemki rosły pod siódemkami i były ustawione ,,na poprzek" i nie wyszłyby-musiałam mieć usuwane wszystkie ósemki u chirurga szczękowo twarzowego, bo bez tego zabiegu byłoby kiepsko. Więc jak dla mnie pani Kołtowska może z zachowania jest ok, ale jak dla mnie po prostu chciała wyciągnąć kasę z mojej rodziny na leczenie aparatem stałym i dobrze, że się pochodziło jeszcze w parę miejsc, żeby sprawdzić czy warto słuchać słów tej pani doktor, bo zaoszczędziło się ładne kilka tysięcy zł.

Leczę się u niej już kilka lat. Genialnie tłumaczy i objaśnia jaki aparat będzie zakładany oraz sposób aktualnego i dalszego leczenia.

Leczę się u niej już kilka lat. Genialnie tłumaczy i objaśnia jaki aparat będzie zakładany oraz sposób aktualnego i dalszego leczenia.

ZDECYDOWANIE NIE POLECAMY, PANI MIEWA ZMIENNE NASTROJE, STRESUJE DZIECI. DOBRY KONTAKT Z RECEPCJA, PANI DOKTOR BUDZI NASZA NIECHEC.

ZDECYDOWANIE NIE POLECAMY, PANI MIEWA ZMIENNE NASTROJE, STRESUJE DZIECI. DOBRY KONTAKT Z RECEPCJA, PANI DOKTOR BUDZI NASZA NIECHEC.

W PORZĄDKU LEKARKA GODNA POLECENIA,BARDZO DOBRE PODEJŚĆIE DO DZIECI,NIE SĄ ZESTRESOWANE WIZYTĄ,WIZYTY W TERMINIE ODPOWIADAJĄCYM PACJENTOWI,ZARÓWNO DZIEŃ JAK I GODZINA.

W PORZĄDKU LEKARKA GODNA POLECENIA,BARDZO DOBRE PODEJŚĆIE DO DZIECI,NIE SĄ ZESTRESOWANE WIZYTĄ,WIZYTY W TERMINIE ODPOWIADAJĄCYM PACJENTOWI,ZARÓWNO DZIEŃ JAK I GODZINA.

Święta kobieta! Moje dzieci to nie są aniołki- a ona ma złota cierpliwość. Do tego wszystko tłumaczy, ma z dziecmi b. dobry kontakt. Czuć, ze to dobry fachowiec i profesjonalistka

Święta kobieta! Moje dzieci to nie są aniołki- a ona ma złota cierpliwość. Do tego wszystko tłumaczy, ma z dziecmi b. dobry kontakt. Czuć, ze to dobry fachowiec i profesjonalistka