dr n. med. Jadwiga Sokalska

Ta "pani doktor" , w ogóle nie powinna być tak nazywana. Ta osoba nie powinna być lekarzem. Bezczelna kobieta, chamska , krzyczała , darła się, uderzała pięścią w biurko, przyszłam z dzieckiem po skierowanie , wyszłam z płaczącym dzieckiem bez skierowania. Karygodne zachowanie . Nie polecam, z daleka od niej!!!!!!!!!!!!!!!!

Ta "pani doktor" , w ogóle nie powinna być tak nazywana. Ta osoba nie powinna być lekarzem. Bezczelna kobieta, chamska , krzyczała , darła się, uderzała pięścią w biurko, przyszłam z dzieckiem po skierowanie , wyszłam z płaczącym dzieckiem bez skierowania. Karygodne zachowanie . Nie polecam, z daleka od niej!!!!!!!!!!!!!!!!

lekarz może dobry ale bardzo nieuprzejmy krzykliwy wprowadzający nerwową atmosferę polecam innych lekarzy kochających dzieci i z łagodniejszym podejściem do rodziców nie zawsze przyjmie chore dziecko potrafi odmówić

lekarz może dobry ale bardzo nieuprzejmy krzykliwy wprowadzający nerwową atmosferę polecam innych lekarzy kochających dzieci i z łagodniejszym podejściem do rodziców nie zawsze przyjmie chore dziecko potrafi odmówić

Swietny kompetentny lekarz,rzeczowe podejście,rozmawia z rodzicami ,nie taka skora do przepisywania antybiotyków,to naszkolejny lekarz i mam nadzieję,że ostatni.Pozdrawiam Panią doktor

Swietny kompetentny lekarz,rzeczowe podejście,rozmawia z rodzicami ,nie taka skora do przepisywania antybiotyków,to naszkolejny lekarz i mam nadzieję,że ostatni.Pozdrawiam Panią doktor

Niestety, jestem rozczarowana podejściem pani doktor. Takie samo wrażenie odniosłam po wizytach jak Pani Aleksandra. Pani doktor wpędziła mnie w poczucie winy i skrytykowała specjalistę, pod którego opieką jest syn. Syn ma wysoki poziom TSH, ale jest to monitorowane. Powiedziałam Pani Sokalskiej, że endokrynolog, do którego chodzi syn, powiedział, że nie ma konieczności włączania leczenia przy obecnym poziomie TSH, nie mniej jednak należy badać co jakiś czas ten poziom. Pani Sokalska słysząc to powiedziała - cytuję jej słowa: "nie wierzę Pani". Nadmienię, że będąc na wizycie Pani Sokalska cały czas ...

Niestety, jestem rozczarowana podejściem pani doktor. Takie samo wrażenie odniosłam po wizytach jak Pani Aleksandra. Pani doktor wpędziła mnie w poczucie winy i skrytykowała specjalistę, pod którego opieką jest syn. Syn ma wysoki poziom TSH, ale jest to monitorowane. Powiedziałam Pani Sokalskiej, że endokrynolog, do którego chodzi syn, powiedział, że nie ma konieczności włączania leczenia przy obecnym poziomie TSH, nie mniej jednak należy badać co jakiś czas ten poziom. Pani Sokalska słysząc to powiedziała - cytuję jej słowa: "nie wierzę Pani". Nadmienię, że będąc na wizycie Pani Sokalska cały czas ziewała, kilka razy pytała o wiek dziecka i nazwisko endokrynologa, do ktorego chodzi syn. Wynika z tego, że w ogóle nie słucha. Zwróciłam się z prośbą o skierowanie do alergologa, gdyż syn non stop - odkąd pamiętam, ma katar i skarży sie na bóle brzucha. Na to Pani Sokalska powiedziała, że na katar są kropelki do nosa, natomiast ból brzucha spowodowany jest spożywaniem mleka :) Nie omieszkała oczywiście skrytykować przychodni, w której pracuje. Zresztą kolejki lub ich brak też o czymś świadczą :)

Odradzam! Pani doktor ma nieaktualną wiedzę, podważa szanowane instytucje typu WHO. Podczas pierwszej wizyty pani doktor kazał na siebie czekać 40 minut. Bez słowa przepraszam, usłyszałam jedynie, że dziecko źle waży (mimo, że poprzedni pediatra przychodni, cieszący się dobrą opinią, nie miał nic do zarzucenia). Bez żadnego komentarza tytułem wyjaśnienia. To nieetyczne tak zostawić pacjenta - mamę. Miałam przyjść za tydzień. Całe spotkanie jedynie było krytyką odżywiania dziecka, wpędzania rodzica w poczucie winy. Cenię dobre rady, jednak ważna jest też forma w jakiej się przekazuje. Nie powinno to być kpienie ...

Odradzam! Pani doktor ma nieaktualną wiedzę, podważa szanowane instytucje typu WHO. Podczas pierwszej wizyty pani doktor kazał na siebie czekać 40 minut. Bez słowa przepraszam, usłyszałam jedynie, że dziecko źle waży (mimo, że poprzedni pediatra przychodni, cieszący się dobrą opinią, nie miał nic do zarzucenia). Bez żadnego komentarza tytułem wyjaśnienia. To nieetyczne tak zostawić pacjenta - mamę. Miałam przyjść za tydzień. Całe spotkanie jedynie było krytyką odżywiania dziecka, wpędzania rodzica w poczucie winy. Cenię dobre rady, jednak ważna jest też forma w jakiej się przekazuje. Nie powinno to być kpienie sobie, przewracanie oczami itp. Na drugiej wizycie, ponowna krytyka, że nadal karmię piersią i przez to dziecko będzie miało zaburzenia psychicze (!). Mimo, że nie ma takich badań o szkodliwości karmienia piersią powyżej roku. Kpiła sobie, że " po co pani dawała mleko modyfikowane skoro chce pani karmić do 6 roku życia (śmiech pani doktor)!" To bezczelne, nikt nie powiedział, że tak długo. Wyszła sobie, nie informując mnie czy dziecko dobrze waży. A to spotkanie właśnie miało być o wadze.

POLECAM - przez ponad 15 lat leczyła moją córkę, nigdy nie zbagatelizowała żadnego objawu, dzięki temu dziecko zostało szybko zdiagnozowane w chorobie nowotworowej i jest leczone.

POLECAM - przez ponad 15 lat leczyła moją córkę, nigdy nie zbagatelizowała żadnego objawu, dzięki temu dziecko zostało szybko zdiagnozowane w chorobie nowotworowej i jest leczone.

Daję same piątki po około 15 latach chodzenia z 3 dzieci i różnymi chorobami, od niemowlęcia przez okres przedszkolno szkolny. Jest super lekarzem pediatrą z olbrzymim doświadczeniem i wiedzą, nigdy sie nie pomyliła w ocenie choroby, zawsze są do niej kolejki w przychodni (każdemu poświęca sporo uwagi) ale nigdy nie było to straconym czasem. Bardzo uprzejma, dobrze tłumacząca, jest najlepszym zaufanym pediatrą jakiego poznałem.

Daję same piątki po około 15 latach chodzenia z 3 dzieci i różnymi chorobami, od niemowlęcia przez okres przedszkolno szkolny. Jest super lekarzem pediatrą z olbrzymim doświadczeniem i wiedzą, nigdy sie nie pomyliła w ocenie choroby, zawsze są do niej kolejki w przychodni (każdemu poświęca sporo uwagi) ale nigdy nie było to straconym czasem. Bardzo uprzejma, dobrze tłumacząca, jest najlepszym zaufanym pediatrą jakiego poznałem.