lekarz Ewa Czyż-Olszewska

Totalna porażka,ta pani nie powinna pracować . Człowiek ledwo żywy z grypa A potrzebował pomocy wszytsko z łaską i pretensjami dlaczego nie idę do lekarza rodzinnego.Pomimo prośby przepisania leku na grype dostałam odp że mogę kupić sobie Groprinosin,śmiechu warte,nie wspomnę o pretensji że nie mieszkam w Bielsku to mam iść gdzie indziej.Skarga pójdzie wyżej.

Totalna porażka,ta pani nie powinna pracować . Człowiek ledwo żywy z grypa A potrzebował pomocy wszytsko z łaską i pretensjami dlaczego nie idę do lekarza rodzinnego.Pomimo prośby przepisania leku na grype dostałam odp że mogę kupić sobie Groprinosin,śmiechu warte,nie wspomnę o pretensji że nie mieszkam w Bielsku to mam iść gdzie indziej.Skarga pójdzie wyżej.

Niestety potwierdzam poniższe komentarze przyjechałam po pomoc z chorym uchem ból nie do zniesienia, Pani doktor każde moje słowo komentowała, przystąpiła do badania tak bolesnego że myślałam że padnę ściskałam biurko dłońmi, stwierdziła że ucho jest tkliwe,dla mnie ta pomoc doraźna to porażka

Niestety potwierdzam poniższe komentarze przyjechałam po pomoc z chorym uchem ból nie do zniesienia, Pani doktor każde moje słowo komentowała, przystąpiła do badania tak bolesnego że myślałam że padnę ściskałam biurko dłońmi, stwierdziła że ucho jest tkliwe,dla mnie ta pomoc doraźna to porażka

Ostatnie czym powinna zajmować się ta pani to leczenie ludzi! Niechętna do zbadania, za to chętna do komentowania... Jedynym zaleceniem tej pani jest udanie się do lekarza rodzinnego. Chyba nie po to przyjeżdża się w nagłych sytuacjach do pomocy świątecznej, żeby dowiedzieć się, że ma się czekać na lekarza rodzinnego. A już największym absurdem jest fakt, że owa pani mimo widocznych objawów stwierdza, że jest się zdrowym i nie ma kompetencji do wystawiania L4. Jedno wielkie nieporozumienie.

Ostatnie czym powinna zajmować się ta pani to leczenie ludzi!
Niechętna do zbadania, za to chętna do komentowania... Jedynym zaleceniem tej pani jest udanie się do lekarza rodzinnego. Chyba nie po to przyjeżdża się w nagłych sytuacjach do pomocy świątecznej, żeby dowiedzieć się, że ma się czekać na lekarza rodzinnego. A już największym absurdem jest fakt, że owa pani mimo widocznych objawów stwierdza, że jest się zdrowym i nie ma kompetencji do wystawiania L4. Jedno wielkie nieporozumienie.

Bardzo nie miła Pani. Ewidentnie powinna już przejść na emeryturę. L4 nie wystawi bo to nie w jej kompetencji. To ja się pytam w takim razie w kompetencji kogo? Po podjechaniu do innego szpitala wszystko załatwione od ręki w nocy. Nie polecam - mało tego - odradzam! Omijać!

Bardzo nie miła Pani. Ewidentnie powinna już przejść na emeryturę. L4 nie wystawi bo to nie w jej kompetencji. To ja się pytam w takim razie w kompetencji kogo? Po podjechaniu do innego szpitala wszystko załatwione od ręki w nocy. Nie polecam - mało tego - odradzam! Omijać!

Ta Pani doktor to jakiś żart. Pojawiłam się z mężem na nocnej opiece w Bielsku, najpierw pretensje że nie jesteśmy Z Bielska, z laską zeszła do gabinetu niespecjalnie zbadała z laską wypisała receptę.Jak pracuje za kare to niech się zwolni, porażka....

Ta Pani doktor to jakiś żart. Pojawiłam się z mężem na nocnej opiece w Bielsku, najpierw pretensje że nie jesteśmy Z Bielska, z laską zeszła do gabinetu niespecjalnie zbadała z laską wypisała receptę.Jak pracuje za kare to niech się zwolni, porażka....

Pani Doktor od siedmiu boleści. Obrażona, że przyjechałam na nocną i świąteczną opiekę po omdleniu spowodowanym wysoką gorączką i totalnym odwodnieniu ( nie mogę jeść ani pić że względu na ciężki przebieg anginy). Od początku pretensje w głosie, pytania typu " nie wiem czego Pani ode mnie oczekuje" , sugestie że udaję... Dopiero na moją stanowcza odpowiedź wykonała badanie, które trwało 20 sekund. Obrażona stwierdziła że faktycznie gardło jest "brzydkie". A teraz najlepsze- w karcie informacyjnej wpisała "pacjentka 3-ci raz w ciągu 3dni w tutejszym POZ " - nie wiem ...

Pani Doktor od siedmiu boleści. Obrażona, że przyjechałam na nocną i świąteczną opiekę po omdleniu spowodowanym wysoką gorączką i totalnym odwodnieniu ( nie mogę jeść ani pić że względu na ciężki przebieg anginy). Od początku pretensje w głosie, pytania typu " nie wiem czego Pani ode mnie oczekuje" , sugestie że udaję... Dopiero na moją stanowcza odpowiedź wykonała badanie, które trwało 20 sekund. Obrażona stwierdziła że faktycznie gardło jest "brzydkie". A teraz najlepsze- w karcie informacyjnej wpisała "pacjentka 3-ci raz w ciągu 3dni w tutejszym POZ " - nie wiem skąd sobie to Pani wymyśliła. Jest to wyssane z palca. A wnioski po badaniu : " gardło zaczerwienione migdałki powiększone bez nalotow" z mojego gardła leje się krew ! , a migdałki są całe w białym nalocie!!!! (Sama widzę że gardło krwawi itp. ale byłam u lekarza rodzinnego i dokładnie to samo mi powiedział).
Jeśli chodzi o zalecenia, poradę - czekać aż się poprawi.
Nie polecam ! Dramat.

Pani Doktor okropna, pretensje od pierwszej minuty. Przy mnie oznajmiła w rejestracji aby nie rejestrować osób zamiejscowych pomimo, że jest to świąteczna i nocna opieka w szpitalu wojewódzkim, która obejmuje wszystkich. Z wyrzutem i pretensjonalnie oznajmiła mi, że powinnam się zgłosić do lekarza rodzinnego pomimo jasnej informacji na początku, iż wizyty stacjonarnej nie udało się umówić i teleporada również polepszenia stanu zdrowia nie wniosła. Jedyne co usłyszałam, że w takim razie powinnam interweniować ale gdzie to już się nie dowiedziałam. Nie chciała nawet osłuchać, bo 5ty dzień objawów pomimo wirusa ...

Pani Doktor okropna, pretensje od pierwszej minuty. Przy mnie oznajmiła w rejestracji aby nie rejestrować osób zamiejscowych pomimo, że jest to świąteczna i nocna opieka w szpitalu wojewódzkim, która obejmuje wszystkich. Z wyrzutem i pretensjonalnie oznajmiła mi, że powinnam się zgłosić do lekarza rodzinnego pomimo jasnej informacji na początku, iż wizyty stacjonarnej nie udało się umówić i teleporada również polepszenia stanu zdrowia nie wniosła. Jedyne co usłyszałam, że w takim razie powinnam interweniować ale gdzie to już się nie dowiedziałam. Nie chciała nawet osłuchać, bo 5ty dzień objawów pomimo wirusa zapalenia płuc stwierdzonego u dziecka nie oznacza wizyty u lekarza według Pani Doktor. Takich lekarzy nie powinno się tolerować, w innym miejscu pracy zwolniono by Panią dyscyplinarnie.

Niestety będąc u pani doktor miałem wrażenie że przeszkadzam i usłyszałem że robię sobie kpiny przychodząc do lekarza w nocy na nocną opiekę medyczną gdy mój stan zdrowia się pogorszył (gorączka powyżej 38,5), bo powinienem w takiej sytuacji czekać do rana. Pani doktor wydaje się w, że pracuje w SOR albo w jakimś innym miejscu niż w rzeczywistości.

Niestety będąc u pani doktor miałem wrażenie że przeszkadzam i usłyszałem że robię sobie kpiny przychodząc do lekarza w nocy na nocną opiekę medyczną gdy mój stan zdrowia się pogorszył (gorączka powyżej 38,5), bo powinienem w takiej sytuacji czekać do rana. Pani doktor wydaje się w, że pracuje w SOR albo w jakimś innym miejscu niż w rzeczywistości.

Lekarz powinien mieć cofnięte uprawnienia. Zgłosiłem się z arytmią i pani doktor nawet nie wykonała badania EKG. Wpisano zaburzenia nerwicowe. Radzę omijać nocną opiekę w Bielsku

Lekarz powinien mieć cofnięte uprawnienia. Zgłosiłem się z arytmią i pani doktor nawet nie wykonała badania EKG. Wpisano zaburzenia nerwicowe. Radzę omijać nocną opiekę w Bielsku

Bardzo dobry specjalista starej daty, niczego nie przeoczy, ma dobre wyczucie sytuacji, Zawsze gdy uzna, iż pacjent potrzebuje natychmiastowej opieki specjalistycznej - taką mu organizuje.

Bardzo dobry specjalista starej daty, niczego nie przeoczy, ma dobre wyczucie sytuacji, Zawsze gdy uzna, iż pacjent potrzebuje natychmiastowej opieki specjalistycznej - taką mu organizuje.