lekarz Izabella Wieczorek

Przychodnia, która zatrudnia panią Izabellę musi mieć naprawdę ogromny problem z szukaniem lekarzy. Pani Izabella oburzona tym, że maseczkę (której nota bene nie mam obowiązku zakładać) założyłam dopiero w gabinecie zamiar przed wjazdem na parking postanowiła stoczyć bojową dyskusje na ten temat, poproszona, aby jednak wróciła do tematu leczenia już totalnie się obraziła (bo przecież nie od tego tam jest), postanowiła już słowem się nie odezwać, jedynie łaskawie rzucić wypisana ręcznie receptą, z zakładam umyślnie przekręconym kodem ;) brawo pani Izabello! Pełna profeska. Innym razem podczas teleporady postanowiła przez 5 ...

Przychodnia, która zatrudnia panią Izabellę musi mieć naprawdę ogromny problem z szukaniem lekarzy. Pani Izabella oburzona tym, że maseczkę (której nota bene nie mam obowiązku zakładać) założyłam dopiero w gabinecie zamiar przed wjazdem na parking postanowiła stoczyć bojową dyskusje na ten temat, poproszona, aby jednak wróciła do tematu leczenia już totalnie się obraziła (bo przecież nie od tego tam jest), postanowiła już słowem się nie odezwać, jedynie łaskawie rzucić wypisana ręcznie receptą, z zakładam umyślnie przekręconym kodem ;) brawo pani Izabello! Pełna profeska. Innym razem podczas teleporady postanowiła przez 5 min podważać kompetencje innego lekarza. Ale są tez plusy - nie ma kolejek, więc mocno zdesperowanym polecam!

Wszystkie opinie się zgadzają. Nie dziwię się że nie ma wielu pacjentów. Też już tam nie pójdę. Nie wiem czemu ta pani ma się za taką wielką gwiazdę i nie chce wiedzieć. Chciałabym tylko żeby ktoś ją potraktował równie miło jak ona traktuje pacjentów.

Wszystkie opinie się zgadzają. Nie dziwię się że nie ma wielu pacjentów. Też już tam nie pójdę. Nie wiem czemu ta pani ma się za taką wielką gwiazdę i nie chce wiedzieć. Chciałabym tylko żeby ktoś ją potraktował równie miło jak ona traktuje pacjentów.

Wczoraj trafiłam na SOR w T G z ostrym bólem w klatce piersiowej promieniującym do lewej ręki .Pani doktor przy badaniu zapytała gdzie pracuję gdy dowiedziała się że fizycznie stwierdziła że ten ból to od kregoslupa . Dostałam kroplówkę i kazano mi czekać na wyniki krwi w trakcie których dowiedziałam się co Pani doktor myśl o pacjentach i o mnie. Stwierdziła że ludzie celowo przyjeżdżają na SOR do tego śmierdzą i jak zostałam określoną Ta też ma czelność przyjechać z taką pierdoła bo nie chce mi się iść do lekarza ...

Wczoraj trafiłam na SOR w T G z ostrym bólem w klatce piersiowej promieniującym do lewej ręki .Pani doktor przy badaniu zapytała gdzie pracuję gdy dowiedziała się że fizycznie stwierdziła że ten ból to od kregoslupa . Dostałam kroplówkę i kazano mi czekać na wyniki krwi w trakcie których dowiedziałam się co Pani doktor myśl o pacjentach i o mnie. Stwierdziła że ludzie celowo przyjeżdżają na SOR do tego śmierdzą i jak zostałam określoną Ta też ma czelność przyjechać z taką pierdoła bo nie chce mi się iść do lekarza rodzinnego. Wychodząc podeszłam do Pani doktor i powiedziałam żeby powstrzymała swoje komentarze na temat pacjentów chociaż do ich wyjścia bo bardzo niefajnie się tego słucha tuż za ścianą na co lekarka zrobiła się czerwona. Uważam ta Panią jako osobę która minęła się z powołaniem jak długo żyje pierwszy raz spotkałam się z takim lekarzem.

Na pytanie jakie leki Pani doktor mi przepisała, usłyszałam "a kim Pani jest żeby o to pytać?" Nie usłyszałam żadnej diagnozy, na przeziębienie dostałam leki przeciwhistaminowe. Kolejnym razem kiedy nie udało mi się dostać do lekarza w dzień choroby, Pani doktor miała o to do mnie wielkie pretensje, zapominając że przecież to ona i przychodnia nie dopuścili mnie do wizyty, tylko kazali przyjść kolejnego dnia. Pani doktor sprawie wrażenie osoby bardzo zarozumiałej i lubiącej pokazywać że ma "władzę".

Na pytanie jakie leki Pani doktor mi przepisała, usłyszałam "a kim Pani jest żeby o to pytać?" Nie usłyszałam żadnej diagnozy, na przeziębienie dostałam leki przeciwhistaminowe. Kolejnym razem kiedy nie udało mi się dostać do lekarza w dzień choroby, Pani doktor miała o to do mnie wielkie pretensje, zapominając że przecież to ona i przychodnia nie dopuścili mnie do wizyty, tylko kazali przyjść kolejnego dnia.
Pani doktor sprawie wrażenie osoby bardzo zarozumiałej i lubiącej pokazywać że ma "władzę".

Pani "doktor" opryskliwa, niezadowolona, że ktoś przychodzi na SOR w czasie jej dyżury, gdzie pewnie mogłaby odpoczywać w pracy. Zostałem przyjęty z objawami, które wystąpiły kilka dni wcześniej. Wtedy na wypisie otrzymałem informacje, że w razie ponownego wystąpienia objawów mam zgłosić się ponownie na SOR. Pani uznała, że mam świeże badania wiec nie robimy nowych. Pretensje dlaczego nie pojechałem do lekarza rodzinnego (godzina 1 w nocy, gdzie oczywiście do bimedu nie chcieli mnie przyjąć bo jak twierdzą nie pomogą mi co też jest śmieszne). Zostałem odesłany z kwitkiem. Porażka. Czas ...

Pani "doktor" opryskliwa, niezadowolona, że ktoś przychodzi na SOR w czasie jej dyżury, gdzie pewnie mogłaby odpoczywać w pracy. Zostałem przyjęty z objawami, które wystąpiły kilka dni wcześniej. Wtedy na wypisie otrzymałem informacje, że w razie ponownego wystąpienia objawów mam zgłosić się ponownie na SOR. Pani uznała, że mam świeże badania wiec nie robimy nowych. Pretensje dlaczego nie pojechałem do lekarza rodzinnego (godzina 1 w nocy, gdzie oczywiście do bimedu nie chcieli mnie przyjąć bo jak twierdzą nie pomogą mi co też jest śmieszne). Zostałem odesłany z kwitkiem. Porażka. Czas odejść na emeryturę lub zmienić prace bo z leczeniem Pani ma nie wiele wspólnego.
Dodatkowo miałem nie przyjemność wizytu u Pani "doktor" w bimedzie jakis czas temu i wygląda to dokładnie tak samo

To jest moja pierwsza opinia w internecie pierwszy raz spotkałam się z lekarzem który nie ma kompetencji Bardzo mi jest przykro to mówić ale mój mąż był na SORZE w Tarnowskich Górach bardzo źle się czuł miał problemy z oddechem oraz z Boleściami był bardzo słaby niestety co się okazało pani doktor zrobiła trzy razy EKG i zbijala ciśnienie mojemu mezowi zamiast zrobić konsultacje kardiologiczna. Poczym po 2 godzinach wypuściła go domu. Bardzo dziękuję Bogu że czuwał nad nim. miał w czwartek wizytę prywatna u kardiologa okazo się że ma ...

To jest moja pierwsza opinia w internecie pierwszy raz spotkałam się z lekarzem który nie ma kompetencji Bardzo mi jest przykro to mówić ale mój mąż był na SORZE w Tarnowskich Górach bardzo źle się czuł miał problemy z oddechem oraz z Boleściami był bardzo słaby niestety co się okazało pani doktor zrobiła trzy razy EKG i zbijala ciśnienie mojemu mezowi zamiast zrobić konsultacje kardiologiczna. Poczym po 2 godzinach wypuściła go domu. Bardzo dziękuję Bogu że czuwał nad nim. miał w czwartek wizytę prywatna u kardiologa okazo się że ma 10% wydolności serca i zaraz w tym samym dniu wylądował w Zabrzu w centrum chorób serca jako ciężki przypadek. Każdy dzień liczył się dla niego!!!! Lekarzem trzeba być a jak nie proszę zmienić zawód!!!

"Pani" dr. jest osobą bardzo wyniosłą, uznająca że to pacjent ma się znać na tym po co przyszedł do lekarza. Opryskliwa i z grubsza nie miła , twierdząca że nie ma czasu dla pacjenta a najlepiej gdybym w ogóle się nie radził.

"Pani" dr. jest osobą bardzo wyniosłą, uznająca że to pacjent ma się znać na tym po co przyszedł do lekarza. Opryskliwa i z grubsza nie miła , twierdząca że nie ma czasu dla pacjenta a najlepiej gdybym w ogóle się nie radził.

Nie polecam, nie miła, nie uprzejma. Brak dobrego podejścia do pacjenta. Warunki w jakich przyjmuje też pozostawiają wiele do życzenia.

Nie polecam, nie miła, nie uprzejma. Brak dobrego podejścia do pacjenta. Warunki w jakich przyjmuje też pozostawiają wiele do życzenia.

Pani nie zasługuje na tytuł doktora. Byłem tam z zawrotami głowy, światło wstretem i bardzo uporczywym bólem w potylicy. Pani "doktor" zmierzyła cisnienia (150/90) I powiedziała że wszystko ok i mam iść do lekarza rodzinnego. Tylko że w głowie mi się tak kręci że nawet do samochodu nie można wsiąść. Na wypisie otrzymałem kartkę że cisnienia miałem 130/80 czyli nie wiadomo z kad ale ktoś to sobie obniżył. A poza tym arogancka i przemadrzala, lepiej wiedziała jakie mam objawy i wgl nie sluchala co mowie. Porażka nie doktor, NIE POLECAM ...

Pani nie zasługuje na tytuł doktora.
Byłem tam z zawrotami głowy, światło wstretem i bardzo uporczywym bólem w potylicy. Pani "doktor" zmierzyła cisnienia (150/90) I powiedziała że wszystko ok i mam iść do lekarza rodzinnego. Tylko że w głowie mi się tak kręci że nawet do samochodu nie można wsiąść. Na wypisie otrzymałem kartkę że cisnienia miałem 130/80 czyli nie wiadomo z kad ale ktoś to sobie obniżył. A poza tym arogancka i przemadrzala, lepiej wiedziała jakie mam objawy i wgl nie sluchala co mowie. Porażka nie doktor, NIE POLECAM !

Najgorszy lekarz z jakim mialem do czynienia. Bez wiedzy żadnej!!! Przepisała mi antybiotyk gdzie wogole nie miało to uzasadnienia! Kupiłem spray do gardła bez recepty i wystarczyło. Bardzo opryskliwa niegrzeczna pretensjonalna. Widzi pacjenta i już jest zła że musi cokolwiek robić. Omijać szerokim nadęty babsztyl

Najgorszy lekarz z jakim mialem do czynienia. Bez wiedzy żadnej!!! Przepisała mi antybiotyk gdzie wogole nie miało to uzasadnienia! Kupiłem spray do gardła bez recepty i wystarczyło. Bardzo opryskliwa niegrzeczna pretensjonalna. Widzi pacjenta i już jest zła że musi cokolwiek robić. Omijać szerokim nadęty babsztyl