Antoni Szkandera

Pan doktor nie stara się nawet znaleźć przyczyny bólu. Od razu wypisał środki p/bólowe. Sama zasugerowałam, że może przydałoby się zrobić rtg. Zdecydowanie nie polecam! Szkoda, że sama nie poszukałam wcześniej żadnych opinii o tym lekarzu bo na pewno bym do niego nie poszła!

Pan doktor nie stara się nawet znaleźć przyczyny bólu. Od razu wypisał środki p/bólowe. Sama zasugerowałam, że może przydałoby się zrobić rtg. Zdecydowanie nie polecam! Szkoda, że sama nie poszukałam wcześniej żadnych opinii o tym lekarzu bo na pewno bym do niego nie poszła!

Wyjątkowo niesympatyczny i nieuprzejmy lekarz. Podczas kilku wizyt ani razu nie zostałem przebadany. Jedyne co mógł zaoferować to leki przeciwbólowe. Tego lekarza należy unikać, gdyż nie można liczyć na jakąkolwiek pomoc z jego strony.

Wyjątkowo niesympatyczny i nieuprzejmy lekarz. Podczas kilku wizyt ani razu nie zostałem przebadany. Jedyne co mógł zaoferować to leki przeciwbólowe. Tego lekarza należy unikać, gdyż nie można liczyć na jakąkolwiek pomoc z jego strony.

Przerażąjące są negatywne opinie które tutaj widzę i co dziwne piszą je głównie stare nie zadowolone chyba już z niczego i nikogo seniority. Ja mam zupełnie inne doświadczenie z doktorem Antonim Szkanderą. Jestem mu bardzo wdzięczny za właściwe zdiagnozowanie i wyleczenie bólu kręgosłupa. Nie żałował czasu i jak się okazało wysokiej kompetencji. Teraz pojawił się inny problem ostroga podpiętowa, jestem po wizycie i zastosowanym przez doktora zabiegu. Mając wcześniejsze doświadczenie mogę mieć duże podstawy do nadziei. Pozdrawiam

Przerażąjące są negatywne opinie które tutaj widzę i co dziwne piszą je głównie stare nie zadowolone chyba już z niczego i nikogo seniority. Ja mam zupełnie inne doświadczenie z doktorem Antonim Szkanderą. Jestem mu bardzo wdzięczny za właściwe zdiagnozowanie i wyleczenie bólu kręgosłupa. Nie żałował czasu i jak się okazało wysokiej kompetencji. Teraz pojawił się inny problem ostroga podpiętowa, jestem po wizycie i zastosowanym przez doktora zabiegu. Mając wcześniejsze doświadczenie mogę mieć duże podstawy do nadziei. Pozdrawiam

Czytając inne opinie, widzę że nie tylko ja zostałam źle potraktowana przez tego lekarza. Na wizytę do niego zapisałam się ze skierowaniem oznaczonym jako pilny przypadek. Od prawie roku zmagam się z silnym bólem kolana, który niekiedy jest tak intensywny, że uniemożliwia mi chodzenie. Byłam wcześniej u dwóch innych ortopedów, od których wyszłam z różnymi diagnozami. Jestem po kuracji lekami przeciwbólowymi i po serii rehabilitacji. Doktor wysłuchał mojej opowieści, po czym spytał gdzie pracuję. Gdy usłyszał, że mam pracę biurową, wykluczył uraz kolana (bo nie miałam się jak go nabawić). ...

Czytając inne opinie, widzę że nie tylko ja zostałam źle potraktowana przez tego lekarza. Na wizytę do niego zapisałam się ze skierowaniem oznaczonym jako pilny przypadek. Od prawie roku zmagam się z silnym bólem kolana, który niekiedy jest tak intensywny, że uniemożliwia mi chodzenie. Byłam wcześniej u dwóch innych ortopedów, od których wyszłam z różnymi diagnozami. Jestem po kuracji lekami przeciwbólowymi i po serii rehabilitacji.

Doktor wysłuchał mojej opowieści, po czym spytał gdzie pracuję. Gdy usłyszał, że mam pracę biurową, wykluczył uraz kolana (bo nie miałam się jak go nabawić). Podważył tym samym jedną z wystawionych diagnoz, które mu pokazałam, a mianowicie uszkodzenie boczne łękotki. Stwierdził dosłownie, że „jest to niemożliwe, bo tego nie da się wyleczyć”.

Wizyta trwała może 10 min, nie otrzymałam skierowania na badania, nie zostałam też zbadana. Nie spojrzał ani przez chwilę na kolano! Nawet gdy powiedziałam, że wydaje mi się że na nodze mam coś w rodzaju guza/ wystającej kości właśnie w miejscu, które mnie boli. NIE DOSTAŁAM żadnej diagnozy, czegokolwiek. Szczytem bezczelności było przepisanie do dokumentacji medycznej opisu USG wykonanego prawie rok temu! Lekarz prawie wcale się do mnie nie odzywał, przepisał mi leki i żel „gdyby bolało”. Z gabinetu wyszłam załamana, oczekiwałam jakiejkolwiek wskazówki, próby diagnozy, dokładniejszych badań. Wyszłam z niczym. Ledwo chodzę, nie mogę normalnie funkcjonować. Straciłam tylko czas idąc po skierowanie, a następnie biorąc dzień urlopu, by przyjść na wizytę u tego ortopedy.

Uważam jego zachowanie za skandaliczne, praktyką lekarską tego pana powinny przyjrzeć się władze przychodni. To nie do pomyślenia, że czekając po kilka miesięcy na wizytę, pacjenci spotykają się z brakiem zainteresowania i brakiem próby pomocy.

ZDECYDOWANIE ODRADZAM

Ja również mam bardzo dobre zdanie o tym lekarzu. Byłam u niego na wizycie. Bardzo miły, uśmiechnięty nawet troszkę pożartował. Dostałam skierowania na wszystkie badania, prześwietlenia itd. Ogólnie jestem bardzo zadowolona.

Ja również mam bardzo dobre zdanie o tym lekarzu. Byłam u niego na wizycie. Bardzo miły, uśmiechnięty nawet troszkę pożartował. Dostałam skierowania na wszystkie badania, prześwietlenia itd. Ogólnie jestem bardzo zadowolona.

Ja się nie zgadzam z opiniami poprzedników. Byłam u tego lekarza i od razu dostałam skierowania na wszystkie potrzebne mi badania. Nie było z tym żadnego problemu. Nie kazał faszerować mi się prochami, zalecił tylko mocną maść przeciwzapalną. W moim mniemaniu zainteresował się moim problemem w profesjonalny sposób. Pozdrawiam (nie wiedzieć czemu) niezadowolonych.

Ja się nie zgadzam z opiniami poprzedników. Byłam u tego lekarza i od razu dostałam skierowania na wszystkie potrzebne mi badania. Nie było z tym żadnego problemu. Nie kazał faszerować mi się prochami, zalecił tylko mocną maść przeciwzapalną. W moim mniemaniu zainteresował się moim problemem w profesjonalny sposób. Pozdrawiam (nie wiedzieć czemu) niezadowolonych.

W pełni zgadzam się z moimi przedmówcami. Nie spotkałam się jeszcze z tak niesympatycznym lekarzem. Kompletnie nie interesuje go pacjent i wyleczenie go. Pan doktor na naderwane ścięgno w barku przepisał proszki przeciwbólowe. Po trwających pół roku wizytach wyszło mu że przepuklina szyjna po lewej stronie ma wpływ na prawy bark i odesłał mnie z diagnozą, że nic i nikt mi nie pomoże. Nie miałam innego wyjścia , zrobiłam usg i zaczęłam leczyć się prywatnie. Moje schorzenie można było ( w początkowym etapie)wyleczyć dość szybko fizykoterapią. Dobra diagnoza i odpowiednie ...

W pełni zgadzam się z moimi przedmówcami. Nie spotkałam się jeszcze z tak niesympatycznym lekarzem. Kompletnie nie interesuje go pacjent i wyleczenie go. Pan doktor na naderwane ścięgno w barku przepisał proszki przeciwbólowe. Po trwających pół roku wizytach wyszło mu że przepuklina szyjna po lewej stronie ma wpływ na prawy bark i odesłał mnie z diagnozą, że nic i nikt mi nie pomoże. Nie miałam innego wyjścia , zrobiłam usg i zaczęłam leczyć się prywatnie. Moje schorzenie można było ( w początkowym etapie)wyleczyć dość szybko fizykoterapią. Dobra diagnoza i odpowiednie leczenie oszczędziłoby mi bólu, późniejszych komplikacji oraz pieniędzy.
Radzę wszystkim omijać gabinet dr Szkandery szerokim łukiem.
Nie rozumiem dlaczego NFZ go zatrudnia i pozwala,żeby marnował publiczne pieniądze.

Absolutny brak zainteresowania problemami chorego poparty jak się z czasem okazało poważnymi brakami w wykształceniu medycznym. Brak wiedzy fachowości pokrywa arogancją i nie uprzejmością. Nie tylko nie polecam ale wręcz ostrzegam. Az dziwne że tyle lat przyjmuje w przychodni w Wawrze ciesząc się taką opinią wśród pacjentów i kolegów po fachu.

Absolutny brak zainteresowania problemami chorego poparty jak się z czasem okazało poważnymi brakami w wykształceniu medycznym.
Brak wiedzy fachowości pokrywa arogancją i nie uprzejmością.
Nie tylko nie polecam ale wręcz ostrzegam. Az dziwne że tyle lat przyjmuje w przychodni w Wawrze ciesząc się taką opinią wśród pacjentów i kolegów po fachu.

Brak podejścia do pacjenta ,leczy na chybił trafił ,żadnych badań szczegółowych nie zleca nie polecam.

Brak podejścia do pacjenta ,leczy na chybił trafił ,żadnych badań szczegółowych nie zleca nie polecam.

Zgadzam się z moimi przedmówcami. Nie przejmuje się wcale problemem pacjenta. Nie zleca żadnych badań w celu postawienia diagnozy. Przepisuje leki nie dość,że drogie to nie dające żadnej poprawy a wręcz szkodzące. Chodziłam na wizyty przez cztery miesiące z bólem barku, który coraz bardziej się nasilał i ograniczał poruszanie ręką. Pan "doktor" nie wiedział co mi już przepisać za lek, bo wszystkie mi szkodziły a nie pomagały wymyślił, że może mi dać blokadę. Bez żadnych badań specjalistycznych tak po prostu w ciemno. W końcu wydusiłam z niego skierowanie na USG ...

Zgadzam się z moimi przedmówcami. Nie przejmuje się wcale problemem pacjenta. Nie zleca żadnych badań w celu postawienia diagnozy. Przepisuje leki nie dość,że drogie to nie dające żadnej poprawy a wręcz szkodzące. Chodziłam na wizyty przez cztery miesiące z bólem barku, który coraz bardziej się nasilał i ograniczał poruszanie ręką. Pan "doktor" nie wiedział co mi już przepisać za lek, bo wszystkie mi szkodziły a nie pomagały wymyślił, że może mi dać blokadę. Bez żadnych badań specjalistycznych tak po prostu w ciemno. W końcu wydusiłam z niego skierowanie na USG no i wyszło masywne zapalenie kaletki barkowe i jeszcze parę innych przypadłości.Na koniec wizyty kazał mi zmienić lekarza jak mi się nie podoba. Czy to jest lekarz? Odradzę każdemu kto będzie chciał iść do tego pana.