dr n. med. Cezary Bejger

Ja u doktora leczę się od 7 lat, zawsze dobierał odpowiednie dawki w leczeniu niedoczynności tarczycy, wiedział nawet kiedy będzie czas na wyższą mimo, że wyniki nie pokazywały i jeszcze nie zapytał o to jak się czuję. A sama już wiedziałam po swoim samopoczuciu, że czas na zmiany. Trafnie określa po kilku zdaniach i spojrzeniu w wyniki czy podejrzenia o chorobę są zasadne czy nie. Po wizycie u niego wychodzę spokojniejsza. Ma sporą wiedzę i co najważniejsze doświadczenie.!!!

Ja u doktora leczę się od 7 lat, zawsze dobierał odpowiednie dawki w leczeniu niedoczynności tarczycy, wiedział nawet kiedy będzie czas na wyższą mimo, że wyniki nie pokazywały i jeszcze nie zapytał o to jak się czuję. A sama już wiedziałam po swoim samopoczuciu, że czas na zmiany. Trafnie określa po kilku zdaniach i spojrzeniu w wyniki czy podejrzenia o chorobę są zasadne czy nie. Po wizycie u niego wychodzę spokojniejsza. Ma sporą wiedzę i co najważniejsze doświadczenie.!!!

Po przeczytaniu opinii z obawą poszłam na wizytę, która okazała się miłym zaskoczeniem. Doktor wszystko mi wyjaśnił, szczegółowo opisał poszczególne etapy leczenia, szczerze nakreślił możliwości leczenia.

Po przeczytaniu opinii z obawą poszłam na wizytę, która okazała się miłym zaskoczeniem. Doktor wszystko mi wyjaśnił, szczegółowo opisał poszczególne etapy leczenia, szczerze nakreślił możliwości leczenia.

NIEKOMPETENTNY, NIESYMPATYCZNY, NIEDOUCZONY! NADAL JESTEM CHORA I BIORĘ LEKI, MIMO ŻE DOKTOR STWIERDZIŁ, ŻE JESTEM ZDROWA! SZKODA, ŻE NIE NAGRAŁAM ROZMOWY! NIE POLECAM TEGO LEKARZA!

NIEKOMPETENTNY, NIESYMPATYCZNY, NIEDOUCZONY! NADAL JESTEM CHORA I BIORĘ LEKI, MIMO ŻE DOKTOR STWIERDZIŁ, ŻE JESTEM ZDROWA! SZKODA, ŻE NIE NAGRAŁAM ROZMOWY! NIE POLECAM TEGO LEKARZA!

Przerażenie spowodowane kolejną " dużą chorobą" zniwelował. trochę mnie uspokoił. Odpowiadał na najgłupsze pytania z duużą cierpliwością. Pan doktor nie wyleczył, bo choroba jest nieuleczalna, ale mam nadzieję, że wyleczy.

Przerażenie spowodowane kolejną " dużą chorobą" zniwelował. trochę mnie uspokoił. Odpowiadał na najgłupsze pytania z duużą cierpliwością. Pan doktor nie wyleczył, bo choroba jest nieuleczalna, ale mam nadzieję, że wyleczy.

Na wizytę przyszedłem w związku z powiększoną tarczycą. Moje wyniki badania krwi Pan doktor określił jako "idealne": osiem parametrów poza zakresami norm, w tym dwa dwukrotnie poniżej dopuszczalnych minimów. Moje zdziwienie wzrosło, gdy po ok. 5 min. pierwszej (i ostatniej) wizyty stanowczo orzekł, że można "całkowicie wykluczyć internistyczne przyczyny" moich poważnych somatycznych dolegliwości (choć ich źródło pozostało nadal nieznane). A zatem jasnowidz? Przecież logicznie biorąc tak definitywne stwierdzenie wymagałoby znajomości wyników wszystkich możliwych badań internistycznych, włącznie z uwzględnieniem postępów medycyny w przyszłości... Niestety, w roli jasnowidza doktor się również nie ...

Na wizytę przyszedłem w związku z powiększoną tarczycą. Moje wyniki badania krwi Pan doktor określił jako "idealne": osiem parametrów poza zakresami norm, w tym dwa dwukrotnie poniżej dopuszczalnych minimów. Moje zdziwienie wzrosło, gdy po ok. 5 min. pierwszej (i ostatniej) wizyty stanowczo orzekł, że można "całkowicie wykluczyć internistyczne przyczyny" moich poważnych somatycznych dolegliwości (choć ich źródło pozostało nadal nieznane). A zatem jasnowidz? Przecież logicznie biorąc tak definitywne stwierdzenie wymagałoby znajomości wyników wszystkich możliwych badań internistycznych, włącznie z uwzględnieniem postępów medycyny w przyszłości... Niestety, w roli jasnowidza doktor się również nie sprawdził: nie zdążyłem mu jeszcze wspomnieć o potwierdzonej przez gastrologów przewlekłej chorobie jelit (a więc z zakresu interny właśnie), która zgodnie z wiedzą medyczną także mogłaby dawać obserwowane symptomy...

Wydaje mi się, że Pan doktor należy do olbrzymiej rzeszy lekarzy minimalistów, nie nastawionych na rozwiązanie zdrowotnych problemów pacjenta, a ograniczających się jedynie do reagowania na przypadki ostre i oczywiste. Ignorujących wszystko to, czego nie rozumieją.

Panie doktorze, życzę więcej logiki, rzetelności i woli pomocy pacjentowi. Bez tych cech nie powinno się uprawiać zawodu lekarza. Mniejsza o pieniądze, ale chodzi tu w końcu o ludzkie życie.

Mam wyciętą tarczyce od 2010 roku.Moja pierwsza prywatna wizyta u tego pana w tymże roku była idealna.Było badanie tłumaczenie.Czyli tak jak powinno było być.Z roku na rok coraz gorzej.Panu doktorowi szajba z nadmiaru pieniędzy odbiła. Ostatnia wizyta-1 minuta,chamskie uwagi na temat czekających pod gabinetem ludzi-niezguły, które są sobie winne chorobie.Do psychiatry a nie do mnie.Moim zdaniem ten pan ma małą fachowość i gubi się w nadmiarze różnych przypadków.Na pewno już w tym roku ani w innym do niego nie zawitam

Mam wyciętą tarczyce od 2010 roku.Moja pierwsza prywatna wizyta u tego pana w tymże roku była idealna.Było badanie tłumaczenie.Czyli tak jak powinno było być.Z roku na rok coraz gorzej.Panu doktorowi szajba z nadmiaru pieniędzy odbiła. Ostatnia wizyta-1 minuta,chamskie uwagi na temat czekających pod gabinetem ludzi-niezguły, które są sobie winne chorobie.Do psychiatry a nie do mnie.Moim zdaniem ten pan ma małą fachowość i gubi się w nadmiarze różnych przypadków.Na pewno już w tym roku ani w innym do niego nie zawitam

Odradzam. Lekarz nieprzychylny w kontakcie, nie chciał wysłuchać jakie mam objawy,nie obejrzał wyników które ze sobą przyniosłam, ponadto udzielił mi porady, której gdybym posłuchała skończyłoby się to dla mnie źle. Nie posiada szczegółowej wiedzy dotyczącej Hashimoto, nie uzupełnia jej zgodnie z aktualnymi badaniami. Potraktował mnie bez zrozumienia, nie udzielił żadnej porady, pomimo tego, że sam zdiagnozował Hashimoto próbował przekonać mnie że wszystkie objawy których doświadczam (nieuzasadniony wzrost wagi pomimo codziennej aktywności fizycznej, obniżony nastrój, drętwienie kończyn, wysoki cholesterol i inne)są winą mojego niewłaściwego trybu życia i sama jestem sobie winna. ...

Odradzam. Lekarz nieprzychylny w kontakcie, nie chciał wysłuchać jakie mam objawy,nie obejrzał wyników które ze sobą przyniosłam, ponadto udzielił mi porady, której gdybym posłuchała skończyłoby się to dla mnie źle. Nie posiada szczegółowej wiedzy dotyczącej Hashimoto, nie uzupełnia jej zgodnie z aktualnymi badaniami. Potraktował mnie bez zrozumienia, nie udzielił żadnej porady, pomimo tego, że sam zdiagnozował Hashimoto próbował przekonać mnie że wszystkie objawy których doświadczam (nieuzasadniony wzrost wagi pomimo codziennej aktywności fizycznej, obniżony nastrój, drętwienie kończyn, wysoki cholesterol i inne)są winą mojego niewłaściwego trybu życia i sama jestem sobie winna. Polecił udać się do psychiatry i czekać aż moja tarczyca będzie zrujnowana na tyle żeby włączyć leki.

Przywrócił mi nie tylko zdrowie, ale komfort życia. Wielkie szczęście trafić na takiego lekarza.

Przywrócił mi nie tylko zdrowie, ale komfort życia. Wielkie szczęście trafić na takiego lekarza.

Polecam dr gdyż jest osobą kompetentną, czeka na zadane mu pytania, chorobę tłumaczy kompleksowo a co najważniejsze podnosi na duchu

Polecam dr gdyż jest osobą kompetentną, czeka na zadane mu pytania, chorobę tłumaczy kompleksowo a co najważniejsze podnosi na duchu

Pan doktor zna się na swojej profesji, konkretny, budzi zaufanie. Polecam

Pan doktor zna się na swojej profesji, konkretny, budzi zaufanie. Polecam