dr n. med. Bożena Kordys-Darmolińska

Niestety z przykrością stwierdzam, że nic się nie zmieniło od naszej poprzedniej wizyty na oddziale gdzie ordynatorem jest Pani Doktor. Było to 3,5 roku temu nadal nie można uzyskać informacji od Pani Ordynator trzeba się o wszystko szczegółowo dopytywać, bo w przeciwnym wypadku dziecko zostaje zbadane bez żadnej informacji zwrotnej dla rodzica, który stoi obok. Dobrze, że jest jeszcze lekarz prowadząca, który przekazuje informacje o stanie zdrowia dziecka i ewentualnych zaleceniach. Ubolewam nad tym jedyna osoba, która traktuje zarówno badanego pacjenta jak i rodzica jak zło konieczne. Będąc tutaj poraz ...

Niestety z przykrością stwierdzam, że nic się nie zmieniło od naszej poprzedniej wizyty na oddziale gdzie ordynatorem jest Pani Doktor. Było to 3,5 roku temu nadal nie można uzyskać informacji od Pani Ordynator trzeba się o wszystko szczegółowo dopytywać, bo w przeciwnym wypadku dziecko zostaje zbadane bez żadnej informacji zwrotnej dla rodzica, który stoi obok. Dobrze, że jest jeszcze lekarz prowadząca, który przekazuje informacje o stanie zdrowia dziecka i ewentualnych zaleceniach. Ubolewam nad tym jedyna osoba, która traktuje zarówno badanego pacjenta jak i rodzica jak zło konieczne. Będąc tutaj poraz drugi już jestem mądrzejsza, trzeba samemu być dociekliwym i zadawać pytania co się dzieje z dzieckiem bo w przeciwnym razie nic się nie można dowiedzieć od Pani Doktor. Osoba niedostępna i na niewygodne pytania odpowiadającą zdawkowo, czasami zmieniając temat. Więcej wnikliwości i badań syn przeszedł na izbie przyjęć. Nie chcę wchodzić w kompetencje nie jestem lekarzem, ale pierwszy raz miałam poczucie ( a już kilka razy niestety mieliśmy " przyjemność" przebywać na różnych oddziałach), że nie zostajemy wypisani z powodu nie wynikającego z zagrożenia zdrowia tylko zwrotów kosztów naszego pobytu.
Ale to co najbardziej jest dla mnie nie zrozumiałe to fakt traktowania tak arogancko rodziców, którzy być może są pierwszy raz w takiej sytuacji i są bardzo zestresowani tym, że ich dziecko jest w szpitalu i takie traktowanie nas nie powinno mieć miejsca. Mam nadzieję, że już nie będziemy mieli konieczności leczenia na oddziale Pani Ordynator prosiłabym o więcej empatii w stosunku do osób przebywajach tam. Dałam ocenę 1 we wszystkich aspektach tylko dlatego, nie można dać 0 a należałoby w co niektórych ocenach

Fatalny lekarz, wypisała z Ligoty moje dziecko po tygodniu, chore na zapalenie płuc. Po 3 dniach nawrót choroby. Jak zadzwoniłam do niej z pytaniem co robić, powiedziała, że nic ją to nie interesuje, mamy swojego lekarza w przychodni. Nie do pomyślenia.

Fatalny lekarz, wypisała z Ligoty moje dziecko po tygodniu, chore na zapalenie płuc. Po 3 dniach nawrót choroby. Jak zadzwoniłam do niej z pytaniem co robić, powiedziała, że nic ją to nie interesuje, mamy swojego lekarza w przychodni. Nie do pomyślenia.

Takiego lekarza nigdy jeszcze w swym życiu nie spotkałam. Tak chamskiej i wulgarnej osoby. Drwi z rodziców dziecka, stroi kpiące miny, zapisuje dziecku leki dla dorosłych. Zastanawiam się nad nagłośnieniem sprawy. ZDECYDOWANIE odradzam, omijać tą kobietę szerokim łukiem. Nie ma pojęcia bladego o chorobie, potrafi tylko stwierdzić że dziecko za grube, za tłuste, przewodnione. Nie rozumiem dlaczego taka osoba pracuje jeszcze w służbie zdrowia.!!!! Gdyby mozna było Pani ta dostała by komentarz ujemny. Tragedia, jak taka osoba może miec kontakt z innymi ludźmi!!!

Takiego lekarza nigdy jeszcze w swym życiu nie spotkałam. Tak chamskiej i wulgarnej osoby. Drwi z rodziców dziecka, stroi kpiące miny, zapisuje dziecku leki dla dorosłych. Zastanawiam się nad nagłośnieniem sprawy. ZDECYDOWANIE odradzam, omijać tą kobietę szerokim łukiem. Nie ma pojęcia bladego o chorobie, potrafi tylko stwierdzić że dziecko za grube, za tłuste, przewodnione. Nie rozumiem dlaczego taka osoba pracuje jeszcze w służbie zdrowia.!!!! Gdyby mozna było Pani ta dostała by komentarz ujemny. Tragedia, jak taka osoba może miec kontakt z innymi ludźmi!!!

odradzam. Kiedy nie potrafi zdiagnozować problemu, opowiada banialuki o wszelkich innych sprawach, tylko nie o alergii

odradzam. Kiedy nie potrafi zdiagnozować problemu, opowiada banialuki o wszelkich innych sprawach, tylko nie o alergii

Osoba jest niekompetenta i kompletnie nie przejmuje się losem pacjenta. Nawet nie potrafi zajrzeć do historii choroby żeby postawić odpowiednią diagnozę. Uważam, że powinno się ukrócić praktykę pani doktor. Jeżeli ktoś chce przyłączyć się do pozwu do sądu to zapraszam finger3@op.pl

Osoba jest niekompetenta i kompletnie nie przejmuje się losem pacjenta. Nawet nie potrafi zajrzeć do historii choroby żeby postawić odpowiednią diagnozę.
Uważam, że powinno się ukrócić praktykę pani doktor. Jeżeli ktoś chce przyłączyć się do pozwu do sądu to zapraszam finger3@op.pl

Pani doktor chyba urwała sie z księzyca. Moje dziecko zostało wypisane ze szpitala po zapaleniu oskrzeli jednak po dwóch dniach był nawrót wyladowałam u swojego lekarza ktory ponownie skierował mnie na oddzial pani doktor w związku z powyższym znalazłam nr na wypisie i postanowiłam zadzwonic do pani ordynator z pytaniem czy mozemy bezpośrednio wrócic na oddzial aby uniknac 6 godzinnego czekania na izbie przyjęc ta stwierdziła ze nie bo lekarz na izbie musi postawic diagnoze czy dziecko nadaje sie na oddzial. Lekarz na izbie stwierdził nawrót zapalenia oskrzeli z nalotem ...

Pani doktor chyba urwała sie z księzyca. Moje dziecko zostało wypisane ze szpitala po zapaleniu oskrzeli jednak po dwóch dniach był nawrót wyladowałam u swojego lekarza ktory ponownie skierował mnie na oddzial pani doktor w związku z powyższym znalazłam nr na wypisie i postanowiłam zadzwonic do pani ordynator z pytaniem czy mozemy bezpośrednio wrócic na oddzial aby uniknac 6 godzinnego czekania na izbie przyjęc ta stwierdziła ze nie bo lekarz na izbie musi postawic diagnoze czy dziecko nadaje sie na oddzial. Lekarz na izbie stwierdził nawrót zapalenia oskrzeli z nalotem na płuca. Rano czekając na obchód wyjatkowo pojawiła sie odrazu pani ordynator z dwona rezydentkami obie z uczennic potwierdziły diagnoze z izby przyjęc jednak pani ordynator po badaniu stwierdziła ze dziecko jest zupełnie zrdrowe a reszta to moje paranoje, wazniejsze było dla niej było zbluzganie mnie dlaczego zakłóciłam jej spokój dzwonic na numer i skad go wogule mam. Odpowiedziałm ze jestem osoba wykształcona podobnie jak ona i czytam to co dostaje a na wypisie na swojej pieczątce ma numer i pomyslałam ze wrazie problemów moge sie z nią skontaktowac. Jednak nie bo numer jest raczej do ozdoby jak sie okazało. Nastepnie powiedziała ze dziecko jest przewodnione i dlatego charszczy ma kaszel i gorącze (dziecko które nie ulewa pije 20 ml wody dziennie i dwóch lekarzy wcześniej oraz rezydentki stwierdzaja zapalenie oskrzeli)Gdy skończyła obchód postanowiłam na korytarzu poprosic ją o wypis skoro mały jest zdrowy z zaznaczeniem na pismie ze nic nie stwierdziła i zostałam potraktowana jak smieć z krzykiem powiedziała ze mam iśc do sali i sie nie odzywać przy całym personelu. Do końca dnia byłam traktowana jak intróz z wybujala wyobraznia nawet pielegniarki były nastawione negatywnie w stosunku do mnie gdzie wczesniej tak nie bylo a jak weszły na wieczorny obchod z innym lekarzem to powiedziały ze nie ma co go badac bo pani ordynator stwierdziła ze jest zdrowy. Ciekawe dlaczego w takim razie dostawał augumentin dozylnie skoro jest zdrowy. Skończyło sie na tym że w nocy zrobiłam wypis na własne żądanie i wylądowaliśmy u innego lekarza który stwierdził że dziecko jest chore i na szczęście pożądnie sie nim zajął. Tak wiec według pani ordynator rodzic to smiec inni lekarze sa bezwartościowi ich decyzje także, każde dziecko jest za grube i najlepiej żeby nie piło bo po co.Bede pisac skarge do dyrekcji więc zapraszam innych rodziców którzy byli by zainteresowani dołaczeniem sie do niej a nawet zastanawiam sie nad naglosnieniem sprawy w mediach. gg 8307437

Pojechałam do Pani Doktor jeden jedyny raz i uważam to za stratę czasu i pieniędzy.Jak można dziecku,które widzi się po raz pierwszy,bez żadnych badań....zalecić spożywanie mniejszej ilości płynów i podawanie Ranigastu na obniżenie kwasów żołądkowych??Nie polecam tej Pani nikomu.Jak można kasować tyle za wizytę opowiadając takie bzdury i do tego spokojnie spać???Pani Doktor powinna bardziej szanować ludzi i pacjentów.....bo pacjenci to przede wszystkim ludzie.

Pojechałam do Pani Doktor jeden jedyny raz i uważam to za stratę czasu i pieniędzy.Jak można dziecku,które widzi się po raz pierwszy,bez żadnych badań....zalecić spożywanie mniejszej ilości płynów i podawanie Ranigastu na obniżenie kwasów żołądkowych??Nie polecam tej Pani nikomu.Jak można kasować tyle za wizytę opowiadając takie bzdury i do tego spokojnie spać???Pani Doktor powinna bardziej szanować ludzi i pacjentów.....bo pacjenci to przede wszystkim ludzie.

Miałam styczność z Panią doktor w szpitalu.Z taką arogancją nie spotkałam się nigdy.Nie potrafiła córki zdiagnozować.Przez cały pobyt przy badaniu miała czyste gardło a na wypisie diagnoza ostre zapalenie gardła.Mała jest alergikiem w tym na wiele leków.Trafiła do szpitala z pokrzywką-dzień wcześniej dostała nowy lek. Pani doktor nawet nie brała pod uwagę, że pokrzywka mogła pojawić się po podaniu leku. Pokrzywka na 100% była po tym leku ponieważ po ponownym podaniu mała zareagowała tak samo.Większy szacunek mam do lekarzy,którzy potrafią przyznać się że czegoś nie są pewni.

Miałam styczność z Panią doktor w szpitalu.Z taką arogancją nie spotkałam się nigdy.Nie potrafiła córki zdiagnozować.Przez cały pobyt przy badaniu miała czyste gardło a na wypisie diagnoza ostre zapalenie gardła.Mała jest alergikiem w tym na wiele leków.Trafiła do szpitala z pokrzywką-dzień wcześniej dostała nowy lek. Pani doktor nawet nie brała pod uwagę, że pokrzywka mogła pojawić się po podaniu leku. Pokrzywka na 100% była po tym leku ponieważ po ponownym podaniu mała zareagowała tak samo.Większy szacunek mam do lekarzy,którzy potrafią przyznać się że czegoś nie są pewni.

Uratował mi życie. Zawsze podchodzi fachowo do problemu nawet jak nie jest w jej specjalizacji.

Uratował mi życie. Zawsze podchodzi fachowo do problemu nawet jak nie jest w jej specjalizacji.

Nie mam słow aby opisac tę Panią Doktor. Mielismy pecha traifając na nią -niestety córka została połozona na oddział gdzie jedynie pani ordynator decyduje o wszystkim. Włączone zostało złe leczenie, o czym wiedzieli wszyscy wokól, lecz nikt nie śmiał podwazyć opini pani doktor. Panuje terror i totalitaryzm, nie moge w to uwierzyć do tej pory. Rezultat - dziecko wymaga kolejnego, tym razem właściwego przeleczenia,o czym od początku wiedzielismy, i mielismy tylko andzieję, ze uda nam się o tym przekonac pania doktor, - błąd niepotrzebnie tylko pozostało na oddziale tyle czasu ...

Nie mam słow aby opisac tę Panią Doktor. Mielismy pecha traifając na nią -niestety córka została połozona na oddział gdzie jedynie pani ordynator decyduje o wszystkim. Włączone zostało złe leczenie, o czym wiedzieli wszyscy wokól, lecz nikt nie śmiał podwazyć opini pani doktor. Panuje terror i totalitaryzm, nie moge w to uwierzyć do tej pory. Rezultat - dziecko wymaga kolejnego, tym razem właściwego przeleczenia,o czym od początku wiedzielismy, i mielismy tylko andzieję, ze uda nam się o tym przekonac pania doktor, - błąd niepotrzebnie tylko pozostało na oddziale tyle czasu i przeszło zupelnie nieodpowiednia, i wyjaławiającą organizm antybiotykoterpapię. (leczona antybiotykiem z niewłaściwej gupy przy tego rodzaju schorzeniu). Jestem oburzona, gdyż kosztem zdrowia albo i życia dziecka odbywają się tam dziwne rzeczy, a wszystko pod presja i z powodu rozdmuchanego ego i braku analitycznego, i w ogole jakiegokolwiego pdoejcia 'pani doktor" odradzam, przestrzegam i żal mi tych osób, ktore mając mniejszą wiedze niz my (nabyta w wyniku złych doświadczen i dwłasnej dociekliwości, zreszta nie trzeba fachowca by zinterpretowac zupelnie jednoznaczne wyniki) , musza zmagać się z niedoleczona chorobą dziecka i nie wiedza co dalej robić.żal i rozczarowanie, trzeba pozbyc sie złudzeń i samemu uczyć sie medycyny by nie pozwolić aby nasze dzieci byly krolikami doświadczalnymi