lekarz Małgorzata Jonderko-Kowalska

Odbiera radość rodzicielstwa. Kiedy zapytałem czy na zdjęciu widać dziecko odpowiedziała że KALAFIOR i skąd ja się wziąłem. Nie odpowiedziała na żadne pytanie. Obraza pacjenta. Pierwszy i ostatni raz.

Odbiera radość rodzicielstwa. Kiedy zapytałem czy na zdjęciu widać dziecko odpowiedziała że KALAFIOR i skąd ja się wziąłem. Nie odpowiedziała na żadne pytanie. Obraza pacjenta. Pierwszy i ostatni raz.

Tacy ludzie nie powinni być lekarzami! Niestety do tej Pani chodziłam na wizyty kontrolne. Zrobiła mi usg dopochwowe, usg brzucha i stwierdziła że mam problemy z jelitem (bo taka moja uroda), po czasie u innego lekarza dowiaduje się,że to nie jelito tylko prawie 8 cm guz!! Miałam również robioną cytologie, która rzekomo była w porządku a później człowiek czyta, że na cytologi był już zaznaczony stan zapalny oraz zmiany nienowotworowe, co również zostało w moim przypadku zignorowane. Dziś dzięki Pani Jonderko jestem już bez jajnika, którego nie dało się uratować, ...

Tacy ludzie nie powinni być lekarzami! Niestety do tej Pani chodziłam na wizyty kontrolne. Zrobiła mi usg dopochwowe, usg brzucha i stwierdziła że mam problemy z jelitem (bo taka moja uroda), po czasie u innego lekarza dowiaduje się,że to nie jelito tylko prawie 8 cm guz!! Miałam również robioną cytologie, która rzekomo była w porządku a później człowiek czyta, że na cytologi był już zaznaczony stan zapalny oraz zmiany nienowotworowe, co również zostało w moim przypadku zignorowane. Dziś dzięki Pani Jonderko jestem już bez jajnika, którego nie dało się uratować, ponieważ guz został zbyt późno stwierdzony. Na jednej z wizyt poprosiłam też o przekaz na badania hormonalne, to zostałam zrównana z ziemią, ponieważ nie mam prawa podważać kompetencji szanownej Pani doktor, jeżeli Ona by uważała, że takie badania są mi potrzebne, to by mi takie badania zleciła ( oczywiście hormony również okazały się powyżej normy) Kobitki unikajcie tej Pani szerokim łukiem!!

Ja byłam zadowolona chodząc na coroczne wizyty kontrolne, nie wymagałam też dużo, wystarczyła mi konkretna opinia czy jest w porządku czy też nie - zawsze się z tym spotkałam. Jednak teraz, kiedy zaszłam w ciążę, bardzo się rozczarowałam. Czuję się niezaopiekowana, o wszystko trzeba było dopytywać, dodatkowo rozmawiając o zwolnieniu lekarskim (praca fizyczna, podnoszenie m.in.) dostałam odpowiedź, że nie wystawia L4, bo po prostu jest się w ciąży. Zrobiła ze mnie głupka, który chciał zwolnienie wymusić. Nie polecam. Zmieniam ginekologa.

Ja byłam zadowolona chodząc na coroczne wizyty kontrolne, nie wymagałam też dużo, wystarczyła mi konkretna opinia czy jest w porządku czy też nie - zawsze się z tym spotkałam. Jednak teraz, kiedy zaszłam w ciążę, bardzo się rozczarowałam. Czuję się niezaopiekowana, o wszystko trzeba było dopytywać, dodatkowo rozmawiając o zwolnieniu lekarskim (praca fizyczna, podnoszenie m.in.) dostałam odpowiedź, że nie wystawia L4, bo po prostu jest się w ciąży. Zrobiła ze mnie głupka, który chciał zwolnienie wymusić. Nie polecam. Zmieniam ginekologa.

Pani doktor jest strasznie nieuprzejma i co gorsza potwornie niedelikatna - podczas wizyty czułam się wręcz upokorzona. Sprawiała wrażenie jakby miała pretensje, że w ogóle przyszłam na wizytę kontrolną. Pretensje DOSŁOWNIE o wszystko. Zdecydowanie nie polecam.

Pani doktor jest strasznie nieuprzejma i co gorsza potwornie niedelikatna - podczas wizyty czułam się wręcz upokorzona. Sprawiała wrażenie jakby miała pretensje, że w ogóle przyszłam na wizytę kontrolną. Pretensje DOSŁOWNIE o wszystko. Zdecydowanie nie polecam.

Fatalna, arogancka pani doktor. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi na zadane pytania. Doświadczenie na poziomie zero. Serdecznie nie polecam.

Fatalna, arogancka pani doktor. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi na zadane pytania. Doświadczenie na poziomie zero.
Serdecznie nie polecam.

Nie polecam tej Pani. Jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży szukałam na szybko lekarza który mnie zbada i potwierdzi ciążę. Trafiłam do Pani doktor, to co usłyszałam nie było miłe, że mam się przygotować na to że lada dzień dojdzie do poronienia. Razem z mężem nie daliśmy za wygraną, popołudniu poszłam prywatnie "wpychając się " w kolejkę do Pani doktor Kowalewskiej, dzięki niej trafiłam do szpitala, dostałam leki, ciążę przechodziła pod stała kontrola lekarza i większość na leżąco. Urodziłam zdrowego syna.

Nie polecam tej Pani. Jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży szukałam na szybko lekarza który mnie zbada i potwierdzi ciążę. Trafiłam do Pani doktor, to co usłyszałam nie było miłe, że mam się przygotować na to że lada dzień dojdzie do poronienia. Razem z mężem nie daliśmy za wygraną, popołudniu poszłam prywatnie "wpychając się " w kolejkę do Pani doktor Kowalewskiej, dzięki niej trafiłam do szpitala, dostałam leki, ciążę przechodziła pod stała kontrola lekarza i większość na leżąco. Urodziłam zdrowego syna.

Ja jestem bardzo zadowolona z Pani Doktor...rozmawiamy zawsze na luzie ...bez stresu...czy pospiechu jest poprostu bardzo otwarta ...nie wyniosła.Do tej pory jak byl jakis problem dobrze zaradzila i przepisala medycyne ktora go tozwiazała.

Ja jestem bardzo zadowolona z Pani Doktor...rozmawiamy zawsze na luzie ...bez stresu...czy pospiechu jest poprostu bardzo otwarta ...nie wyniosła.Do tej pory jak byl jakis problem dobrze zaradzila i przepisala medycyne ktora go tozwiazała.

Pani doktor Jonderko-Kowalska jest nie uprzejma, wręcz bym powiedziała wredna. Maiłam podczas ciąży infekcję grzybiczą, która po kilku miesiącach doprowadziła do plamienia i Pani doktor zamiast mi pomóc, dawała słabe tabletki, które nie hamowały rozwoju infekcji. Gdy zaczęło się u mnie plamienie musiałam skorzystać z porady innego lekarza ginekologa, bo Pani doktor nie było i okazało się, że od innego lekarza dostałam nie tylko lepsze tabletki, ale także i maść, co w ciągu tygodnia zaczęło hamować infekcje. Gdy powiedziałam, to Pani Jonderko na następnej wizycie, to się oburzyła, bo twierdzi, ...

Pani doktor Jonderko-Kowalska jest nie uprzejma, wręcz bym powiedziała wredna. Maiłam podczas ciąży infekcję grzybiczą, która po kilku miesiącach doprowadziła do plamienia i Pani doktor zamiast mi pomóc, dawała słabe tabletki, które nie hamowały rozwoju infekcji. Gdy zaczęło się u mnie plamienie musiałam skorzystać z porady innego lekarza ginekologa, bo Pani doktor nie było i okazało się, że od innego lekarza dostałam nie tylko lepsze tabletki, ale także i maść, co w ciągu tygodnia zaczęło hamować infekcje. Gdy powiedziałam, to Pani Jonderko na następnej wizycie, to się oburzyła, bo twierdzi, że ona nie chce brać za to odpowiedzialności i nic nie mogła mi na to poradzić. Mam problemy z miednicą i też zamiast mnie odesłać na konsultacje do specjalisty, czy aby na pewno nie zagraża, to przy porodzie naturalnym, to twierdziła, że nic nie może mi na to poradzić. Teraz jestem w 37 tygodniu ciąży, mam lekkie rozwarcie, to stwierdziła, że ma znowu urlop i jakby coś się działo, to mam się zapisać do innego ginekologa na ewentualna wizytę (bo na pewno ktoś mnie przyjmie), albo najlepiej jechać do szpitala. Raz jak pytałam ile dziecko waży, to przed badaniem usg podała mi teoretyczną wagę książkową, która jest ogólna i tak naprawdę może się znacznie różnić od rzeczywistej. Dopiero w szpitalu mi powiedzieli wagę dziecka. Nie można z nią rozmawiać w ogóle o rozwiązaniu porodu, bo chce uniknąć odpowiedzialności, podchodzi bez zainteresowania do pacjentki i odsyła od razu do szpitala, żeby tam decyzje podejmował ktoś inny, tylko nie Pani doktor. Praktycznie na sam koniec ciąży, przy lekkim rozwarciu zostałam sama, bez opieki i monitorowania stanu dzieciątka, bo Pani doktor nie chce brać odpowiedzialności. Jeśli chodzi o planowanie cesarskiego cięcia, też nie ma takiej możliwości, żeby z Panią doktor porozmawiać, bo jak twierdzi, jej zdania nikt nie będzie brał pod uwagę, nawet jeśli ma się zaświadczenia od specjalistów i trzeba czekać aż samo zacznie się coś dziać. Nie polecam naprawdę i ja osobiście nigdy już do tego lekarza nie wrócę. Zresztą w razie jakiegokolwiek problemu, nawet nie ma możliwości kontaktu i zapytania o radę w nagłym przypadku, co jest bardzo nie komfortowe dla psychiki pacjentki w ciąży, bo lepiej czasami się o coś spytać niż panikować.

Zero uprzejmości, zostalam potraktowana z góry, robila ze mnie glupka po czym okazało się ze wszystko co mowilam ma sens i niechętnie przyznala mi racje.

Zero uprzejmości, zostalam potraktowana z góry, robila ze mnie glupka po czym okazało się ze wszystko co mowilam ma sens i niechętnie przyznala mi racje.

Pani doktor jak dla mnie jest jak najbardziej godna polecenia ,kompetentna i uprzejma .Gdzieś przeczytałam że zarzucano ,iż jest nie miła nie zgadzam się z tą opinią ,co prawda jakoś nie tryska uśmiecham na prawo i lewo ale jest bardzo uprzejma i poświęca pacjentowi całą uwagę ,wiadomo nie od dziś że jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Ja ze swej strony jak najbardziej polecam .

Pani doktor jak dla mnie jest jak najbardziej godna polecenia ,kompetentna i uprzejma .Gdzieś przeczytałam że zarzucano ,iż jest nie miła nie zgadzam się z tą opinią ,co prawda jakoś nie tryska uśmiecham na prawo i lewo ale jest bardzo uprzejma i poświęca pacjentowi całą uwagę ,wiadomo nie od dziś że jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Ja ze swej strony jak najbardziej polecam .