dr n. med. Hanna Kropiewnicka

Najgorszy lekarz jakiego spotkałam w życiu. Nie zasługuje nawet na 1 gwiazdkę. Pomyliła chyba zawody. To co wyprawia na Sorze to jakiś żart. Każdy pacjent i rodzina to intruzi.

Najgorszy lekarz jakiego spotkałam w życiu. Nie zasługuje nawet na 1 gwiazdkę. Pomyliła chyba zawody. To co wyprawia na Sorze to jakiś żart. Każdy pacjent i rodzina to intruzi.

Fatalne podejście do człowieka. Zero jakiejkolwiek empatii, zero zrozumienia. Nie słucha, odstrasza jako lekarz, jeżeli nie chcesz mieć pacjentów zatrudnij Panią Hannę. Jeżeli jednak w jakikolwiek sposób ważne jest dla Ciebie dobro pacjenta, unikaj Pani Doktor jak ognia. Radzę omijać szerokim łukiem Panią Doktor - jest bardzo arogancka w swoim zachowaniu

Fatalne podejście do człowieka. Zero jakiejkolwiek empatii, zero zrozumienia. Nie słucha, odstrasza jako lekarz, jeżeli nie chcesz mieć pacjentów zatrudnij Panią Hannę. Jeżeli jednak w jakikolwiek sposób ważne jest dla Ciebie dobro pacjenta, unikaj Pani Doktor jak ognia. Radzę omijać szerokim łukiem Panią Doktor - jest bardzo arogancka w swoim zachowaniu

Z Panią Doktor miałam "przyjemność" na Sorze w Międzylesiu. Niestety zgadzam się ze wszystkimi wcześniejszymi opiniami na temat Pani Doktor. Arogancka, brak empatii, do tego mogę jeszcze dodać wyśmiewanie się z lekarza kierującego do Szpitala, zbieranie wywiadu podczas rozmowy telefonicznej, wpisanie nieprawdziwych informacji do wypisu na temat przeprowadzonych badań które się nie odbyły, brak w wypisie podanych leków na izbie przyjęć, na każde moje zadane pytanie odpowiadała wszystko jest w wypisie. Rzeczywiście Pani doktor jest bardzo wrażliwa odnośnie zasuwania się maseczki z nosa co nie przeszkadzało jej w gabinecie zdjąć ...

Z Panią Doktor miałam "przyjemność" na Sorze w Międzylesiu. Niestety zgadzam się ze wszystkimi wcześniejszymi opiniami na temat Pani Doktor. Arogancka, brak empatii, do tego mogę jeszcze dodać wyśmiewanie się z lekarza kierującego do Szpitala, zbieranie wywiadu podczas rozmowy telefonicznej, wpisanie nieprawdziwych informacji do wypisu na temat przeprowadzonych badań które się nie odbyły, brak w wypisie podanych leków na izbie przyjęć, na każde moje zadane pytanie odpowiadała wszystko jest w wypisie. Rzeczywiście Pani doktor jest bardzo wrażliwa odnośnie zasuwania się maseczki z nosa co nie przeszkadzało jej w gabinecie zdjąć maseczkę z ucha.
Ze Szpitala wyszłam bardziej zdenerwowana niż przyszłam. Jeżeli Pani Doktor nie chce pracować z ludźmi to niech tego nie robi.

Trafiłam na SOR w Międzylesiu. Pani doktor nawet nie raczyła mnie przyjąć. Od godz. 2.00 do godz. 8.00 nie pojawiła się aby obejrzeć ani skonsultować pacjenta. W poczekalni bylo 3-4 pacjentów, zatem nie było dużego natężenia. Nie zrobila nic. Taki lekarz nie powinien mieć prawa do wykonywania zawodu!

Trafiłam na SOR w Międzylesiu. Pani doktor nawet nie raczyła mnie przyjąć. Od godz. 2.00 do godz. 8.00 nie pojawiła się aby obejrzeć ani skonsultować pacjenta. W poczekalni bylo 3-4 pacjentów, zatem nie było dużego natężenia.
Nie zrobila nic.
Taki lekarz nie powinien mieć prawa do wykonywania zawodu!

Napiszę krótko i na temat... Nie polecam Pani doktor... Przywieziono mnie wczoraj tj.27.05.2021 karetka na Sor w Międzylesiu z powodu zasinialej twarzy z lewej strony i lewej ręki...Mając maseczke dobrze założona,przy rozmowie z Panią doktor spadła mi z nosa A Pani do mnie żebym natychmiast założyła ta maskę A jak nie to mam opuścić szpital...Miałam już zareagować,ale nie miałam siły i chciałam żeby jak najszybciej się mną zajęli...po upływie 8 godz( w tym tylko 1 badanie tomografii głowy i krwi) P.Doktor daje mi wypis mówiąc że resztę badań zrobię sobie ...

Napiszę krótko i na temat...
Nie polecam Pani doktor...
Przywieziono mnie wczoraj tj.27.05.2021 karetka na Sor w Międzylesiu z powodu zasinialej twarzy z lewej strony i lewej ręki...Mając maseczke dobrze założona,przy rozmowie z Panią doktor spadła mi z nosa A Pani do mnie żebym natychmiast założyła ta maskę A jak nie to mam opuścić szpital...Miałam już zareagować,ale nie miałam siły i chciałam żeby jak najszybciej się mną zajęli...po upływie 8 godz( w tym tylko 1 badanie tomografii głowy i krwi) P.Doktor daje mi wypis mówiąc że resztę badań zrobię sobie u p.doktor u której jestem pod kontrolą...szok!!! Całe szczęście że się lepiej poczułem,zasinienie mi zeszło więc wróciłam do domu...
A na rejestracji Panie to wogole one to żarty jakieś sobie robią,śmieje się,i tylko słyszę że odsylaja do innych szpitali..

Potwierdzam wyrażane na temat dr Kropiwnieckiej opinie. Arogancka i gburowata, zero empatii w kontakcie z pacjentem. Wczoraj miałem nieprzyjemność spędzić na SOR w Szpitalu w Międzylesiu kilkanaście godzin. Wśród wielu pacjentów tam przebywajacych nie było nikogo, kto powiedziałby o niej choćby jedno dobre słowo. Rozmowa z nią to lekcja pokazywania znie cierpliwienia i wyższości okazywanej pacjentowi. Dziwię się Dyrektorowi Szpitala, że nie odesłał ją na emeryturę, wypalenie zawodowe bije od niej jak łuna. A może powołania do pięknego zawodu lekarza nigdy nie miała?

Potwierdzam wyrażane na temat dr Kropiwnieckiej opinie. Arogancka i gburowata, zero empatii w kontakcie z pacjentem.
Wczoraj miałem nieprzyjemność spędzić na SOR w Szpitalu w Międzylesiu kilkanaście godzin.
Wśród wielu pacjentów tam przebywajacych nie było nikogo, kto powiedziałby o niej choćby jedno dobre słowo. Rozmowa z nią to lekcja pokazywania znie cierpliwienia i wyższości okazywanej pacjentowi.
Dziwię się Dyrektorowi Szpitala, że nie odesłał ją na emeryturę, wypalenie zawodowe bije od niej jak łuna. A może powołania do pięknego zawodu lekarza nigdy nie miała?

Lekarz bez podejścia do pacjenta bardzo nieuprzejma, zdyskredytowała pacjenta, zbędne komentarze nie na miejscu, jak można pacjentowi powiedzieć ze ma raka na własne życzenie???!!! odmówiła wezwania lekarza specjalisty i badań mimo iż wiedziała co się dzieje, człowieka z nowotworem w bólu i cierpieniu, w stanie rozpadu krwi i krwotoku odesłała do domu nie wzywając specjalisty, zapytana dlaczego tak zrobiła odparła ze to jej decyzja i odwróciła się na pięcie! Nikomu nie polecam tego lekarza.

Lekarz bez podejścia do pacjenta bardzo nieuprzejma, zdyskredytowała pacjenta, zbędne komentarze nie na miejscu, jak można pacjentowi powiedzieć ze ma raka na własne życzenie???!!!
odmówiła wezwania lekarza specjalisty i badań mimo iż wiedziała co się dzieje, człowieka z nowotworem w bólu i cierpieniu, w stanie rozpadu krwi i krwotoku odesłała do domu nie wzywając specjalisty, zapytana dlaczego tak zrobiła odparła ze to jej decyzja i odwróciła się na pięcie! Nikomu nie polecam tego lekarza.

My rowniez mielismy sposobnosc poznac tego czlowieka . Nie nazwalabym tej pani lekarzem bo lekarz udziela informacji, zajmuje sie pacjentem ktory potrzebuje pomocy.. Tu zabraklo wszystkiego.. Trafilismy z Mężem do szpitala w miedzylesiu po odebraniu badan krwi z wynikami potwierdzajacymi BOLERIOZE. pani Kropiewnicka juz od samego poczatku byla nieprzyjemna bo siedzac w zamknietym gabinecie slyszala jak rozmawiam z.mezem na korytarzu a ona mowila 'prosze' A skad ja mam wiedziec kto za drzwiami i ktorymi drzwiami i po co i do kogo mowi prosze... W ten sposob nas zapraszala do gabinetu.. ...

My rowniez mielismy sposobnosc poznac tego czlowieka . Nie nazwalabym tej pani lekarzem bo lekarz udziela informacji, zajmuje sie pacjentem ktory potrzebuje pomocy.. Tu zabraklo wszystkiego..

Trafilismy z Mężem do szpitala w miedzylesiu po odebraniu badan krwi z wynikami potwierdzajacymi BOLERIOZE.
pani Kropiewnicka juz od samego poczatku byla nieprzyjemna bo siedzac w zamknietym gabinecie slyszala jak rozmawiam z.mezem na korytarzu a ona mowila 'prosze'
A skad ja mam wiedziec kto za drzwiami i ktorymi drzwiami i po co i do kogo mowi prosze... W ten sposob nas zapraszala do gabinetu.. Biedna musiala wstac z krzesla i otworzyc drzwi.. No ale okej .. Przemilczalam.. Pomyslalam ze kiedys sie z tego posmiejemy aleeee..
Po wejsciu do gabinetu byla mocno zdziwiona kim ja jestem i po co weszlam do gabinetu skoro nie jestem chora.. Jestem żona i mam prawo wiec jestem. Dorzucila zalosny komentarz "no tak! Żona musi pilnowac"

Po wreczeniu jej wynikow badan gdzie czarno na bialym jest napisane ze Mąż ma Bolerioze, ta szanowna osoba odeslala nas do lekarza ktory zlecil badanie - dermatolog. Po zapytaniu co oznaczaja wyniki znow odpowiedziala ze nalezy sie zglosic do lekarza ktory zlecil badanie...
Po zapytaniu jakie sa mozliwosci leczenia takiej choroby znow odpowiedziala ze nalezy sie zglosic do lekarza ktory zlecil badanie...

Mialam wrazenie ze wrecz bawilo ja to ze przyjechalismy z tym dla nas strasznie trudnym problemem wlasnie do szpitala...
Byla flegmatyczna i tak wolno mowila jakbysmy byli dziecmi i musiala prawie sylabowac...
Wyszlismy bez slowa.. Tak bylo lepiej..

Zostalismy kompletnie zlekceważeni i bez zadnych informacji ktore choc troche by nas uspokoily...

Omijac szerokim lukiem... Tacy ludzie powinni skrecac dlugopisy w domu a nie siedziec na panstwowym stoleczku i uprzykszac ludziom i tak trudne chwile... Nikt zdrowy nie trafia do szpitala...

Nie pozdrawiam tej pani... Zaluje ze ja poznalam a tak pieknym i dobrym szpitalu jakim jest Szpital w Miedzylesiu...

Byłam na izbie przyjęć z powodu ataku arytmii. W historii w EKG metodą Holtera ataki poważnych arytmii kwalifikujących mnie do zabiegu ablacji ogniska wytwarzającego/przewodzącego nieprawidłowe impulsy w sercu.. Po czekaniu na same wyniki badań (prawie 3 godziny, gdy w renomowanych szpitalach dostaje się je w około 30-45 minut, przeprowadzeniu wywiadu - jak chamskiego - morfologia (dlaczego bez podziału białych krwinek choćby na 3 typy), parametry krzepnięcia, parametry niedokrwienia (zawału) mięśnia sercowego, czynności nerek, sodu i potasu oraz wskaźnika stanu zapalnego - zrobieniu EKG i przeprowadzeniu podstawowego badania stwierdzam, że ta ...

Byłam na izbie przyjęć z powodu ataku arytmii. W historii w EKG metodą Holtera ataki poważnych arytmii kwalifikujących mnie do zabiegu ablacji ogniska wytwarzającego/przewodzącego nieprawidłowe impulsy w sercu..

Po czekaniu na same wyniki badań (prawie 3 godziny, gdy w renomowanych szpitalach dostaje się je w około 30-45 minut, przeprowadzeniu wywiadu - jak chamskiego - morfologia (dlaczego bez podziału białych krwinek choćby na 3 typy), parametry krzepnięcia, parametry niedokrwienia (zawału) mięśnia sercowego, czynności nerek, sodu i potasu oraz wskaźnika stanu zapalnego - zrobieniu EKG i przeprowadzeniu podstawowego badania stwierdzam, że ta Pani powinna zostać zgłoszona do NIL / OIL (okręgowa izba lekarska) za zaniedbania. Namawiam do skarżenia!

Zostałam wypisana mimo dalszych dolegliwości lecz mniej nasilonych Z WYNIKIEM SODU WE KRWI PONIŻEJ NORMY, POTASEM OCIERAJĄCYM SIĘ O DÓŁ NORMY BEZ JAKIEJKOLWIEK KROPLÓWKI CELEM WYRÓWNANIA. Brak informacji o potrzebie wyrównania sodu i potasu pożywieniem lub chociaż suplementami.

W wypisie przekłamane informacje, nic o bólu za mostkiem po prawej stronie, odwrócone niektóre moje wypowiedzi. Wspomniane o pomiarze temperatury, którego nie było (a mam pojęcie o istnieniu termometrów zdalnych i wiem jak wyglądają).

Post scriptum: Pacjentka wie, co to jest NCBI.GOV.PL.

Nie tłumaczy nic pacjentowi, tylko chamsko odpowiada.

W domu dalej złe samopoczucie i arytmia, jednak tyle szczęścia, że ta miejscówka odpowiada innemu rejonowi SOR.

Chciałbym wyrazić zgoła odmienną opinie ,gdyż ja sam trafiłem do szpitala w Międzylesiu ,gdzie zostałem przyjęty przez Panią doktor i nie miałem żadnych nieprzyjemności ,a powiem więcej zostałem miło przyjęty i podany został mi zastrzyk ,gdyż ledwo wytoczyłem się z samochodu z powodu bólu ,kręgosłupa.W szpitalu jak to w szpitalu ,trzeba swoje odsiedzieć ,nie ma na to rady, taki mamy klimat.Natomiast co do samej Pani doktor to nie mam zastrzeżeń zbadała mnie , dopytała o dolegliwości dostałem zastrzyk ,i zostały przepisane mi leki.Chciałbym tym samym podziękować za pomoc.Po 100 kroć ...

Chciałbym wyrazić zgoła odmienną opinie ,gdyż ja sam trafiłem do szpitala w Międzylesiu ,gdzie zostałem przyjęty przez Panią doktor i nie miałem żadnych nieprzyjemności ,a powiem więcej zostałem miło przyjęty i podany został mi zastrzyk ,gdyż ledwo wytoczyłem się z samochodu z powodu bólu ,kręgosłupa.W szpitalu jak to w szpitalu ,trzeba swoje odsiedzieć ,nie ma na to rady, taki mamy klimat.Natomiast co do samej Pani doktor to nie mam zastrzeżeń zbadała mnie , dopytała o dolegliwości dostałem zastrzyk ,i zostały przepisane mi leki.Chciałbym tym samym podziękować za pomoc.Po 100 kroć dziękuje.
Piotr.