lekarz Grażyna Szamkołowicz

Niestety nie można dać oceny ujemnej. Lekarz niekompetentny, bezczelny i zarozumiały. Moja matka źle wykonała polecenie na co pani doktor przewróciła oczami. Na prośbę o zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad chorym członkiem rodziny (samotna, starsza osoba, do tego poważnie chora i osłabiona) wysłała do MOPSu, bo ona nie wystawia zwolnień.... Osłuchała trzy miejsca na plecach i dwa na klatce. I stwierdzila jakiegoś wirusa i dała syropik. Kaszel trwa już 4 tydzień. Szkoda czasu na taką poradę.

Niestety nie można dać oceny ujemnej. Lekarz niekompetentny, bezczelny i zarozumiały. Moja matka źle wykonała polecenie na co pani doktor przewróciła oczami. Na prośbę o zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad chorym członkiem rodziny (samotna, starsza osoba, do tego poważnie chora i osłabiona) wysłała do MOPSu, bo ona nie wystawia zwolnień.... Osłuchała trzy miejsca na plecach i dwa na klatce. I stwierdzila jakiegoś wirusa i dała syropik. Kaszel trwa już 4 tydzień.
Szkoda czasu na taką poradę.

Najgorszy, najbardziej nie kompetentny lekarz u jakiego byłam z synem. Poszliśmy z wymiotami, biegunka u dziecka oraz z pokrzywką. Pani doktor zajrzała w gardło i stwierdziła że przyjść jutro bo może rozwinie się szkarlatyna i dodala że zajad w kąciku... Ja mówię tak od wymiotów a Pani doktor zajady robią się od resztek pokarmu... Czy wymioty to wlansie nie resztki pokarmu? Ale okej.. Przyszliśmy na drugi dzień. Syn otworzył buzię i Pani powiedziała "nie tego się spodziewałam" stwierdziła nadżerki na języku i wypisała lek na grzybice po czym do mnie ...

Najgorszy, najbardziej nie kompetentny lekarz u jakiego byłam z synem. Poszliśmy z wymiotami, biegunka u dziecka oraz z pokrzywką. Pani doktor zajrzała w gardło i stwierdziła że przyjść jutro bo może rozwinie się szkarlatyna i dodala że zajad w kąciku... Ja mówię tak od wymiotów a Pani doktor zajady robią się od resztek pokarmu... Czy wymioty to wlansie nie resztki pokarmu? Ale okej.. Przyszliśmy na drugi dzień. Syn otworzył buzię i Pani powiedziała "nie tego się spodziewałam" stwierdziła nadżerki na języku i wypisała lek na grzybice po czym do mnie mówi co ja mam wpisać w kartę. Po chwili mówi zapalenie jamy ustnej... Pytam się co z tymi wymiotami i biegunka? Przytocze słowa Pani "Doktor" biegunka przejdzie można podać smekte. Po czym pytam dobrze a ta pokrzywka (zapomniałam dodać ze tego drugiego dnia rano syn obudził się z mocna opuchlizna oka) i Pani "doktor" usilnie próbowała mi wmówić zadając tysiąc razy pytanie czy nie zjadł czegoś nowego co go uczuliło bo to reakcja alergiczna nie ma nic wspólnego z infekcja. Ja mówię ze nie ma takiej możliwości nie zjadł nic nowego nie zmieniliśmy proszku nic z tych rzeczy. Dodam ze syn 4 lata i nigdy nie było reakcji alergicznych na nic a szczególnie na pokarmy. Więc pani w dalszym ciągu usilnie wmawia ze to alergia ze może zjadł chipsa bo tam tyle chemii.. 🤦 Ze może gdzieś podkradł u babci. Następnie znowu mówi może jakoś nowy obiadek Pani podała więc mówię ze syn ma 4 lata nie rok i już dawno dietę ma rozszerzona i wszystkie alergeny zostały podane. Pytam się czy to może być infekcyjna pokrzywa Pani rzekoma doktor stwierdziła ze nie ma czegoś takiego. Więc wyszliśmy z niczym... Rzekoma pani doktor stwierdziła zapalenie jamy ustnej... Poszliśmy do innego lekarza który po prostu stwierdził infekcje jelitową a pokrzywka była objawem infekcji była to pokrzywka infekcyjna i nie było żadnego zapalenia jamy ustnej tylko delikatne nadżerki które wynikały z wymiotów.. Dwa dni później ja zaczęłam wymiotować i mieć biegunkę więc to był dla mnie dowód że to była INFEKCJA JELITOWA która się zaraziłam od syna ŻADNA ALERGIA I ZAPALENIE JAMY USTNEJ. nie wiem jak ktoś taki jest lekarzem i ma prawo leczyć dzieci!! KOSZMAR NIE POLECAM NIKOMU JAK NAJDALEJ OD TEJ PANI "DOKTOR"

Nie zgadzam się z poprzednimi opiniami. Lekarz nie musi być miły i z nami od razu się przyjaźnić, jesteśmy tylko ludźmi. Jak można napisać o kimś ze jest niekompetentny ponieważ był dla nas niemiły? To moja kolejna wizyta u pani dr, wyjaśnia, odpowiada na wszystkie moje pytania, bada skrupulatne, nie mam się do czego przyczepić, uśmiech na wizycie jest zbędny. Idziemy do lekarza a nie smieszkowac na kawę do koleżanki. Może taka pani dr ma naturę ale nie nam to oceniać.

Nie zgadzam się z poprzednimi opiniami. Lekarz nie musi być miły i z nami od razu się przyjaźnić, jesteśmy tylko ludźmi. Jak można napisać o kimś ze jest niekompetentny ponieważ był dla nas niemiły? To moja kolejna wizyta u pani dr, wyjaśnia, odpowiada na wszystkie moje pytania, bada skrupulatne, nie mam się do czego przyczepić, uśmiech na wizycie jest zbędny. Idziemy do lekarza a nie smieszkowac na kawę do koleżanki. Może taka pani dr ma naturę ale nie nam to oceniać.

Zgadzam się z opiniami powyżej, jeszce nigdy nie byłam tak chamsko potraktowana u lekarza Pani nie kompetentna bez poczucia ludzkiego odruchu i sfochowana, że musi cokolwiek wypisać cytuje"nie jestem sekretarka ortopedy", ręce opadają do takiego podejścia.

Zgadzam się z opiniami powyżej, jeszce nigdy nie byłam tak chamsko potraktowana u lekarza Pani nie kompetentna bez poczucia ludzkiego odruchu i sfochowana, że musi cokolwiek wypisać cytuje"nie jestem sekretarka ortopedy", ręce opadają do takiego podejścia.

Najbardziej niesympatyczny, chamski lekarz z jakim miałam do czynienia. Brak kompetencji próbuje ukryć za fasadą wściekłej na system i pacjentów lekarki. Najlepiej omijać tę panią szerokim łukiem. Mam nadzieję, że nigdy już nie trafię na takiego niekompetentnego lekarza.

Najbardziej niesympatyczny, chamski lekarz z jakim miałam do czynienia. Brak kompetencji próbuje ukryć za fasadą wściekłej na system i pacjentów lekarki. Najlepiej omijać tę panią szerokim łukiem. Mam nadzieję, że nigdy już nie trafię na takiego niekompetentnego lekarza.

Tak trafiło, ze zostałam zapisana do tej Pani, ponieważ była jednym lekarzem w danym dniu. Przyszłam z anginą- no co pani doktor szybko mnie osłuchała, spojrzała w gardło, po czym wypisała lek i koniec z jej strony. Zero wytłumaczenia w jakich dawkach mam stosować, przez ile dni, nic kompletnie. Co więcej wymieniała mi paragrafy związane z jej praca a wydaniem zwolnienia na uczelnie. Żaden lekarz nigdy mnie tak nie potraktował, omijać! Zero profesjonalizmu.

Tak trafiło, ze zostałam zapisana do tej Pani, ponieważ była jednym lekarzem w danym dniu. Przyszłam z anginą- no co pani doktor szybko mnie osłuchała, spojrzała w gardło, po czym wypisała lek i koniec z jej strony. Zero wytłumaczenia w jakich dawkach mam stosować, przez ile dni, nic kompletnie. Co więcej wymieniała mi paragrafy związane z jej praca a wydaniem zwolnienia na uczelnie. Żaden lekarz nigdy mnie tak nie potraktował, omijać! Zero profesjonalizmu.

Nie jestem zadowolony z wizyty. Pani doktor bardziej zajęta prywatnymi sprawami i niedoróbkami w gabinecie (drugi dzień w nowej przychodni, można by więc jeszcze zastosować na to taryfę ulgową). Niewiele mówiła, nic wytłumaczyła, niezbyt zainteresowana opisem sytuacji. Dostałem receptę na antybiotyk i tyle. Nie wydawała się nieuprzejma, więc pozostawiam trzy gwiazdki za ten aspekt wizyty - po prostu nie poczułem, żeby się zainteresowała pacjentem tak jak powinna.

Nie jestem zadowolony z wizyty. Pani doktor bardziej zajęta prywatnymi sprawami i niedoróbkami w gabinecie (drugi dzień w nowej przychodni, można by więc jeszcze zastosować na to taryfę ulgową). Niewiele mówiła, nic wytłumaczyła, niezbyt zainteresowana opisem sytuacji. Dostałem receptę na antybiotyk i tyle. Nie wydawała się nieuprzejma, więc pozostawiam trzy gwiazdki za ten aspekt wizyty - po prostu nie poczułem, żeby się zainteresowała pacjentem tak jak powinna.

Zgadzam sie z opiniami powyzej. Bylam u tej Pani pierwszy raz i nigdy wiecej! Zapytalam czy z badania krwi moze wyjsc takie cos jak zapalenie stawow. Cytuje odpowiedz tej Pani: "nie po to sie uczylam tyle lat na medycynie zebym ja teraz pani od reki wyjasniala takie rzeczy bo tego sie nie da zrobic". Co wiecej chcialam tylko skierowanie na rutynowe badanie krwi i moczu ze wzgledu na wegetarianizm. Ta Pani zazyczyla sobie ode mnie paragrafu w ustawie ze takie badania sie robi raz na rok/pol roku bo zdaniem tej ...

Zgadzam sie z opiniami powyzej.
Bylam u tej Pani pierwszy raz i nigdy wiecej!
Zapytalam czy z badania krwi moze wyjsc takie cos jak zapalenie stawow. Cytuje odpowiedz tej Pani: "nie po to sie uczylam tyle lat na medycynie zebym ja teraz pani od reki wyjasniala takie rzeczy bo tego sie nie da zrobic".
Co wiecej chcialam tylko skierowanie na rutynowe badanie krwi i moczu ze wzgledu na wegetarianizm. Ta Pani zazyczyla sobie ode mnie paragrafu w ustawie ze takie badania sie robi raz na rok/pol roku bo zdaniem tej Pani takie badania sie robi co 5 lat. (Podkreslam: pomimo ze jestem wegetarianka i musze to kontrolowac) i stwierdzila ze sie za duzo naogladalam telewizji.
Nigdy wiecej do tej Pani nie pojde i nie polecam nikomu!

Zgadzam się z opiniami powyżej żaden z niej lekarz nawet nie próbuje pomóc. Podczas wizyty gdy starałem się wytłumaczyć co mi jest nawet nie starała się słuchać tylko sprawdzała sobie coś na komputerze. Totalna olewka nie polecam takich ludzi

Zgadzam się z opiniami powyżej żaden z niej lekarz nawet nie próbuje pomóc. Podczas wizyty gdy starałem się wytłumaczyć co mi jest nawet nie starała się słuchać tylko sprawdzała sobie coś na komputerze. Totalna olewka nie polecam takich ludzi

Trafiłam pierwszy raz do tej Pani i nigdy więcej nie pójdę. Wybrałam się z kilkoma problemami, a po zdiagnozowaniu pierwszego chciałam mówić dalej, lecz lekarka przerwała mi mówiąc,że ,,z innym schorzeniem mam przyjść na inną wizytę, bo ona ma 15 minut na pacjenta i mam się zarejestrować na inny dzień".Na to odpowiedziałam, że nie przyjdę, ponieważ mam małe dzieci i właśnie dziś mam dla nich opiekę. Lekarka nie zwróciła na to uwagi. Chodziłam do różnych lekarzy w różnych przychodniach i pierwszy raz w życiu zostałam tak potraktowana. Lekarz na wizycie ...

Trafiłam pierwszy raz do tej Pani i nigdy więcej nie pójdę. Wybrałam się z kilkoma problemami, a po zdiagnozowaniu pierwszego chciałam mówić dalej, lecz lekarka przerwała mi mówiąc,że ,,z innym schorzeniem mam przyjść na inną wizytę, bo ona ma 15 minut na pacjenta i mam się zarejestrować na inny dzień".Na to odpowiedziałam, że nie przyjdę, ponieważ mam małe dzieci i właśnie dziś mam dla nich opiekę. Lekarka nie zwróciła na to uwagi. Chodziłam do różnych lekarzy w różnych przychodniach i pierwszy raz w życiu zostałam tak potraktowana. Lekarz na wizycie powinien wypowiedzieć się na wszystkie poruszane kwestie i obsłużyć kompleksowo. Od kiedy na jednej wizycie bada się jedno schorzenie? Skandal.