Małgorzata Linowiecka-Skałuba

Pani Doktor dokładnie tłumaczy każdą zmianę, pokazuje ją w lusterku, tłumaczy również każdy etap zabiegu dentystycznego, przy tym jest bardzo ciepłą osobą i wyrozumiałą dla pacjenta (wrażliwa na zgłaszany ból czy dyskomfort). Do tego jest konkurencyjna cenowo. Polecam, miałam już dość wielkich klinik gdzie płaci się za całą otoczkę - a tu mały gabinet, z którego jestem w pełni zadowolona.

Pani Doktor dokładnie tłumaczy każdą zmianę, pokazuje ją w lusterku, tłumaczy również każdy etap zabiegu dentystycznego, przy tym jest bardzo ciepłą osobą i wyrozumiałą dla pacjenta (wrażliwa na zgłaszany ból czy dyskomfort). Do tego jest konkurencyjna cenowo. Polecam, miałam już dość wielkich klinik gdzie płaci się za całą otoczkę - a tu mały gabinet, z którego jestem w pełni zadowolona.

Bardzo dobra dentystka.Polecam..........................................................................................................................................

Bardzo dobra dentystka.Polecam..........................................................................................................................................

Fachowiec w swojej dziedzinie, a zarazem wspaniały człowiek, który patrzy na każdego pacjenta indywidualnie i przede wszystkim stara rozwiązać się problem i robi to z pasją i bardzo dokładnie(szczerość z diagnozą ).. Dawno nie znałam w medycynie takiego podejścia .... U tej Pani leczę się już od 9 lat i polecam , naprawdę najlepszy dentysta w Opolu. .. Wiem co mówię bo jestem po 15 operacjach na nogę i miałam do czynienia z dużą ilością lekarzy i sparzyłam się tak, że nie łatwo mnie przekonać do siebie..... Dodatkowym atutem jest ...

Fachowiec w swojej dziedzinie, a zarazem wspaniały człowiek, który patrzy na każdego pacjenta indywidualnie i przede wszystkim stara rozwiązać się problem i robi to z pasją i bardzo dokładnie(szczerość z diagnozą ).. Dawno nie znałam w medycynie takiego podejścia .... U tej Pani leczę się już od 9 lat i polecam , naprawdę najlepszy dentysta w Opolu. .. Wiem co mówię bo jestem po 15 operacjach na nogę i miałam do czynienia z dużą ilością lekarzy i sparzyłam się tak, że nie łatwo mnie przekonać do siebie..... Dodatkowym atutem jest to, że mam zęby całe zdrowe i to dzięki właśnie Pani doktor ... Jeszcze raz polecam. ....

Polecam tego dentyste bo jest dokładna i sumienna , a plomby trzymają się długo .Zanim tu trafiłam a jestem osobą wymagającą korzystałam z usług innych dentystów ale nie spełniali moich oczekiwan dopiero u Pani doktor znalazłm swoje miejsce i zostałam na dłużej .Polecam z czystym sumieniem.

Polecam tego dentyste bo jest dokładna i sumienna , a plomby trzymają się długo .Zanim tu trafiłam a jestem osobą wymagającą korzystałam z usług innych dentystów ale nie spełniali moich oczekiwan dopiero u Pani doktor znalazłm swoje miejsce i zostałam na dłużej .Polecam z czystym sumieniem.

Nie polecam!!! Jedna wizyta u tej Pani a moje życie przez miesiąc było istnym koszmarem. Miałam połamanego zęba, którego trzeba było usunąć, Pani doktor nie chciała tego zrobić, zaproponowala mi leczenie. Musiałam napisać podanie o usuniecie zęba.. Gdy już doszło do wyrwania, kazała mi płukać usta jakąś płukanką, później zrobiła mi zastrzyk z obu stron dziąsła który bolał strasznie! (a chciałam zaznaczyc iż usuwalam już 4 zęby w tym dwa chirurgicznie i żaden zastrzyk mnie w ogóle nie bolał) a sama włączyła jakąś arie w operze na laptopie i patrzyła ...

Nie polecam!!! Jedna wizyta u tej Pani a moje życie przez miesiąc było istnym koszmarem. Miałam połamanego zęba, którego trzeba było usunąć, Pani doktor nie chciała tego zrobić, zaproponowala mi leczenie. Musiałam napisać podanie o usuniecie zęba.. Gdy już doszło do wyrwania, kazała mi płukać usta jakąś płukanką, później zrobiła mi zastrzyk z obu stron dziąsła który bolał strasznie! (a chciałam zaznaczyc iż usuwalam już 4 zęby w tym dwa chirurgicznie i żaden zastrzyk mnie w ogóle nie bolał) a sama włączyła jakąś arie w operze na laptopie i patrzyła w okno. Zaczęłam się denerwować, to stwierdziła że mam jakąś histerie, rwala go z 20 minut szarpiąc mi całą głowę, która wisiała mi niżej niż reszta ciała co było również dla mnie dyskomfortem. Korzeń był ogromny, napchała mi wacikow i odprawiła do domu. Bez żadnych leków. Przez cały tydzień strasznie mnie bolało, powiększyły mi się węzły chłonne, dostałam okropnego bólu głowy, oraz ból uszu, Jak się później okazało, zrobił mi się suchy zębodół, inny dentysta stwierdził że taka dziura POWINNA BYĆ ZSZYTA, i powinnam dostać antybiotyk, bo miałam kość na wierzchu, wydałam na leki 300 zł. Teraz już myślałam że jest po sprawie, a dzisiaj się okazało że kość była za bardzo odkryta i mimo leków i wszystkiego muszę iść na kolejny zabieg usunięcia dzikiego mięsa. I wszystko dlatego że ta Pani nie umie wyrywać zębów, i nie dala mi żadnego antybiotyku ani mi nie zszyla dziury. UWAŻAJCIE.!!!!!

Pani Linowiecka należy do mało uprzejmych osób. Miałam do czynienia z różnymi stomatologami, ale zachowanie tej "lekarki" jest jak z filmów o PRL-u. Nie zgodzę się z opinią, że pacjentów w ramach NFZ i tych prywatnych traktuje tak samo. Mimo długiego oczekiwania na wizytę nie zajęła się moim zębem (!!!), zrobiła mi tylko ekspresowy przegląd w pozycji nietoperza (zaraz rozwinę temat) i wyznaczyła następny odległy termin z powodu.... tego samego problemu... Wyglądała jakby się bardzo spieszyła. Poza tym nie wiedząc czemu, stomatolog ustawiła fotel tak, że miałam głowę poniżej linii ...

Pani Linowiecka należy do mało uprzejmych osób. Miałam do czynienia z różnymi stomatologami, ale zachowanie tej "lekarki" jest jak z filmów o PRL-u. Nie zgodzę się z opinią, że pacjentów w ramach NFZ i tych prywatnych traktuje tak samo. Mimo długiego oczekiwania na wizytę nie zajęła się moim zębem (!!!), zrobiła mi tylko ekspresowy przegląd w pozycji nietoperza (zaraz rozwinę temat) i wyznaczyła następny odległy termin z powodu.... tego samego problemu... Wyglądała jakby się bardzo spieszyła. Poza tym nie wiedząc czemu, stomatolog ustawiła fotel tak, że miałam głowę poniżej linii nóg. Nie interesowało jej, że źle się w tej pozycji czuję - zaczęła tylko coś pierniczyć o lękach. Potem stwierdziła, że mam źle działające kości żuchwy, bruksizm i coś tam jeszcze. I to wszystko w ekspresowym tempie paru chwil. W trakcie przeglądu próbowała naciągnąć mnie na niepotrzebny moim zdaniem zabieg. Z takim zachowaniem spotkałam się po raz pierwszy w życiu, a mieszkałam też trochę poza Polską. Przez całą wizytę (nawet nie 10 minut) lekarka była niemiła, tak jakby jakieś prywatne problemy wyładowywała na pacjencie. Zwracała się do mnie tonem żandarma. Tragedia. Totalna ignorancja i brak szacunku do czasu pacjenta. Pani Linowiecka, właśnie straciła Pani pacjenta. I możliwe że nie jednego, gdyż pacjenci naprawdę odwiedzają tą stronę internetową.

P.S poczekalnia gabinetu zaaranżowana jest na korytarzu blokowiska, znajdują się tam trzy krzesła przykryte jakimiś niehigienicznie wyglądającymi narzutami. To smutne, na jakie zachowania narażeni są pacjenci NFZ.

Panią Małgosię kochają "zwykli" ludzie. Ma czas i co ważne, równo traktuje tych "publicznych", których inni niechętnie chcą przyjmować. Nie ma na względzie tylko zarobku, ale w każdym przypadku widzi człowieka. Taka już jest nasza pani Małgosia.

Panią Małgosię kochają "zwykli" ludzie. Ma czas i co ważne, równo traktuje tych "publicznych", których inni niechętnie chcą przyjmować. Nie ma na względzie tylko zarobku, ale w każdym przypadku widzi człowieka. Taka już jest nasza pani Małgosia.

Zdecydowanie polecam.Spokój opanowanie i znajomość tematu.Łagodne podejście do pacjenta i cierpliwość .Poza tym nieodległe terminy na wizyty.Jestem zadowolony .Po ostatniej wizycie rok przerwy ,nie było konieczności .

Zdecydowanie polecam.Spokój opanowanie i znajomość tematu.Łagodne podejście do pacjenta i cierpliwość .Poza tym nieodległe terminy na wizyty.Jestem zadowolony .Po ostatniej wizycie rok przerwy ,nie było konieczności .

Byłam u Pani doktor na wizycie i nie mogę narzekać na jakość usługi. To co mnie zszokowało, to kolosalny koszt wizyty. Od dziecka leczę się prywatnie i 150zł płaciłam za leczenie ubytków wielkości krateru (tam, gdzie trzeba było wsadzić podwójne wypełnienie), a za malutką dziurkę Pani doktor policzyła jak za złoto. Pani doktor miła była, bezboleśnie przeprowadzony zabieg, bo na znieczuleniu (ale chyba za mocnym, bo dopiero po 3,5h lekko zaczęło mijać odrętwienie.

Byłam u Pani doktor na wizycie i nie mogę narzekać na jakość usługi. To co mnie zszokowało, to kolosalny koszt wizyty. Od dziecka leczę się prywatnie i 150zł płaciłam za leczenie ubytków wielkości krateru (tam, gdzie trzeba było wsadzić podwójne wypełnienie), a za malutką dziurkę Pani doktor policzyła jak za złoto. Pani doktor miła była, bezboleśnie przeprowadzony zabieg, bo na znieczuleniu (ale chyba za mocnym, bo dopiero po 3,5h lekko zaczęło mijać odrętwienie.

Przeszłam przez koszmar "leczenia" u dr Linowieckiej kilka lat temu. Zaczęło się od niesamowicie długiego oczekiwania na stojąco w ciasnej, nie wietrzonej poczekalni zaimprowizowanej na klatce schodowej (z braku krzeseł pacjenci - umówieni na konkretne godziny - przynosili gazety i siadali na nich). Pani doktor, wyraźnie się śpiesząc, niemal rzuciła mnie na fotel i natychmiast (nie wiem, po co) krzepkim ruchem opuściła fotel do pozycji leżącej, wywierciła dziurę w zębie, używając sprzętu podobnego do tego, który stosował stomatolog szkolny 20 lat temu, zalepiła plombą i oświadczyła, że ten ząb ma... ...

Przeszłam przez koszmar "leczenia" u dr Linowieckiej kilka lat temu. Zaczęło się od niesamowicie długiego oczekiwania na stojąco w ciasnej, nie wietrzonej poczekalni zaimprowizowanej na klatce schodowej (z braku krzeseł pacjenci - umówieni na konkretne godziny - przynosili gazety i siadali na nich). Pani doktor, wyraźnie się śpiesząc, niemal rzuciła mnie na fotel i natychmiast (nie wiem, po co) krzepkim ruchem opuściła fotel do pozycji leżącej, wywierciła dziurę w zębie, używając sprzętu podobnego do tego, który stosował stomatolog szkolny 20 lat temu, zalepiła plombą i oświadczyła, że ten ząb ma... jeszcze drugą dziurę z drugiej strony. Prosiłam o wyrównanie plomby, bo była bardzo duża i zmieniała mi kształt zgryzu i powodowała, że gryzienie wywoływałoby silny ból, ale mnie zbyła drwinami. Najciekawsze jest to, że przed rozpoczęciem "leczenia" zaznaczyłam, że mam bardzo mało czasu do wyjazdu i mogę przyjść tylko raz, więc jeśli jakiś ząb wymaga kilkukrotnego borowania, to nie mogę rozpocząć leczenia. Mimo tego, pani doktor przed planowanym wyjazdem rozpruła mi zęba z jednej strony, po czym ściągnęła ze mnie kwotę porównywalną z ceną, którą wówczas płaciło się u znanego specjalisty za pełne leczenie kanałowe. Za tę "drugą dziurę" musiałabym znowu płacić. Rachunku oczywiście nie wystawiła. Bywałam u wielu stomatologów, ale czegoś takiego ani przed, ani po tym zajściu, nie przechodziłam.