dr Anna Wolak

Pani Dr niestety nie zasługuje na miano dobrego Lekarza. Jest niegrzeczna.. Nie wysłucha pacjenta do końca.Sugeruje się tylko i wyłącznie opinią innych na temat zdrowia danego pacjenta,a tak naprawdę nie wie o prawdziwej historii choroby danej osoby. Szydzi i wyśmiewa się. To jest karygodne!!!!!!!!! W 100% nie polecam.

Pani Dr niestety nie zasługuje na miano dobrego Lekarza. Jest niegrzeczna.. Nie wysłucha pacjenta do końca.Sugeruje się tylko i wyłącznie opinią innych na temat zdrowia danego pacjenta,a tak naprawdę nie wie o prawdziwej historii choroby danej osoby. Szydzi i wyśmiewa się. To jest karygodne!!!!!!!!! W 100% nie polecam.

Nie polecam. Faktcznie wiecznie niezadowolona, pouczająca pacjentów, nieuprzejma (bardzo). Po latach rezygnuję z opieki medycznej tej pani.

Nie polecam. Faktcznie wiecznie niezadowolona, pouczająca pacjentów, nieuprzejma (bardzo). Po latach rezygnuję z opieki medycznej tej pani.

Potwierdzam całkowicie poprzednią opinie Pana Romana ponieważ nie raz przeżyłem to samo lub inne zgrzyty i różnice zdań w różnych sytuacjach w kontakcie z Panią doktor, które nie będę opisywał gdyż pewnie by miejsca zabrakło na tym forum. Mimo wszystko daleki jestem od nazywania tej Pani kanalią, mimo wszystko nie powinno się nikomu ubliżać . Po prostu Pani doktor miała zły dzień. Tyle tylko , że takie dni miewa Ona bardzo często, stanowczo za często! . Wiecznie zła na cały świat , tylko nie rozumiem dlaczego na chorych pacjentów, z ...

Potwierdzam całkowicie poprzednią opinie Pana Romana ponieważ nie raz przeżyłem to samo lub inne zgrzyty i różnice zdań w różnych sytuacjach w kontakcie z Panią doktor, które nie będę opisywał gdyż pewnie by miejsca zabrakło na tym forum. Mimo wszystko daleki jestem od nazywania tej Pani kanalią, mimo wszystko nie powinno się nikomu ubliżać . Po prostu Pani doktor miała zły dzień.
Tyle tylko , że takie dni miewa Ona bardzo często, stanowczo za często! . Wiecznie zła na cały świat , tylko nie rozumiem dlaczego na chorych pacjentów, z których tak naprawdę Pani doktor się utrzymuje.
W związku z tym można byłoby się zastanowić czy nazwa czy też stanowisko LEKARZA RODZINNEGO pasuje do tej Pani. Według mnie lekarz rodzinny powinien kojarzyć się nie z warczeniem na pacjenta jak na wroga nr.1 a z SERDECZNOŚCIĄ i ZROZUMIENIEM.
Pozdrawiam Panią doktor, może po przeczytaniu tej i innych opinii trochę zmieni swoje podejście do pacjenta – CZŁOWIEKA.

Polecam.Jest świetnym fachowcem.W moim przypadku jej diagnozy oraz leczenie były zawsze trafne i skuteczne.Opinia mojego poprzednika jest niesprawiedliwa,prawdopodobnie spowodowana gorączką,w czasie której stracił poczucie zwykłej,ludzkiej przyzwoitości.Wiem co piszę,bo w czasie mojej wizyty w gabinecie byłem świadkiem takiego wtargnięcia i nieomal siłowego wymuszenia.L.

Polecam.Jest świetnym fachowcem.W moim przypadku jej diagnozy oraz leczenie były zawsze trafne i skuteczne.Opinia mojego poprzednika jest niesprawiedliwa,prawdopodobnie spowodowana gorączką,w czasie której stracił poczucie zwykłej,ludzkiej przyzwoitości.Wiem co piszę,bo w czasie mojej wizyty w gabinecie byłem świadkiem takiego wtargnięcia i nieomal siłowego wymuszenia.L.

Lekarz ANNA WOLAK to nie lekarz, to KANALIA MEDYCZNA, która chorego pacjenta ma za nic. Przybliżę zdarzenie, które mnie osobiście dotknęło. Jestem po pracy, godz. 16-ta, po tel. zgłoszeniu zjawiam się w przychodni: z gorączką, ogromnym bólem głowy i zatok, oczy łzawią, nos obolały i czerwony lejący katar, głos z chrypką, bóle w płucach, zwala mnie z nóg i ciągnie do łóżka... wg mnie objawy typowej grypy. W rejestracji pani mówi „proszę się dowiedzieć czy lekarz przyjmie”. Czekam więc cierpliwie w 2 osobowej kolejce, wchodzę i… „ co panu jest?” ...

Lekarz ANNA WOLAK to nie lekarz, to KANALIA MEDYCZNA, która chorego pacjenta ma za nic. Przybliżę zdarzenie, które mnie osobiście dotknęło. Jestem po pracy, godz. 16-ta, po tel. zgłoszeniu zjawiam się w przychodni: z gorączką, ogromnym bólem głowy i zatok, oczy łzawią, nos obolały i czerwony lejący katar, głos z chrypką, bóle w płucach, zwala mnie z nóg i ciągnie do łóżka... wg mnie objawy typowej grypy. W rejestracji pani mówi „proszę się dowiedzieć czy lekarz przyjmie”. Czekam więc cierpliwie w 2 osobowej kolejce, wchodzę i… „ co panu jest?” jestem chory muszę zażyć jakiś lek i pilnie do łóżka… opowiadam… „proszę się zarejestrować na jutro odpowiada p. doktor”, ale ja… „czy nie wyraziłam się jasno… Cały ten krótki dialog odbywał się w scenerii grozy i wielkiego niezadowolenia p. doktor.
Ostrzegam zatem wszystkich potencjalnych pacjentów, unikajmy pseudo lekarzy, darzmy sympatią i zaufaniem tych, którzy z życzliwością i dobrocią troszczą się o nas.
Roman