Krzysztof Czaplejewicz

Świetny specjalista, fachowa opieka, bardzo duża wiedza! Postawił mnie na nogi dosłownie. Polecam wszystkim pacjentom z czystym sumieniem.

Świetny specjalista, fachowa opieka, bardzo duża wiedza! Postawił mnie na nogi dosłownie. Polecam wszystkim pacjentom z czystym sumieniem.

WspaniaLy lekarz.Idealnie zlozył mi złamany nadgarstek. Do tego stopnia, ze na wizycie kontrolnej dziwiono sie , ze bez operacji mozna tak poskladac . uprzejmy i kompetenty. nie mam slow uznania. jeszcze raz serdecznie dziekuje. Konstanty

WspaniaLy lekarz.Idealnie zlozył mi złamany nadgarstek. Do tego stopnia, ze na wizycie kontrolnej dziwiono sie , ze bez operacji mozna tak poskladac . uprzejmy i kompetenty.
nie mam slow uznania.
jeszcze raz serdecznie dziekuje.

Konstanty

Lekarz z fatalnym podejściem do pacjenta. Zero empatii, a tego chyba oczekuje się od ludzi, którzy decydują się na pracę, która polega na pomaganiu innym. Podczas szycia rany (na co czekałam kilka godzin), zapytany o lek przeciwbólowy, wyśmiał mnie i powiedział, że mam sobie wziąć apap. Oczywiście zastosowałam się do jego profesjonalnej porady, w wyniku czego, na drugi dzień siedziałam u lekarza rodzinnego. Receptę na silny lek przeciwbólowy dostałam bez problemu. Nieprzyjemny, o wszystko musiałam się dopytywać. Po zszyciu rany czekałam na dokumenty na izbie przyjęć. Niesamowcie profesjonalna i również ...

Lekarz z fatalnym podejściem do pacjenta. Zero empatii, a tego chyba oczekuje się od ludzi, którzy decydują się na pracę, która polega na pomaganiu innym. Podczas szycia rany (na co czekałam kilka godzin), zapytany o lek przeciwbólowy, wyśmiał mnie i powiedział, że mam sobie wziąć apap. Oczywiście zastosowałam się do jego profesjonalnej porady, w wyniku czego, na drugi dzień siedziałam u lekarza rodzinnego. Receptę na silny lek przeciwbólowy dostałam bez problemu. Nieprzyjemny, o wszystko musiałam się dopytywać. Po zszyciu rany czekałam na dokumenty na izbie przyjęć. Niesamowcie profesjonalna i również rażąca empatią pielęgniarka zawołała mnie z drugiego końca pomieszczenia krzycząc: "Pani........ zapraszam po dokumenty, doktor nie będzie się fatygował bo jest zmęczony". Aha. Ja nie byłam po 4 godzinach siedzenia i czekania z zakrwawioną ręką. I żeby nie było, wiem jaki system panuje w Polsce, jeżeli chodzi o szpitale, ale miło by było, gdyby osoba, która potrzebuje pomocy, czuła się otoczona opieką choć w minimalnym stopniu. Wizyte w szpitalu wspominam fatalnie, a zawdzięczam to beznadziejnej ekipie bez powołania. Mam nadzieję, że już nigdy tam nie trafię.

Lekarz który nie potrafi odczytać wyników badań, odsyła ciężko chorego pacjenta z podejrzeniem raka, stanem zapalnym w nodze bez wypisania jakichkolwiek leków co spowodowało zator.Odesłany pacjent po kilku dniach dostał udaru bo Czaplejewicz będąc na piątkowym dyżurze i spiesząc się do domu..bo weekend odpowiada pacjentowi że jego wyniki są dobre i wypisuje go do domu...TEN LEKARZ POWINIEN MIEĆ ZAKAZ WYKONYWANIA ZAWODU

Lekarz który nie potrafi odczytać wyników badań, odsyła ciężko chorego pacjenta z podejrzeniem raka, stanem zapalnym w nodze bez wypisania jakichkolwiek leków co spowodowało zator.Odesłany pacjent po kilku dniach dostał udaru bo Czaplejewicz będąc na piątkowym dyżurze i spiesząc się do domu..bo weekend odpowiada pacjentowi że jego wyniki są dobre i wypisuje go do domu...TEN LEKARZ POWINIEN MIEĆ ZAKAZ WYKONYWANIA ZAWODU

to wspaniały ortopeda,pieknie złozył mi reke,ale w przychodni przy Dworcowej nie zadano sobie trudu,by po 10 dniach wymienic gips,bo tak powinno sie postapic w moim przypadku

to wspaniały ortopeda,pieknie złozył mi reke,ale w przychodni przy Dworcowej nie zadano sobie trudu,by po 10 dniach wymienic gips,bo tak powinno sie postapic w moim przypadku