Magdalena Balińska

Z czego serca.. PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH RODZICÓW ABY NIE POWIERZALI W RECE tej „pani doktor” swoich dzieci... ponieważ mój syn przez nią omal nie umarł... to wlasnie pani „doktor” balinska jest opisywana w artykule pediatrą która synowi nie zleciła żadnych konkretnych badań, za każdym razem wyśmiewała moje obawy i gdybym robiła tak jak zalecała już nie milabym dziecka:( zachęcam wszystkich do przeczytania artykułu o moim dziecku. https://matkawariatka.pl/dlaczego-warto-sprawdzic-wedzidelko-u-niemowlaka-bo-moze-nie-przezyc-pierwszego-roku-zycia/

Z czego serca.. PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH RODZICÓW ABY NIE POWIERZALI W RECE tej „pani doktor” swoich dzieci... ponieważ mój syn przez nią omal nie umarł... to wlasnie pani „doktor” balinska jest opisywana w artykule pediatrą która synowi nie zleciła żadnych konkretnych badań, za każdym razem wyśmiewała moje obawy i gdybym robiła tak jak zalecała już nie milabym dziecka:( zachęcam wszystkich do przeczytania artykułu o moim dziecku.
https://matkawariatka.pl/dlaczego-warto-sprawdzic-wedzidelko-u-niemowlaka-bo-moze-nie-przezyc-pierwszego-roku-zycia/

Nie przepadam za tą lekarką, co tu kryć. Zachowuje się, jakby bardzo nie lubila tego, co robi - a ten zawód to zdaje się, powołanie. Tymczasem w tym przypadku nie tylko opryskliwość wchodzi w grę, ale niestety także niekompetencja. Z dzieckiem byłam u niej raz- i więcej się nie wybrałam, sama waham się nad zmianą lekarza- i chyba najwyższy to czas. a może pani doktor powinna zmienić zawód? Albo podejście do pacjenta??

Nie przepadam za tą lekarką, co tu kryć. Zachowuje się, jakby bardzo nie lubila tego, co robi - a ten zawód to zdaje się, powołanie. Tymczasem w tym przypadku nie tylko opryskliwość wchodzi w grę, ale niestety także niekompetencja. Z dzieckiem byłam u niej raz- i więcej się nie wybrałam, sama waham się nad zmianą lekarza- i chyba najwyższy to czas. a może pani doktor powinna zmienić zawód? Albo podejście do pacjenta??

Od kilku lat chodzę do tej pani i niestety nie mam dobrego zdania o niej jako lekarzu. Jest wszystkowiedząca, a nie potrafi człowiekowi pomóc. Czas zmienić lekarza.

Od kilku lat chodzę do tej pani i niestety nie mam dobrego zdania o niej jako lekarzu. Jest wszystkowiedząca, a nie potrafi człowiekowi pomóc. Czas zmienić lekarza.

Niestety ale Pani doktor nie sprawdzila sie w swoim fachu. Moje dziecko majac 7 dni , zaczelo goraczkowac i ciezko oddychac , mialo stan podgoraczkowy a Pani dr Balinska odmowila nam wizyty domowej jak rowniez stwierdzila ze dziecko zotsalo przeze nie przegzane , na drugi dzien kiedy przyszlam z 8 dniowym dzieckiem , Pani doktor stwierdzila ze dziecku nic nie jest , ze jest zdrowe . Co sie okazalo dzecko mialo sepse z mezem pojechalismy do szpitala poniewa widzielismy ze dzieje sie cos zlego . Pani doktor z braku kompetencji ...

Niestety ale Pani doktor nie sprawdzila sie w swoim fachu. Moje dziecko majac 7 dni , zaczelo goraczkowac i ciezko oddychac , mialo stan podgoraczkowy a Pani dr Balinska odmowila nam wizyty domowej jak rowniez stwierdzila ze dziecko zotsalo przeze nie przegzane , na drugi dzien kiedy przyszlam z 8 dniowym dzieckiem , Pani doktor stwierdzila ze dziecku nic nie jest , ze jest zdrowe . Co sie okazalo dzecko mialo sepse z mezem pojechalismy do szpitala poniewa widzielismy ze dzieje sie cos zlego . Pani doktor z braku kompetencji w swoim zawodzie oniemal wyslala nam naszego synka na drugi swiat.

Profesjonalna i bardzo miła osoba. Chodzę do Pani Doktor sama i ze swoim dzieckiem i nie mam nic do zarzucenia. Polecam

Profesjonalna i bardzo miła osoba. Chodzę do Pani Doktor sama i ze swoim dzieckiem i nie mam nic do zarzucenia. Polecam

Chodzę do p.Doktor od ponad 11 lat sama i z dziećmi i nigdy nie miałam nic do zarzucenia. Oceniać negatywnie można każdego ale po co, lekarz jest tylko człowiekiem, czasem też miewa humory i swoje problemy a p.doktor jest bardzo miła, zawsze doradzi, nawet przez telefon, nigdy nie odmówiła pomocy, czy jakoś nie tak się zachowała. Bardzo sobie cenię wizyty i porady p.Balińskiej.

Chodzę do p.Doktor od ponad 11 lat sama i z dziećmi i nigdy nie miałam nic do zarzucenia. Oceniać negatywnie można każdego ale po co, lekarz jest tylko człowiekiem, czasem też miewa humory i swoje problemy a p.doktor jest bardzo miła, zawsze doradzi, nawet przez telefon, nigdy nie odmówiła pomocy, czy jakoś nie tak się zachowała. Bardzo sobie cenię wizyty i porady p.Balińskiej.

Ta lekarka jest świetnym przykladem. ale na to, jakim lekarzem NIE BYC..

Ta lekarka jest świetnym przykladem. ale na to, jakim lekarzem NIE BYC..

Moim subiektywnym zdaniem pani Magdalena podchodzi do chorego w sposób właściwy. Diagnozę podejmuję w sposób skrupulatny i dokładny. Jest uprzejma i bardzo miła. Od wielu lat chodzę już do mojej lekarki i nie powiem o Niej złego zdania. Też jestem przeciwnikiem antybiotyków ale czasem niestety stanowią one konieczność --- "Adam" z Rumi. PS - wiarygodna ocena powinna zawierać opinię wszystkich pacjentów...

Moim subiektywnym zdaniem pani Magdalena podchodzi do chorego w sposób właściwy. Diagnozę podejmuję w sposób skrupulatny i dokładny. Jest uprzejma i bardzo miła. Od wielu lat chodzę już do mojej lekarki i nie powiem o Niej złego zdania. Też jestem przeciwnikiem antybiotyków ale czasem niestety stanowią one konieczność --- "Adam" z Rumi.
PS - wiarygodna ocena powinna zawierać opinię wszystkich pacjentów...

Pani doktor, w ogole nie słucha co się do niej mówi, analizuje to po swojemu. Daje słabe i bardzo drogie antybiotyki.

Pani doktor, w ogole nie słucha co się do niej mówi, analizuje to po swojemu. Daje słabe i bardzo drogie antybiotyki.

Znam p. doktor ponad 10 lat i przyznam ,że 'będąc młodą lekarką' bardzo , ale to bardzo sie starała,słuchała sugestii, cierpliwie odpowiadała na pytania , potrafiła przyznać się ,że nie jest czegoś pewna, ale od jakiegoś roku sytuacja się zmieniła, nagle wszystko wie najlepiej ,może i słucha , ale chyba lekceważy to co się mówi , rutyna ? zobojetnienie ? może ... szkoda :-(

Znam p. doktor ponad 10 lat i przyznam ,że 'będąc młodą lekarką'
bardzo , ale to bardzo sie starała,słuchała sugestii, cierpliwie odpowiadała na pytania , potrafiła przyznać się ,że nie jest czegoś pewna, ale od jakiegoś roku sytuacja się zmieniła, nagle wszystko wie najlepiej ,może i słucha , ale chyba lekceważy to co się mówi , rutyna ? zobojetnienie ? może ... szkoda :-(