mgr Dorota Ziółkowska-Maciaszek

Nie wiem, jak p. Ziółkowska pracuje indywidualnie, ale jako terapeuta małżeństw jest znakomita. Kompetentna, z wyczuciem, dobrze zna tematykę związków. Pomogła nam się wykaraskać z potężnego zakrętu. A wszystko z taktem, bez oceniania nikogo z nas i dużą dawką nadziei. Parom polecam bez wahania.

Nie wiem, jak p. Ziółkowska pracuje indywidualnie, ale jako terapeuta małżeństw jest znakomita. Kompetentna, z wyczuciem, dobrze zna tematykę związków. Pomogła nam się wykaraskać z potężnego zakrętu. A wszystko z taktem, bez oceniania nikogo z nas i dużą dawką nadziei. Parom polecam bez wahania.

Osoba bardzo pozytywna. Kończyłem sesje zawsze z dobrą energią i wiarą w siebie. Same pozytywy mogę powiedzieć. Dobry psycholog.

Osoba bardzo pozytywna. Kończyłem sesje zawsze z dobrą energią i wiarą w siebie. Same pozytywy mogę powiedzieć. Dobry psycholog.

Byłam chyba w depresji. Do południa w łóżku zaplakana, później udawalam, że wszystko ok. Rodzina nic nie wiedziała. Chorobliwa zazdrość powodowała, że nie chciałam żyć, sprawdzalam wszystko, wykanczalam parnera. Zazdrość spowodowana urazem z innym partnerem. Obecny był Bogu ducha winien, znosił wszystko, lecz czy zniz czy znioslby do dzis? Terapia trwała kilka miesięcy. Chyba w nią nie wierzylam, wiecznie spóźniona. W końcu stwierdzilam, że już dość, że nie ma sensu, że dam radę. Przerwalam,wszystko wróciło że zdwojoną siłą. Wróciłam. Nie wiedziałam co za fiku liku zrobiła że mną "moja Dorota" ...

Byłam chyba w depresji. Do południa w łóżku zaplakana, później udawalam, że wszystko ok. Rodzina nic nie wiedziała. Chorobliwa zazdrość powodowała, że nie chciałam żyć, sprawdzalam wszystko, wykanczalam parnera. Zazdrość spowodowana urazem z innym partnerem. Obecny był Bogu ducha winien, znosił wszystko, lecz czy zniz czy znioslby do dzis? Terapia trwała kilka miesięcy. Chyba w nią nie wierzylam, wiecznie spóźniona. W końcu stwierdzilam, że już dość, że nie ma sensu, że dam radę. Przerwalam,wszystko wróciło że zdwojoną siłą. Wróciłam. Nie wiedziałam co za fiku liku zrobiła że mną "moja Dorota" tak, ja bez jej zgody nazywam;). Dzis po przeczytaniu przypadkowej książki wiem, że wszystko wnikliwie zaplanowała,.użyła metody naukowej, sprawdzonej desyntezacji. Sama to odkryłam czytając książkę. Minelo 5 lat. Nod 5 lat jestem spokojną, szczęśliwą, zakochana w tym samym człowieku kobieta. Dziękuję. Pani Dorota przeformatowala mi mózg, jestem wolnym człowiekiem.

Do pani Maciaszek trafiam z polecenia i sama tez ją dalej polecam. Przedtem chodziłam do terapeutki, która tylko zadawała pytania, sama prawie cały czas milczała i potrafiła mi przerwać w połowie zdania, bo czas się skończył, co podobno wynikało z metody pracy. Pani Maciaszek pracuje metodą rozmowy. Też przede wszystkim zadaje pytania, ale i sama mówi, odpowiada na moje pytania, wyjaśnia różne rzeczy, czasem proponowała ćwiczenia. Jestem bardzo zadowolona, bo udało mi się poukładać różne moje sprawy. Jest osobą mądrą ale ciepłą. Jedyne zastrzeżenie dotyczy ilości spotkań w tygodniu. Zależało ...

Do pani Maciaszek trafiam z polecenia i sama tez ją dalej polecam. Przedtem chodziłam do terapeutki, która tylko zadawała pytania, sama prawie cały czas milczała i potrafiła mi przerwać w połowie zdania, bo czas się skończył, co podobno wynikało z metody pracy. Pani Maciaszek pracuje metodą rozmowy. Też przede wszystkim zadaje pytania, ale i sama mówi, odpowiada na moje pytania, wyjaśnia różne rzeczy, czasem proponowała ćwiczenia. Jestem bardzo zadowolona, bo udało mi się poukładać różne moje sprawy. Jest osobą mądrą ale ciepłą. Jedyne zastrzeżenie dotyczy ilości spotkań w tygodniu. Zależało mi na częstych spotkaniach, a pani M. twierdziła, że jeden raz w tygodniu to najlepsza forma. I choć rozumiem z czego to wynika, to sądzę, że można czasem zmienić coś, by przyspieszyć terapię wobec niektórych pacjentów. Więc za ten czas odejmuję punkty, a za resztę dziękuję.

Rzeczywiście osoba fajna, sympatyczna, ale nie po to tam przychodziłem by się spotkać z kimś miłym. Fakt...budzi zaufanie, a tonący brzytwy się chwyta, więc tym bardziej kogoś kto budzi zaufanie. Straciłem mnóstwo energii przychodząc tam i opowiadając o swoich problemach, a przede wszystkim mając nadzieję na pomoc. Zmienia temat, albo mówi żebyś o tym nie myślał, albo jeszcze mówi, że inni też mają źle- ona wie bo nawet do niej tacy przychodzą więc widziała. Tym innym pewnie mówi to samo i sprawa "załatwiona" Techniki raczej "barowe"- myślałem, że psychologia zaszła ...

Rzeczywiście osoba fajna, sympatyczna, ale nie po to tam przychodziłem by się spotkać z kimś miłym. Fakt...budzi zaufanie, a tonący brzytwy się chwyta, więc tym bardziej kogoś kto budzi zaufanie. Straciłem mnóstwo energii przychodząc tam i opowiadając o swoich problemach, a przede wszystkim mając nadzieję na pomoc. Zmienia temat, albo mówi żebyś o tym nie myślał, albo jeszcze mówi, że inni też mają źle- ona wie bo nawet do niej tacy przychodzą więc widziała. Tym innym pewnie mówi to samo i sprawa "załatwiona" Techniki raczej "barowe"- myślałem, że psychologia zaszła dalej.

Panią Dorotę odebrałam jako zaangażowaną terapeutkę i człowieka o dużej empatii i mądrości. Moja terapia trwała niecałe 2 lata i dotyczyła problemów typowych dla DDA - mój ojciec i brat to alkoholicy. Terapia pomogła mi odzyskać równowagę i zdystansować się do "nie moich" problemów. Czuję się silniejsza, przestałam ratować innych a zajęłam się sobą. Najbardziej wyrazistym efektem tej pracy jest to, że wytrwałam w związku. Wcześniej niszczyłam swoje związki nieufnością i chorą zazdrością. I za to wszystko dziękuję.

Panią Dorotę odebrałam jako zaangażowaną terapeutkę i człowieka o dużej empatii i mądrości. Moja terapia trwała niecałe 2 lata i dotyczyła problemów typowych dla DDA - mój ojciec i brat to alkoholicy. Terapia pomogła mi odzyskać równowagę i zdystansować się do "nie moich" problemów. Czuję się silniejsza, przestałam ratować innych a zajęłam się sobą. Najbardziej wyrazistym efektem tej pracy jest to, że wytrwałam w związku. Wcześniej niszczyłam swoje związki nieufnością i chorą zazdrością. I za to wszystko dziękuję.

Dzien dobry, Doktor Ziółkowska-Maciaszek to klasyczne rozczarowanie. Mialem bardzo pozytywne nastawienie do Pani Doktor (jest wyjatkowo uprzejma i mila, nawet sympatyczna) jednak prace lekarza ocenia sie nie po sposobie bycia tylko rezultatach. A z tymi beznadziejnie. Po 5 miesiacach terapii sama Pani Doktor stwierdzila, ze "drepczemy w miejscu" i nie jest mi w stanie pomoc. Nie tylko stracilem czas (o pieniadzach nie wypada wspominac) ale zawirowanie zyciowe, przy ktorym potrzebowalem wsparcia terapeuty, dzieki inercyjnym dzialaniom Pani D Z-M zmienilo sie w ciezka depresje, a w konsekwencji wyladowalem na leczeniu psychiatrycznym. ...

Dzien dobry,
Doktor Ziółkowska-Maciaszek to klasyczne rozczarowanie. Mialem bardzo pozytywne nastawienie do Pani Doktor (jest wyjatkowo uprzejma i mila, nawet sympatyczna) jednak prace lekarza ocenia sie nie po sposobie bycia tylko rezultatach. A z tymi beznadziejnie. Po 5 miesiacach terapii sama Pani Doktor stwierdzila, ze "drepczemy w miejscu" i nie jest mi w stanie pomoc. Nie tylko stracilem czas (o pieniadzach nie wypada wspominac) ale zawirowanie zyciowe, przy ktorym potrzebowalem wsparcia terapeuty, dzieki inercyjnym dzialaniom Pani D Z-M zmienilo sie w ciezka depresje, a w konsekwencji wyladowalem na leczeniu psychiatrycznym. Nie polecam.

Niesamowita kobieta. Spokój żadnej presji. A wychodziłem i tak wymaglowany. Pierwszy psycholog który nie gadał głupot. Tylko kłopot z godzinami wieczornymi więc musiałem zrywać się z pracy.

Niesamowita kobieta. Spokój żadnej presji. A wychodziłem i tak wymaglowany. Pierwszy psycholog który nie gadał głupot. Tylko kłopot z godzinami wieczornymi więc musiałem zrywać się z pracy.

Rewelacyjna terapeutka gestalt, idealnie prowadzi terapię

Rewelacyjna terapeutka gestalt, idealnie prowadzi terapię

Świetny psycholog! Pani Dorota pomogła mi wygrzebać się z uzależnienia od rodziców. Zdecydowanie polecam!

Świetny psycholog! Pani Dorota pomogła mi wygrzebać się z uzależnienia od rodziców. Zdecydowanie polecam!